Translate

MĄTWA Z ZIEMNIAKAMI A'LA BURDETTO

 Na Korfu mamy kilka tradycyjnych dań,  które możecie skosztować w wielu tutejszych tawernach. Jedno z nich nosi nazwę BURDETTO i jest to pikantne danie rybne.  Dokładny przepis na ten korfiański przysmak znajdziecie na moim blogu tutaj :

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2018/01/burdetto-tradycyjne-danie-rybne-na-korfu.html

Osobiście uwielbiam wszystkie pikantne dania , a szczególnie te ze wszystkim co pływa! Burdetto jest częstym gościem na naszym stole, bo dwa razy w tygodniu pod nasz dom w górach podjeżdża rybak ze świeżymi rybami do wyboru. Mamy taki luksus!

Wielokrotnie jednak "bawię się" w kuchni i wprowadzam różne moje zmiany w przepisach tak by jedzone przez nas dania nie były nudne i by ciągle się coś nowego na talerzu pokazywało.

I tak chcę Wam powiedzieć o moim przepisie na burdetto z mątwą.



Danie jest przepyszne i szybkie do przygotowania. Jest to idealna propozycja dla zabieganych pań. Oczywiście możecie kupić zamrożone mątwy w supermarketach. Ja wolę te świeżutkie od mojego rybaka.

By przygotować nasze danie po pierwsze musimy mątwę oczyścić i pokroić na plasterki szerokości 1 cm.. Ja zdejmuję też skórę z mątwy i opłukuję z ciemnego soku (atramentu). Wiele osób ten atrament zostawia dla, według nich, lepszego smaku.

Ja, jak zwykle przygotowuję danie na 4 talerze tak by zjeść je z mężusiem dwa razy, tego samego dnia i za 2 dni. By przygotować nasze danie na 4 talerze potrzebujemy :



- dwie duże mątwy (lub nawet 4  jak chcecie się nimi najeść);

- 6 średniej wielkości ziemniaków pokrojone w kawałki;

- 2 duże cebule pokrojone w plasterki;

- filiżankę do kawy oliwy z oliwek;

- filiżankę do herbaty czerwonego wina;

- łyżkę stołową papryki chilly i 3 łyżki słodkiej papryki;

- 1 łyżkę stołową przecieru pomidorowego;

- łyżeczkę czarnego pieprzu;

- łyżeczkę oregano;

- sól do smaku.

 Sposób przygotowania:

Do płaskiego garnka na rozgrzaną oliwę wrzucamy ziemniaki i po  podsmażeniu ich około 15 minut dodajemy cebulę i wszystkie dodatki smakowe. 


Mieszamy wszystko dokładnie drewnianą łyżką i po 10 minutach dolewamy wino. Kiedy alkohol się ulotni dolewamy też szklankę gorącej wody i dusimy wszystko pod przykryciem na wolnym ogniu około 15 do 20 minut tak by ziemniaki można było nadziać widelcem. Oczywiście w międzyczasie sprawdzamy czy nic się nie przykleiło do dna garnka i mieszamy ostrożnie wszystko drewniana łyżką kilka razy.

Ostatnia faza to dodanie pokrojonej mątwy i później duszenie wszystkiego znów pod przykryciem TYLKO 5 minut.  Nie należy dusić dłużej bo wtedy mątwa będzie twarda! Wyłączamy gaz i odstawiamy przykryty garnek na kolejne 10-15 minut i nasze danie jest gotowe!


Podajemy danie najczęściej z zieloną sałatą i winem - tym samym, które dodaliśmy do potrawy.


SMACZNEGO !!!

KWIECIEŃ 2021 I POWOLNY POWRÓT DO NORMALNOŚCI W GRECJI.

 Na Korfu od wielu dni mamy już wiosnę. Wszędzie jest bardzo zielono i całe zbocza gór pokrywają się różnorodnymi kwiatami.





Aż chce się żyć i cieszyć tym wszystkim. Patrząc się na tak cudowny świat zapomina się o lockdown i wirusie choćby na chwilę.

Grecja powoli stara się wrócić do normalności. Mimo tego , że nadal codziennie mamy dość dużo przypadków zachorowań (od 1500 do nawet 3000), wielu osób w szpitalach ( w reanimacji nadal codziennie jest około 750 osób) i zgony dochodzą codziennie do 70-75 osób Grecja rozpoczyna rozluźniać zastrzeżenia. Na liczącą około 8,5 - 9 milionów ludność Grecji przez cały okres pandemii zmarło tutaj około 8500 ludzi czyli 0.1%. To w stosunku do tego co dzieje się w innych krajach Europy nie jest tak tragicznie, choć każdy człowiek się liczy i jego śmierć jest wielką stratą nie tylko dla osób bliskich.

Po długim okresie czasu od poprzedniego tygodnia mamy możliwość codziennie chodzić na zakupy mając do dyspozycji trzy godziny czasu. Sklepy prywatne nie te kompleksy handlowe są już otwarte i można tam wchodzić przesyłając poprzednio SMS tak by liczba osób wewnątrz sklepu była dokładnie określona zgodnie z powierzchnią sklepu. To już coś! Sama z przyjemnością zrobiłam w poprzednim tygodniu jakieś zakupy i psychicznie bardzo mnie to podniosło na duchu. Jesteśmy bliżej końca tej całej sytuacji.

W ostatnim tygodniu pozwolono w Grecji w week-end-y wyjeżdżać z domu samochodem na spacery na plaże,w góry czy w miejsca oddalone od miejsca zamieszkania na dalej niż dwa kilometry. Na Korfu w week-end-y mamy obecnie możliwość jeździć po całej wyspie. Tego nam bardzo brakowało właściwie  od początku lockdown w Grecji od listopada!

Oczywiście nadal uważamy na odległości i wszędzie chodzimy w maskach. Tak będzie to wyglądało nawet latem kiedy rozpocznie się turystyka w Grecji od 14 maja tak jak to jest planowane. Bez masek się nie obejdzie, nawet w lecie.



Kiedy zakończy się lockdown nadal nie wiemy. Wprowadzane są jednak pewne nowości które dużo obiecują.

Od poniedziałku w aptekach dostępny jest selftest, który co tydzień, dwa razy w tygodniu mają obowiązek wykonywać nauczyciele i uczniowie otwartych od poniedziałku uczniów liceum. Tylko ci którzy mają negatywny test ze specjalnym zaświadczeniem wydrukowanym z internetu mogą wchodzić do szkoły. W ten sposób już w tym tygodniu wyeliminowano ewentualne zakażenie się dużej liczby nauczycieli i uczniów, bo odkryto ponad 1000  osób zakażonych.

Ten sam system ma być wprowadzony w urzędach państwowych, w szpitalach i następnie wśród wszystkich pracujących w zawodach związanych z turystyką. 

Dodatkowo selftest mają obowiązek przeprowadzać raz w tygodniu i informować o ich wyniku wszyscy pracownicy sklepów, sieci komunikacyjnej, zakładów fryzjerskich, pracownicy kawiarni i restauracji (od chwili kiedy będą w przyszłości otwarte).

Tak więc turysta przybywający na wakacje do Grecji powiadający sam negatywny test, uzdrowiony po chorobie czy zaszczepiony będzie czuł się bezpieczniej w miejscu gdzie będzie odpoczywał.

Obecnie przeprowadza się bardzo ciekawy eksperyment na wyspie RODOS. Turyści z Holandii po przeprowadzenia testów przybyli jednym samolotem czarterowych na wyspę do pięciogwiazdkowego hotelu na terenie zamkniętym by tam spędzić wakacje korzystając ze słońca i morza greckiego i ze wszystkiego na terenie hotelu bez możliwości opuszczenia jego terenu. Cały personel hotelu też będzie dwa razy w tygodniu przeprowadzał testy mieszkają też w tym okresie w hotelu. Po dwutygodniowych takich wakacjach będą wszyscy ponownie poddani testom by sprawdzić czy ktoś się zaraził wirusem czy nie. wszyscy czekamy na efekt tego eksperymentu. W sytuacji gdy się powiedzie pozwoli on określonym grupom turystów odwiedzać w Grecji zamknięte kompleksy hotelowe z dużym bezpieczeństwem. 

Oczywiście to nie jest idealna wersja wakacji , ale to już coś lepszego niż brak możliwości wakacji w Grecji!

Grecja żyje z turystyki i szuka wszelkich możliwości zabezpieczenia bezpiecznych warunków do wypoczynku dla przybywających tutaj w lecie turystów.

Sprawa wakacji w Grecji zależy jednak nie tylko od Grecji, ale od ograniczeń poszczególnych krajów. Od córki dowiaduję się, że ostatnio w Anglii mówi się o tym, że nawet jeśli pozwolą Anglikom wyjeżdżać na wakacje za granicę to po powrocie będzie wszystkich obowiązywała kwarantanna na dwa tygodnie. To oczywiście znacznie ogranicza liczbę osób które będą mogły wyjechać z Anglii na wakacje. Miejmy nadzieje , że to się zmieni w ciągu najbliższych miesięcy bo Grecję odwiedza co roku bardzo duża liczba turystów z Anglii.

Sprawia szczepień w Grecji też posuwa się do przodu choć do zaszczepienia 60% ludności Grecji jesteśmy daleko. W najbliższym tygodniu zaczynają się szczepienia ludności w wieku 60-65 lat, po tygodniu ludności w wieku 56-60 i po tygodniu w wieku 50-55. W maju będzie szczepiona ludność w wieku powyżej 40 lat.  Starsi Grecy w dużej mierze są już przynajmniej po jednej szczepionce. Mówi się też o rozpoczęciu szczepień ludności pracującej w zawodach związanych z turystyką, bez ograniczeń wiekowych. W wielu przypadkach zatrudnienie będzie powiązane z posiadaniem zaświadczenia o szczepieniu. 

Eksperyment przeprowadzany w Izraelu, gdzie otworzono teatry i kina dla ludności zaszczepionej też tutaj jest dyskutowany. 

Wszyscy w Grecji czekamy z niecierpliwością na otworzenie kawiarni i restauracji. Bo jak wiecie kawa ze znajomymi w kawiarni, na świeżym powietrzu jest Grekom niezbędna! wiemy, że będą pewne zastrzeżenia dotyczące ilości osób , odległości pomiędzy stolikami itd, ale ważne jest by przy już tak pięknej pogodzie coś się w tej kwestii zmieniło. Spacerując obecnie po Listonie straszne wrażenie robią dla mnie pozamykane tam kawiarenki. Mieszkam na Korfu od ponad 40 lat, ale po raz pierwszy widzę coś takiego i przyznam się nie nastraja mnie to pozytywnie. Mówi się o tym, że kawiarnie i restauracje otwarte będą tylko na świeżym powietrzu po greckiej Wielkanocy, czyli w połowie maja tuż przed otwarciem turystyki.


Co tydzień mamy  w Grecji nowe ogłoszenia w telewizji, nowe rozluźnienia czy zakazy. Wszystko to w zależności od liczby zachorowań i sytuacjach w szpitalach poszczególnych terenów w Grecji. I tak każdy region ma swoje zasady działania i życia.

Wszystko bierze się pod uwagę by powoli wrócić tutaj do normalności , ale z zachowaniem bezpieczeństwa. Mimo zastrzeżeń do szczepionek pewnej małej grupy ludzi większość ludności w Grecji szczepi się widząc w tym jedyną drogę do ratowania swojego życia i turystyki. Obawa przed trafieniem na łóżko reanimacji gdzie statystycznie 50% ludzi chorych na wirusa umiera też robi swoje. Większa jest obawa przed śmiercią bez szczepienia niż przed ewentualnością powikłań po szczepieniu. 

Mój mężuś już jest podwójnie zaszczepiony, ja mam pierwszą szczepionkę w następnym tygodniu i czekam na nią z niecierpliwością. Jak mówią fachowcy już pierwsza szczepionka , po 25 dniach daje możliwość ominięcia szpitala i łóżka w reanimacji po ewentualnym zakażeniu. Bo jak sami wiecie nawet osoby zaszczepione mogą zachorować , ale lżej i krócej.

Obecnie wszyscy czekamy na wiadomości dotyczące ograniczeń w okresie greckiej Wielkanocy, którą mamy 2 maja. Szeroko dyskutowana jest możliwość udostępnienia podróżowania z jednego regionu do drugiego, czyli możliwości dla nas wyjazdu z Korfu na ląd grecki. Chodzi w wielu wypadkach o spędzenie rodzinnej Wielkanocy, co dla wielu Greków jest wielką tradycją. Jak to jednak będzie nadal nie wiemy. Ostatnio mówi się o możliwości podróżowania po przeprowadzeniu selftest i zaświadczeniu o tym w ręku. Czy tak się stanie i to tak będzie wyglądało- zobaczymy?

Od rodziny i znajomych dowiaduję się o sytuacji panującej w kraju. W Polsce też sytuacja nie jest wyjaśniona i nie wiadomo jak wszystko będzie wyglądało za kilka miesięcy, kiedy będziecie chcieli wyjechać na wakacje. Ja jednak należę do osób pozytywnych i myślę, że tak jak przed rokiem po wielu przemyśleniach i rozważeniu istniejących za kilka miesięcy warunków będzie istniała możliwość cudownych, niezapomnianych wakacji w Grecji, np. na Korfu.


ZA CZYM TĘSKNIMY W OKRESIE LOCKDOWN ?

 W Grecji jesteśmy w trakcie drugiego, trwającego długo okresu lockdown. Wszyscy jesteśmy tym zmęczeni i z niecierpliwością czekamy na powrót do normalności.

W czasie pierwszego lockdown , przynajmniej początkowo, staraliśmy się znaleźć też jakieś dobre strony tej sytuacji by samemu sobie pomóc przetrwać ten tak trudny okres. Ja zawsze staram się w każdej sytuacji znaleźć dwie strony medalu , tą dobrą i tą złą. To wielokrotnie pomaga mi w życiu iść z uśmiechem do przodu. O takich "dobrych" stronach lockdown piszę w moim artykule tutaj:

 https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2021/02/lockdown-ma-tez-dobre-strony.html

Oczywiście wielu z Was się z tym nie zgodzi, czy wręcz oburzy , że ja coś takiego mogę sądzić. Wszystkie opinie są akceptowane !

Po tak długim i ciągle trwającym okresie lockdown mogę obecnie powiedzieć, że wszelkie pozytywne myśli o tym wyczerpały się. Wszyscy mamy tego dosyć i jesteśmy tą sytuacją bardzo zmęczeni. 

Mielimy dostatecznie dużo czasu by odpocząć fizycznie,by się"wyciszyć" i nacieszyć się siedzeniem w domu z rodzinką, czego często wcześniej nam brakowało.

Wszyscy chcemy po prostu być wolni i robić to co chcemy i kiedy chcemy. Potrzebujemy przestrzeni w naszym życiu dosłownie i w przenośni.


Po pierwsze mamy dosyć przymusowego siedzenia w domu . Wszystko co mogliśmy w domu zrobić by pożytecznie czy mile spędzić czas wyczerpaliśmy. Chcemy po prostu wyjść z domu bez kontroli czasu i  miejsca gdzie pójdziemy i z kim pójdziemy.



Brakuje nam naszej wolności i decydowania o tym co i kiedy chcemy robić. Mam potrzebę wsiąść do samochodu i pojechać przed siebie gdziekolwiek i na ile chcę, bez tłumaczenia się co i jak i na ile. Wielu osobom brakuje morza, czy po prostu widoku przestrzeni. Bo nie wszyscy mają możliwość wychodzić na spacery w góry czy nad morze. Jest wiele osób mieszkających w miastach, przy ulicach bez dużej ilości zieleni. Jak do tego mieszka się w małym mieszkaniu bez balkonu, czy ogrodu koło domu sytuacja jest jeszcze gorsza! 

W psychice człowieka istnieje potrzeba zmiany miejsca w którym się przebywa. To znacznie poprawia nasze samopoczucie. Tutaj tak dużą rolę mają coroczne przerwy w życiu na wakacje, wyjazdy gdziekolwiek i to nawet na krótki czas. Mamy potrzebę oglądania przestrzeni. Sam fakt, że gdzieś wyjechaliśmy i po pewnym czasie wrócimy do stałego miejsca zamieszkania poprawia nam samopoczucie.

Mieszkając na tej cudownej wyspie sama też mam taką potrzebę. Przyzwyczaiłam się do tego, że co roku mogłam kilka razy polecieć do Aten, do Anglii do mojej córki, czy choćby na week-end na ląd grecki - gdzieś. Obecnie bardzo mi tego brakuje! Obecnie czuję się jak ptak zamknięty w złotej klatce. Na Korfu mamy piękną wiosnę, jest zielono i coraz cieplej, ale bez wolności nie można się tym tak cieszyć. 

Po pierwsze brak nam jest bezpośrednich kontaktów ze znajomymi i rodziną, możliwości spotkania się z nimi bez obawy, że ktoś mnie zarazi wirusem, czy może ja kogoś zarażę. Marzymy o wspólnym jedzeniu obiadów, spotkaniach z gitarą, które tak często organizowaliśmy, spotkaniach na wspólne wypady do tawerny po spacerze po górach czy wspólnym spacerze nad morzem. Bardzo nam tego brakuje.

Jak wiecie Grecy są spontaniczni, gestykulują ,obejmują się, całują pokazując w ten sposób swoje uczucia. Teraz to jest nam odebrane. Mówi się tylko o maskach, zachowaniu odległości i nie spotykaniu się z dużą liczbą znajomych.  To jest , szczególnie dla Greków, bardzo trudne, bo nie zgadza się z ich sposobem bycia i ich temperamentem.

Wszystkim osobom w wieku aktywnym zawodowo brakuje ich pracy. Chcą wrócić do normalnego trybu ich życia, codziennej pracy w poprzednich warunkach. Wiele się w tym zmieni. Niestety, wiele osób zostanie zwolnionych, już teraz się o tym mówi. Inni przeszli lub przejdą na system pracy z domu przez internet przy zupełnie innych warunkach, nawet jeśli chodzi o wysokość pensji. Ci, którzy wrócą do pracy tęsknią za ludźmi z którymi pracowali, za swoim miejscem pracy i  przynajmniej pewnością możliwości otrzymania pensji za swoją pracę, a nie tylko niskiej pomocy finansowej od państwa. To wszystko sprawia, że jesteśmy z jednej strony wypoczęci fizycznie , ale bardzo zmęczeni psychicznie. Bo jak wiecie połowę naszego życia, czy nawet więcej spędzamy pracując. Teraz większości tego brakuje!

Obecnie bardzo często bardziej doceniamy drobne miłe, chwile z naszego życia z okresu sprzed pandemii. Bo to zostało nam odebrane.

Marzy mi się kawusia na Listonie w słoneczny, piękny dzień, kiedy można tam sobie posiedzieć ze znajomymi by pogadać o wszystkim i o niczym i po prostu napić się pysznej kawy. Taka prosta sprawa, ale została nam odebrana.


Brak mi też możliwości napicia się kawusi w kawiarence nad morzem by siedząc tam i popijając kawę można było podziwiać przestrzeń i morze. Takie proste, a obecnie nieosiągalne.


W Grecji nadal zamknięta jest większość sklepów. Możliwe jest robienie zakupów przez internet , ale to jest coś innego. Dla wielu, szczególnie pań, możliwość spaceru po sklepach i oglądania ewentualnych propozycji do zakupienia to jest pewnego rodzaju relaks dla duszy. Chcemy towary dotknąć, zobaczyć z bliska by zdecydować się na ich kupno. Brakuje nam tego "chodzenia po sklepach".

W czasie pierwszego lockdown w Grecji wiele osób zaczęło kupować przez internet wiele drobnych do tego czasu niezauważalnych sprzętów domowych, ubrań czy obuwia. Często jednak ubrania były złego rozmiaru, a buty nie do chodzenia! By to wymienić potrzebna była cała operacja. Niektóre nasze zakupy potrzebują naszej obecności , buty trzeba spróbować i nie zawsze nasz rozmiar ubrań zgadza się z rozmiarem ubrań o różnych fasonach. I tak w czasie drugiego lockdown Grecy zaczęli zakupy internetowe ograniczać do tych niezbędnych czekając na okres kiedy będą mogli wejść do sklepów osobiście. W niektórych regionach Grecji jest to już możliwe przy zachowaniu pewnych zasad. Do takich regionów należy też Korfu  i muszę przyznać, w ostatnim tygodniu wielką radość sprawiło mi kupno  nowych,wiosennych butów, które mogłam spróbować! Taka prosta sprawa, a daje tyle radości.

Nadmienię jednak, że z dyskusji z właścicielami sklepów wiem, że obecnie zakupy są bardzo ograniczone. Ludzie wydali większość posiadanych na boku pieniędzy i z okazji niepewności jutra obecnie wstrzymują się z zakupami. Bo nadal nie wiemy co i kiedy będzie w Grecji otwarte i kiedy większośc Greków będzie mogła ponownie pójśc do pracy. Wszędzie mówi się, że od 15 maja musimy być gotowi do otwarcia turystyki w Grecji, bo na tym opiera się tutejsza gospodarka. Jednak widzę przed nami jeszcze długą drogę do tego.

Sam grecki premier powiedział ostatnio  w TV, że grecka Wielkanoc, która w tym roku przypada 2 maja będzie i w tym roku obchodzona w ściśle rodzinnym gronie.  Brakuje nam wszystkim tych spotkań z dużą grecką rodziną kiedy szczególnie w te świąteczne dni spotykamy się wszyscy razem, razem świętujemy, jemy, tańczymy, śpiewamy.  To nadal nie jest możliwe.

Rybacy od ostatniego tygodnia mogą chodzić i łowić ryby! To już jest coś dla dużej grupy Greków, bo mieszkamy nad morzem i miłośników tego sportu jest tutaj dużo.



Jeśli jesteście czytelnikami mojego blogu z pewnością wiecie o bardzo bujnej działalności kulturalnej na Korfu. Tutaj w ciągu całego roku odbywa się szereg koncertów, festiwali chórów, wystawiane są opery w tutejszym teatrze, mamy możliwość śledzić różnego rodzaju przedstawienia teatralne lub uczestniczyć w wieczorach z poezją. To zostało nam odebrane i bardzo za tym tęsknimy. 
Szczególnie ja z moim mężem, który jest członkiem dwóch chórów. Przez długi czas próby tych chórów były odwołane, a obecnie powoli zaczynają się ponownie, jednak tylko przez internet. To spowodowało wielką pustkę w naszym codziennym życiu. Wszelkie plany na przyszłe koncerty w okresie wiosny czy lata są pod wielkim znakiem zapytania, bo nie wiemy czy będą one możliwe i przy jakich ograniczeniach.

Ja osobiście tęsknię też za możliwością pójścia do kina. Oglądam wiele filmów przez internet, ale to coś zupełnie innego!

Ciągle marzę o tym by wsiąść w samochód i do ferry-boat by choćby na week-end znaleźć się na lądzie greckimi popatrzyć się na Korfu z drugiej strony. Chyba to będzie pierwsza akcja, którą zrealizujemy z mężem po zniesieniu lockdown! Oby nastąpiło to jak najszybciej.

A Wam czego najbardziej brakowało w okresie lockdown???