Translate

WPŁYW ZMIAN KLIMATYCZNYCH NA POGODĘ NA KORFU.

Od dłuższego okresu obserwujemy szalone zmiany w klimacie na całym świecie. Wszędzie mamy skrajne przypadki ulewnych deszczów, szalonych susz, tajfunów,  trąb powietrznych, gradu nawet w środku lata. 


To są dowody bardzo szybkich zmian, na gorsze, klimatu na ziemi. Bardzo dużo się o tym mówi, ale zawsze mamy nadzieję, że to jeszcze nie teraz, że to nas nie dotyczy, bo nastąpi za 30, 50 lat....

Niestety prawda jest inna i trzeba jej spojrzeć w oczy. 

Pamiętam jak przed 5, nawet 10 laty straszono nas o nadchodzącym problemie braku wody w Europie. Już wtedy mówiono o tym, że południowa Europa powoli zacznie mieć klimat Aftyki z bardzo dużymi różnicami temperatur, długo trwajacymi suszami i okresami z bardzo wysokimi temperaturami.

Pamiętam, jak dawniej na Korfu mieliśmy 2 pory deszczowe, ciepłe lato z kilkoma okresami upałów,  ale trwających kilka dni i z chłodniejszymi nocami w czasie których można było odpocząć.

Obecnie o tym wszystkim musimy zapomnieć. Musimy nauczyć się żyć inaczej w innym , ciągle zmieniającym się klimacie. I niestety te zmiany są na gorsze. 

Lody na Andarktyce topnieją, poziom wody w morzach podnosi się z roku na rok zagrażając wielu miastom znajdujących się na wybrzeżach. 

Obserwujemy też zjawisko podnoszących się temperatur morza. Cały basen Morza Śródziemnomorskiego ma wody o ciągle wzrastającej temperaturze! To powoduje wielką zmianę życia w morzu, coraz częściej przypływają tutaj Kawałem Suezkim ryby, czasami trujące, których wcześniej tutaj nie było. Coraz częściej słyszymy też o rekinach pokazujących się na wybrzeżach Grecji, , Włoch,  czy Francji. To nowe zjawisko w tych okolicach. 

Nawet po jakiś trzęsieniach ziemi w Turcji mieszkańcy Grecji ostrzegani są o możliwościach pojawienia się tsunami. 

Klimat się zmienia, temperatury powietrza i wody też,  a to bezpośrednio ma wpływ na ciągle zmiany pogody do czego nie jesteśmy nadal przygotowani.

Często myśląc o wakacjach na Korfu prosicie mnie o informację o pogodzie i temperaturach na wyspie w różnych okresach roku. Macie na ten temat wiele artykułów pod hasłami POGODA, czy KLIMAT. 

Zastanawiam się jednak czy jest sens opisywać te normalne warunki pogodowe w przypadku gdy obecnie nic nie jest normalne i większość jużnie sprawdzą się. Nie ma  różnych por roku, ciągle dzieje się coś z czymś nie spotykaliśmy się w tym klimacie do dnia dzisiejszego. 

Dlatego trudno jest mieć zagwarantowaną "dobrą" pogodę na wakacje nawet w lipcu i w sierpniu. Jedynie krótkie prognozy pogody na 10 dni mogą nam pomóc w tym co trzeba zabrać na wakacje, czy kostium kąpielowy, czy kalosze i kurtkę od deszczu.

Wszystko się zmienia nawet ja sama mieszkając ponad 40 lat na tej wyspie jestem zaskoczona tak dużymi zmianami w tutejszymi klimacie.

Korfu to jeden z ostatnich ogrodów botanicznych Europy, zielona wyspa z dziką roślinnością rosnąca do samego szczytu tutejszych gór. To powoduje, że mamy tutaj specyficzny mikroklimat z dużą wilgotnością w ciągu całego roku.

Teraz spotykamy się jednak z szalonymi opadami deszczu,  nawet gradu w okresie lata, z ilością wody równoznaczną z opadami całego miesiąca. 

Coraz częściej ogladamy w telewizji zalane strugami , nawet potokami  drogi w różnych miastach Europy, zgniecione na ścianach domów siłą prądu wodnego samochody.

Są  nawet ofiary ludzi, którzy utopili się w tych potokach nagle płynącej wody.  Podobne powodzie mamy też na Korfu, na szczęście do tej pory bez ofiar ludzkich!! 

 Czy zdajemy sobie sprawę z tych szalonych zmian klimatycznych?

Z pewnością nie. Czy jesteśmy przygotowani do tak szalonych zmian? 

Niestety nie!

Bo żywioł to żywioł i wielokrotnie nagłe opady szalonych deszczów, czy długotrwałą susza może spowodować szalone szkody, nawet śmierć wielu ludzi.

Dużo słyszycie ostatnio o pożarach w Grecji. To prawda w okresie lata zawsze gdzieś w Grecji mamy pożary. Najczęściej są to lokalne, szybko gaszone pożary.  Jednak długotrwałe susze, silny wiatr i brak ludzkiej ostrożności wielokrotnie powoduje spalenie całych obszarów ziemi , gajów oliwnych i nawet domów budowanych przez całe życie przez tutejsze rodziny. To smutne, ale prawdziwe.



Nadal szokuje nas widok zamienionych w popiół wielkich obszarów ziemi. W wielu przypadkach były to górzyste tereny z dziką roślinnością,  trudno dostępne z drogi i na dużej wysokości. Tam te pożary mogą być zgaszone jedynie przez samoloty, których liczba jest ograniczona.

Na temat pożarów w Grecji macie osobny artykuł na moim blogu. Niestety wiele z tych pożarów powoduje z różnych powodów ludzka ręka bez zrozumienia konsekwencji tych czynów. 

W tym artykule chcę bardziej podkreślić zmieniające się warunki naszego życia na które już nie mamy wpływu lub działając odpowiedzialnie jest jeszcze nadzieja by je opóźnić. 

Zacznijmy od zmian w naszym osobistym otoczeniu.

- Zastanówmy się co każdy z nas może zrobić by pomóc naszej planecie przetrwać?

- W czasie naszych podróży zostawiajmy lasy, morze i plaże tak jak je zastaliśmy lub nawet czystsze.

- Utrzymujmy w czystości, bez nadmiernej i bujnej roślinności otoczenia naszych domów, czy zarezerwowanych pokoi.

- Starajmy się bardziej ekonomicznie używać wodę. 

- Wprowadźmy w naszych domach ekonomiczne lampy by zmniejszyć zużycie energii elektrycznej.

- Rozpocznijmy już w domu segregować nasze śmiecie by część z nich takie jak szkło,  metal, papier, były ponownie używane po przeróbce.

- Zacznijmy poważnie patrzyć na ekonomnie i redukcję części naszej garderoby, szczególnie tej , produkowanej przez firmy nie szanujące ochrony środowiska.

- Rozpocznijmy aktywnie uczestniczyć w oczyszczaniu plaż ze śmieci, w zasadzaniu drzew na spalonych obszarach.

- Uważajmy na to gdzie rzucamy szklane butelki, czy palacze gaszą papierosy. Jedna iskierka może być przyczyną wielkiej tragedii.

Oczywiście łatwiej jest krytykować działalność władz, straży pożarnej czy innych ludzi niż dawać samemu przykład poprawnego postępowania osoby szanujące planetę na której żyjemy.

Decyzja należy do każdego z nas. 



CUKINIA SMAŻONA W CIEŚCIE


 Cukinia to jedno z letnich warzyw, które często gości  na greckich stołach. 

Na moim blogu dając hasło CUKINIA znajdziecie wiele przepisów na pyszności robione z cukini. Przepisy są proste i szybkie do wykonania.

Osobiście lubię ją  pod każdą postacią. Wielokrotnie w lecie przygotowuje z nią dania, bo mamy nasz ogród I latem prawie codziennie zbieramy cały koszyk cukini.

Jest jej na tyle dużo, że część zamrażam wraz z różnokolorową papryką I pomidorami by mieć własne warzywa nawet w zimie.

Dzisiaj napiszę Wam jak przygotowuję cukinię w cieście,  świetny dodatek do letnich dań, szczególnie z rybami, które "królują" w naszym jadłospisie. 

I w tym przypadku przepis jest bardzo prosty i nie wymaga wielu składników. Małe sekrety w procesie przygotowywania powodują, że moja smażona w cieście cukinia jest bardzo smaczna.

Większość z gospodyń by usmażyć cukinię w cieście przygotowuje ciasto z mąki, soli i wody.

Ja robię coś innego, dodaję inne składniki. 

Do mojego przepisu potrzebujecie:

- cukinię pokrojoną w plasterki;

- mąkę do każdego użycia;

- puszkę piwa;

- sól,  pieprz ,  musztardę do smaku;

- oliwę do smażenia.

By rozpocząć proces smażenia kroje cukinię na plasterki i posypuję ją solą,  by przez około 30 minut do godziny wypuściła nadmiar soku.

Następnie przygotowuję ciasto. Do miski daję mąkę do wszelkiego użycia, trochę soli, pieprz, musztardę i to wszystko mieszam z piwem. To właśnie piwo powoduje, że są one po smażeniu bardzo chrupiące. 



Niektóre panie by uzyskać ten chrupiący efekt do mąki dodają wodę i proszek do pieczenia. Według mnie piwo jest lepsze.

Kiedy ciasto jest dobrze wymieszane, nie za gęste,  ale i nie lejące się przystępujemy do smażenia. 

Odcedzamy z soku cukinię, obtaczamy ją w cieście i wrzucamy na rozgrzaną oliwę na patelnię. 



Smażymy krążki cukini z dwóch stron na złoty kolor I następnie układamy na tacy wyłożonej papierem kuchennym, by usunąć nadmiar oliwy.


Cukinia jest gotowa I bardzo często część jej " znika" już z tacki....

Lubię ją przygotowywać jako dodatek do ryb, które w lecie jemy w różny sposób właściwie co drugi dzień.


Osobiście przygotowuję większe porcję by mieć je jako dodatek, nawet na zimno do letnich kolacji.

SMACZNEGO!!