Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PRAKTYCZNE RADY. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PRAKTYCZNE RADY. Pokaż wszystkie posty

NOWOROCZNE POSTANOWIENIA.

 Pożegnanie starego roku i powitanie nowego to czas do przemyśleń...

Bardzo często w te ostatnie dni roku zastanawiamy się nad tym co nam ten rok przyniósł, co dobrego i co złego się w tym czasie wydarzyło.

 Z pewnością wszyscy z nowym rokiem łączymy wielką nadzieję, że ten rok będzie lepszy lub przynajmniej nie gorszy. 




W Grecji z nowym rokiem rozbijamy w domu owoc granatu by dobro, dostatek i wszystko to co pragniemy wypełniło nasz dom.

Wielu z nas (bo i ja też) staramy się napisać listę postanowień na następny rok. Snujemy plany na przyszłość i staramy się sprecyzować to co chcielibyśmy zrealizować w nadchodzącym roku.

Bardzo często popełniamy jeden zasadniczy błąd, nie precyzujemy  naszych życzeń. Bo pisząc, że chcemy w następnym roku być szczęśliwi to coś nieokreślonego i innego dla każdego z nas.

Jeśli piszecie swoje postanowienia na następny rok mamy kilka rad, które mogą się Wam przydać. 

1) ODCHUDZANIE.

Większość kobiet, szczególnie po świętach obfitych w biesiadowanie przy suto zastawionym stole postanawia przejść na radykalną dietę by jak najszybciej stracić jakieś kilogramy nadwagi. Najczęściej łączy się to z tym, że nie mieścimy się w jakąś ulubioną sukienkę na Sylwestra lub myślimy o wakacjach w bikini w lecie.

Postanowienia o rozpoczęciu szybkich, radykalnych diet to wielkie nieporozumienie. Bo im szybciej straci się jakieś kilogramy nadwagi tym łatwiej ponownie je się nabiera. Po pierwsze nie ma sensu się zamęczać głodówkami i bardzo określonymi posiłkami z ważeniem, mierzeniem kalorii itp. Trzeba w inny sposób spojrzeć na całą sprawę. Nauczmy się od teraz jeść zdrowo i w odpowiednich porach dnia.

Każdy system szkieletowy każdego z nas może udźwignąć określoną ilość wagi mięśni. Macie różne teorię jak się określa tą prawidłową wagę każdego z nas. Ja po prostu uważam, że każdy z nas wie kiedy dobrze się czuje i dobrze według siebie wygląda. Bo nie zawsze poprawna waga oznacza, że wyglądamy najlepiej, że nasze rozmiary w różnych miejscach naszego ciała są takie jakie byśmy chcieli mieć. To można jednak uzyskać po pierwsze rozpoczynając zdrowe, prawidłowe odżywianie się bez ograniczania sobie niczego. Po prostu trzeba mieć bardzo urozmaicony jadłospis pełny w wiele świeżych i kolorowych produktów pełny witamin potrzebnych naszemu organizmowi. Możemy jeść wszystko ale w umiarze. Musimy jednak zawsze pomyśleć o tym, że jemy po to by żyć, a nie żyjemy po to by jeść. I dodatkowo to co jemy zawsze  widać na naszej twarzy, skórze, włosach, paznokciach itd. Dbajmy o nasze zdrowie bo ono jest najważniejsze by można było następnie zrealizować nasze pragnienia czy postanowienia.

Więc nie piszmy postanowień o głodzeniu się by schudnąć, bo jedzenie z przyjemnością to też część radości naszego życia.

2) CODZIENNA GIMNASTYKA 

Jeśli chcemy poprawić naszą sylwetkę zastanówmy się nad wprowadzeniem do naszego codziennego życia gimnastyki. To poprawi nasza ogólną kondycję i może poprawić pewne części naszego ciała zgodnie z tym co chcemy poprawić w naszym wyglądzie.Wybierzmy jednak gimnastykę, która nam się podoba i odpowiada naszej naturze. Nie należy wybierać aerobiku o ile tego nie lubimy. Jest tyle różnych sposobów by się gimnastykować. Jedni lubią pływanie, inni  taniec, inni jogę, a jeszcze inni codziennie bieganie czy chodzenie.

Tylko wtedy kiedy znajdziemy to co nam się podoba i nam odpowiada  będziemy to kontynuować i osiągniemy oznaczony cel i to z przyjemnością. Nie karajmy się działalnością, która nie sprawia nam przyjemności! Gimnastyka powinna sprawiać nam radość, poprawiać nasze samopoczucie, a nie męczyć nas.

3) ŻYJMY W KRĘGU LUDZI POZYTYWNYCH.

Z nowym rokiem określamy często grupę ludzi z którymi chcemy przebywać. Chcemy by byli to ludzie z którymi dobrze się czujemy i mile spędzamy czas. Unikajmy ludzi toksycznych, którzy psują nasze samopoczucie i często cały dzień. Nie musimy być mili na siłę dla wszystkich. Po prostu ludzi których nie darzymy sympatią najlepiej wyeliminować z naszego otoczenia. Nasze życie codzienne będzie w ten sposób o wiele spokojniejsze, milsze i często bardziej produktywne. I nie starajmy się na siłę przebywać w towarzystwie ludzi, którzy mogą nam być potrzebni w przyszłości. Coś takiego nigdy nie działa pozytywnie. 

Jeśli jesteśmy samotni i szukamy kogoś by wspólnie  iść do przodu nie robimy tego na siłę. Ktoś może nam się podobać i chcemy z nim przebywać, ale by ten związek był udany obie strony powinny tego chcieć. 

Jeśli w środowisku w którym żyjemy nie czujemy się dobrze to pomyślmy o tym jak to zmienić, ale nie na siłę. Zawsze na to znajdzie się odpowiedni sposób. Na wszystko musi być odpowiedni czas, sytuacja i miejsce.

4) UCZYMY SIĘ MYŚLEĆ POZYTYWNIE O PRZYSZŁOŚCI.

Z nowym rokiem postanawiamy nie zamartwiać się.  Żyjmy tym co jest obecnie bo przyszłości nikt nie może przewidzieć. Cieszmy się pozytywnymi, drobnymi chwilami każdego dnia. Nawet w trudnych sytuacjach zawsze znajdziemy jakąś pozytywną iskierkę, która nam pomoże z uśmiechem iść do przodu.

Tego oczywiście trzeba się nauczyć. Nie ma sensu martwić się o coś co może, w przyszłości się wydarzyć. Co by było gdyby .... to największa strata czasu i naszej pozytywnej energii. Nadmierne myślenie i analizowanie różnych ewentualnych sytuacji, które mogą w przyszłości mieć miejsce nie ma sensu. Życie zawsze pisze swój scenariusz i w większości przypadków nie możemy wiedzieć co będzie przed nami, nikt z nas nie jest prorokiem. Nie ma sensu planować co będziemy robić za kilka miesięcy, za rok, itd, bo nie wiemy jaka wtedy będzie sytuacja w około nas. Każda, nawet bardzo trudna sytuacja kiedyś się kończy i najczęściej łączy się to z całkiem nie do przewidzenia nowymi wydarzeniami o których wcześniej nie mamy pojęcia.

Dobrze jest wiedzieć czego chcemy w naszym życiu i swoim postępowaniem iść w tym kierunku, ale nadmierne stresowanie się tym, że coś co zaplanowaliśmy zrealizować w określonym czasie przeciąga się to nie jest powód do  zmartwień. Nasze życie to nie kontrolowana ciągle inwestycja, której wydajność jest ciągle obliczana i jak się nie wyrobimy to nas zwolnią! Życie ma swoje prawa i mamy prawo do słabości, do błędów, opóźnień i nie zostaniemy za to ukarani. Po prostu trzeba uzbroić się w cierpliwość i iść w określonym kierunku.

5) SZUKAMY PRACY, KTÓRA NAM SPRAWIA PRZYJEMNOŚĆ.

By żyć i spełniać swoje pragnienia musimy w większości przypadków pracować. Rzadko się zdarza, że rodzimy się z wielkim kontem w banku. Pracujemy by mieć środki do życia, ale róbmy to z przyjemnością.

W pracy spędzamy większość naszego życia, więc bardzo ważne jest to by ten czas spędzać mile. Szukajmy pracy do której byśmy szli z zadowoleniem, pracy która przynosi nam satysfakcję i pokazuje nasze zdolności i wykorzystuje nasze kwalifikacje. Każda praca ma swoje plusy i minusy, ale szukamy tej , która nam najlepiej pasuje. O ile myślimy tylko o wysokości zarobków to praca staje się dla nas codziennym ciężarem i nie możemy w ten sposób być zadowoleni z naszego życia. Każdy z nas ma w sobie ukryty talent. O ile go odkryjemy i wykorzystamy to w pracy to praca staje się na co dzień wielką przyjemnością.

6) NIE NAŚLADUJMY ŻYCIA I SZCZĘŚCIA INNYCH.

Każdy z nas jest inny, ma inny charakter i inną definicję szczęścia. Niewpadajmy w pułapkę naśladowania wszystkiego co reklamowane jest w telewizji bo osobiście może nam to nie odpowiadać. Życie każdego z nas ma swoją historię, swoje możliwości i nie ma sensu porównywać go do życia, np. gwiazd filmowych , czy różnych znanych ludzi którzy pokazują nam jak i gdzie żyją. Często oglądając różne cudownie urządzone mieszkania w instagram smucimy się, że nasze mieszkanie jest biedniejsze, skromniejsze. to nie ma wcale tak dużego znaczenia! Ważne jest to byśmy my czuli się u siebie dobrze i by dom stanowiła szczęśliwa rodzina w nim mieszkająca a nie luksusowe meble!  Bardzo często dążąc w kierunku osiągnięcia kariery zawodowej i wielu dóbr tracimy nasze osobiste szczęście, cudowne chwile spędzone z rodziną by na koniec zostać samym w dużym, luksusowym domu.

7) ZNAJDUJEMY SWÓJ STYL ŻYCIA I UBIERANIA SIĘ.

Każdy z nas jest inny i ma inne zapotrzebowania by czuć się dobrze samemu z sobą i w otoczeniu w którym żyjemy. Po pierwsze staramy się poznać samego siebie  by zrozumieć jaki styl życia nam odpowiada.  To samo dotyczy ubioru. Ubieramy się tak by czuć się w tym dobrze i czuć się sobą. Każdy z nas ma swój styl, który do niego pasuje. Naśladowanie stylu innych w którym my czujemy się obcy , czujemy się uwięzieni jest błędem. Możemy pomyśleć o wprowadzeniu pewnych zmian w naszym ubiorze, ale wybieramy tylko te, które nam osobiście się podobają, a nie te które na siłę chcą nam zmienić np.nasze koleżanki. Czujmy się sobą w tym co nosimy na sobie. 


I tak o ile już zaczynacie pisać Waszą listę postanowień i pragnień na następny rok weźcie to co napisałam powyżej pod uwagę. I jeśli na zmianę roku w Waszym domu rozbijecie owoc granatu , tak jak w Grecji pomyślcie o tym co na tej liście napisaliście.

JAK ZROBIĆ MASKĘ BEZ SZYCIA !!!

Jest wiele fajnych sposobów by uszyć maskę z materiału używając maszyny do szycia czy po prostu igły i nici.

Niektóre z nich opisałam Wam w moim artykule tutaj:
https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2020/04/jak-szyjemy-sami-maske-na-twarz-z.html

Co jednak zrobić gdy nigdy się nie trzymało w ręku lub gdy nie ma się maszyny do szycia??!!! Takich przypadków w dniu dzisiejszym wsród młodszej generacji jest niestety wiele. Ale nie martwcie się bo i w takiej  sytuacji istnieje wyjście !

Możemy zrobić maskę z materiału używając jedynie posiadany jakikolwiek materiał i dobre nożyczki!! Efekt też jest bardzo dobry. Sami zobaczcie.



Po prostu potrzebujemy znaleźć w naszej szafie niepotrzebne podkoszulki , bluzki, stare kolany, które nie używamy. Ja znalazłam wiele letnich podkoszulek, które mogę użyć do szybkiego zrobieia kolorowych masek. Po prostu i tak są już nieużywane, często przeprane, czy za małe. Trafiłyby do kosza a tutaj mogą być pożyteczne. Używamy materiały w kolorach, które najczęściej nosimy tak by pasowały do naszego ubioru. Najbardziej neutralna letnia maska jest w kolorze białym, ale szczególnie dzieciaki się jej boją więc można wybrać inne wesołe kolory. Dla mnie to oczywiście kolor czerwony który lubię i często mam dodatki do letniego ubioru w tym kolorze.

Jak takie maseczki robimy ???
Układamy takę koszulkę na stole i zaczynamy działać! Wielkość potrzebnego kawałku materiału to mniej więcej wielkośc kartki A4 lub 25cm x 18cm. Trzeba najlepiej zmierzyć szerokość swoje twarzy do policzka do policzka i od nosa do podbródka plus 2-3cm.



Z takiej koszulki mamy możliwość zrobić conajmniej  cztery maski.

Po pierwsze odkrajamy dolne zawiniecie koszulki i później krolimy dolny pasek bluzki na szerokość 1cm by uzyskać eleastyczne sznureczki, które będą potrzebne do zawiązania maski. Gdy się je naciągnie tworzą łatwo długie sznureczki.

Następnie kroimy materiał na prostokąty.



Później otrzymany prostkokąt składamy jak kopertę mając prawą stronę od wewnątrz.



Następnie zakładamy na około 1cm mniejsze brzegi i nadcinamy je wzdłuż brzegu. Robimy małe cięcia tak tylko by przeszedł przez nie sznureczek, który powyżej zrobiliśmy. Dokładnie tak jak Wam pokazuję poniżej w postaci czarnego sznureczka.



Nadcinamy tak materiał z dwóch stron i z dwóch stron przeciągamy przez dziurki sznureczki. Wtedy przekręcamy całość na prawą stronę wyciągając na rogach sznureczki na prawą stronę.

Efekt jest taki. 





Nie widać ani dziurek, ani sznureczków. Ściągamy  sznureczki i  zawiązujemy tak by zakładając je na uszy maska dobrze przylegała do naszej twarzy i opierała się na nosie i podbródku.

Dla lepszej skuteczności w zakładce kopertowej od wewnetrznej strony maski w tej jakby kopercie umieszczamy papier kuchenny, chusteczkę, czy filter od kawy.



Taka maseczkę możemy w domu wykonać dosłownie w 5 minut!!!

Oczywiście nie zapominamy o tym, że maseczka nie zabezpiecza nas w pełni przed wirusem. Potrzebne jest zachowywanie bezpiecznych odległości od innych szczególnie w zamkniętych pomieszczeniach, potrzebne jest częste mycie rąk i musimy nauczyć się nie dotykać twarzy rękami. Po każdorazowym użyciu maski zdejmujemy ją ostrożnie trzymając ją za sznureczki i wkładamy do szczelnego plastikowego woreczka. By ją ponownie użyć musimy ją albo wygotować, albo poprasować gorącym żelazkiem i wybrać. 

JAK NIE UTYĆ W ŚWIĘTA - KILKA RAD.

Święta to jeden z najpiękniejszych okresów roku.



Wszyscy na święta czekamy, przygotowujemy się do nich, by spędzić je jak najlepiej.

Poza dekoracją domu, ulicy, miejsca pracy  i wielu spotkań rodzinnych i towarzystkich te dni łączą się z myślą o dobrym jedzeniu.

Często w te dni jemy nasze ukochane, tradycyjne dania i  oczywiście tradycyjne dla naszego regionu słodkości.

W Grecji na stołach królują MELOMAKARONA i KOURABIEDES!



Na Korfu to nie wszystko, bo od świąt partona wyspy 12 grudnia zajadamy się przy każdej okazji LOUKOUMADES



Wiele pokus i trzeba z nimi walczyć by w okresie świąt zmieścić się w przygotowane kreacje! Bo nie ma nic gorszego od  za wąskiej sukienki, która się nie dopina  w przeddzień Sylwestra !

Jak możemy kontrolować naszą wagę w czasie świąt?
Chodzi o to by święta spędzić mile, nie odmawiać sobie niczego, ale jednocześnie nie przytyć kilka kilogramów.

Z pewnością wiele Pań w tych dniach o tym intensywnie myśli. Bo wiecie o tym, że trudno jest zrzucić kilka kilogramów ale bardzo łatwo przytyć ponownie.

Kilka moich wypróbowanych rad.

Święta to okres w którym nie trzeba się stresować. Wszystko co przygotowujemy na świąteczny stół jest też dla nas, ale trzeba się tym delektować z umiarem. Nie jedzmy kiedy jesteśmy zestresowani bo to zostaje w biodrach!

1° Nie likwidujmy jakiś codziennych liczby posiłków. 
Poprawne śniadanie z suszonymi owocami i obowiązkowo ciemnym chlebem jest nam potrzebne by pobudzić metabolizm. Dobrze jest też przed śniadaniem napić się szklankę letniej wody z dodatkiem soku z cytryny i nawet jednej łyżeczki proszku z gingera. To bardzo dobrze budzi metabolizm.

2° W święta nie zapominajmy o owocach.
Jeden z 5 posiłków w ciągu dnia powinien zawierać owoce. Może to być kompost z galaretką na deser, ale obowiązkowo musi zawierać owoce.

3° Nie siedzimy cały dzień przy stole ciągle coś jedząc.  
Bo taka całodzienna uczta przy suto zastawionym stole może trwać od południa do nocy! Kontrolujmy ilość pitego alkoholu bo to też kalorie! Jeśli pijemy alkohol to po kieliszku wina pijemy kieliszek wody i tak nazmienę.  W ten sposób je lepiej kontrolujemy i nie upijamy się.

Potrzebne są przerwy na spacer, na mała drzemkę i nawet na krótką gimnastykę, np, bawiąc się z dzieciakami na powietrzu.

4° Nie zapominajmy o piciu wody i to nie w czasie posiłków, ale pomiędzy posiłkami. Obowiązkowe jest 8 szklanek wody.

Jeśli siadamy do stołu starajmy się zawsze połowę talerza przeznaczyć na sałatki, te surowe i różnokolorowe.

6° W czasie świąt siedzimy wiele czasu przy stole i jemy. Starajmy się jeść bardzo powoli i w ten sposób zmniejszyć ilość  posiłku. Możemy próbować różne smakołyki, ale nie objadamy się jednym bo trzeba zostawić miejsce w żołądku na te inne, równie pyszne.


7° W święta jemy słodycze, te ulubione. Bez tego nie da się obejść. To jeden z elementów świąt. Dlatego przynajmniej w te dni kto z Was dodaje cukier do kawy czy herbaty niech tego nie robi w święta. To niby nic, ale oszczędzi Wam powiększyć ilość dodatkowych dodawanych w tych dniach do organizmu kalorii.




By  się nie stresować w te dni nie wchodzicie na wagę, ale pamiętajcie o tym, że po świętach to zrobicie!

To z pewnością pomoże Wam zwolnić Wasz apetyt w czasie świąt.

8° Nie jedźcie między posiłkami wchodząc do kuchni by "ukraść" jedno ciastko czy kęsik szynki.

W takich sytuacjach lepiej pójść na spacer, poruszać się i nacieszyć się świąteczną dekoracją ulic.

Życzę miłej zabawy !


JAK PRZEŻYJEMY WIELKIE UPAŁY W CZASIE URLOPU

Prognoza pogody na następne dni mówi o fali upałów w Grecji.

Wszyscy czekamy na słoneczne lato w Grecji , ale te kilkudniowe  , nawet tygodniowe wielkie upały kiedy temperatura przekracza 33-35C i często nawet wyżej to dni dość trudne dla wszystkich wczasowiczów . 
Nawet mieszkańcy  Grecji , którzy są do tego przyzwyczajeni przeżywają te dni z trudem.

Klimat się zmienia i ostatnio obserwujemy tak wielkie upały nawet w centralnej i północnej Europie, we Francji , Niemczech , w Polsce czy nawet Szwajcarii !! 

Wszyscy mówią o dziurze ozonowej , o niszczeniu naszej planety , ale mało robi się w przeciwnym kierunku .

Okres lata to dla większości okres urlopu i to najczęściej gdzieś nad morzem .




Wszyscy szukamy najlepszych warunków i pogody na to by dobrze odpocząć . Często pytacie się o pogodę w poszczególnych miesiącach lata i ostatnio bardzo trudno jest na to odpowiedzieć .

Klimat się zmienia i pogoda wariuje. Mamy deszcze w okresie nieoczekiwanym , mamy fale wielkich upałów nawet w miesiącach wiosennych czy jesienią. 

W tamtym roku w maju mieliśmy 10 dniowe upały , a w tym roku w tym samym czasie lało !!!

Wszyscy chcemy mieć idealna pogodę w czasie wakacji , słoneczne dni , temperaturę 25- 30 C i cieplutką wodę w morzu. 

Najczęściej tak jest od połowy czerwca do połowy września.

To jednak są warunki idealne , często dalekie od rzeczywistości i często ostatnio mamy  niesamowite  upały przypominajace klimat w Afryce.

Z tego powodu wszyscy z Was , którzy macie jakieś problemy ze zdrowiem powinniście unikać planowanie urlopu w tym czasie w pełni lata w lipcu i w sierpniu . W ten sposób zmniejszycie prawdopodobieństwo natrafienia na taką pogodę.

CO ROBIMY GDY W CZASIE NASZEGO URLOPU MAMY FALE WIELKICH UPAŁÓW ???

Po pierwsze w takie dni najlepszym naszym przyjacielem jest cień .

Chowamy się w cieniu w ciągu południowych godzin i korzystamy z plaży i kąpieli w morzu raniutko lub późnym popołudniem .

W godzinach od 11- 17 nawet siedzenie pod parasolem na plaży jest niebezpieczne bo odblask od morza i silne słońce może do nas dotrzeć i spowodować oparzenia skóry czy nawet omdlenia.

Jadąc na urlop w lecie powinniście mieć ze sobą : 

- klemy ochraniające skórę przed słońcem z dużym procentowo filtrem szkodliwych promieni , które trzeba używać w ciągu całego dnia , nawet w czasie morskich kąpieli;
- luźne , przewiewne ubrania z bawełny, jedwabiu czy lnu w jasnych kolorach ;
- kapelusze  dla pań i panów i czapki bawełniane dla dzieci;
- okulary które chronią oczy przed nadmiarem światła i chronią panie przed powstaniem koło oczu tzw. kurzych łapek z nie opalonych zmarszczek koło oczu; 
- wygodne , sprawdzone przed urlopem obuwie w których nogi nie pocą się , ani nie ocierają.




To powinniście brać pod uwagę przygotowując walizkę na letnie wakacje w Grecji.

W czasie upałów wszyscy musimy pić dużo wody i naturalnych soków. Chodzi o dostarczenie organizmowi wody która ubywa z naszego ciała w czasie pocenia się. 

Omijajcie picie butelkowanych napojów z dużą ilością cukru tj. Coca - cola itp.

Nauczcie się mieć przy sobie małą butelkę z wodą by od czasu do czasu popijać łyczkami wodę. 

Ostatnio w wielu miejscach macie możliwość napić się naturalnych soków z wyciskanych przed Wami owoców waszego wyboru. Dostarczają one organizmowi dużo witamin i minerałów tak nam potrzebnych w czasie upałów. 

Ważne jest też poprawne odżywianie się

W upalne dni staramy się jeść dania lekkostrawne z dużą ilością warzyw , ryb czy owoców morza. 

Na podwieczorek najlepiej jest jeść chłodzone w lodówce owoce.

O ile czujemy się w upalne dni osłabieni dobrze jest zwiększyć ilość spożywanej soli by podnieść nasze ciśnienie.

 Możemy zjeść paczkę solonych chipsów, słoną porcję frytek lub kawałek sera Fety.  To pomaga. Często zdarzały się takie sytuacje na prowadzonych przez tyle lat wycieczkach. Po zjedzeniu czegoś słonego uczucia  osłabienia znikały.

Nigdy nie wchodzimy do morza i nie kąpiemy się po posiłku !!!!

O ile chcemy ochłodzić ciało dobrze jest  często opłukiwać się ciepłą , a nie zimną wodą bo po takim prysznicu różnica temperatury powietrza i ciała daje nam poczucie chłodu.

Lato to okres kiedy wielokrotnie używamy klimatyzację w pomieszczeniach i w samochodzie. 
Uważajcie na bardzo duże różnice temperatury na zewnatrz i wewnatrz. Bardzo często jest to powodem przezìębień , problemów z gardłem czy nawet  anginą z wysoką temperaturą. To ostatnie w lecie jest bardzo uciążliwe.
Najbardziej skuteczne jest ustawianie klimatyzacji na kilka stopni niżej od temperatury powietrza. Tak w chwili wchodzenia i wychodzenia organizm nie doznaje szoku. 
To ma szczególne znaczenie w samochodzie kiedy decydujecie się na zwiedzanie terenu i jadąc będziecie często zatrzymywać się i wychodzić z klimatyzowanego samochodu. 

O ile wynajmujecie apartamenty bez klimatyzacji starajcie się utrzymać niskie temperatury w pokojach zamykając w ciągu dnia okna i okiennice od słonecznej strony domu. Chłodzimy pomieszczenia otwierając nocą okna o ile macie siatki na komary lub specjalne aparaty z płynem w kontaktach.

W południe unikamy gimnastyki , biegania , spacerów na słońcu , jeżdżenia na rowerze. Jeżdżenie bez kapelusza czy czapki na głowie i ubrania okrywającego ciało na skuterach w takie dni to czyste szaleństwo!! W lecie szpitale pełne są turystów  z objawami porażenia słonecznego po takich "wycieczkach". 
 W Grecji mamy do dnia dzisiejszego czas SIESTY obowiązujący od 15- 17.30 , bo często praca w tych godzinach jest niemożliwa i wręcz niebezpieczna. 

O ile przyjeżdżacie na letnie wakacje z małymi dziećmi trzeba je chronić przed słońcem. 

* Trzeba je ciągle smarować kremami!!

*W czasie częstych kąpieli w morzu , najlepiej rano lub po południu dobrze jest nakładać im bawełniane koszulki by tak nawet w wodzie ochronić je przed poparzeniem słonecznym. 

 * Bawełniane czapeczki maczamy często w wodzie i nakładamy na ich głowy by dzieciaki nie dostały udazu słonecznego.

*Duża ilość jedzonych przez dzieciaki lodów też nie jest wskazana. Lepiej zaspokoić ich głód i chęć do chłodzenia się zimnymi , soczystymi owocami.

To dotyczy również nas - dorosłych.

Pamiętajmy zawsze o tym, że nadmiar słońca może nam zaszkodzić, spowodować oparzenie skóry i nawet późniejszego raka skóry. W ostatnich latach ciągle powiększająca się dziura ozonowa zwiększa to prawdopodobieństwo.

Wszyscy chcemy wrócić z wakacji pięknie opaleni. To jednak osiągacie tylko opalając się stopniowo i mądrze.

A kto należy do tej grupy możecie zobaczyć na lotnisku przed odlotem do kraju!


JAK PRZETRWAĆ ZIMĘ NA KORFU ?

Zapytacie się : zima na Korfu ??  
Przecież to Grecja , ten ciepły i pełen słońca kraj.




Wszystko się zgadza , ale zima w Grecji i nawet na Korfu potrafi nas zaskoczyć.
Na lądzie greckim zimy często są srogie i z temperaturami spadającymi często poniżej zera. Śnieg , silny wiatr i niskie temperatury są tam co roku czymś normalnym. Oczywiście nie tak często jak na północy Europy. Zima tutaj nie trwa tak długo.

Grecja to kraj z bardzo dużą ilością wysp i linii brzegowej co powoduje , że w wielu miejscach mamy typowo wyspiarski wilgotny klimat . To daje o sobie znać szczególnie w zimie kiedy szalona wilgoć powoduje , że nawet przy temperaturach 10-15C czuje się jakby wilgoć przechodziła nam kości.

Pamiętam jak w czasie mojej pierwszej zimy na Korfu chodziłam ubrana w zimowe palto i czapkę z lisa i ciągle było mi zimno . 
Na dworze słoneczko świeciło i jak zawsze wyspa była pełna zieleni, ale ja po prostu marzłam. Nie byłam przyzwyczajona do tej szalonej wilgoci.

Pamiętam jak w październiku w słoneczny dzień ubrana tak na cebulkę siedziałam ze znajomymi na Listonie i oni się na mnie dziwnie patrzyli pytając czy może jestem  chora lub bardzo przeziębiona. To , że dodatkowo piłam dużo ciepłej herbaty z cytryną bardzo ich dziwiło. 
Ja po prostu marzłam siedząc pod podcieniami na Listonie kiedy wszyscy inni , ubrani zupełnie lżej cieszyli się promieniami słońca , które dla mnie wtedy było zdradliwe !

To co najbardziej mnie zaskoczyło w okresie tej pierwszej mojej zimy na Korfu to była szalona wilgoć w domu mimo ciągle włączonego centralnego ogrzewania. Po pewnym czasie nauczyłam się na godzinę w południe w słoneczne dni otwierać wszystkie okna z włączonym centralnym by zmniejszyć wilgoć w domu.

To było wielkie zaskoczenie dla mnie.

 Tak jak mi mówiła teściowa otwierałam też w tym czasie wszystkie szafy by przewietrzyć znajdujące się tam ubrania. Bo największy problem z wilgocią jest oczywiście w szafach. I tak należałam do szczęściarzy , bo nasz dom ma ogrzewanie 24 godziny na dobę. 
Jak mówiłam rodzince , że w Polsce w zimie na kaloryferach u mnie w domu zakładaliśmy ceramiczne pojemniki z wodą by zwiększyć wilgotność w domu to się na mnie dziwnie patrzyli.

Na Korfu w wielu domach na wyspie centralne ogrzewanie działa tylko na kilka godzin rano i na kilka wieczorem! Przy złej izolacji domu to dodatkowy koszmar, bo ciepło w domu się nie utrzymuje.

 Dostosowałam się do tego po czasie kiedy chodząc do znajomych i rodzinki zawsze ubierałam się jakbym jechała na narty w kolorowe robione przeze mnie swetry, ciepłe spodnie i obowiązkowo cieplutkie skarpetki. 
I oczywiście wszędzie wiedzieli, że po pierwsze poproszę o ciepłą herbatkę z cytryną tak jakbym była chora!

Z drugiej strony jak organizowałam w domu obiady dla znajomych czy rodziny wszyscy przychodzili w bardzo lekkim ubraniu bo wiedzieli , że u mnie jest BARDZO ciepło bo ja nie znoszę zimna.

Dodam , że w wielu domach na Korfu podłogi w domach są z marmuru , nie z drzewa tak by w lecie było chłodniej. Jak w zimie tego marmuru nie pokryjesz dywanami to normalnie czujesz , że żyjesz w lodówce.
Ja po pierwszej zimie cały dom wyłożyła wykładziną od ściany do ściany tak bym mogła ją zdejmować latem i oddawać do czyszczenia. Dodatkowo wymieniłam w domu oka na te z podwójną szybą by zwiększyć izolacje w domu. To też pomogło w oszczędzaniu kosztów ogrzewania bo od początku zaczęto mnie nazywać zmarzluchem i ze zdziwieniem rodzinka patrzyła się na tak duże koszty ogrzewania domu. Oni byli przyzwyczajeni do marznięcia w zimie ja nie.

 Ani nie mogłam się do tego przyzwyczaić , ani chciałam!
Na temat tego jak ogrzewamy na Korfu mieszkania piszę w innym artykule tutaj 

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/jak-na-korfu-ogrzewamy-w-zimie.html

Z biegiem lat poznałam wiele domów na wyspie i bardzo często dziwiłam i nadal dziwię się , że ludzie wolą wydawać pieniądze na bardzo bogate meble niż na ogrzewanie  w domu. Wielu Korfiatów uważa , że to wyrzucanie pieniędzy bo przecież nie mamy tutaj bardzo srogich zim ??!!

To rajca , że zimy tutaj są łagodne, temperatury w dzień 15C nawet 17C i wiele dni słonecznych , ale....

Zimy ostatnio są różne.

 Czasami mamy zimy bardzo słoneczne i tylko jeden miesiąc z deszczem i to z przerwami na słoneczne dni. W innych latach mamy zimę bardzo deszczową , kiedy przez wiele dni pada lub dokładniej mówiąc leje deszcz od rana do wieczora. 
Takie zimy są gorsze od tych z niskimi temperaturami bo wtedy wilgotność dochodzi do 100%.

Wtedy we wszystkich domach trzeba z wilgocią walczyć by dom się nie niszczył i by samemu to przetrwać. 

W domach które są w zimie zamknięte i tylko zamieszkałe w lecie w okresie zimy dochodzi do wielu zniszczeń. Niektórzy właściciele takich domów zakładają na całą zimę w takich domach elektryczne urządzenia wysuszające pomieszczenia. To jednak łączy się z dużym kosztem rachunków za prąd  i nie wszystkich na to stać. 

Tego rodzaju urządzenia możecie też zobaczyć w wielu domach już odrestaurowanych bo przy dobrej izolacji pomagają one oszczędzać koszt ogrzewania domu. To jest jednak do dyskusji co bardziej się opłaca. Ja osobiście jestem za ogrzewaniem domów 24 godziny na dobę ku "zgorszeniu" wielu znajomych ! 

Ostatnio klimat się wszędzie zmienia i nawet na Korfu spotykamy się z dłuższymi i nawet zimnymi zimami. Obecnie mamy też niespodzianki w postaci śniegu .  Do tej pory takich niespodzianek w okresie mojego ponad 40 letniego pobytu na wyspie dużo nie było. 

Zdarzają się przymorski i w styczniu czy lutym może popadać nocą śnieg w okolicach najwyższej góry wyspy - Pantokrator, ale to wszystko.
Rewelacje w postaci śniegu utrzymującego się kilka dni to coś nowego tutaj na Korfu!!!

Pamiętam przed 20 laty padający w stolicy wieczorem śnieg , który jednak stopniał następnego dnia ogrzewany słońcem.

W tym roku przeżywamy coś zupełnie innego. To trzeba zapisać, bo z pewnością przejdzie do historii wyspy bo 4 stycznia spadł śnieg na całej wyspie i to w dużej ilości. Wszystko pokryło się białym puchem i śnieg utrzymuje się już kilka dni.

 Temperatury nocą są minusowe , a w dzień nie przekraczają 7C. Cudownie to wygląda , szczególnie zachwycają wszystkich gaje oliwne przysypane śniegiem czy pomarańcze pokryte czapkami ze śniegu.





Wielkim zaskoczeniem były duże ilości śniegu nawet w stolicy wyspy, na Listonie, na placu Spianada i na starówce. Wiele osób zobaczyło to po raz pierwszy . Dzieciaki szalały bawiąc się śnieżkami i lepiąc bałwany.



I tak sprawa ogrzewania domów to ostatnio najbardziej aktualny temat.

Nikt więc teraz nie dziwi się , że ktoś inny wstawia okna z podwójnymi szybami lub dobrze izoluje te które posiada, zwiększa izolację domu ze wszystkich stron, izoluje tarasy, itp. 
Wszyscy zaczynają organizować się lepiej jeśli chodzi o lepsze i jak najbardziej ekonomiczne ogrzewanie domów. To nie jest już luksusem , ale koniecznością nawet na Korfu.
Na szczęście w realizowaniu takich remontów pomagają różne programy dofinansowania takich prac przez państwo w celu zmniejszenia używania energii i ochronie środowiska.

W ostatnich latach w  czasie rozmów telefonicznych ze znajomymi wszyscy mówią o tym , żeby przetrwać na Korfu zimę potrzebne są trzy rzeczy:1) centralne ogrzewanie w domu, 2) kominek jako coś dodatkowego choćby w chwili gdy będzie przerwa w prądzie i obowiązkowo 3)  elektryczny podkład pod pościel

Ten ostatni ostatnie lata na Korfu jest bardzo popularny. 
To najlepszy "wynalazek" wielu moich znajomych, którzy sami to używają i kupują swoim dzieciom, które studiują gdzieś poza domem i wynajmującym mieszkania z nie tak dobrym ogrzewaniem.. 
Śmieję się ostatnio mówiąc , że chyba nawet na kilkudniowe wycieczki niektórzy będą jeździć z takim podkładem w walizce by o ile w hotelach nie będzie dobrego ogrzewania podkładać je pod pościel.

Z początku wiele osób się z tego śmiało, ale ostatnio ilość tych uśmiechów znacznie się zmniejszyła. 
Jak przed kilkoma laty opowiadałam znajomym o zaletach takiego podkładu elektrycznego by nawet przy posiadaniu centralnego ogrzewania nagrzewać pościel przez pół godziny przed snem to wiele znajomych to dziwiło.

 Teraz wiele osób mi dziękuje za to , że im to powiedziałam.

Dodam , że w wielu małych hotelach czy domach do wynajęcia na wyspie nie ma dobrego ogrzewania czy izolacji . I tak w pierwszych miesiącach wiosny , po zimie te wnętrza są lodowate, wilgotne i nawet ogrzewanie ich zainstalowaną tam klimatyzacja nie likwiduje znajdującej się tam wilgoci. Jak dodatkowo trafiacie na deszczowe dni wiosenne kwietnia czy maja w takich pomieszczeniach nie jest najciekawiej.

 Bierzcie to pod uwagę rezerwując zakwaterowanie na Korfu na wiosnę.

Myślę , że i dla tych którzy myślą o odwiedzeniu Korfu w zimie macie w tym artykule kilka dobrych rad.


CO ROBIĆ GDY NAS UKĄSI OWAD ?

Korfu to bardzo zielona wyspa w ciągu całego roku.

Tutejszy klimat sprzyja nie tylko nam , żyjącym tutaj i Wam przyjeżdżającym tutaj na wakacje , ale jest on również idealny do rozwoju i życia różnych "żyjątek" , których obecność wcale nam się nie podoba.

Na temat jaszczurek , skorpionów i węży pisałam Wam w artykule tutaj :
https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/na-korfu-mamy-jaszczurki-skorpiony-i.html


Ze względu na wysokie temperatury w ciągu wielu miesięcy w roku na wyspie mamy też problem z komarami . Taki problem istnieje nie tylko w lipcu czy sierpniu i ci z Was którzy przylatujecie na wakacje na Korfu w maju, czy w październiku też powinniście brać to pod uwagę.

Na temat komarów i jak możecie z nimi walczyć piszę w moim artykule tutaj :
https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/komary-jak-z-nimi-walczyc.html

W tym artykule chcę Wam powiedzieć o owadach , których ilość na Korfu jest ogromna.

Tak jak we wszystkich miejscach z tak bujną zielenią na wyspie możecie spotka pszczoły, osy i szerszenie.

Pszczoły i osy są Wam bardziej znane bo ich obrazek często pokazuje się na pojemnikach z miodem. Szerszenie są o wiele większe , ich długość dochodzi nawet do 4 cm. Charakterystyczna jest ciemna głowa i bardzo intensywny żółty kolor tylnej części.





Mają tutaj idealne warunki do rozwoju. Bez problemu znajdują jedzenie. Pszczoły i osy mają niesamowitą ilość kwiatów i tak nie ma problemu z pożywieniem i w przypadku pszczół z produkcją wspaniałego ziołowego miodu. Szerszenie żywiące się komarami, osami itp. też mogą się tutaj świetnie rozwijać.

To niestety nie jest najlepsze towarzystwo dla nas w czasie ubogich wakacji czy pięknego plażowania i opalania się.

Stare powiedzenie mówi, że " czego nie możesz zwalczyć naucz się żyć z tym".

Jeśli w czasie Waszych posiłków koło stołu lata jakaś pszczoła czy osa nie machajcie rękami by ją odgonić . To ją tylko zdenerwuje i może po tym szybciej zaatakować. Zostawcie ją by sobie sama odleciała. O ile jednak widzicie , że jej obecność jest nie do uniknięcia zostawcie na brzegu stolika przy którym siedzicie talerzyk z czymś słodkim, czy z resztą Waszego jedzenia. Tak ona zajmie się tym i nie będzie Wam przeszkadzała w kontynuowaniu biesiadowania.

Jeśli spacerujecie po gajach oliwnych i polach na wyspie i zobaczycie dużo uli starajcie się oddalać od tych miejsc bo oczywiście tam tych pszczół jest więcej.

Przyjeżdżając na wakacje do miejsca gdzie macie werandę czy balkon sprawdźcie pierwszego dnia czy w pobliżu ścian, pomiędzy dachówkami nie ma dużego ruch tych owadów, bo to oznaka , że tam one mają gniazdo. Jeśli coś takiego zaobserwujecie trzeba o tym poinformować właściciela pokoju by to zlikwidował. 
Gniazda tych owadów ulepione są z wosku i wyglądają jak kule soczewkowe lub jak gniazda jaskółek przylepione do ścian czy dachówek.

Jeśli mieszkanie w ogrodzie z dużą ilością drzew z pewnością będziecie mieli komary i owady. Tego nie da się uniknąć, ale i na to jest rada.

Po prostu na brzegach balkonu trzeba powiesić butelki wypełnione na 10 cm octem lub sokiem pomarańczowym z cukrem. Komary , osy i pszczoły to lubią i wchodzą do środka przez otwór butelki , a później nie mogą wyjść.

Siatki w oknach i drzwiach balkonowych są najlepszym zabezpieczeniem przed takimi gośćmi w pokoju.

O ile ich nie macie wieczorem kiedy zapalacie  światło w pokojach starajcie się mieć drzwi balkonowe zamknięte, bo światło o zmroku wabi te owady, a wieczorem komary. Jedynie żółte światło nie jest groźne.

Weźcie to pod uwagę przyjeżdżając na wakacje na Korfu. Dla nas to są normalne sytuacje i po prostu przyzwyczailiśmy się zgodnie żyć z tymi "boskimi stworzeniami".

W ciągu całego roku u mnie w domu nie brakuje maści FENISTIL, która jest idealna na posmarowanie ukąszonego miejsca. Zmniejsza ból i opuchnięcie.

Niestety ukąszenie niektórych owadów tj, pszczóły, osy, szerszenie, nawet komary może być niebezpieczne nawet dla naszego życia.

Najczęściej ukąszenie jest efektem obrony takiego stworzenia przed zabiciem go, czy denerwowaniem go machając rękami.

W takich sytuacjach te owady wydzielają jad , którym bronią się przed śmiercią.

W przypadku gdy Was ukąsi komar czy osa w jakimś miejscu ciała może nastąpić zaczerwienienie, spuchnięcie i oczywiście ból. 

O ile nie jesteście alergikami po posmarowaniu tego miejsca maścią FENISTIL najczęściej ból łagodnieje i opuchnięcie powoli ustępuje. 

Oczywiście o ile zostaliście ukąszeni w "delikatne miejsca " tj. powieka, policzek, czy gardło to tutaj najczęściej potrzebna jest pomoc lekarza. 

W przypadku ukąszenia w język czy gardło wzrastający opuchnięcie może spowodować trudności w oddychaniu.

W takich sytuacjach jeśli macie na szyji jakąś biżuterię najlepiej szybko ja zdjąć i udać się do najbliższego lekarza.

W przypadku ukąszenia przez pszczołę po pierwsze trzeba wyjąć żądło , które w skórze zostało i później po posmarowaniu maścią trzeba obserwować to miejsce.

To samo robimy w przypadku kleszcza. Trzeba go wyciągnąć , miejsce zdezynfekować i posmarować maścią.

W przypadku gdy zostajecie ukąszenie w rękę , czy palec od razu trzeba zdjąć obrączki, pierścionki , zegarek czy inną biżuterię. 

W przypadku obrzęku później będzie to niemożliwe!!!

O ile ból po ukąszeniu po posmarowaniu go maścią wzrasta, zaczerwienienie powiększa się to najczęściej mamy do czynienia z zakażeniem rany i w takich przypadkach trzeba udać się do lekarza i najprawdopodobniej zostanie Wam podany antybiotyk.

Są oczywiście też maście z kortyzonem , które możecie zastosować,  ale tylko w przypadku gdy jesteście pewni , że nie jesteście alergikami.  Najczęściej jednak alergicy wiedzą o tym , że są uczuleni  i mają przy sobie jednorazowe zastrzyki na wszelki wypadek.

Wszyscy pozostali przed wyjazdem na urlop w tereny bardzo zielone, tj. Korfu powinni pójść do apteki i zaopatrzyć się w niezbędne leki . 

Lepiej być zabezpieczonym na wszelkiego rodzaju sytuacje , szczególnie jeśli mamy ze sobą na wakacjach dzieci!

W okresie września i października na wyspie wszędzie czuć zapach winogron . Jest to okres winobrania i robienia domowego wina. 
Te zapachy wabią też dużą ilość owadów i szczególnie w tym okresie trzeba na nie bardzo uważać.


BEZPIECZEŃSTWO W CZASIE WAKACJI NA KORFU

Wielokrotnie pytacie się mnie w swoich mail -ach o bezpieczeństwo na wyspie.




Wielu z Was czyta i widzi w TV różnego rodzaju filmiki o tym jak rozwija się przestępczość w centrum Aten i jesteście tym przestraszeni.




Po pierwsze Korfu to prowincja i bezpieczna wyspa na wakacje  !!!

Jest to wyspa należąca do Wysp Jońskich na zachodnim wybrzeżu Grecji , z dala od problemu z uchodźcami, które istnieją na wyspach wschodniej części Grecji.

Tutaj życie toczy się o wiele spokojniej i wolniej mimo tego , że w okresie lata mamy ponad 1.5 miliona turystów.

To , że na Korfu możecie czuć się bezpieczni jest jednym z dodatkowych walorów tej greckiej wyspy.

Nie ma problemu z wieczornymi spacerami po osadach turystycznych , czy siedzeniu nad morzem wieczorkiem by po oglądaniu zachodu słońca jeszcze raz wykąpać się.






Tutaj wszyscy się znamy osobiście lub z widzenia.

W latach 90-tych kiedy następowały wielkie zmiany w Albanii i otworzono tam więzienia , mieliśmy wielu nieciekawych uchodzców z tego kraju i w związku z tym nasiliła się liczba kradzieży i przestępstw. Po kilku latach ta sprawa została uregulowana. Obecnie na Korfu mieszka i pracuje bardzo dużo Albańczyków , którzy mają tutaj rodziny i zostali wchłonięci przez społeczeństwo korfiańskie. To rodziny ciężko pracujące , zorganizowane i ich dzieci chodzą do greckich szkół. 

Ze wzgledu na to , że korfu należy do jednej z najbardziej rozwiniętych turystycznie w Grecji wysp, mamy tutaj pewne problemy w okresie sezonu turystycznego.
W tym okresie  oczywiście są miejsca bardziej niebezpieczne ze względu na dużą ilość młodych turystów , którzy przyjeżdżają na Korfu by się wyszaleć, popić, bawić do rana, itp.

Do takich miejsc po pierwsze należy osada turystyczna w Kavos gdzie wiele angielskich biur turystycznych przesyła młodzież angielską,  która 24 godziny na dobę pije i w ciągu całego okresu swoich wakacji chodzi pijana po ulicach. Jak jednak to wiecie nie będziecie w tych okolicach, szczególnie wieczorem! W youtube.com możecie zobaczyć niektore filmiki z życia nocnego tego miejsca , które nie należą do dobrej reklamy tej wyspy , a dokładnie mówiąc tego miejsca. 

Sidari , duży ośrodek turystyczny też gromadzi dużo Anglików , smakoszy piwa, ale tylko w niektórych kawiarniach . Jak widzicie takie miejsca i omijacie je nie będziecie mieli żadnego problemu.

W okresie szczególnie sierpnia , kiedy na wyspę przyjeżdża na wakacje dużo bardzo młodych Włochów z południa trzeba , niestety, uważać na torebki, zamykać samochody i domy które wynajmujecie. 

W innych miesiącach takiego problemu nie mamy.

Mieszkając w górach , w małych wioskach czy osobno można zostawiać drzwi domu otwarte, spokojnie spacerować o każdej porze dnia i nocy.




Tutaj jedynie uważamy na Cyganów przejeżdżających z kurami do sprzedania , czy z różnościami na ciężarówce. Najczęściej jak się pojawiają w okolicy od razu mam telefon od pobliskich sąsiadów. Bo czasami poza ciężarówką jest grupa Cyganek chodząca wąskimi uliczkami w wioskach i jak jakieś drzwi czy okno jest otwarte one mają długie , bardzo dłuuuugie ręce !




Pamiętam jak jedna z czytelniczek mojego bloku pytała się czy może przenocować bezpiecznie w okolicach lotniska. Bała się , że może to jest bardzo niebezpieczne, tak jak na wielu lotniskach Europy choćby ze względu na ataki terrorystów. 

Proszę Państwa tutaj nie mamy takiego problemu. 



Oczywiście w czasie wakacji gdziekolwiek jesteście na plaży uważajcie na swoje rzeczy. Nie zabierajcie na plażę dużych ilości pieniędzy , ani dokumentów. Jeśli jednak macie je ze sobą kąpcie się na zmianę tak by zawsze przy Waszych rzeczach ktoś był.




Oczywiście na Wasze walizki i torby trzeba zawsze uważać by ich nigdzie nie zostawić , ale to odnosi się do wszystkich miejsc do których podróżujecie.

Tak więc śpijcie spokojnie w czasie wakacji na tej uroczej wyspie i korzystajcie z uroków tego Raju na ziemi .


JAK PRZECHOWUJEMY RYBY W GRECJI

Powszechnie mówi się, że Grecy uwielbiają jeść wszystko to co pływa.
Ryby to nieodłączny składnik znanej na całym świecie zdrowej greckiej kuchni.




Jeśli ktoś mieszka nad morzem i jeszcze ma znajomego rybaka sprawa jest jasna. Je na co dzień świeżutkie ryby prosto z morza.

Wielu Greków zajmuje się łowieniem ryb by w ten sposób mile spędzić czas i dodatkowo przynieść do domu ryby na obiad.




Jak jest w przypadku osób , które mieszkają z dala od morza i lubią jeść ryby.

Pierwszy sposób to kupowanie ryb mrożonych w supermarkecie . Tam macie duży wybór ryb filetowanych i gotowych do gotowania bez problemu ich obierania i czyszczenia.

W Grecji na każdym kroku mamy sklepy rybne oferujące świeżutkie ryby z porannego połowu. W każdej okolicy są też otwarte rynki z warzywami, rybami i owocami morza. Od rana te sklepy są pełne klientów, smakoszy rybnych dań.

Duże ryby są dość drogie i najczęściej kupujemy je na szczególne okazję w przeddzień obiadu, by je upiec na ogniu .



Jak jednak można zorganizować sobie jedzenie świeżutkich ryb na co dzień ? 

Najbardziej popularne w Grecji są małe ryby tj. szprotki , które smażymy, pieczemy  lub przygotowujemy na różne sposoby . 




Opisuję różne  przepisy na dania z rybami na moim blogu w serii artykułów z hasłem RYBY.

Jam am szczęście mieszkać w górach na Korfu gdzie 3 razy w tygodniu rybak przywozi świeżutkie ryby. Tak możemy je jeść w ciągu całego roku i to bardzo często.


Kiedy jednak jest pełnia księżyca i ryb się nie łowi ?

Na to jest też sposób ! 
Trzeba odpowiednio je zamrozić!!

Nauczyła mnie tego moja pierwsza teściowa, od której dowiedziałam się wiele tajemnic kuchni greckiej.

Kiedy możemy kupić świeżutkie ryby w dużej ilości możemy je zamrozić tak by były dobre i smakowały jak świeżutkie o każdej porze.

Mówię tutaj o małych rybkach , które zakupione oczyszczamy z głowy i jelit i wkładamy do plastikowych woreczków BEZ PRZEPŁUKIWANIA ICH Z SOLONEJ WODY. Woda powinna przykrywać ryby.

Te woreczki wkładamy do jeszcze innego większego plastikowego woreczka dla pewności  i umieszczamy je w zamrażalniku na półce z rybami. W ten sposób jesteśmy spokojni , że woda w nich znajdująca się nie rozleje się po zamrażalniku i kolejnego dnia możecie każdy woreczek łatwo oddzielić od drugiego mając poszczególne porcje rybne.




Ja z doświadczenia wiem, że by przygotować małe rybki dla nas dwojga potrzebuję 14-16 rybek średniej wielkości , po 7 dla każdego.  To jest ilość wystarczająca by dobrze zjeść i by się nie przejeść oczywiście z jakimiś dodatkami , np. sałatki.

Poza tym w ten sposób grupując rybki w woreczkach wiem na ile osób mam ryby w zamrażalniku w przypadku gdy nagle mam niespodziewanych gości.

Kiedy nawet godzinę przed obiadem chce wyjąć i przygotować ryby z zamrażalnika jest to możliwe. 

Wyjmuje woreczek z rybami z zamrażalnika i umieszczam go w pojemniku z wodą. By przyspieszyć proces odmrażania można po prostu wyjąć gałkę lodową z ryb z woreczka i bezpośrednio pod kranem z zimną wodą odmrażać. Tu jest cała tajemnica tego sposobu. Ryby są zamrożone z morską wodą i po rozpuszczeniu się lodu znajdującego się na około ryb one są jeszcze zamrożone i odmrażają się ostatnie. 

W ten sposób tuż przed ich przygotowaniem mamy je odmrożone i ze wszystkimi składnikami odżywczymi .

Oczywiście to jest sposób na przetrzymywanie ryb gdy nie możemy ich mieć prosto z morza.

Często w czasie wakacji zatrzymujecie się w różnych tawernach nadmorskich i nie tylko i zamawiacie małe rybki , które tutaj w Grecji nazywamy GAWROSZ. Często są to tawerny na odludziu z małą liczbą stolików. 

Czy jest możliwe posiadanie małych ilości tych świeżutkich ryb na każde zamówienie ? Czy codziennie są udane połowy ryb? Czy możecie zjeść takie rybki gdy jest pełnia księżyca? 

Na te pytania WAM powyżej odpowiedziałam , bo w każdej restauracji czy tawernie zawsze są jakieś porcje małych ryb w zamrażalniku w woreczkach czy specjalnych małych plastykowych pojemnikach. 

Świeżutkie i te tak zamrożone mają ten sam smak. 

Jest to lepszy i bezpieczniejszy sposób trzymania świeżych ryb na spożycie w ciągu kilku dni od trzymania ich w lodówce do chwili spożycia. Bo ten ostatnio wymieniony sposób jest częstszą przyczyną zatrucia rybą.



ZALETY KĄPIELI MORSKICH

Lato to dla wielu z nas najlepszy okres na urlop.
Najczęściej w lecie nasze myśli bigną na pełną słońca plaże przy lazutowo - błękitnym morzu.

To jest to co możecie mieć w różnych wydaniach na Korfu.





Macie tutaj plaże do wyboru - do koloru i co jest ważne dla wieli z Was z ciepłą wodę w morzu.

Korfiacy żyją nad morzem i wielu mieszkańców tej wyspy kąpie się w morzu przez cały rok. Temperatura morza szczególnie na wschodnim wybrzeżu na to pozwala.




Jest wiele zalet kąpieli morskich , które chce Wam przypomnieć mimo tego, że wiele z nich są powszechnie znane.


Kto nie lubi leżeć na plaży i gdy robi mu się ciepło iść i pływać w cudownego koloru , czystej i nawet bardziej niż nad Bałtykiem słonej wodzie morskiej???




Nie znam osób które tego nie lubią!

To jest bardzo przyjemne i jednocześnie bardzo zdrowe.

Morska woda nas odmładza i dostarcza naszemu organizmowi wiele minerałów , które wchłania nasza skóra w czasie kąpieli.

Dochodzi do wygładzenia skóry , do jej oczyszczenia.

Często pomaga w leczeniu różnych schorzeń skóry, np. łuszczycy.

Gdy jesteśmy przeziębieni i mamy katar najlepiej wyleczyć go kąpiąc się w morzu i nurkując. Woda morska świetnie oczyszcza jamę ustną i gardło z bakterii.

Pomaga też w chorobach reumatycznych. Często możecie zobaczyć na plaży osoby starsze , które zabierają do domu w butelkach morską wodę by tam dodatkowo kontynułować kąpiel nóg w tej wodzie.

Pływając kilka razy w tygodniu świetnie się gimnastukujemy. Jest to jeden z najlepszych sposobów gimnastyki wszystkich mięśni ciała.

Pływanie w morzu ujędrnia skórę, wzmacnia nasze żyły i elastycznośc całego ciała. 

Lepsza przemiana organizmu spowodowana kąpielami morskimi pomaga w odchudzaniu. 

Jeśli dodatkowo będziecie kapać się wcześnie rano , kiedy woda w morzu jest chłodniejsza, efekty zrzucenia jakiś kilogramów będą szybciej widoczne.

Oczywiście jeśli po kapieli nie zasiądziemy z talerzem z 10 szaszłykami i kilkoma piwami lub na kawusię z ciasteczkami....to chyba mówię sama do siebie...

Nie zapomnijmy o spokoju i możliwości  pełnego relaksu w czasie kąpieli.

By jednak  mieć możliwość doznać tego wszystkiego trzeba odpowiednio rozpoczynać kapiel i ją zakończyć.

Po pierwsze nigdy nie wchodzimy do morza po posiłku. 

Po drugie kapiemy się w miejscach bezpiecznych i najlepiej o znanym nam dnie morza. O ile po raz pierwszy jesteśmy na nowej plaży po pierwsze sprawdzamy teren i dno morza i jego głebokość.

Po trzecie wchodzimy do morza stopniowo, nacierając rece i nogi wodą by przyzwyczaić ciało i głównie serce do niższej temperatury.
Skakanie do morza zostawcie na później kiedy już trochę popływaliście!!

Po każdej kąpieli trzeba przepłukać ciało i włosy słodką wodą bo duża ilość soli w morskiej wodzie powoduje bardzo szybkie wysuszenie włosów i skóry.

Nie zapominajmy też o kremach nawilżających skórę po kilkugodzinnej kąpieli i plażowaniu.

Tylko spełniajac powyższe zasady możecie cieszyć się zaletami kąpieli morskich , które wymienilam wyżej.