Translate

MOJE WYCIECZKI OBJAZDOWE PO KORFU KTÓRYCH NIE ZAPOMNĘ

Kiedy na wiosnę widzę na Korfu pierwsze autokary z wycieczkami po wyspie serce bije mi szybciej. 

Bo wiele lat mojego życia było związane z tym obrazem kiedy sama PROWADZIŁAM wycieczki obiazdowe po Korfu . Ten okres jest jednak za mną po mojej przemyślanej decyzji przejścia na wcześniejszą emeryturę, ale bardzo mile go wspominam. 

Dlaczego już nie prowadzę wycieczek objazdowych po wyspie wyjaśniam poniżej tutaj:

W czasie tych wielu lat prowadzenia wycieczek objazdowych po Korfu dla turystów z Polski nagromadziło się wiele wspomnień z tych uroczych spotkań z rodakami na wyspie.

Dla mnie osobiście każda wycieczka była wycieczką też dla mnie by mieć możliwość ponownie zobaczyć miejsca na tej wyspie , które kocham i które lubię często odwiedzać.

Przez wiele początkowych lat na Korfu pracując w biurze turystycznym  nie słyszałam języka polskiego. Po prostu nie było wtedy na Korfu turystów z Polski. Mówię o latach 80-tych i 90-tych.

Z chwilą rozpoczęcia prowadzenia wycieczek objazdowych po wyspie w 2000 roku miałam możliwość bezpośredniego kontaktu z rodakami i oczywiście z polską mową, której nie chciałam zapomnieć. 

Przez wiele początkowych lat mieszkania na wyspie jedyny kontakt z językiem polskim to były listy z kraju pisane po polsku i nieliczne w ciągu roku spotkania z 2 innymi rodakami mieszkającymi na Korfu.

Z chwilą gdy zaczełam prowadzić wycieczki ta sprawa uległa zmianie ku mojej wielkiej  radości. 



Dzięki wycieczkom przez tyle lat poznałam wielu Polaków przybywających tutaj na urlop, wspólnie spędziliśmy urocze dni , które często wspominam.

Są jednak niektóre wycieczki , które były jedyne w swoim rodzaju i które zawsze zostaną w mojej pamięci. A to z powodu różnych przygód na wycieczkach, dziwnych sytuacji , czy bardzo ciekawych warunków pogodowych w czasie prowadzenia wycieczki.

Praca przewodnika wycieczek należy do jednej z najprzyjemniejszych prac , bo pracując spędza się mile czas z ludźmi, którzy przyjechali na urlop i  chcą relaksowo spędzić dzień dowiadując się od ciebie wielu informacji.

Z tego względu chcemy by wycieczki odbywały się w dni z ładną pogodą , dobrą widocznością do robienia fajnych zdjęć i w dobrym autokarze, który bez problemów będzie nas woził po wyspie w ciągu całego dnia.

To są jednak wymarzone warunki, które są potrzebne do przeprowadzenia udanej , niezapomnianej wycieczki .

 Niestety nie zawsze są one spełnione.

Dużą rolę też odgrywa punktualność i zgranie członków wycieczki szczególnie gdy grupa jest duża i wypełnia dwupiętrowy autokar co często miało miejsce.

Pamiętam jedną wycieczkę z dużą grupą młodych ludzi , którzy kompletnie nie mogli dostosować się do czasu określonych spotkań po czasie wolnym. Cała wycieczka opóźniała się z ich powodu i w końcowym etapie reszta grupy umówiła się , że ukara tych niezdyscyplinowanych grupowiczów mówiąc im , że za każde spóźnienie do autokaru postawią kierowcy autokaru i przewodnikowi kawę lub coś innego na następnym przystanku. Efekt tego był natychmiastowy , od następnego przystanku nikt się nie spóźniał!!!

Dwa razy prowadzone przeze mnie wycieczki były po kilku godzinach przerwane z powodu szalonej burzy . Takie sytuacje najczęściej mają miejsce na wiosnę lub jesienią kiedy pogoda jest bardzo zmienna.
Pamiętam kiedy po zwiedzeniu wnętrza Achillionu w Gastouri weszłam z grupą do ogrodów by ze względu na pogodę szybko z nim przejść tą urocza częścią pałacu doszło do urwania chmury.
Zaczęło tak lać , że strumienie wody spadały jak wodospady ze schodów w ogrodzie. Wszyscy zmoknięci schowaliśmy się w budynku pałacu , ale ze względu na to , że pogoda znacznie się pogarszała nie było możliwości kontynuowania wycieczki i goście zostali odwiezieni do hoteli.
Na Korfu często w okresie wiosny i jesienią nie można przewidzieć jaka będzie pogoda następnego dnia i gdzie. Jeżdżąc po całej wyspie w ciągu jednego dnia można w jednym miejscu mieć słońce, a w drugim ulewny deszcz.

I tak pamiętam inną wycieczkę w 2016 roku kiedy już raniutko zaczął padać deszcz , choć prognoza pogody mówiła tylko o przelotnych deszczach. Zbierając turystów do autokaru na wycieczkę widziałam w ich oczach pytanie CO BĘDZIE DZISIAJ Z TĄ POGODĄ ???.
W większości wszyscy byli bardzo letnio ubrani w ten wrześniowy poranek i większość nie miała ze sobą ani parasola , ani płaszcza od deszczu. Wchodząc do autokaru wszyscy dziwili się , że ja byłam ubrana w kalosze i w płaszcz od deszczu.



Kiedy już całą grupa dojeżdżaliśmy do pałacu Sissi nad tą okolicą zrobiło się czarno i zaczęło dobrze padać. Grupa jednak była od początku zgrana i z dużą ilością pozytywnej energii by spędzić fajny dzień. 

Nawet ten deszcz nie mógł zmienić ich nastroju.

 I tak zorganizowałam dla całej możliwość zakupienia płaszczy od deszczu , które zostały nam przyniesione nawet do autokaru. Były to plastikowe , jednorazowe płaszcze od deszczu , które ubierając poszliśmy wszyscy Achillion. 
Grupa świetnie się bawiła , różnokolorowe płaszcze były dodatkową okazją do śmiechu bo każda z pań podziwiała swoją nową kreację "deszczową". 




Tą grupę pamiętam dobrze i nazywam ją w moich wspomnieniach DESZCZOWĄ GRUPĄ. Mimo deszczu wycieczka odbyła się i wszyscy wraz ze mną świetnie bawili się. W wielu miejscach trzeba było zorganizować z tyłu autokaru przebieralnie dla tych , którzy zmieniali ubrania , ale była to też dodatkowa okazja do śmiechu. 
Pod koniec wycieczki , kiedy miałam się z grupą pożegnać deszcz tak silnie lał , że nie mogłam wyjść z autokaru i przez następne pół godziny odpowiadałam na dodatkowe pytania uczestników wycieczki , którzy z tego byli bardzo zadowoleni. Myślę , że nie tylko ja ten dzień pamiętam , ale wielu uczestników tej wycieczki ją wspominają.

Innym razem w czasie wycieczki w czasie której w klasztorze w Paleokastritsy spotkała nas burza panowie mieli tak przemoczone spodnie , że zdecydowali się zakupić ręczniki kąpielowe i w tych ręcznikach owinięci do końca kontynuowali wycieczkę . Oczywiście nie odbyło się bez zdjęć z tą grupą panów w ich nowych kreacjach, często ubranych tylko w ręczniki.... z tego powodu zdjęcia zbiorowego tych golasów nie podaję .



Najczęściej pamięta się te INNE wycieczki na których coś się stało. Wszystkie inne , słoneczne, bez problemów po prostu zapisują się w pamięci jako jeszcze jednak okazja do spotkania z Polakami.

Nigdy nie zapomnę wycieczki na której jedna z pań została ugryziona przez pszczołę i dostała szalonej alergii. Trzeba było szybko dzwonić po karetkę pogotowia i szybko odwozić ją do szpitala. Na szczęście wszystko zakończyło się bez większych problemów.

Na jeszcze innej wycieczce małe dziecko mające nie więcej niż 12 miesięcy dostało urazu słonecznego i zemdlało. Po udzieleniu mu szybkiej pomocy, kąpieli w chłodnej wodzie  i wezwaniu lekarza też ta trudna sytuacja zakończyła się pomyślnie.

Jeszcze inna wycieczka była bardzo specyficzna.
Była to dodatkowa wycieczka dla pewnej grupy pracowników z Polski. Tak zostałam poinformowana. 
Tak jak zawsze to było weszłam do autokaru i przedstawiłam się grupie uczestników. Odwracając jednak w ich kierunku głowę zobaczyłam , że w autokarze siedzą JAPOŃCZYCY !!!???

Byłam pewna , że doszło do jakiejś pomyłki . Okazało się jednak , że to była grupa Japończyków pracujących i żyjących w Polsce ze świetną znajomością języka polskiego.

To była wielka niespodzianka dla mnie !!!

Prowadząc tą wycieczkę często spotykałam na drodze innych przewodników , którzy ze zdziwieniem patrzyli się na moją "japońską " grupę wszyscy pytając się czy może nauczyłam się też japońskiego.




Do końca wycieczki , wszędzie widząc inne grupy od razu mówiłam koleżankom , że to Japończycy którzy mówią po polsku , bo zawsze spotykano nas z wielkim zdziwieniem na twarzy.

Chyba od tego czasu na moim blogu mam też codziennie stałych czytelników moich artykułów z Japonii....

Osobne bardzo miłe wspomnienia mam związane z najmłodszymi uczestnikami wycieczek, a było ich dużo. 
Po pierwsze muszę powiedzieć , że polskie dzieciaki są bardzo zdyscyplinowane i z przyjemnością uczestniczą w takich nawet całodniowych wycieczkach.

To co zawsze dziwiło wszystkich rodziców tych nawet bardzo energicznych dzieci było to , że bardzo spokojnie siedziały w autokarze i słuchały moich opowiadań. Często nawet jedno drugie  uciszało mówiąc , że chcą słuchać tych ciekawych moich opowiadań. Niektórzy rodzice wręcz proponowali mi zabierać ich dzieci na co dzień na moje wycieczki by oni sami mogli sobie spokojnie odpocząć!!! 
Charakterystyczny był obraz naszych wspólnych spacerów po mieście kiedy szłam z przodu grupy trzymana za ręce, na zmianę, przez przemiłe małe uczestniczki wycieczki.

Jest co wspominać i to z uśmiechem mimo tego , że często , szczególnie pod koniec sezonu zmęczenie dawało o sobie znać.



TURYSTYKA NA KORFU I ZAKWATEROWANIE AIRBNB

Bardzo często po spędzeniu uroczych wakacji na Korfu w lecie zastanawiacie się by przyjechać tutaj ponownie i nawet w zimie.

Ostatnio często zadawane jest mi przez Was pytanie gdzie możecie zakwaterować się na wyspie tanio i przyjemnie by z bliska obserwować życie tej wyspy i jej mieszkańców.
W kilku artykułach na moim blogu podaję Wam wskazówki jak szukać zakwaterowania i na co głównie zwracać uwagę.




W ciągu ostatnich lat wielu z Was podróżuje indywidualnie i szuka zakwaterowania indywidualnie przez różne popularne w internecie strony tj. booking.com, trivago.com, tripadvisor.com . 

W ciągu ostatnich dwóch lat do tych stron dochodzi bardzo popularna strona airbnb.com.

Na tej stronie możecie znaleźć po pierwsze  duża liczbę mieszkań znajdujących się w stolicy, czy blisko stolicy, które są wynajmowane w ciągu całego roku za dość atrakcyjną cenę różniąca się od cen hotelowych. Za pieniądze płacone od osoby za tylko pokój w hotelu  możecie mieć do Waszej dyspozycji całe mieszkanie za niższą cenę. To oczywiście odnosi się do cen za za nocleg na kilka dni, tydzień , czy dwa tygodnie zakwaterowania. Nie mówię tutaj o wynajęciu mieszkania na dłuższą metę choć i te mieszkania w okresie poza sezonem ( od października do kwietnia) czasami oferowane są na miesięczną, logiczną opłatę - szczególnie te znajdujące się z dala od centrum wyspy.

Poza propozycjami tego typu zakwaterowania znajdziecie tutaj również pokoje w hotelach, pensjonatach i apartamentach, ale największa liczba ofert odnosi się do mieszkań w stolicy.
Jeśli należycie do osób , które chcą spędzać wakacje obserwując z bliska życie mieszkańców miejsca do którego przyjechaliście to najlepsza okazja. Najczęściej te mieszkania znajdują się na terenie starówki , czy w innych dzielnicach stolicy i tak macie możliwość mieszkać tuż obok mieszkańców Korfu. 

W wielu wypadkach to są stare mieszkania na korfiańskiej starówce , przez lat opuszczone i obecnie odnowione z myślą o otrzymaniu dodatkowego zysku z posiadanych posiadłości, które przez wiele lat stały zapomniane.




Ten fakt zmienia obraz turystyki na wyspie, ale i nie tylko na Korfu.

Na temat AIRBNB są różne zdania na plus i na minus. 

Po pierwsze o ile rezerwujecie przez tą stronę zakwaterowanie trzeba obowiązkowo czytać opinie poprzenio mieszkających tam turystów. Przekazane przez nich informacje bardzo pomogą Wam w wyborze odpowiedniego miejsca tak byście byli z niego zadowoleni i by nie spotkały Was niemiłe niespodzianki , np. w postaci brudnego mieszkania, czy bardzo starych mebli, itp.

Na szczęście takich przypadków jest mało, bo wszyscy właściciele takich mieszkań, zainteresowani tego rodzaju działalnością chcą do tego podejść zawodowo z myślą o bardzo dobrym zysku z tego osiąganym.

Często pytacie się mnie czy można w zimie, lub nawet w ciągu całego roku wynająć na Korfu mieszkanie by przyjechać i zamieszkać tutaj na dłuższą metę. Ten nowy sposób zakwaterowania AIRBNB  zmienia tutaj radykalnie sytuację. Po pierwsze wiele mieszkań poza stolicą , które są w dobrym stanie i są wynajmowane w ciągu lata nie mają centralnego ogrzewania , które tutaj w zimie jest niezbędna ze względu na szalona wilgoć w czasie zimy.

Po drugie o ile te umeblowane mieszkania są wynajmowane w sezonie właściciele tych lokali niechętnie wynajmują je na dłuższy okres w zimie bojąc się o ich zniszczenie i potrzebę renowacji na następny sezon, kiedy ceny za nocleg są wyższe.

W stolicy ta sytuacja podniosła też cenę domów wynajmowanych na stałe czy na dłuższą metę. Ceny kawalerek i to nie w najlepszym stanie, z 270 euro miesięcznie w wielu przypadkach podskoczyły do 400 euro.

Jaki jest tego rezultat?

Wielu studentów przybywających na studia na Korfu nie znajduje zakwaterowania w stolicy gdzie mają uczelnię i są zmuszeni wynajmować mieszkania poza stolicą w miejscach gdzie można codziennie dojechać niebieskim, miejskim autobusem.

Pracownicy państwowi , którzy zostali służbowo przeniesieni na Korfu często odmawiają i rezygnują z pracy na wyspie bo nie mogą znaleźć zakwaterowania w stolicy lub znajdują zakwaterowanie , które przekracza 50 % ich zarobków i to uniemożliwia ich utrzymanie się na wyspie. Bo jak często podkreślam koszt życia na Korfu, która jest wyspą turystyczną jest znacznie wyższy od kosztu życia na lądzie greckim i szczególnie w dużych miastach tj. Ateny czy Saloniki.

Z rozwojem zakwaterowania airbnb związana jest też obecna zmiana cen na kupno lub wynajęcie mieszkania na wyspie. 

Na terenie starówki korfiańskiej obecnie sprzedawane są obcokrajowcom mieszkania do odnowienia w cenach od 1500 do 3000 euro za metr kwadratowy. Zainteresowanie starymi mieszkaniami na starówce czy nawet w centrum nowszej części miasta w związku z airbnb w ciągu ostatnich lat bardzo wzrosło.
Stąd i ceny na te mieszkania rosną i nie mają nic wspólnego z cenami w innych częściach Grecji.
Ten nowy system szukania zakwaterowania jest różne widziany w całej Europie. W Madrycie zabroniono działalność airbnb i w wielu innych dużych miastach Europy prowadzi się na ten temat dyskusje.

Tutaj dochodzi kwestia opodatkowania tego tego rodzaju działalności obywateli każdego państwa, którzy wynajmują swoje mieszkania w ten sposób. Oficjalnie jest już narzucony na to podatek i są prowadzone pewne tego kontrole, ale jest to dopiero początek i nie sądzę, że jest to obecnie tak dobrze zorganizowane by uchwycić wszystkie takie przypadki.
Z tego rodzaju zakwaterowaniem możecie się spotkać też w Atenach, w centrum Aten i to nawet wśród mieszkających tam  na stałe Polaków, którzy przekształcili swoje małe mieszkanka w mieszkania do wynajęcia dla turystów i w ten sposób dorabiają sobie w stolicy Grecji. Często na stronie GREKOMANIA w Facebook-u spotykam się z  reklamami takich mieszkań.

Tutaj pokazałam Wam plusy i minusy tego nowego sposobu zakwaterowania , który dla Was jest jeszcze jedną ewentualnością znalezienia ciekawej propozycji spędzenia wakacji na Korfu czy w innych miejscach Europy.

To jest chyba do przemyślenia .....




CO ROBIĆ GDY NAS UKĄSI OWAD ?

Korfu to bardzo zielona wyspa w ciągu całego roku.

Tutejszy klimat sprzyja nie tylko nam , żyjącym tutaj i Wam przyjeżdżającym tutaj na wakacje , ale jest on również idealny do rozwoju i życia różnych "żyjątek" , których obecność wcale nam się nie podoba.

Na temat jaszczurek , skorpionów i węży pisałam Wam w artykule tutaj :
https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/na-korfu-mamy-jaszczurki-skorpiony-i.html


Ze względu na wysokie temperatury w ciągu wielu miesięcy w roku na wyspie mamy też problem z komarami . Taki problem istnieje nie tylko w lipcu czy sierpniu i ci z Was którzy przylatujecie na wakacje na Korfu w maju, czy w październiku też powinniście brać to pod uwagę.

Na temat komarów i jak możecie z nimi walczyć piszę w moim artykule tutaj :
https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/komary-jak-z-nimi-walczyc.html

W tym artykule chcę Wam powiedzieć o owadach , których ilość na Korfu jest ogromna.

Tak jak we wszystkich miejscach z tak bujną zielenią na wyspie możecie spotka pszczoły, osy i szerszenie.

Pszczoły i osy są Wam bardziej znane bo ich obrazek często pokazuje się na pojemnikach z miodem. Szerszenie są o wiele większe , ich długość dochodzi nawet do 4 cm. Charakterystyczna jest ciemna głowa i bardzo intensywny żółty kolor tylnej części.





Mają tutaj idealne warunki do rozwoju. Bez problemu znajdują jedzenie. Pszczoły i osy mają niesamowitą ilość kwiatów i tak nie ma problemu z pożywieniem i w przypadku pszczół z produkcją wspaniałego ziołowego miodu. Szerszenie żywiące się komarami, osami itp. też mogą się tutaj świetnie rozwijać.

To niestety nie jest najlepsze towarzystwo dla nas w czasie ubogich wakacji czy pięknego plażowania i opalania się.

Stare powiedzenie mówi, że " czego nie możesz zwalczyć naucz się żyć z tym".

Jeśli w czasie Waszych posiłków koło stołu lata jakaś pszczoła czy osa nie machajcie rękami by ją odgonić . To ją tylko zdenerwuje i może po tym szybciej zaatakować. Zostawcie ją by sobie sama odleciała. O ile jednak widzicie , że jej obecność jest nie do uniknięcia zostawcie na brzegu stolika przy którym siedzicie talerzyk z czymś słodkim, czy z resztą Waszego jedzenia. Tak ona zajmie się tym i nie będzie Wam przeszkadzała w kontynuowaniu biesiadowania.

Jeśli spacerujecie po gajach oliwnych i polach na wyspie i zobaczycie dużo uli starajcie się oddalać od tych miejsc bo oczywiście tam tych pszczół jest więcej.

Przyjeżdżając na wakacje do miejsca gdzie macie werandę czy balkon sprawdźcie pierwszego dnia czy w pobliżu ścian, pomiędzy dachówkami nie ma dużego ruch tych owadów, bo to oznaka , że tam one mają gniazdo. Jeśli coś takiego zaobserwujecie trzeba o tym poinformować właściciela pokoju by to zlikwidował. 
Gniazda tych owadów ulepione są z wosku i wyglądają jak kule soczewkowe lub jak gniazda jaskółek przylepione do ścian czy dachówek.

Jeśli mieszkanie w ogrodzie z dużą ilością drzew z pewnością będziecie mieli komary i owady. Tego nie da się uniknąć, ale i na to jest rada.

Po prostu na brzegach balkonu trzeba powiesić butelki wypełnione na 10 cm octem lub sokiem pomarańczowym z cukrem. Komary , osy i pszczoły to lubią i wchodzą do środka przez otwór butelki , a później nie mogą wyjść.

Siatki w oknach i drzwiach balkonowych są najlepszym zabezpieczeniem przed takimi gośćmi w pokoju.

O ile ich nie macie wieczorem kiedy zapalacie  światło w pokojach starajcie się mieć drzwi balkonowe zamknięte, bo światło o zmroku wabi te owady, a wieczorem komary. Jedynie żółte światło nie jest groźne.

Weźcie to pod uwagę przyjeżdżając na wakacje na Korfu. Dla nas to są normalne sytuacje i po prostu przyzwyczailiśmy się zgodnie żyć z tymi "boskimi stworzeniami".

W ciągu całego roku u mnie w domu nie brakuje maści FENISTIL, która jest idealna na posmarowanie ukąszonego miejsca. Zmniejsza ból i opuchnięcie.

Niestety ukąszenie niektórych owadów tj, pszczóły, osy, szerszenie, nawet komary może być niebezpieczne nawet dla naszego życia.

Najczęściej ukąszenie jest efektem obrony takiego stworzenia przed zabiciem go, czy denerwowaniem go machając rękami.

W takich sytuacjach te owady wydzielają jad , którym bronią się przed śmiercią.

W przypadku gdy Was ukąsi komar czy osa w jakimś miejscu ciała może nastąpić zaczerwienienie, spuchnięcie i oczywiście ból. 

O ile nie jesteście alergikami po posmarowaniu tego miejsca maścią FENISTIL najczęściej ból łagodnieje i opuchnięcie powoli ustępuje. 

Oczywiście o ile zostaliście ukąszeni w "delikatne miejsca " tj. powieka, policzek, czy gardło to tutaj najczęściej potrzebna jest pomoc lekarza. 

W przypadku ukąszenia w język czy gardło wzrastający opuchnięcie może spowodować trudności w oddychaniu.

W takich sytuacjach jeśli macie na szyji jakąś biżuterię najlepiej szybko ja zdjąć i udać się do najbliższego lekarza.

W przypadku ukąszenia przez pszczołę po pierwsze trzeba wyjąć żądło , które w skórze zostało i później po posmarowaniu maścią trzeba obserwować to miejsce.

To samo robimy w przypadku kleszcza. Trzeba go wyciągnąć , miejsce zdezynfekować i posmarować maścią.

W przypadku gdy zostajecie ukąszenie w rękę , czy palec od razu trzeba zdjąć obrączki, pierścionki , zegarek czy inną biżuterię. 

W przypadku obrzęku później będzie to niemożliwe!!!

O ile ból po ukąszeniu po posmarowaniu go maścią wzrasta, zaczerwienienie powiększa się to najczęściej mamy do czynienia z zakażeniem rany i w takich przypadkach trzeba udać się do lekarza i najprawdopodobniej zostanie Wam podany antybiotyk.

Są oczywiście też maście z kortyzonem , które możecie zastosować,  ale tylko w przypadku gdy jesteście pewni , że nie jesteście alergikami.  Najczęściej jednak alergicy wiedzą o tym , że są uczuleni  i mają przy sobie jednorazowe zastrzyki na wszelki wypadek.

Wszyscy pozostali przed wyjazdem na urlop w tereny bardzo zielone, tj. Korfu powinni pójść do apteki i zaopatrzyć się w niezbędne leki . 

Lepiej być zabezpieczonym na wszelkiego rodzaju sytuacje , szczególnie jeśli mamy ze sobą na wakacjach dzieci!

W okresie września i października na wyspie wszędzie czuć zapach winogron . Jest to okres winobrania i robienia domowego wina. 
Te zapachy wabią też dużą ilość owadów i szczególnie w tym okresie trzeba na nie bardzo uważać.