Translate

SIESTA - POŁUDNIOWY ODPOCZYNEK W GRECJI

Przyjeżdżając na wakacje do Grecji spotykacie się z inną kulturą, innymi zwyczajami, które często Was dziwią. Siesta to jedno ze zjawisk w Grecji,  które niektórych z Was dziwi i niektórych wręcz szokuje.
 Jak to możliwe by spać w ciągu dnia ???!!
W okresie całego roku mamy w Grecji siestę, w okresie lata jednak ta dzienna cisza od 15- 17.30 jest bardzo powszechna. 

W tych godzinach miasta w Grecji pustoszeją, w wioskach nikt nie siedzi na zewnątrz . Sąsiedzi wzajemnie szanujący się wyciszają radio , telewizję i jak siedzą na werandzie czy balkonie mówią ciszej.

Tylko turyści spacerują w różnych turystycznych miejscach ciesząc się słońcem , którego tak im brakuje w ciągu całego roku.  Często nawet oni są zmęczeni upałem, ale spacerują by zobaczyć jak najwięcej !




Wiele szumu było ostatnio na temat tej  siesty , która nadal w Grecji obowiązuje i w wielu miejscach jest bardzo surowo przestrzegana.

Dla wielu mieszkańców krajów północnej Europy siesta to przykład lenistwa Greków i nawet jeden z powodów kryzysu w tym kraju !!!

To oczywiście jest dalekie od prawdy.

Co kraj to obyczaj i często zwyczaje w poszczególnych krajach mają ścisły związek  z warunkami klimatycznymi panującymi w danej okolicy.

Po pierwsze w okresie lata kiedy w Grecji mamy upały przekraczające 35 C trudno jest pracować w południe i być wydajnym w pracy. W związku z tym godziny pracy sklepów są do tego dostosowane i sklepy są otwierane rano codziennie i kilka razy w tygodniu po południu- we wtorek, czwartek i piątek. 

Dodatkowo wiele sklepów i usług związanych z turystyką działa do późna w nocy, więc najczęściej dzień pracy znacznie przekracza  8 nawet 10 godzin!!!
 Tutaj życie w lecie trwa do późnych godzin nocnych , nawet rannych i by tak było znaczna grupa ludzi pracuje  w tych tak późnych godzinach. 
Sami przyjeżdżając na wakacje do Grecji widzicie pracowników sklepów turystycznych, tawern i restauracji pracujących do bardzo późnych godzin. I nie zapomnijmy o zawodach związanych z hotelami i biurami turystycznymi gdzie obsługa turystów trwa 24 godziny na dobę.

Rytm życia w Grecji i tutejsze zwyczaje są dostosowane do klimatu i rodzaju pracy. Wszelkie prace domowe wykonuje się najczęściej bardzo wcześnie rano lub późnym wieczorem. Na spacery chodzi się po zachodzie słońca!




Dzieciaki grają w piłkę nożną na placu Spianada do późnych godzin nocnych !
Przyznam, że to był dla mnie jeden z najbardziej szokujących widoków w czasie kiedy pierwszy raz przyjechałam na Korfu.

Przy tak dużej ilości słońca i wielu niebezpiecznych skutków działania promieni słonecznych Grecy chowają się przed słońcem.
Mają go dużo w ciągu całego roku!! Siesta to jeden ze sposobów ochrony przed upałem i przed niebezpiecznym działaniem promieni słonecznych.

Wielokrotnie przeprowadzane były badania naukowe na temat zalet SIESTY.

Organizm ludzki potrzebuje przynajmniej 8 godzin snu w ciągu 24 godzin by zregenerować swoje siły. 

Wielokrotnie badania naukowe potwierdzają , że przerwy w pracy mniejsze czy większe zwiększają wydajność w pracy i pozytywnie wpływają na nasze zdrowie.

Rozłożenie godzin odpoczynku na dwie części przynosi lepsze efekty w utrzymaniu naszego ciała i umysłu w lepszej formie.

Kiedy w czasie siesty w upalne dni kładziemy się w chłodnym pomieszczeniu nie koniecznie musimy spać by odpocząć.
Wystarczy położyć się by opuchnięte nogi wróciły do normy, by nabrać siły do popołudniowej działalności.

Bo życie w Grecji zaczyna się w lecie w godzinach późno wieczornych, kiedy zachodzi słońce i nie ma już takiego upału.
Sami możecie tego doświadczyć przyjeżdżając tutaj na wakacje.
To jest to co często tak Wam się tutaj podoba , te wieczorne spacery , przesiadywanie wręcz nocne w tawernach nad morzem często z jakąś grecką muzyczką w gronie znajomych czy rodziny.

Nie byłoby to możliwe bez odpoczynku w ciągu dnia w czasie siesty. W upały nawet kilkuminutowa drzemka, prysznic i zmiana ubrania daje siłę by ponownie dalej pracować.

Oczywiście nie mówię tutaj o tych, którzy są na wakacjach czy nie pracują. Ta grupa ludzi może sobie pozwolić na chłodzenie się w morzu w ciągu całego dnia choć i ta grupa Greków wielokrotnie robi sobie siestę i cieszy się kąpielami morskimi rano i ponownie po południu.

Dla Greka siesta to część jego życia.






JAK PRZEŻYJEMY WIELKIE UPAŁY W CZASIE URLOPU

Prognoza pogody na następne dni mówi o fali upałów w Grecji.

Wszyscy czekamy na słoneczne lato w Grecji , ale te kilkudniowe  , nawet tygodniowe wielkie upały kiedy temperatura przekracza 33-35C i często nawet wyżej to dni dość trudne dla wszystkich wczasowiczów . 
Nawet mieszkańcy  Grecji , którzy są do tego przyzwyczajeni przeżywają te dni z trudem.

Klimat się zmienia i ostatnio obserwujemy tak wielkie upały nawet w centralnej i północnej Europie, we Francji , Niemczech , w Polsce czy nawet Szwajcarii !! 

Wszyscy mówią o dziurze ozonowej , o niszczeniu naszej planety , ale mało robi się w przeciwnym kierunku .

Okres lata to dla większości okres urlopu i to najczęściej gdzieś nad morzem .




Wszyscy szukamy najlepszych warunków i pogody na to by dobrze odpocząć . Często pytacie się o pogodę w poszczególnych miesiącach lata i ostatnio bardzo trudno jest na to odpowiedzieć .

Klimat się zmienia i pogoda wariuje. Mamy deszcze w okresie nieoczekiwanym , mamy fale wielkich upałów nawet w miesiącach wiosennych czy jesienią. 

W tamtym roku w maju mieliśmy 10 dniowe upały , a w tym roku w tym samym czasie lało !!!

Wszyscy chcemy mieć idealna pogodę w czasie wakacji , słoneczne dni , temperaturę 25- 30 C i cieplutką wodę w morzu. 

Najczęściej tak jest od połowy czerwca do połowy września.

To jednak są warunki idealne , często dalekie od rzeczywistości i często ostatnio mamy  niesamowite  upały przypominajace klimat w Afryce.

Z tego powodu wszyscy z Was , którzy macie jakieś problemy ze zdrowiem powinniście unikać planowanie urlopu w tym czasie w pełni lata w lipcu i w sierpniu . W ten sposób zmniejszycie prawdopodobieństwo natrafienia na taką pogodę.

CO ROBIMY GDY W CZASIE NASZEGO URLOPU MAMY FALE WIELKICH UPAŁÓW ???

Po pierwsze w takie dni najlepszym naszym przyjacielem jest cień .

Chowamy się w cieniu w ciągu południowych godzin i korzystamy z plaży i kąpieli w morzu raniutko lub późnym popołudniem .

W godzinach od 11- 17 nawet siedzenie pod parasolem na plaży jest niebezpieczne bo odblask od morza i silne słońce może do nas dotrzeć i spowodować oparzenia skóry czy nawet omdlenia.

Jadąc na urlop w lecie powinniście mieć ze sobą : 

- klemy ochraniające skórę przed słońcem z dużym procentowo filtrem szkodliwych promieni , które trzeba używać w ciągu całego dnia , nawet w czasie morskich kąpieli;
- luźne , przewiewne ubrania z bawełny, jedwabiu czy lnu w jasnych kolorach ;
- kapelusze  dla pań i panów i czapki bawełniane dla dzieci;
- okulary które chronią oczy przed nadmiarem światła i chronią panie przed powstaniem koło oczu tzw. kurzych łapek z nie opalonych zmarszczek koło oczu; 
- wygodne , sprawdzone przed urlopem obuwie w których nogi nie pocą się , ani nie ocierają.




To powinniście brać pod uwagę przygotowując walizkę na letnie wakacje w Grecji.

W czasie upałów wszyscy musimy pić dużo wody i naturalnych soków. Chodzi o dostarczenie organizmowi wody która ubywa z naszego ciała w czasie pocenia się. 

Omijajcie picie butelkowanych napojów z dużą ilością cukru tj. Coca - cola itp.

Nauczcie się mieć przy sobie małą butelkę z wodą by od czasu do czasu popijać łyczkami wodę. 

Ostatnio w wielu miejscach macie możliwość napić się naturalnych soków z wyciskanych przed Wami owoców waszego wyboru. Dostarczają one organizmowi dużo witamin i minerałów tak nam potrzebnych w czasie upałów. 

Ważne jest też poprawne odżywianie się

W upalne dni staramy się jeść dania lekkostrawne z dużą ilością warzyw , ryb czy owoców morza. 

Na podwieczorek najlepiej jest jeść chłodzone w lodówce owoce.

O ile czujemy się w upalne dni osłabieni dobrze jest zwiększyć ilość spożywanej soli by podnieść nasze ciśnienie.

 Możemy zjeść paczkę solonych chipsów, słoną porcję frytek lub kawałek sera Fety.  To pomaga. Często zdarzały się takie sytuacje na prowadzonych przez tyle lat wycieczkach. Po zjedzeniu czegoś słonego uczucia  osłabienia znikały.

Nigdy nie wchodzimy do morza i nie kąpiemy się po posiłku !!!!

O ile chcemy ochłodzić ciało dobrze jest  często opłukiwać się ciepłą , a nie zimną wodą bo po takim prysznicu różnica temperatury powietrza i ciała daje nam poczucie chłodu.

Lato to okres kiedy wielokrotnie używamy klimatyzację w pomieszczeniach i w samochodzie. 
Uważajcie na bardzo duże różnice temperatury na zewnatrz i wewnatrz. Bardzo często jest to powodem przezìębień , problemów z gardłem czy nawet  anginą z wysoką temperaturą. To ostatnie w lecie jest bardzo uciążliwe.
Najbardziej skuteczne jest ustawianie klimatyzacji na kilka stopni niżej od temperatury powietrza. Tak w chwili wchodzenia i wychodzenia organizm nie doznaje szoku. 
To ma szczególne znaczenie w samochodzie kiedy decydujecie się na zwiedzanie terenu i jadąc będziecie często zatrzymywać się i wychodzić z klimatyzowanego samochodu. 

O ile wynajmujecie apartamenty bez klimatyzacji starajcie się utrzymać niskie temperatury w pokojach zamykając w ciągu dnia okna i okiennice od słonecznej strony domu. Chłodzimy pomieszczenia otwierając nocą okna o ile macie siatki na komary lub specjalne aparaty z płynem w kontaktach.

W południe unikamy gimnastyki , biegania , spacerów na słońcu , jeżdżenia na rowerze. Jeżdżenie bez kapelusza czy czapki na głowie i ubrania okrywającego ciało na skuterach w takie dni to czyste szaleństwo!! W lecie szpitale pełne są turystów  z objawami porażenia słonecznego po takich "wycieczkach". 
 W Grecji mamy do dnia dzisiejszego czas SIESTY obowiązujący od 15- 17.30 , bo często praca w tych godzinach jest niemożliwa i wręcz niebezpieczna. 

O ile przyjeżdżacie na letnie wakacje z małymi dziećmi trzeba je chronić przed słońcem. 

* Trzeba je ciągle smarować kremami!!

*W czasie częstych kąpieli w morzu , najlepiej rano lub po południu dobrze jest nakładać im bawełniane koszulki by tak nawet w wodzie ochronić je przed poparzeniem słonecznym. 

 * Bawełniane czapeczki maczamy często w wodzie i nakładamy na ich głowy by dzieciaki nie dostały udazu słonecznego.

*Duża ilość jedzonych przez dzieciaki lodów też nie jest wskazana. Lepiej zaspokoić ich głód i chęć do chłodzenia się zimnymi , soczystymi owocami.

To dotyczy również nas - dorosłych.

Pamiętajmy zawsze o tym, że nadmiar słońca może nam zaszkodzić, spowodować oparzenie skóry i nawet późniejszego raka skóry. W ostatnich latach ciągle powiększająca się dziura ozonowa zwiększa to prawdopodobieństwo.

Wszyscy chcemy wrócić z wakacji pięknie opaleni. To jednak osiągacie tylko opalając się stopniowo i mądrze.

A kto należy do tej grupy możecie zobaczyć na lotnisku przed odlotem do kraju!


WĘDZONA SARDELA LUB SARDYNKI .

Wędzona sardela lub sardynki to ukochane meze dla smakoszów tsipouro lub ouzo.  Jest to przysmak którego nikt nie odmówi o każdej porze roku. 



Pasuje bardzo dobrze do tsipouro po spacerze w zimowe , chłodne dni. Jednocześnie jest to idealny dodatek do ouzo w letnie , upalne wieczory, kiedy siadamy ze znajomymi na werandzie. 

W upalne dni organizm nasz często odwadnia się, spada nasze ciśnienie i czujemy się trochę dziwnie. Wtedy najlepiej jest zjeść coś słonego by dojść do siebie. 

Najszybszy sposób na to to solone chipsy. W czasie prowadzonych przez wiele lat przeze mnie wycieczek po wyspie często one ratowały niektóre panie, które wręcz mdlały w związku ze spadkiem ich ciśnienia.
Inny szybki sposób dojścia do siebie to duży kawałek greckiej FETY.

Osobiście w takie bardzo upalne dni lubię połączyć pożyteczne z czymś bardzo smacznym, czyli z wędzonymi sardynkami .

Od kilku lat sami robimy w domu ten rarytas by zawsze mieć go w lodówce na wypadek gdy w domu pojawią się nie zaplanowani goście, a takich przypadków jest dość dużo. 

Na wsiach korfiańskich mamy obecnie dużą wygodę z zakupem świeżutkich ryb z porannego połowu od przejeżdżających po wioskach swoimi samochodami - lodówkami rybaków. Dwa razy w tygodniu możemy w ten sposób zaopatrzyć się w ryby tuż koło domu. 

Często ryba z porannego połowu w południe trafia od razu do piekarnika, czy na patelnię. 
Zawsze oczekuję na świeżutkie sardynki lub sardelę i to tą która jest większa. Jak jest wyjątkowo duża i bardzo świeża zawsze kupuję większe ilości. Tą szybciej i łatwiej się czyści.

Jak rozpoznajemy bardzo świeżą rybę ? 

Musi być twarda , mieć czyste wyraźne oko i brzuszek w całości. Jak widzicie trochę popękanych brzuszków i krew to ich nie kupujcie!

Część zakupionych ryb zamrażam w zamrażalniku w sposób opisany w moim artykule tutaj

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2018/07/jak-przechowujemy-ryby-w-grecji.html

O ile wynajmujecie apartamenty na Korfu i macie swoją kuchnię możecie też coś takiego robić by jeść co drugi dzień smaczne ryby zakupione np. na rynku , czy w pobliskim sklepie rybnym.
Często zakupioną rano rybę jemy bezpośrednio tego samego dnia , a z przynajmniej  jednego kilograma sardynek robimy rybki wędzone.

Procedura jest dość żmudna i wymaga cierpliwości, dużej cierpliwości! 

Najbardziej uciążliwe i długotrwałe jest dokładne oczyszczenie ryb i przygotowanie ich do wędzenia. 



Ja z mężusiem przygotowuję 1.5 kilograma takich rybek w ciągu jednej godziny.  W czasie takiej pracy myślimy o końcowym rezultacie by wytrwać do końca czyszczenia tych ryb!

Po pierwsze trzeba ostrożnie oderwać główki i wyciągnąć z wnętrza żołądek i jelita tak jak pokazuję na zdjęciach.














Następnie bierzemy każdą rybę w dłonie i otwieramy ją przesuwając po niej kciuk w przód i w tył. W ten sposób zaczyna być widoczny kręgosłup ryby, który trzeba usunąć odrywając go od ryby , ale zostawiając ogonek ryby z jej filetem.




Tak to na końcu wygląda. 




Najtrudniejszą część naszej pracy mamy za sobą !!!

Potrzebny jest nam pojemnik , najlepiej szklany taper z pokrywką.
Układamy w nim ryby warstwami skórka na dół, jedną warstwę i druga na krzyż. 



Następnie solimy ją grubą solą. Tak robimy do chwili gdy wszystkie rybki znajdą się w pojemniku.



Posypujemy je dokładnie na górze solą, zamykamy i wkładamy do lodówki na 24 godziny.
Następnego dnia wyjmujemy rybki z pojemnika na durszlak i obmywamy je pod bieżącą wodą z soli. 
Układamy je ponownie w pojemniku w sposób jak poprzednio - krzyżowo. 

Zalewamy całość octem dobrej jakości, zamykamy i ponownie wstawiamy do lodówki tym razem na pół dnia.

Wyjmując je później z lodówki zobaczycie, że rybki się wybieliły.



Wtedy przygotowujemy mieszankę zapachową.

Tutaj warianty są różne, bo każdy stosuje te zapachy, które bardziej mu smakują. 

Wszyscy jednak do marynaty muszą dodać : 
- oliwę z oliwek w ilości takiej by przykryła wszystkie rybki;
- pół łyżeczki pieprzu;
- utartą na grubej tarce marchewkę;
- garść ulubionych przypraw.

Może to być tymianek , bazylia lub oregano , każdy wybiera to co lubi. 

Miksujemy to wszystko razem i podlewamy tym warstwy ryb podnosząc je płaską dużą łyżką. 

Wszystkie ryby muszą być pokryte tą marynatą by dobrze wszystkie ryby nabrały odpowiedniego zapachu i smaku.

Tak przygotowane rybki w zamkniętym pojemniku wstawiamy do lodówki i już następnego dnia są gotowe do jedzenia 😋😋😋




SMACZNEGO.


PS. Słone oliwki też są naszej roboty ! Jak je przygotowujemy piszę w artykule tutaj:

ODPUSTY NA KORFU

Korfu to wyspa związana z muzyką różnego rodzaju .

Macie tutaj wiele tradycji związanych z muzyką - liczne orkiestry, chóry , koncerty muzyki greckiej czy korfiańskiej w ciągu całego roku. 
Odpusty na Korfu to jeszcze jeden rodzaj tradycji , którą mamy na wyspie i który związany jest z grecką muzyką.







W okresie całego lata w różnych wioskach na Korfu odbywają się odpusty. Tak było dawniej i ta tradycja trwa do dnia dzisiejszego.
Dawniej, kiedy nie było telewizji ani internetu to była jedyna okazja to spotkania z mieszkańcami pewnej okolicy . Najczęściej była to też okazja do znalezienia przyszłej żony i męża.




Dzisiaj to wygląda trochę inaczej , ale nadal odpusty stanowią dużą atrakcję i rozrywkę dla mieszkańców wyspy i wielu turystów , którzy mieszkają w danej okolicy.



To jest jedna z atrakcji na prowincji do której Korfu się zalicza.



Odpusty najczęściej odbywają się we wsiach w których znajdujący się tam kościół czci  swojego świętego ku czci którego wybudowany jest kościół. 
Ostatnio jednak dochodzą do tego różne  inne okazje do zorganizowania odpustów takie jak święto szprotki, święto korfiańskiego tańca itp. Okazja zawsze się znajdzie , kiedy jest ochota do potańczenia i ogólnej zabawy mieszkańców jakiejś wioski.

Wszystko zależy od prężnej działalności samorządu wioski , która takie odpusty organizuje.

Zabawa zawsze jest na całego . Sami zobaczcie !

https://www.facebook.com/korfumojaprzystan/videos/441937426533537/

Jeżdżąc po wyspie by ją zwiedzić często przy drogach widzicie duże tablice , czy transparenty informujące o tym gdzie i kiedy takie odpusty odbędą się.

Nie mówimy tutaj o luksusowych warunkach i super organizacji. 

Często wszystko jest zorganizowane na szybko i bez dużej ilości funduszów. Z tego względu zobaczycie na takich odpustach plastikowe stoły przykrywane papierowymi obrusami, plastikowe krzesła, prowizorycznie zorganizowane miejsce do tańczenia.






Tutaj jednak to nie ma dużego znaczenia.

Wystarczy miejsce do tańca i jakaś grupa muzykantów by na żywo mieć muzykę i jakiegoś solistę z dobrym głosem.




Korfiacy przychodzą na takie odpusty by spotkać się ze znajomymi, ze swoją dużą rodziną i by mieć okazję do zabawy , często do samego rana. Oczywiście nie brakuje czegoś do jedzenia i do picia.




W wielu wioskach to jest bardzo dobrze zorganizowane i więcej ludzi przychodzi na odpusty by zjeść souvlaki i  pieczoną owieczkę popijając zimne piwo czy inny chłodny napój.

Ja należę do grupy , która idąc na odpust po pierwsze chce potańczyć. 



A jak wyglądają takie tańce zobaczcie na jednym z moich filmików tutaj 

https://www.facebook.com/korfumojaprzystan/videos/304347660258395/

I tak są wioski w których na odpustach gromadzi się dużo smakoszów do jedzenia i to wyłącznie do jedzenia . Inne są znane z bardzo zabawy i tańca dużej ilości młodzieży i nie tylko. 
W takich wioskach każdy zajmuje jakiś stół , zamawia po dwa lub trzy souvlaki i piwo i to mu wystarcza do rana , bo więcej czasu tańczy niż siedzi przy stole. Jest to więc fajna i dania rozrywka w której mogą uczestniczyć nawet ci którzy nie mają dużych możliwości finansowych.

Na takich odpustach tańczą wszyscy razem , młodzi , starzy , dzieciaki , wszyscy razem . Czasami nawet bardzo stare babcie z laskami wstają od stołu by choćmy raz , symbolicznie , zatańczyć przy pomocy jakiegoś członka rodziny jakiś wolny taniec nazywany tutaj SYRTO.

To też okazja do tańców solo dla tych , którzy dobrze umieją tańczyć  ŻEBEKIKO.  

Te tańce najczęściej tańczą już po północy kiedy zabawa się rozkręci i większość ludzi chce odpocząć i usiąść po wielu tańcach SYRTO.




A jak to wygląda na żywo zobaczcie na moim filmiku tutaj 

https://www.facebook.com/korfumojaprzystan/videos/1906057796302647/

Jeśli lubicie taki sposób rozrywki bez problemu możecie uczestniczyć w tych odpustach. Wszyscy tutaj są zapraszani i mile widziani. 

Często jest to też dla Was okazja to nauczenia się tańczyć po grecku!

Więc oczy i uszy otwarte i kto wie może spotkamy się na jakimś odpuście na Korfu .....



KLOPSIKI Z CUKINII ( KOLOKIFOKEFTEDES) - przepis

Okres lata to w Grecji okazja do przygotowywania pysznych dań z warzyw z naszych ogrodów.

Wszystkie takie dania, czy zakąski są przygotowywane z dużą ilością przypraw, tych, które sami zbieramy chodząc na spacery po naszych górach.

Dzisiaj podam Wam przepis na bardzo smaczne κλοπσικι z cukinii, które w Grecji noszą nazwę dość trudną do wymówienia 

                  KOLOKIFOKEFTEDES!!!!
Czy możecie to słowo szybko powiedzieć ??!! 






To jest często powód do tego, że Grecy się śmieją z obcokrajowców, których proszą by te słowo powiedzieli. To to samo jak polskie " stół z powyłamywanymi nogami " ! Taka zabawa w poprawne mówienie obcych słów.

Przepis na te klopsiki jest prosty i szybki do wykonania. 




By je przygotować potrzebujemy :
- kilka średniej wielkości cukinii. O ile macie duże cukinie usuńcie środkową część z ziarenkami.

- 1-2 jaj w zależności od ilości przygotowywanych klopsików;

- posiekany drobniutko szczypiorek ;

- kilka ząbków czosnku;

- kilka listków bazylii;

- kilka listów mięty (diosmo);

- garść drobno posiekanego koperku;

- garść posiekanej pietruszki;

- szklankę białej samorosnącej mąki tej której używamy do pieczenia ciast. O ile takiej nie macie do szklanki białej twardej zwykłej mąki dajecie dodatkowo łyżeczkę proszku do pieczenia by klopsiki były pulchne ;

- jeden kawałek sera FETA rozdrobniony widelcem lub łyżke greckiego jogurtu:

- garść bułki tartej.


Po pierwsze myjemy cukinię, ucinamy jej końce i ewentualnie kroimy na pół i usuwamy nasionka .

Ucieramy cukinię na grubych oczkach na tarce , solimy  (nie za dużo, bo dodawana później FETA jest słona) i zostawiamy ją na pół godziny na durszlaku by odpłyną sok.
Następnie wyciskamy rękami pozostały jeszcze sok i przekładamy tak "wysuszoną " , utartą cukinię do miseczki.

Dodajemy do tego jajo, mąkę , bułkę tartą , ser FETA i wszystkie posiekane zapachy. Tworzy się  w ten sposób gęsta pasta. 

 Cały sukces tego przysmaku jest w ilości dodanych zapachów!!!

Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i układamy tą pastę na rozgrzanej oliwie używając dwie duże łyżki . Na jedną napieramy  "tą pastę " , a drugą łyżką  rzucamy ją na patelnię i tak klopsiki są wielkości łyżki do zupy. 

Dodatkowo łyżką ubijamy trochę każdy klopsik by był bardziej płaski i szybciej się usmażył. Po kilku minutach przewracamy klopsik na druga stronę i smażymy go na złoty kolor. Wyjmujemy klopsiki na talerz wyłożony papierem kuchennym by usunąć nadmiar oliwy z klopsików.

Podajemy je jako dodatek do głównych dań.
W lecie jemy wiele dań z rybami i te klopsiki z cukinii są świetnym dodatkiem do takiego obiadu czy kolacji.




 Jest to też świetny dodatek do ouzo w letnie wieczory.

Bardzo często te klopsiki podawane są z miseczką jogurtu z koperkiem i czosnkiem lub tzatzyki . Wtedy przed jedzeniem maczamy je w jogurcie i tak się nimi delektujemy.




SMACZNEGO !!!







CO GRECY MYŚLĄ O POLKACH ?

Bardzo często pytacie się mnie jaką opinię mają Grecy i Greczynki o Polkach. 

Przez wiele pierwszych lat mojego życia na Korfu kiedy mówiłam , że jestem Polką widziałam zdziwienie w oczach osób ze mną rozmawiających. 




Oczywiście były to lata 80-te , kiedy na Korfu byłam trzecią , na stałe mieszkającą tutaj Polką .  Było nas mało i ja dodatkowo nie mam urody typowej Polki.

W tym czasie wiedza o Polsce i o Polkach wśród tutejszych Greków była znikoma.

W Atenach i Salonikach istniały już duże grupy Polaków , które tam przyjeżdżały głównie w celach zarobkowych . Najczęściej były to całe rodziny , które przyjeżdżając niby na wakacje zostawały tutaj by rozpocząć w Grecji nowe życie.

Na Korfu , tej turystycznej wyspie w tamtych czasach było wiele turystów z różnych części świata , ale nie z Polski.
Korfu dla Polaków była za drogą wyspą. 

Przez wiele lat 90- tych mówiło się o młodych , ślicznych Polkach , które przyjeżdżają by znaleźć "łatwe" sposoby zarobków przy okazji pracy w nocnych klubach i barach. 

Kiedy znajdowaliśmy się z mężem w dużym, częściowo nie znanym mi towarzystwie często, niestety, musiałam przerywać rozmowy panów,  którzy opowiadali sobie o wspaniałych spotkaniach na jeden wieczór z "gorącymi" młodymi Polkami w Atenach. Bo oni nie wiedzieli o tym , że w towarzystwie była też Polka. 
Wtedy po prostu było mi wstyd za te rodaczki. Oczywiście tłumaczyłam , że wszędzie są ludzie i ludziska. Mówiłam o tym , że to bardzo mały procent przybywających do Grecji kobiet najczęściej tych , które nie miały odpowiedniej rodziny w kraju , która dałaby im odpowiednie wychowanie i nauczyła mieć pewne bariery w postępowaniu. 
Bo przy podobnych problemach z napływającymi do Grecji masowo  Rosjankami i Bułgarkami Polki były "wrzucone" do tej samej grupy.

Mówiłam o moim wykształceniu , wykształceniu wielu Polek i pracy zawodowej na wyspie by podkreślić , że Polek takich jak ja jest w kraju wiele. Mówiłam też o moich przygodach w czasie załatwiania mojego oficjalnie prawnego, stałego pobytu na wyspie jako żona Korfiata. 
O tym macie też artykuły tutaj


https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/moj-grecki-sub-i-przygody-w-czasie.html

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/moje-przygody-w-czasie-zaatwiania.html

 Przypominam, że to były dawne czasy!

Niestety w tym czasie odpowiadano mi, że ja jestem wspaniałym wyjatkiem potwierdzajacym regułe.

W tym okresie najlepszą reklamą dla Polek na wyspie był mój teść i teściowa, którzy przy każdej okazji mówili o tym jakie to Polki gospodarne, zaradne i wspaniałe żony i matki.  To potwierdzali wszyscy znajomi naszego szerokiego kręgu znajomych i dodatkowo wszyscy moi współpracownicy z branży turystycznej w której pracowałam zawodowo przez tyle lat.

Po latach zaczęłam słyszeć bardzo pozytywne opinie o Polakach mieszkających z rodzinami w Atenach i Salonikach . Do dnia dzisiejszego mówi się o nich , że prowadzą spokojne rodzinne życie i są bardzo dobrymi fachowcami , szczególnie w zawodach związanych z budownictwem.

Następnie przyszedł czas w którym Polka weszła do Unii Europejskiej i na Korfu pojawiło się dużo Polek.

Były to początkowo w większości Polki w starszym wieku przysyłane tutaj przez biura zatrudnienia z Aten do pracy w domach i przy opiece nad ludźmi starszymi. 
Jako pracowniczki były bardzo cenione i uważane za bardzo czyste i wspaniałe gospodynie.

 W okresie lata na wyspie zaczęłam spotykać wiele młodych Polek pracujących w tutejszych sklepach turystycznych , kawiarniach , hotelach, itp. 

Duża liczba tych kobiet pozostała na wyspie zawierając znajomość z jakimś Korfiatem lub próbując przetrwać tutaj do następnego sezonu turystycznego. Część z nich została na wyspie na stałe , część przyjeżdża tutaj do pracy tylko w sezonie. 

W tym czasie zaczęto łączyć obraz długonogiej i niebieskookiej Polki z dobym " materiałem " na żonę. 
Bo dla Greka , który jako typowy południowiec ceni w domu gospodarność , zaradność i dobre jedzenie to się liczyło by żona miała te wszystkie zalety i dodatkowo była atrakcyjna. 

Obecnie na Korfu mamy co roku rosnącą liczbę turystów z Polski. 

Polacy to trzeci z rzędu po Anglikach i Niemcach naród , który wybiera Korfu na miejsce swoich wakacji.
Jako turyści Polacy są tutaj lubiani za ich grzeczność , czystość , punktualność i dobre zorganizowanie w czasie wycieczek po wyspie i nie tylko. 

Wszyscy mówią z zachwytem o bardzo dobrym wychowaniu polskich dzieci!!

Oczywiście nadal mówi się , że Polki są ładne , zadbane , atrakcyjne i bardzo dobrze zorganizowane , nawet na wakacjach. 

Niektórzy z Polaków pytają się mnie jaka jest opinia pań o Polakach. Trudno mi na to odpowiedzieć , bo na wyspie poza turystami - Polakami nie spotykamy wielu Polaków. I tak Korfiatki nie mają z nimi kontaktu. Opinie ogólną o turystach z Polski przedstawiłam w artykule tutaj

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/cechy-i-narodowosc-turystow-ktorzy.html





GRECZYNKI SĄ PEWNE SIEBIE.

Mieszkając tyle lat w Grecji , a dokładnie na Korfu mam okazję obserwować tutejszych ludzi, zachowanie całego społeczeństwa greckiego , mężczyzn i kobiet w różnych sytuacjach i w różnym wieku.




W ten sposób mogę wyciągnąć pewne ogólne wnioski dotyczące typowego Greka , Greczynki , matki -  Greczynki , teściowej - Greczynki  itp. 
Na ten temat macie osobne artykuły na moim blogu tutaj :

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/maz-grek-i-jego-cechy.html

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/typowa-greczynka-mama.html

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2019/01/grecka-tesciowa-nr1-i-jej-cechy.html

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2019/02/grecka-tesciowa-nr2-i-jej-cechy.html

W tym artykule postaram się ująć niektóre cechy Greczynki , które są charakterystyczne i na które od początku mojego tutaj pobytu zwróciłam uwagę.

Przyjeżdżając tutaj jako młoda jeszcze studentka miałam kontakt z Greczynkami w różnym wieku i od początku  podobało mi się to , że tutejsze kobiety są bardzo pewne siebie! 

To jest cecha , której brakuje wielu kobietom z innych krajów.

Pracując w branży turystycznej miałam okazję spotkać i nawet poznać kobiety z całego świata. 

W wielu przypadkach kobiety z tego samego kraju mają te same cechy i podobny sposób zachowania.

Francuski przeważnie bardzo szczupłe przez całe życie zwracają uwagę , po pierwsze , na swoją wagę i zdrowy sposób odżywiania. Są pedantyczne i bardzo stanowczo narzucają swoje zdanie swoim nieszczęsnym mężom. Gdy ktoś nawet dla żartu powie im , że utyły mogą wpaść w stan kryzysu psychicznego.

Angielki sa niezaprogramowane, lubią dobrze zjeść , ale same nie zajmują się kuchnią . Lubią spotkania z koleżankami przy kilku kieliszkach drinka , biorą życie takie jakim jest i nie przejmują się bardzo swoim wyglądem.

Niemki to po pierwsze wspaniałe gospodynie , dbające o siebie , ale i o całą rodzinę by wszyscy w domu byli zadowoleni. Bez względu na wagę są starannie ubrane i zadbane , przynajmniej na wakacjach.

Amerykanki dzielą się na dwie grupy. 
Jednak to grupa kobiet uwielbiających jedzenie i bez problemów związanych z ich nadwagą . A mówimy tutaj o bardzo dużej nadwadze . Wcale im to nie przeszkadza i takie panie możecie zobaczyć na wakacjach w różowych szortach i szalonym kolorze ubrań. One po prostu kochają siebie takimi jakimi są i nie obchodzi ich opinia innych o tym jak wyglądają .

 Druga to grupa szalenie dbająca o wygląd i wagę przy częstych odwiedzinach u kosmetyczki czy nawet chirurga plastyka. To kobiety starające za wszelką cenę ukryć swój wiek i bardzo często mają tendencję narzucania tego sposobu postępowania nawet swoim towarzyszom życia. Są to kobiety pełne kompleksów i często starające  się to zatuszować nerwowym postępowaniem.

Polski to osobna kategoria , którą sami znacie i możecie o tym dużo powiedzieć. Na temat tego jak Grecy widzą Polki piszę w moim artykule tutaj:

Jeśli chodzi o Włoszki, Hiszpanki i Greczynki można je zaliczyć do ogólnej grupy kobiet południowej Europy, które są na luzie. 

Są to kobiety energiczne, dobre gospodynie, kobiety w większości uśmiechnięte o szalonej pewności siebie w ciągu całego życia.

Greczynka rodzi się kobietą i kocha swoje ciało.

Nawet jeśli nie jest to wzór miss świata to dla niej nie ma dużego znaczenia. 

Najważniejsze jest dla niej to , by sama dobrze się czuła ze  swoim wyglądem i wagą.




O ile uważa , że jest otyła i nie czuje się z tym dobrze to po prostu zacznie nad tym pracować, pójdzie na gimnastykę , do lekarza by sprawdzić swój metabolizm , itp. 
Nie lubi jednak by do tego ją zmuszano. Sama zdecyduje o tym , że chce coś  z tym zrobić i nie będzie tego robiła żeby zadowolić innych . Greczynce zależy by sama z sobą czuła się dobrze i w większości przypadków mała nadwaga , czy jakieś zaokrąglenia na brzuchu nie martwią ja . Dla niej najważniejsze jest zdrowie ,  dobre samopoczucie i pozytywne podejście do życia. 

Jest wiele Greczynek , które są otyłe. 
Są to nawet dziewczyny w młodym wieku , ale one ze swoją wagą czują się dobrze i wcale nie mają kompleksu związanego z ich wyglądem.
 Zobaczycie je na ulicach w ekstrawaganckich ubraniach, obcisłych spodniach i wręcz odważnych kompozycjach ubraniowych. 
Wcale im nie przeszkadza to , że mają dużą objętość w biodrach czy udach. 

Spotkacie je na plażach w towarzystwie ich bardzo szczupłych koleżanek bez żadnego problemu . One po prostu czują się inne i bardzo często są one sercem towarzystwa . Są to kobiety lubiane przez mężczyzn wręcz kochane przez męską część towarzystwa, mimo tego, że  ideałem na żonę dla Greka jest jakaś Afrodyta! 

Greczynka śmiało wypowiada się o wszystkim . Czasami mówi za dużo , ale to inna sprawa.....

Greckie kobiety wychowane w rodzinnej atmosferze same kochają dom i rodzinę i jest im to potrzebne do szczęścia mimo tego , że ostatnio często sprawa założenia rodziny i urodzenia dziecka idzie na następny plan po karierze. Na ten temat pisze tutaj 
https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/dlaczego-modzi-grecy-nie-zenia-sie.html

Greczynki wiedzą jaki rodzaj rodziny chcą założyć i o ile same nie dają sobie radę w obowiązkach domowych często korzystają z pomocy mamy lub o ile jest daleko organizują męża do pomocy w domu. Są stanowcze, dbają o siebie, o swoją rodzinę i jak wszyscy południowcy uwielbiają południowy sposób życia na siga - siga w każdej chwili kiedy to jest możliwe.

Greczynka lubi duże towarzystwo , rozrywkę i nigdy, kiedy to jest możliwe nie rezygnuję z niej. 

W międzynarodowym towarzystwie  zawsze ma coś do powiedzenia i należy do najbardziej uśmiechniętych i kobiecych  istot, bez kompleksów, bez barier i sztucznych ograniczeń.

Jeśli Greczynka ma o czymś swoja opinię trudno powstrzymać ją by jej nie powiedziała , nawet jeśli to ma przynieść jakieś konsekwencje. Po prostu spontaniczność nie pozwala jej ukryć swoich poglądów i stanów psychicznych. 

Jak płacze to płacze, jak krzyczy to krzyczy, jak śmieje się to się śmieje z całego serca.

Jak się bawi to się bawi na całego i nawet o ile ma na to ochotę będzie tańczyć pomiędzy stołami w tawernie i nawet czasami na stole !  

To jest to co często Was dziwi w zachowaniu południowca - kobiety czy mężczyzny.


DZIWNE ZWYCZAJE I ZABOBONY Z KTÓRYMI SPOTKAŁAM SIĘ NA KORFU

Kiedy po moim małżeństwie z Grekiem - Korfiatem W Polsce zdecydowaliśmy się przed ponad 37 laty zamieszkać na stałe na Korfu szczególnie w pierwszych latach mojego tutaj pobytu spotkałam się z wieloma różnicami kultur polskiej i greckiej i ze zwyczajami , które często mnie dziwiły , zaskoczyły i przyznam , czasami szokowały.
O tym chcę w tym artykule Wam napisać.  Jest ich wiele i postaram się napisać o tych , które zrobiły na mnie , osobiście największe wrażenie. W czasie kilku pierwszych lat mojego pobytu na Korfu bardzo często byłam zaskoczona różnymi zwyczajami. 

Przyznam, że na tym punkcie dochodziło też do spięć między mną i moim mężem , czy nawet jego rodziną. W większości przypadków wynikało to jednak z dużych różnic kultury polskiej i greckiej . Ja musiałam dostosować się do nowego życia w nowym kraju i nawet jeśli chciałam coś zmienić i wprowadzić inne zwyczaje w moim domu nie zawsze mi się to udawało.

Bo co kraj to obyczaj !

Pamiętam , że pierwszy mój spór z mężem dotyczył tabliczki umieszczonej na drzwiach naszego domu. 
W Polsce byłam przyzwyczajona do tego , że w mieszkaniach rodziny na drzwiach umieszcza się nazwisko pierwsze kobiety , drugie pana domu. Poza tym w wielu przypadkach gdy ktoś posiada stopień naukowy obok nazwiska też był on umieszczany. 
To ostatnie nie jestem pewna , czy nadal w Polsce jest w zwyczaju , ale w okresie gdy ja jeszcze w kraju mieszkałam tak było. 

A jak jest w Grecji , na Korfu?

Na drzwiach domu umieszcza się tabliczkę z imieniem i nazwiskiem tylko pana domu !!!  Tym , przyznam byłam zaskoczona i nie chciałam się z tym zgodzić, ale w końcu uległam tutejszym zwyczajom. 

Są też pewne dziwne dla mnie zwyczaje dotyczące domu.O tych dowiadywałam się stopniowo od członków rodziny męża i często włosy mi dęba stawały.
O ile mamy gości na posiłek w naszym  domu to kiedy oni po posiłku opuszczą dom nie zamiata się przez kilka godzin podłogi , by nie spowodować , że oni już do nas ponownie nie przyjdą ?!!! 

Przeciwnie, jeśli nie chcemy by oni ponownie u nas w domu się pokazali starannie zmiatamy podłogę i wyrzucamy śmiecie poza dom.




Dodatkowo nigdy nie należy wyrzucać okruchów ze stołu na zewnątrz domu, ani trzepać obrusu na balkonie,  bo to oznacza , że wyrzucamy z domu dostatek.




Tego zwyczaju  pozbyłam się używając odkurzacza , który nie wymiata kurzu zostawionego przez gości , ale go gromadzi !

Kiedy ktoś z domowników wyjeżdża w podróż nie zmienia się pościeli w jego łóżku do chwili gdy się dowiemy, że dojechał szczęśliwie do miejsca docelowego !!

Gdy wyjeżdżamy w podróż nie wracamy do domu gdy coś zapomnieliśmy bo to będzie oznaczać , że cel naszej podróży nie będzie osiągnięty.

Gdy ktoś po raz pierwszy przychodzi do nas do domu to zwraca się uwagę na to by wchodził do domu prawą nogą , czyli z dobą pozytywną energią . Często nawet to Grecy podkreślają tupiąc prawą nogą na progu.

W pierwszy dzień roku zwracamy uwagę na to kto obcy pierwszy wchodzi do naszego domu , by rok był pomyślny. Najczęściej z góry ustalamy, kto przyjdzie na kawusię pierwszego dnia roku. 
To się nazywa w Grecji PODARIKO i możecie to usłyszeć nawet w tawernach gdy jako pierwsi goście wchodzicie do jej wnętrza. O ile  macie DOBRE PODARIKO to za Wami do tawerny wejdzie dużo innych osób. 

To samo odnosi się do różnorodnych sklepów. 
W pierwszy dzień miesiąca właściciele sklepów uważają na to kto pierwszy wejdzie do sklepu by  mieli dobre "podariko " - wtedy cały miesiąc przyniesie zysk i dużo ludzi wejdzie do sklepu.
 Z tym często się sama spotykam , bo jak mówią znajomi mam ten dar i dlatego w pierwszy dzień miesiąca zawsze staram się pochodzić po sklepach znajomych w porannych godzinach by im przynieść szczęście i jak do tej pory wszyscy w to wierzą!

Podobne zwyczaje odnoszą się do sadzenia roślin i warzyw w ogrodzie . Ten kto ma DOBRĄ RĘKĘ zasadzi i wszystko mu urośnie . Są osoby , które tego nie mają . Wtedy w ogrodzie pierwsze warzywa musi zasadzić osoba która ma KALO XERIKO.

Kolejne dziwne zwyczaje dotyczą sprawy śmierci i zwyczajów z tym związanych. Po pierwsze Grecy nie rozmawiają na temat śmierci. 
Po prostu boją się tego tematu ! Często jak się mówi o osobach chorych , czy o śmierci kogoś żegnają się , czy niektórzy nawet niby plują za siebie by coś takiego im się nie stało.... inni stukają nie farbowane suche drzewo by coś takiego ich nie spotkało.

Dodatkowo liczba cztery jest uważana za nieszczęśliwą , bo 4 osoby wynoszą trumnę. Dlatego nie jest dobre gdy na ślubie, chrzcie itp. jest 4 świadków, bo nie zakończy się on dobrze.

Dziwne są też zwyczaje w wielu tutejszych domach po śmierci kogoś z rodziny. Przez następne 40 dni zewnętrzne okiennice w domu są zamykane by uczcić zmarłego i by zostawi w spokoju jego duszę?! 

W stolicy Korfu i w wielu miejscach na wyspie nie ma zwyczaju ubierania się wdów do końca ich życia na czarno tak jak ma to miejsce w wielu regionach Grecji. 
Na wsiach korfiańskich wdowy noszą ubrania w spokojnych kolorach , w stolicy to już nie jest zachowane i wdowy często są bardziej kolorowo wystrojone od innych kobiet- oczywiście po roku żałoby.
Inne dziwne zwyczaje i zabobony spotykamy przy stole.

Gdy na stół ktoś niechcąco wylewa wino to oznacza szczęście dla rodziny . Gdy na stół wysypie się stół , to oznacza nadchodzącą kłótnie.

Chleb położony na stole odwrotnie oznacza nadchodzący niedostatek.

Gdy na podanej Wam kawie po grecku macie kilka bąbelków z powietrza to oznacza , że wkrótce dostaniecie jakieś pieniądze.

Gdy swędzi Was prawa dłoń - dacie komuś pieniądze.
Gdy jednak swędzi Was lewa dłoń to oznacza , że Wy dostaniecie pieniądze.

Gdy do domu wlatuje duża mucha to oznacza , że wkrótce zawita w domu gość.

Gdy podczas prac w kuchni upadnie nam widelec na podłogę to oznacza, że wkrótce do domu zawita ktoś głodny.

Gdy w domu zostawimy otwarte szafy i na stole otwarte nożyczki to oznacza , że wkrótce ktoś będzie na Twój temat plotkował.

Kiedy w czasie jakiegoś spotkania przez długi czas bardzo się śmiejecie to po tym nastąpi jakaś chwila smutku.

Gdy słyszycie dzwonienie w uchu to szybko otrzymacie jakąś wiadomość.

Jeśli ktoś coś Wam mówi i w tym czasie psiknięcie to potwierdza prawdę jego mowy i mówi się  : tak to prawda.

Te  dziwne zwyczaje czy zabobony obserwowałam i widziałam stopniowo żyjąc już tyle lat w dużej korfiańskiej rodzinie  i w różnych grupach społecznych na wyspie.

Największy jednak szok , pamiętam , zrobił na mnie nasz pierwszy wieczorny wypad ze znajomymi do nocnego klubu z żywą muzyką.

Takich klubów z żywą muzyka i jednoczesnie restauracją i tańcami na Korfu mieliśmy dawniej kilka . 

Teraz już ich nie ma. Znajdziecie je w dużej ilości w Atenach . Na Korfu są tylko dyskoteki , głównie dla nastolatków gdzie przez całą noc stojąc i trzymając w ręku drinka słuchają muzyki i wcale nie tańcą!

Są też tawerny z żywą muzyka gdzie można zjeść i jednocześnie potańczyć, na szczęście  takie są!


W czasie pierwszego mojego pobytu na Korfu , przed ponad 37 laty zostałam zaproszona przez kolegów męża na wieczór do klubu nocnego z muzyką. Mieliśmy zarezerwowany stół tuż przy parkiecie do tańca dla 6 osób.
 Zabawa trwała na całego kiedy w pewnym momencie jeden ze znajomych męża pociągnął cały obrus i zrzucił ze stołu wszystkie kieliszki na podłogę mówiąc - ja za to płacę !!! 
Ja byłam tym zaskoczona, a inni się śmiali mówiąc , że to jest grecki zwyczaj gdy towarzystwo dobrze się bawi ?!!!

Jeszcze jeden wielki szok tego wieczoru to ogrom talerzy zbijanych na parkiecie przez wszystkich siedzących naokoło. Mnie to dziwiło jak można niszczyć tyle talerzy , a znajomi śmiejąc się tłumaczyli mi , że to nie są zwyczajne talerze , ale specjalne cieniutkie do zbijania w czasie zabawy !!! 

Obecnie ten zwyczaj rozbijania talerzy jest zabroniony i zastąpiony rzucaniem kwiatów lub w mniejszych tawernach w czasie zabawy rzucają do góry wiele serwetek. To też dziwny grecki zwyczaj , który wszędzie możecie w czasie szalonej zabawy zobaczyć.

To co mnie jeszcze początkowo bardzo dziwiło to to , że w małych kawiarenkach czy tawernach koło kasy na ścianie przyczepiano pinezkami różne , nawet duże banknoty różnych krajów. Kiedy spytałam się dlaczego to się robi to powiedziano mi , że to na szczęście tego miejsca  by te pierwsze tego rodzaju banknoty zwabiły następne ! Oczywiście tych banknotów sie nie rusza i nie wydaje !

To samo dotyczy zwyczaju ,który możecie zaobserwować w tawernach kiedy płacąc kelnera dużym banknotem on ociera włosy głowy tym banknotem. Zabobon mówi , że w ten sposób spowoduję , że szybko dostanie on tyle takich banknotów ile ma na głowie włosów. Oczywiście  łysy kener tego nie robi !  


Grecy są zabobonni. O tym dodatkowo piszę w innym artykule tutaj

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2018/01/czy-grecy-sa-zabobonni.html

Zabobony maja związek z oddalaniem od nas zła. 
Takie dziwne zwyczaje jednak to coś co latami przestrzegane jest przez rodzinę, społeczeństwo , grupę społeczną jako środek ostrożności przed czymś  .
Czasami trudno jest rozróżnić co należy do każdej z tych dwóch grup.
Z pewnością istnieje też coś takiego w kraju.  Czy spotkaliście się z tym , czy  może z innymi dziwnymi zwyczajami i zabobonami?

 Osobiście pamiętam jak mama mówiła mi o tym by nie kłaść chleba odwrotnie , ale nie mówiła mi dlaczego . Tutaj mówi się , że to oznaka przychodzącego niedostatku. W Grecji wyjaśniło się dlaczego tak nie trzeba robić !