Translate

SAMOTNOŚĆ W TŁUMIE

 Samotność w tłumie to jeden z problemów dzisiejszego świata. 

W dniu obecnym wszyscy są zaganiani, próbuje rozwiązywać codzienne mniejsze czy większe problemy w ich codziennym życiu często samemu walcząc z gigantami. 

Z natury człowiek jest istota żyjącą w społeczeństwie i odosobnienie nie wpływa najlepiej na jego stan psychiczny. Stąd powstaje tyle grup analizujących psychikę ludzi, gdzie wiele osób z różnych środowisk i w różnym wieku dyskutuje na temat problemów ich nurtujących.



Cały świat goni i często zastanawiam się czy wszyscy wiemy gdzie i po co gonimy?

W tej gonitwie bardzo często zapominamy o naszych bliskich, zapominamy o kontakcie z naszymi rodzicami czy znajomymi. 

Wielokrotnie sytuacje życiowe sprawiają, że walcząc o rozwiązanie naszych codziennych problemów oddalamy się od wszystkich myśląc, że samemu lepiej poradzimy sobie z tymi trudnościami. 

Czy i Wy to zauważyliście , że często nawet najbliżsi nasi znajomi "znikają" w okresie gdy mają jakieś problemy. 

Osobny temat do dyskusji to znikanie wszystkich,  którzy na co dzień byli koło nas w czasie kiedy my mamy jakieś problemy. Kiedy wszystko jest OK mamy na około nas duże grono znajomych , kiedy zaczynają się problemy większość z nich znika.

Mamy dwa rodzaje samotności tą z naszego wyboru i tą z konieczności. 

To, że każdy z nas potrzebuje mieć chwile na to by być samych, by na spokojnie sobie o wszystkim pomyśleć, by pójść samemu na spacer, czy w spokoju usiąść i posłuchać ulubionej muzyki. Najczęściej ludzie, którzy czują się psychicznie pełni i dobrze z samym sobą takich chwil samotności nie boją się.

Tutaj chcę powiedzieć o innego rodzaju samotności, o samotności w tłumie.

Jeśli mówimy o samotności  to najczęściej myślimy o osobach starszych, które mieszkają same lub są "zaparkowane" w domach starców. Są to osoby w starszym wieku, których dzieci (jeśli są) odeszły z domu i złożyły własną rodzinę. W takich sytuacjach po wielu latach trosk, bieganiny i troski o swoje dzieci nagle dom jest pusty.  Każdy zaczyna inny etap swojego życia. Powiecie tak być powinno, ale....

Takie osoby starsze mają swój rytm, swoje zwyczaje z których trudno im zrezygnować i najczęściej na tym punkcie powstają problemy z nowszą generacją. Często nawet jeśli są to osoby postępowe umiejące dostosować się do nowych sytuacji nie ma dla nich miejsca w szalonym rytmie życia ich dzieci. Każdy chce swoje wygody i jeden dodatkowy pokój w domu dzieci może być powodem sporów między małżonkami. W takich sytuacjach najczęściej rodzice usuwają się na bok dla dobra swojego dziecka  - samo życie.... 

Jeśli starsi ludzie mają szczęście i żyją do starości ze swoim partnerem życia to mają wielkie szczęście, bo wspólnie, sami organizują sobie program dnia według własnych upodobań i wieloletnich przyzwyczajeń. Rodzina jest w kontakcie gdzieś dalej, ale jak oni są sami razem to ich życie jest pełne ich codziennych miłych chwil. Kiedy jednak w pewnym momencie ktoś zostaje sam sytuacja radykalnie zmienia się.

W takich sytuacjach starszy człowiek po latach trosk o swoją rodzinę, o swojego partnera w życiu czy o swoje dzieci najczęściej z własnego wyboru lub konieczności zostaje sam w czterech ścianach wraz ze swoimi wspomnieniami. Jeśli jest na tyle sprawny, że może dać sobie radę i mieszkać sam zostaje we własnym domu gdzie spędził większość swojego życia, jeśli jednak ma problemy ze zdrowiem to albo wynajmuje pomoc domową  albo trafia do domu starców.  

Taka jest dzisiejsza rzeczywistość. Często widzimy na ławeczkach w parkach ludzi starszych, samotnych patrzących z ciekawością na wszystkich przechodzących. Samotność puka do ich drzwi, trzeba się przyzwyczaić do samotnych dni w oczekiwaniu na telefon od dzieci lub samemu walczyć o"słoneczne dni"  w swoim życiu. 

W takich sytuacjach bardzo cenne są wszelkiego rodzaju koła zainteresowań dla osób starszych, kluby "złotego wieku" , gdzie ludzie starsi spotykają się i mile spędzają czas mając te same zainteresowania i dużo czasu wolnego. 

Dzisiaj jednak jest jednak jeszcze inny rodzaj samotności w tłumie. to samotność na którą skarżą się ludzie młodzi. W dniu obecnym technologia pochłonęła nas zupełnie. Ludzie młodzi pracują wiele godzin, nie mają czasu na swoje prywatne życie, kontaktują się przez laptop lub telefon,  wszędzie gonią, codziennie żyją w stresie by zdążyć na kolejne zawodowe spotkanie.

Jest bardzo duża grupa młodych ludzi, którzy nie posiadają stałych partnerów w życiu, boją się  założyć rodzinę, boją się mieć potomstwo bo na to , jak mówią nie mają czasu lub nie mają dostatecznej ilości pieniędzy. Nie jestem jednak pewna  czy to tylko obawa , czy może nie znalazła się odpowiednia osoba na ich drodze. Bardzo często spotkałam się z dziewczynami w wieku 30-35 lat , które są same , a chciałyby założyć rodzinę i mieć dziecko. Szukają jednak tego królewicza z bajki , a takich obecnie nie ma.

Stąd widzimy duże grupy atrakcyjnych dziewcząt, które nie mając partnerów same, wspólnie wychodzą do dyskoteki, na drinka, na wieczorną kolację. Z jednej strony dobrze robią , ale każda z nich chciałaby mieć kogoś koło siebie choć często to zaprzecza!  Te osoby zaszywają się w tłumie , ale wewnątrz czują się same. To szczególnie dokucza kiedy piękne, tak atrakcyjne, wracają  same do pustego, pięknego ich domu. To jest tragiczna samotność dnia dzisiejszego, którą odczuwa wielu młodych ludzi. W ich życiu liczy się tylko kariera, praca, rachunek w banku, podróże , nie ma miejsca na rodzinę. 

Czy to brak możliwości założenia rodziny, czy to obawa przed obowiązkami związanymi z posiadaniem rodziny czy partnera w życiu , czy może to wygodnictwo i egoizm myślenia tylko o sobie i robienia wszystkiego tylko dla siebie? Na to nie potrafię  dać pewnej odpowiedzi.  Jestem jednak pewna, że wielokrotnie te osoby czują się bardzo samotnie w tłumie ich otaczającym w życiu zawodowym, czy prywatnym.