Translate

ZWYCZAJE , KTÓRE POPRAWIŁY JAKOŚĆ MOJEGO ŻYCIA.

 Każdy z nas chce być w życiu szczęśliwym i żyć w zdrowiu jak najdłużej i najlepiej. Oczywiście definicja szczęścia dla każdego z nas jest inna bo każdy z nas jest inny.



W ciągu całego naszego życia staramy się walczyć o lepszą jakość  życia wprowadzając różne radykalne lub mniejsze zmiany w naszym życiu. Te wielkie zmiany w naszym życiu najczęściej wymagają chęci do działania i trzech czynników: odpowiedniego miejsca, odpowiedniego czasu i odpowiedniej sytuacji w naszym życiu. To nie zawsze jest możliwe.

Jedno jest pewne - by wprowadzać zmiany na lepsze w naszym życiu musimy być i czuć się zdrowymi by mieć na to siłę i ochotę. Jeśli nawet nasze zdrowie w pewien sposób pogarsza się możemy szukać i zastosować różne zmiany w naszym życiu by temu zapobiec lub zmniejszyć tempo pogarszania się naszego zdrowia.

Istnieją te małe, drobne zmiany, które możemy bez większych starań wprowadzić do naszego życia i w ten sposób znacznie poprawić jakość naszego życia. O tych właśnie chcę Wam tutaj napisać.

Podam Wam kilka moich propozycji zmian w  codziennym życiu , które sprawiły, że czuję się znacznie lepiej i jestem bardziej szczęśliwa. Nie wymagają one ani pieniędzy, ani wielkich wyrzeczeń, a zdecydowanie zmieniają nasze życie na lepsze.

1) Wstaję wcześniej by mieć więcej czasu zrobić wszystko co trzeba spokojniej i bez niepotrzebnego stresu. 



W tym oczywiście pomaga mi mój biologiczny zegar, bo zawsze należałam do osób, które lubią poranki po dobrze przespanej nocy. Zawsze, nawet przy dużej ilości obowiązków różnego rodzaju starałam się i staram spać odpowiednią ilość godzin (7-8), bo to jest niezbędne naszemu organizmowi.  To też pomaga nam wstać rano z uśmiechem, mieć rano energię by rozpocząć  kolejny dzień. Dodatkowo, wstając wcześniej mamy czas na spokojne zjedzenie śniadania, rozmowę z naszymi ukochanymi i przygotowanie się do obowiązków nadchodzącego dnia bez niepotrzebnego stresu. To jest bardzo cenne by pozytywnie rozpocząć kolejny dzień naszego życia.

 2) Sprzątam codziennie kuchnię i salon wieczorem, przed pójściem spać.

Nie ma nic gorszego od wstawania rano i obserwowania bałaganu w salonie i w kuchni. To od początku wprowadza pewne zamieszanie w naszym kolejnym dniu. Nie mówię tutaj o generalnych porządkach, ale o ułożeniu poduszek na kanapie, pozbieraniu niepotrzebnych rzeczy ze stoliku przy kanapie itd. To są tak drobne czynności, a tak wiele znaczą. W kuchni mam zasadę zostawiać wieczorem czysty blat, czysty zlew bez brudnych talerzy  i to zdecydowanie pomaga mi przyjemniej przygotowywać rano śniadanie. 

3) Co tydzień robię listę tego co chcę zrobić w danym tygodniu

Zawsze mówimy, że czas to pieniądz. To prawda. Nie marnujmy naszych dni ot tak. Musimy mieć jakiś plan działania, plan naszych obowiązków, ale i przyjemności, które chcemy zrealizować w każdym tygodniu. Nie pozwólmy by czas przepływał nieproduktywnie , bez realizowania  pewnych działań idących w celu zrealizowania naszych drobnych czy większych celów.

Do tego należy też planowanie jadłospisu na nadchodzący tydzień. W ten sposób wiemy co jest nam potrzebne do ugotowania zaplanowanych potraw. Możemy też zaplanować potrzebną ilość warzyw, owoców, ryb, mięsa , które potrzebujemy spożywać w ciągu nadchodzącego tygodnia. To zdecydowanie pomaga nam  spokojnie zrobić zakupy i dodatkowo  realizować poprawny sposób odżywiania się nas i naszej rodziny.

Nadmienię tutaj tygodniowy jadłospis greckich rodzin na Korfu , który jest godny uwagi:

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/tygodniowy-jadospis-rodziny-na-korfu.html

4) Mam zawsze w moim telefonie listę brakujących mi rzeczy. 

Mam dwa rodzaje takiej listy. Po pierwsze mam listę brakujących mi w kuchni i nie tylko produktów, które muszę zakupić w supermarkecie w czasie zaplanowanych robionych tam raz na dwa , trzy tygodnie zakupów.

Ta lista ciągle jest uzupełniana w chwili gdy będąc w kuchni, przygotowując kolejne danie zauważę, że coś mi się kończy. To bardzo pomaga w sprawnym przeprowadzeniu kolejnych zakupów bez zapomnienia o czymś co należy dokupić.

Druga lista dotyczy mojej garderoby. Najczęściej powstaje z chwilą gdy dwa razy do roku przeprowadzam przegląd moje garderoby z okresie zmiany sezonu lato na zimę czy odwrotnie. Wtedy eliminuje niektóre rzeczy z mojej garderoby oddając je lub wyrzucam i organizując garderobę na nadchodzący sezon wiem co jest mi potrzebne do uzupełnienia mojej garderoby. W ten sposób zawsze wychodząc na spacer do miasta  i przy tej okazji na oglądanie wystaw w sklepach wiem co jest mi potrzebne. Jak zobaczę coś z mojej listy, coś co mi się bardzo podoba to po prostu kupuję to nie robiąc zbędnych zakupów. Oczywiście jeśli w czasie takiego spaceru zobaczę coś na wystawie , co się bardzo do mnie uśmiecha nie zrezygnuję z przymierzenia tego i zdecydowania czy jest mi to rzeczywiście potrzebne.

5) Gotuję posiłki co drugi dzień. W ten sposób mniej czasu spędzam w kuchni by mieć więcej czasu na przyjemności. Lubię gotować smaczne potrawy, ale codzienne siedzenie w kuchni uważam za stratę czasu. Zawsze gotuję podwójną ilość porcji tak by mieć w lodówce dania na kolejne dni. Nigdy nie jemy tego samego dania następnego dnia, ale przeplatamy je innymi tak by mieć urozmaicony jadłospis. Przygotowany sos z mięsem czy rybą możemy jednego dnia zjeść z ryżem, a po dwóch dniach z ziemniakami, itp. Oczywiście to zależy też od programu dnia rodziny i ilości domowników. Poza tym istnieje dodatkowy problem jeśli panowie w rodzinie nie zgadzają się jeść odgrzewanych dań. Ja na szczęście nie mam takiego problemu.

6) Codziennie staram się być przynajmniej pół godziny na zewnątrz i spacerować.



To dotyczy każdego dnia w roku bez względu na pogodę! Bardzo ważne jest dla każdego z nas by codziennie zmieniać miejsce przebywania. Jeśli nawet nie idziemy do pracy codziennie powinniśmy wyjść z domu by się dotlenić, czy by mieć trochę czasu na naszą osobistą medytację. 



Codziennie powinniśmy się ruszać. Nie mówię tutaj o gimnastyce w zamkniętych salach gimnastycznych, bo ta też jest wskazana.  Musimy jednak mieć kontakt z otoczeniem w którym żyjemy. To znacznie poprawia nasze samopoczucie, pomaga w dbaniu o nasze zdrowie fizyczne i psychiczne.

Ja osobiście uwielbiam spacerować i staram się codziennie przynajmniej przez godzinę spacerować w różnorodnej scenerii: po gajach  oliwnych, po górach, po różnych plażach czy po wąskich uliczkach starówki na Korfu. To jest najzdrowsza gimnastyka jeśli chodzi się trzymając poprawną postawę ciała. Jeśli są dni w których bardzo ulewne deszcze nie pozwalają mi na to staram się zastąpić to różnymi ćwiczeniami u mnie w domu. Wcale nie jest potrzebna sala gimnastyczna by pogimnastykować się w domu. Można po prostu włączyć fajną, rytmiczną muzykę i poćwiczyć u siebie w domu.

7) Ograniczam czas oglądania telewizji. 

Telewizor w domu jest włączony tylko wtedy gdy są nasze wybrane jakościowe programy, które wspólnie z mężem wybieramy. Jeśli jest coś co ja tylko lubię to oglądam to osobno, najczęściej przez komputer. Większość czasu w naszym domu słuchamy radia z fajną muzyczką i krótkimi wiadomościami od czasu do czasu. W ten sposób, słuchając muzyki można równocześnie robić wiele innych rzeczy. Jak sami z pewnością zauważyliście telewizja bombarduje nas negatywnymi informacjami co powoduje stres i często pogarsza nasze samopoczucie. Trzeba się informować co dzieje się na świecie, ale ciągłe oglądanie tragicznych scen nie jest dobre.

 8) Ograniczam czas korzystania z internetu i komputera. 

To przyznam się, przychodzi mi nadal z trudnością. W okresie lockdown korzystaliśmy z internetu by w pewien sposób spędzić czas w domu. Ten okres jest za nami i możemy wyjść z domu, możemy robić wiele innych ciekawych rzeczy w naszym życiu. Staram się po śniadaniu tylko  przez około godzinę sprawdzać moje e-mail-e, czytać w google najnowsze wiadomości, odpisywać na Wasze pytania, pisać (jak mam ochotę) kolejny artykuł na moim blogu, dodać moje zdjęcia i sprawdzić nowości na INSTAGRAM-ie oraz zobaczyć co się dzieje na wybranych przeze mnie stronach w facebook-u.   Czasami to trochę się wydłuża, szczególnie gdy za oknem pada deszcz, ale staram się to kontrolować. Później jest czas na zajęcia w domu, różne przyjemności, naszą różnego rodzaju działalność: w lecie kąpiel w morzu, podlewanie ogrodu, spacer po plaży, po górach, spotkanie ze znajomymi na kawusię. W ciągu dnia sprawdzam moja skrzynkę pocztową kilka razy, ale to już na szybko. 

9) Raz w tygodniu poświęcam czas na siebie.

Chodzi o zadbanie o swój wygląd, swoje włosy, paznokcie, twarz, skórę ciała. Już od wielu lat sama dbam  o moje włosy. Tylko raz na rok chodzę do fryzjera by podciąć włosy, a później sama je od czasu do czasu podcinam i po myciu daję im formę, którą chce.

To samo dotyczy manicure i pedicure. Nie lubię sztucznych paznokci! Są po pierwsze niezdrowe bo nasze paznokcie się z nimi osłabiają i niszczą. Sama co tydzień je pielęgnuję by miały dobry kształt. Tylko od czasu do czasu maluję paznokcie bo naturalny  wygląd, zdrowych paznokci najbardziej mi odpowiada. W ten sposób mam też więcej czasu dla mnie , bo omijam wizyty w salonie piękności. Dodatkowo oszczędzam w ten sposób zbędne wydatki. Uzyskane w ten sposób pieniądze mogę przeznaczyć na coś innego, czego sama zrobić nie mogę.

10) Dbam o zdrowy sposób odżywiania i uwodnienie  mojego organizmu. Codziennie piję przynajmniej 8 szklanek wody. Do dwóch z nich zawsze dodaję szczyptę grubej morskiej soli by powiększyć ilość minerałów w moim organizmie.  Planuję jadłospis całego tygodnia by niczego nam nie brakowało, ani ryb, ani warzyw, ani owoców, ani mięsa. W czasie naszych posiłków jemy wszystko co jest nam potrzebne, najczęściej z naszego ogródka czy pola. Staramy się jeść odpowiednią ilość posiłku tak by wstając od stołu być najedzonym , ale nie przejedzonym. Nasze posiłki kończą się kilka godzin przed snem by był czas na strawienie wszystkiego i by mieć możliwość jakościowo spać.

11) Staram się rezygnować z jedzenia cukru pod każdą postacią!!!!!

To jest  jedna z dwóch największych rewolucji w moim sposobie odżywiania się w ciągu ostatnich  6 miesięcy! 

Dużo na ten temat ostatnio czytałam. Zdałam sobie sprawę z tego  ile szkody w naszym organizmie robi spożywany cukier.  Od dawna już nie słodzę ani kawy, ani herbaty bo te napoje gorzkie bardziej mi smakują. Zrezygnowałam też z kawałka ciasta do drugiej kawy mimo tego, że mój mąż nadal się tym delektuje. To jest jego decyzja i nikogo do niczego nie zmuszam.



 Nie jem słodyczy, ciast, tortów itp. i wcale mi tego nie brakuje! Czuje się o wiele lepiej, mam więcej energii, widzę znaczną różnicę w wyglądzie mojej skóry i co najważniejsze nie czuję głodu, który spożywaniem cukru jest spowodowany. Na temat tragicznych wpływów cukru na nasz organizm możecie dużo przeczytać w internecie. Potwierdzone jest , że spożywanie cukru skraca nasze życie i zwiększa możliwość zachorowania na cukrzycę, raka itd. Więcej na ten temat sami poczytajcie. Ja staram się żyć bez cukru i wcale tego nie żałuję. Może raz na jakiś czas, z jakiejś szczególnej okazji zdecyduję się na kawałek ciasta, ale to tylko ze względu na zobowiązania towarzyskie lub kiedy naprawdę mam na to szaloną ochotę. Żyjemy w społeczeństwie i często takie radykalna absencja jest przez większość naszych znajomych dziwnie przyjmowana. Ja podjęłam moją decyzję żyć ograniczając lub likwidując cukier z mojego jadłospisu i to nie przeszkadza mi spędzać czas przy stole z moimi znajomymi i rodziną, która się słodyczami zajada. W ten sposób wszyscy jesteśmy zadowoleni i ja mam pewność, że w większym stopniu dbam o moje zdrowie.

12) Zmieniłam godziny jedzenia posiłków i stosuję POST PRZERYWANY (intermittent fasting).

Na temat postu przerywanego dużo się ostatnio mówi i pisze. Wiele osób stosuje tą metodę odżywiania się z różnych powodów. Jest to w ciągu ostatnich ponad 10 lat najbardziej popularny sposób na zdrowe odchudzanie się, ale nie tylko. Polecam Wam poczytać o tym lub zobaczyć wiele filmików w youtube.com na ten temat. Jest to zmiana planu godzin jedzenia posiłków tak by organizm miał więcej czasu na odpoczynek od trawienia by zajął się innymi pracami naszego organizmu. Je się posiłki w czasie przez nas dowolnie określonym mniejszym okienku np. 6-8 godzin a w pozostałym czasie dnia i nocy stosujemy post. Są wielka zalety tego sposobu odżywiania się :

- w zdrowy sposób można pozbyć się nadmiernych kilogramów;

- zmniejsza się ilość czasu przygotowania posiłków;

- przywiązujemy większą wagę do jakości mniejszej liczby posiłków i przynoszą nam one większa przyjemność;

- poprawia nasz metabolizm ( co dla wielu kobiet po menopauzie jest bardzo istotne);

- reguluje wysokość cukru organizmu;

- poprawia jakość naszego snu;

- reguluje nasze ciśnienie ;

- zmniejsza lub wręcz likwiduje stany zapalne organizmu;

- polepsza działanie jelit i  codzienne ich wypróżnienie;

- poprawia jakość skóry, paznokci i włosów;

- powoduje bardzo cenną dla nas AUTOFAGIĘ , polegającym na kontrolowanym rozkładzie komórek naszego ciała które nie są organizmowi potrzebne lub są uszkodzone. To jest szczególnie ważne przy zwalczaniu komórek rakotwórczych.

Warto jest poczytać o tym więcej i zastosować to w Waszym życiu. Sama to stosuję od poprzedniego roku. Czuje się świetnie, mam widoczne rezultaty w samopoczuciu, wyglądzie i wadze.


Kocham moje życie i o ile jest to możliwe sama postaram się dbać o jakość  mojego życia by cieszyć się nim jak najdłużej.

KORFU TO WIELKI OGRÓD BOTANICZNY

 Tak to jeden z nielicznych, dziewiczych ogrodów botanicznych Europy.

Bardzo często przyjeżdżając na Korfu na wakacje jesteście zaskoczeni tą bujną zielenią na tej wyspie. Bo większość ludzi Grecję kojarzy z widokiem na białe domy i skały przy błękitnym morzu. To nie tutaj!

Korfu od zawsze było zielone, bo klimat temu sprzyja. 



Względnie wysokie temperatury w ciągu całego roku, duża ilość wilgoci w ciągu całej zimy i wielokrotnie wilgoć rankami w innych porach roku powoduje, że wszystko tutaj rośnie jak na drożdżach. do tej dobra strona tej sytuacji. Wy do tej wilgoci nie jesteście przyzwyczajeni mając w Polsce suchy klimat i często nawet wiosną czy jesienią skarżycie się, że czujecie ją w kościach. Jak na Korfu walczymy z tą wilgocią opisuję w artykule poniżej :

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/jak-na-korfu-walczymy-z-wilgocia.html

Ta wilgotność jednak powoduje, że wyspa przez 12 miesięcy do roku jest tak zielona. Całe zbocza, nawet gór do samego szczytu pokryte są zielenią, gajami oliwnymi, czy krzewami różnego rodzaju. 



Poza tym w okresie wiosny i jesieni mam na Korfu dużą ilość opadów. To też pomaga w rozwoju tutejszych roślin. Na temat tutejszego klimatu i temperatur na wyspie piszę w moim artykule tutaj:

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/srodziemnomorski-klimat-na-korfu.html

Od okresu okupacji weneckiej cała wyspa  została przekształcona w jeden wielki gaj oliwny.  Na Korfu mamy ponad 4,5 milona drzew oliwkowych. Zbocza z tymi gajami o kolorze srebrno-zielonym przeplatane są cyprysami  w kolorze ciemnej zieleni co przerywa monotonność krajobrazu.  Cyprysy to kolejne bogactwo wyspy, mamy ich na wyspie ponad 4 miliony!

To jest podstawowa zieleń tego raju na ziemi, ale nie tylko.

Jest to jedno z ostatnich dziewiczych terenów w Europie, bez fabryk, bez dużej ilości zabudowań. Z tego też względu na zboczach korfiańskich możecie znaleźć wiele roślin, które w  Europie już wyginęły.  Bardzo często w okresie wiosny czy jesieni na wyspę przybywają grupy studentów, które śledzą tutejszą florę i faunę. 

Nawet niektórzy turyści przybywają tutaj w tym samym celu, by obserwowac tutejsze ptaki (np. flammingi, sępy), różne jaszczurki, węże, skorpiony, żółwie, żaby, itd. Jest tutaj tego bardzo dużo.  

Cześć z nich opisuję w moim artykule tutaj :

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/na-korfu-mamy-jaszczurki-skorpiony-i.html

Kto z Was oglądał seryjny film RODZINA DURRELL  z pewnością widział wiele z tych stworzeń zebranych przez małego Durrella. 

Spacerując po Korfu  w odpowiednich okresach sami możecie zbierać dla siebie różne zioła, kilka odmian dzikiej herbaty, kilkanaście rodzajów dzikiej mięty, przyprawy kulinarne takie jak oregano, liście laurowe, rozmaryn, czy tymianek.

O tymianku i jak zbieramy piszę w moim artykule tutaj :

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2018/07/tymianek-na-korfu.html

Tubylcy zbierają te przyprawy do domowego użytku i uważają to za coś normalnego.

Miłośnicy kwiatów spacerując po wyspie mają  okazję  podziwiać rosnące na dziko orchidee. Mamy kilkanaście odmian orchidei, które tutaj możecie znaleźć! 

W wielu miejscach znajdziecie też dziko rosnące piękne kwiaty, które my nazywamy tutaj BELLA MAMMA. Nazwa zdecydowanie jest pozostałością po okupacji weneckiej na wyspie.



Takie bogactwo zieleni, roślin, przypraw, ptaków, zwierząt, gadów. Wszystko to na jednej wyspie oblanej greckim słońcem, z pięknymi plażami i turkusową wodą na około.  

Do tego dochodzą piękne dziko rosnące kwiaty, inne w lecie , inne w zimie. 

Na ten temat macie dwa artykuły tutaj:

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/jakie-kwiaty-zdobia-korfu.html



 https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2018/01/kwiaty-i-kolorystyka-korfu-w-zimie.html


I nie można zapomnieć o dziko rosnących XORTA, które na  wyspie zbieramy i zajadamy się nimi w okresie całej zimy.

Na ten temat macie artykuł tutaj:

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/czy-grecy-jedza-trawe.html

Czy potrzebujemy więcej do szczęścia ???!!!


Chyba nie !!!