Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wrzesień. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wrzesień. Pokaż wszystkie posty

WRZESIEŃ NA KORFU

 Po upalnym lecie i letnich miesiącach nadchodzi wrzesień , pierwszy miesiąc jesieni, przynajmniej tak zawsze sądziliśmy. Na Korfu jednak wrzesień to nie jest koniec lata!

Nadal jest dużo turystów choć nie ma już tych tłumów,  które były w sierpniu. 



Temperatury w tym czasie nadal są wysokie, szczególnie w południe mogą przekraczać 30-35C.

Jest trochę chłodniej w nocy i ranki są już wilgotne. Często w tym okresie pojawiają się poranne mgły nawet na plażach. To jednak oznacza że dzień będzie wilgotny i bardzo ciepły. 

Jeśli jesteście na wakacjach na Korfu we wrześniu dziwicie się, że ręczniki kąpielowe powieszone wieczorem na balkonach rano nadal są mokre. To nasz wyspiarki klimat i wilgotność z którą w okresie całej zimy tutaj walczymy.

We wrześniu woda w morzu jest nadal ciepła i z przyjemnością można się kąpać . Słońce nadal grzeje i opala, więc trzeba na to uważać by nie opalić sięna czerwono!

My osobiście w tym okresie zmieniamy tylko porę kąpieli na późne popołudnie bo ranki są już chłodniejsze.

Po upalnym lecie wszyscy my - tubylcy czekamy na spragniony deszcz, by przyroda ożywiła się i byśmy mieli w przyszłości wodę do picia.

To turystom , oczywiście,  nie podoba się.

Od kilku lat szalone przedłużające się upały i brak deszczów powoduje, że boimy się,  że w niedalekiej przyszłości będziemy mieli poważne problemy z brakiem wody nawet na Korfu.

We wrześniu jednak zawsze trochę pada. Często są to lokalne, przelotne burze. Czasami mamy kilkudniowe opady, ale później ponownie wychodzi słońce i jest ciepło. 

Jeśli jednak przyjeżdżacie na wakacje na jeden tydzień we wrześniu i wtedy przez kilka dni pada zrozumiałe jest , że grymasicie. Zawsze jednak jest nadzieja, że po kilkugodzinnej burzy wyjdzie słońce, że znów niebo będzie błękitne i będzie  można pójść na plażę nawet w te deszczowe dni. Tak to tutaj jest. We wrześniu  pogoda może  być bardzo zmienna.

Oczywiście kończą się te sierpniowe upały w czasie których trudno oddychać. Można nadal kontynuować letni program dnia.   I nawet po tych krótkich deszczach  poranne spacery czy zwiedzanie wyspy są przyjemniejsze .

Dla wielu osób wrzesień łączy się z rozpoczęciem roku szkolnego ich dzieci i zmianą programu dnia. Na Korfu jednak nadal trwa lato i nawet dzieciaki po południu chodzą jeszcze nad plażę by się wykąpać w ciepłym morzu. To są plusy życia nad morzem w tym klimacie.

Osobiście polecam wakacje we wrześniu o czym piszę Wam w artykule który znajdziecie pod hasłem WAKACJE WE WRZEŚNIU.

Turyści przybywający we wrześniu na wakacje mogą sobie lepiej odpocząć. Jest trochę chłodniej,  mniejszy ruch na drogach, mniej ludzi na plażach itd.

Na starówce w stolicy we wrześniu nadal mamy cudowną wakacyjną atmosferę, szczególnie w dniu w które do wyspy przypływają statki rejsowe. Wtedy znów robi się tutaj bardzo tłoczno.



Wrzesień to też okres winobrania. W wielu miejscach na wyspie Korfiacy zbierają winogrona i robią swoje własne wino dla potrzeb swojej rodziny i nie tylko.



W tym czasie, tubylcy najczęściej dyskutują na temat efektów winobrania w swoich mniejszych czy większych winnicach. Bo po ciężkiej, całorocznej pracy teraz zbierają swoje płony.

Jeżdżąc we wrześniu po korfiańskich wsiach często czujecie zapach wina i widzicie skrzynki z winogronami na rolniczych samochodach. 

Nie zdziwcie się jeśli ktoś kto zebrał swoje winogrona przejeżdżając koło Was zatrzyma się by Was poczęstować swoimi winogronami. Taki tutaj mamy zwyczaj.

My też  od lat robimy własne, czerwone wino z naszych winogron, z naszej winnicy. Jest przy tym dużo pracy o czym piszę w wielu moim artykułach na moim blogu (czytaj moje artykuły pod hasłem WINNICA lub WINO)

Bardzo często po winobraniu kończymy nasze codzienne kąpiele w morzu. Kilka miesięcy takiej codziennej gimnastyki w morzu wystarczy. Czas zmienić rytm życia i zająć się  przygotowaniami do naszej zimy na Korfu. 

Tylko turyści nadal codziennie siedzą godzinami na plaży by złapać greckie słońce,  którego w ich krajach często im brakuje.

W Grecji bardzo często po chwilowym ochłodzeniu i wrześniowych deszczach mamy tzw. Małe Lato. 

Może być ponownie cudownie,  słonecznie I cieplutko nawet do listopada.  Nie zawsze jednak tak się dzieje. Nic nie jest zagwarantowane i prognozy pogody trzeba sprawdzać 10 dni przed przyjazdem. Wtedy są bardziej wiarygodne choć i to nie w 100%.

Jedno jest pewne. W północnej części Europy we wrześniu mieszkańcy zaczynają chodzić w płaszczach i swetrach kiedy u na na Korfu mamy nadal lato.


NAJLEPSZE TERMINY WAKACJI NA KORFU.

 Bardzo często zadaje mi takie pytanie. 

W tym artykule podam Wam najlepsze, według mnie, terminy wakacji na Korfu biorąc pod uwagę moje 35-letnie doświadczenie w turystyce na wyspie.



Oczywiście udane wakacje dla każdego mogą oznaczać coś innego. Każdy ma swoje wyobrażenie o takim wypoczynku. Jedni chcą go spędzać leżąc na plaży i kąpiąc się od rana do wieczora w ciepłym morzu, inni chcą zwiedzać, spacerować, jeździć rowerami itp.

Dodatkową kwestią jest z kim chcemy spędzić te nasze wakacje. Bo inaczej spędzamy je jadąc na wakacje samotnie, inaczej z naszym partnerem (chłopakiem, małżonkiem) jako para, inaczej w gronie znajomych, a zupełnie inaczej rodzinnie z dziećmi. Dodatkowo inaczej spędzamy rodzinne wakacje z nastolatkami, a inaczej a małymi dziećmi.

Na temat wakacji z dziećmi piszę w moim artykule tutaj:

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2018/08/wakacje-z-dziecmi-na-korfu.html

Pierwszą kwestią o którą mnie zawsze pytacie jest pogoda. Chcecie mieć zagwarantowane słońce, ciepłe morze i przyjemną wakacyjną atmosferę w okolicach Waszego wypoczynku. To, że pogoda na Korfu jest bardzo zmienna i często, po prostu trzeba mieć szczęście by trafić na tą odpowiednią piszę Wam w kilka artykułach na moim blogu. Przykładowo tutaj:

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2018/05/pogoda-na-koru-jest-zmienna.html

Jeśli chcecie poszerzyć wiadomości na  temat pogody na Korfu dajcie na moim blogu hasło POGODA.

Wszystkie powyższe warunki udanych wakacji z dobrą pogodą z dużym prawdopodobieństwem spełnienia się mają moim zdanie dwa terminy. 

Jeśli szukacie wakacji z życiem nocnym w osadach turystycznych i muzyką do późnych godzin w barach to znajdziecie głównie w lipcu i sierpniu. Dodatkowo w lipcu na wakacje przyjeżdżają  w dużym procencie rodziny z małymi dziećmi. 

W sierpniu wszędzie jest dużo turystów, wiele osad wypełniają tłumy młodych, uroczych ale głośnych Włochów. W tawernach trudno znaleźć stoliki, na szosach jest bardzo dużo samochodów i wręcz spotykamy w wielu miejscach korki. Sierpień to miesiąc szału letniego nie tylko młodych ludzi, ale wszystkich którym odpowiadają wakacje z adrenaliną. W ten miesiąc wyspa przechodzi w ręce turystów. Miejscowa ludność ciężko pracuje wiele godzin, inni mają gości w domach, jeszcze inni przebywają w swoich domach letnich z dala od tłumów. 

Ja proponuję Wam coś pośredniego. Nie mówię o ciszy i spokoju kwietnia, maja , czy października, ani o tłumach lipca czy sierpnia na Korfu.

Pierwszy termin który Wam proponuję to miesiąc czerwiec, a dokładniej okres od 10 do 30 czerwca.




To już pełnia lata na wyspie. Większość hoteli jest już otwartych.  Tawerny, restauracje w różnych ośrodkach turystycznych są otwarte i przygotowane do większej liczby klientów. Plusem tego terminu są też niższe ceny na loty i zakwaterowanie od cen w lipcu czy sierpniu. 

Morze w tym czasie jest już cieplutkie, plaże przygotowane do tłumów turystów z leżakami, parasolami i otwartymi barami na plażach.

Nie brakuje też tej pięknej soczystej zieleni, jeszcze nie całkowicie wysuszonej upałami. Różnice temperatur między temperaturami dnia i nocy zmniejszają się i milej jest spacerować wieczornymi godzinami uczestnicząc w życiu nocnym osad turystycznych czy stolicy wyspy.

Ci którzy chcą nasycić oczy widokami na te zieloniutkie wzgórza i gaje oliwne mają  na to okazję choć w wielu miejscach trawy w gajach oliwnych są już żółte i spalone słońcem..





W tym czasie można zdecydowanie odpocząć, bo nie ma jeszcze tłumów na plażach i w tawernach. Nawet te najbardziej turystyczne miejsca na wyspie można odwiedzić bez tych tłumów turystów. Oczywiście w tych miejscach będziecie z mniejszą liczbą innych turystów jedynie poza dniami kiedy na Korfu przypływają statki rejsowe i duża liczba turystycznych autobusów jeździ z gośćmi ze statków rejsowych po całej wyspie szczególnie w okolice tych najbardziej znanych punktów widokowych takich jak Kanoni, Lakones,Paleokastritsa itp.



W każdy razie na plażach jest zdecydowanie mniej turystów niż w pełni sezonu, a jeśli nawet w okolicy gdzie odpoczywacie jest ich więcej możecie to tak zorganizować by unikać tłumów. 

Piszę o tym w moim artykule tutaj:

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2021/07/jak-unikac-tumow-w-czasie-wakacji-na.html


Jeśli boicie się wysokich temperatur i upałów greckich czerwiec jest jeszcze miesiącem kiedy nie ma tak wysokich temperatur. Muszę jednak nadmienić, że w ostatnich latach, kiedy mamy szalone zmiany klimatyczne mieliśmy również w czerwcu fale upalnych dni kiedy temperatury dochodziły do 40 stopni. Obecnie nic nie można zagwarantować na 100%.

Drugi dobry termin na udane wakacje na Korfu to okres od 20 do 25 sierpnia do pierwszej połowy września. 

Na temat wakacji we wrześniu piszę też w artykule tutaj:

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/polecam-wrzesniowy-urlop-na-korfu.html

Po 20-22 sierpniu w wielu miejscach wyspa raptownie zmniejsza liczbę turystów. Chodzi tutaj głównie turystów z Włoch, grupy młodych ludzi, którzy przyjeżdżają na Korfu na swoje często pierwsze wakacje od 1-20 sierpnia i okupują pewne tereny na wyspie. To dotyczy głównie osady turystycznej w Ipsos i w Paleokastritsy, kiedy plaże są tam w sierpniu tak wypełnione, że trudno znaleźć miejsce nawet na położenie swojego ręcznika.

Od połowy sierpnia zaczynają też na Korfu powiewać wiatry, kojące w upalne dni i oczyszczające atmosferę. Nie ma już tych szalonych upałów w południe i można poza plażowaniem aktywnie spędzić czas spacerując czy zwiedzając wyspę bez tak dużego zmęczenia jaki towarzyszy turystom w upalne dni.

We wrześniu woda w morzu nadal jest cieplutka i na plażach łatwiej można znaleźć leżak i parasol.

Od 1 września wiele plaż nagle zmienia się.  Jest spokojniej, bo dzieci w wieku szkolnym idą do szkoły i jest zdecydowanie mniej turystów z dziećmi.  To idealny okres dla tych, którzy chcą odpocząć w spokoju na plażach, w hotelach,w tawernach, przy basenach. Są też hotele, które rezerwują pokoje tylko parom bez dzieci.

Dodatkowo jest to okres kiedy pojawiają się na rynku tutejsze owoce: opuncja, figi , winogrona. Macie w tym czasie możliwość oglądać jak wygląda winobranie czy proces robienia wina.

Na temat owoców na wyspie możecie poczytać w serii artykułów dając hasło OWOCE NA KORFU.






To są moje dwa terminy wakacji na Korfu, które polecam moim znajomych i rodzinie, która przylatuje tutaj na urlop. 

Oczywiście jak mamy potrzebę odpoczynku i nastawiamy się pozytywnie na urlop to każdy termin, pogoda  i miejsce jest dla nas dobre. Bo chodzi głównie o to by zmienić miejsce pobytu i uciec od codzienności.

JESIENNE PRACE W DOMACH NA KORFU


Cudowne lato na Korfu dobiega powoli do końca.
Pod koniec września i w październiku powoli kończy się sezon turystyczny i życie na Korfu przechodzi w zwolniony, zimowy rytm.

Dni zaczynają być krótsze i ranki i wieczory zimniejsze i wilgotne.

To są ostatnie dni w których możemy zjeść śniadanko na werandzie bo czuje się już wszedzie tą wilgoć i bez czegoś ciepłego na plecach nie można siedzieć na zewnątrz.

Za kilka dni na werandzie bedziemy pić tylko tą drugą kawusię i to  tylko w słoneczne dni w południe kiedy temperatura nadal na to pozwali.



Jeśli w październiku mamy jeszcze dobrą, pełną słońca pogodę plaże nadal się wypełniają, ale głównie w południe by nacieszyć się słońcem i jeszcze ciepłym w tym okresie morzem.



W tym czasie zaczynamy z sentymentem wspominać letnie dni na wyspie, wieczorne spotkania w tawernach koło plaży, poranne kąpiele w morzu przy pustych jeszcze od turystów plażach, szum cykadów towarzyszący naszym posiłkom na naszej werandzie....

Przed nami krótka jesień i szybkie przejście do zimy na Korfu, do naszej zimy, kiedy na wyspie jest często słonecznie ale i przede wszystkim porankami wilgotno.

 A jak zacznie tutaj lać deszcz to leje przez wiele dni i opłukuje wyspę z letniego kurzu podlewając spragnioną wody tutejszą, tak bujną zieleń.

Jak zawsze w domach w tym okresie jest wiele do zrobienia.

Zbierane z ogrodów warzywa trzeba zabezpieczyć w zamrażalniku. Wielka ilość pomidorów przetwarza się w gotowy, puszny sos pomidorowy do makaranu. Zawekowany w sloikach czeka na zimę, kiedy przygotowujemy w pewne dni szybki obiad. 




Dodatkowo dużą ilość fig nie idzie na marne. Część z nich jemy na deser, ale ile można zjeść? 
Koszyki fig przetwarzamy w marmalade I wekujemy ją by mieć dodatek do chleba w zimowe poranki. 

W domach jest też dużo pracy.
Po pierwsze dbamy o to by w wilgotne dni wilgoć nie dostała się do wnętrza domów. Po południu zamykamy szczelnie domy, a w południe gdy mamy słoneczko dokłanie wietrzymy wnętrza domów bo często temperatury na zewnątrz są wyższe od tych, które mamy w naszych pomieszczeniach.
Okres jesieni i zimy na wyspie to dla każdej gospodyni po pierwsze walka z wilgocią w domu.

 Zabezpiecza się też środki do ogrzewania domu - to jest najważniejsze!
Przy wielu domach gromadzi się drzewo do różnego rodzaju kominków, zakupuje się ropę do ogrzewania centralnego, o ile takie jest w domu.
Na temat tego jak zimą ogrzewamy domy na Korfu macie osobny artykuł na moim blogu.

Na wsiach , tak jak w przypadku naszego domu, mamy ogrzewanie centralne oparte o ropę lub drzewo do wyboru.
 Tradycyjny kominek w salonie jest bardziej używany do towarzystwa i romantycznej atmosfery w zimowe dni niż do ogrzewania.
W domach na Korfu  potrzebne jest centralne ogrzewanie by wszystkie pomieszczenia domu miały tą samą temperaturę.

Kiedy to jest zabezpieczone gospodynie w domach mogą przystąpić do innych prac.

Po pierwsze wyklada się pomieszczenia domowe dywanami upranymi w czasie upalnego lata. Często dekoracja salonów mazmieniana jest  też na inne, jesienne kolory.
Na łóżkach poza cieplejszą pościelą wyklada sie pod prześcieradłem elektryczne podkłady wysuszające przynajmniej na godzinę przed snem łóżka i pościel. Bez tego wieczorem wchodzi się do łóżka gdzie pościel jest zimna i często wilgotna.
W wielu domach na wyspie w zimie używa sie dodatkowo urządzenia odwilżające pomieszczenia , bo to pomaga skuteczniej ogrzać dom.


Jesienią zawsze zbieramy z naszego ogrodu wiele dyń, które dodaje do dekoracji w kuchni by później, stopniowo pokroić je i przygotować do pieczenia zimą placków z dyni na które macie też przepis na moim blogu.



Właśnie mężuś przyniósł mi kolejny koszyk z warzywami !!! Jest wiele bakłażanów, więc jutro na obiad zrobię kolejne moussaka, które tak lubimy.

Zaczynają się też prace w szafach.
Po pierwsze do wszystkich szaf wkładam specjalne worki na wilgoć z szafy. To jest niezbędne, bo mimo centralnego ogrzewania przez 24 godziny na dobę one zbierają w szafie dużo wody!!!

Szkoda , że tego nie wiedziałam przyjeżdżając na Korfu, bo w okresie pierwszej zimy zniszczyło się wilgocią wiele z moich ubrań i szczególnie obrusy , które przywiozłam z Polski.

Druga sprawa to walka z molami. Do wszystkich szaf wkładam woreczki z uciętą z mojego ogródka lawendą. Poza lawendą do wielu szuflad wkładam pachnące mydełka by pościel i bielizna ciągle ładnie pachniała. Na na ten temat macie też osobny artykuł na moim blogu.

Obecnie następuje zmiana sezonu letniego na zimowy w naszych szafach.  Trzeba się przygotować na wszystko. W najbliższe dni w południe możemy jeszcze nosić letnie sukienki, ale bardzo możliwa jest raptowna zmiana pogody i cieplejsze ubranie też będzie potrzebne.

Z sentymentem zbieram letnie kreacje, liczne ( jak to u mnie) różnorodne, różnokolorowe sandały  i torebki.
Ich miejsce zajmują cieplejsze ubrania i zamknięte buty.
Do tego wszystkiego dochodzą różnorodne szale , saliki i apaszki, które uwielbiam i przyznam mam w dużej ilości we wszystkich możliwych kolorach. To niezbędne elementy ubrania, które dodają mu urok i pozwalają łatwo zmienić cały obraz całości ubioru.

W tych dniach kończy się też proces robienia naszego wina i z zadowoleniem oglądamy efekt naszej całorocznej pracy.

Jest też wiele prac na werandzie  czy na balkonie.
Trzeba zabezpieczyć letnie meble przed deszczem, pozbierać lub schronić w słonecznym miejscu pod schodami niektóre doniczki z kwiatkami tak by nie zmarzły zimą, kiedy wieje silny i zimny wiatr.



 Część mebli i doniczek są nawet usuwane z werandy. Niektóre kwiaty są umieszczane w domu na oświetlonych słońcem oknach tak by w ten sposób przetrwały do następnego lata.
Zbieramy też nasiona z uschniętej już bazylii by zasiać je w doniczkach na werandzie w następnym roku.

Osobiście po codziennych kąpielach przez ponad trzy letnie miesiące obecnie do kąpieli w morzu już mnie nie ciagnie. Wiele osób w południe kąpie się jeszcze w morzu i bardzo to sobie chwali. Ja do nich nie należę.

Teraz zmieniamy program naszego życia.

Poza codziennymi pracami domowymi życie wypełniamy naszymi licznymi zainteresowaniami. W przypadku mojego męża to 3 razy w tygodniu próby chórów w których śpiewa i kolejne prace w winnicy. W moim przypadku to długie spacery po stolicy, robienie zdjęć i filmików o Korfu, pisanie bloga,  spotkania z koleżankami. Do tego dochodzą wspólne spacery po plaży zakończone kawusią gdzieś przy morzu i liczne spotkania towarzyskie z rodziną czy z naszymi licznymi znajomymi.

I tak życie toczy się do przodu.....



POLECAM WRZEŚNIOWY URLOP NA KORFU

W Grecji pierwszy dzień każdego miesiąca to okazja do wymieniania między znajomymi życzeń . Spotykając się na ulicy, witając się z ukochanymi w domu mówimy sobie KALO MINA , czyli dobrego następnego miesiąca . To jeszcze jeden ze sposobów komunikowania się wśród Greków - przyznam - bardzo miły.

W pierwszy dzień września ja wybrałam się z mężem na poranną kąpiel i plażowanie . Na Korfu nadal mamy lato , ale inne niż w lipcu i sierpniu. Obraz wyspy we wrześniu zmienia się.

Mogłam to po pierwsze zobaczyć na plaży.





Teraz bez problemu można znaleźć wolny leżak i parasol, plażowiczów porannych też jest o wiele mniej. Woda w morzu nadal ciepła , choć przyznam , że jeśli chcecie by była cieplejsza w tym miesiącu wybieracie plażowanie i kąpiel od południa . Osobiście lubię kąpać się w wodzie która mnie ochładza ( i to nie jest ciepła " zupa") , dlatego wybieram poranne kąpiele , kiedy w morzu i na plaży ciągnącej się kilometrami jest nas tylko kilka osób. W ten sposób cały dzień jest dla mnie i może wiele zdziałać.

Szokujące jest jak w ciągu kilku dni raptownie zmienia się oblicze wyspy. Wszystko idzie na wolniejszych obrotach. 

Tak można wypocząć !

Wakacje we wrześniu można porównać do samochodu , który po 2 miesiącach pełni sezonu ( lipiec i sierpień) jedzie z szybkością 180 kilometrów na godzinę, a we wrześniu zwalnia do 60 kilometrów na godzinę. 

Nareszcie można wszystko spokojnie zobaczyć, zaobserwować drobiazgi i w spokoju pojeździć po wyspie bez obawy , że za rogiem wyskoczy na Was jakiś szalony  młody Włoch na skuterku - co stanowi największy problem wakacji sierpniowych. Poza tym jest o wiele mniejszy ruch na ulicach i tak można o wiele szybciej znaleźć parking na samochód w najbardziej uczęszczanych przez turystów miejscach - co też jest bardzo istotne.

Nawet zakupy w supermarkecie robi się spokojniej , bez tłumu turystów , wszystko na spokojnie - tak jak chcemy w okresie wakacji by wypocząć.

Nawet kelnerzy w tawernach zaczynają być bardziej mili i mogą sobie pozwolić na jakąś rozmowę z Wami . To w okresie pełni sezonu jest absolutnie niemożliwe , bo przy tak dużej ilości obsługiwanych stolików latają oni jak samoloty by wszystkich zadowolić w ciągu długich godzin ich letniej pracy i to przy tak wysokich temperaturach.czasami o tym zapominamy..... Dlatego często w pełni sezonu ich twarze są pełne potu, często widać też zdenerwowanie w wyrazie ich twarzy, co jest zrozumiałe , szczególnie dla tych osób, które pracują w turystyce znając to " od podwórka".

We wrześniu poranki i wieczory są chłodniejsze, często nawet wilgotne , ale to pozwala na różnego rodzaju atrakcyjne sposoby spędzania wakacji na wyspie , a nie tylko na kąpiele i plażowanie . Po pierwsze ci z Was , którzy lubicie jeździć na rowerach to idealny okres na ten sport.

Dodatkowo Korfu ma duże możliwości spacerowe . 




Mamy tutaj wspaniałe góry , szlaki spacerowe z pięknymi krajobrazami wśród bujnej zieleni i licznymi krzewami różnych przypraw kulinarnych, które rosną w górach i w tym okresie są zbierane.

Dodatkowo to miesiąc wielu owoców , świeżych prosto z drzewa i to takich , których w kraju nie znajdziecie.
Mówię tutaj o figach , które rosną na całej wyspie nawet przy drogach na dziko . Możecie je zrywać prosto z drzewa i zajadać się tym tak pełnym witamin smakołykiem południowej Europy.




Macie też możliwość spróbowania owoców kaktusa opuncji , którą spotkacie przy każdej drodze na wyspie.




Na temat tego jak zbiera się i jak jemy ten owoc macie osobny artykuł tutaj:
https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/opuncja-jak-zrywamy-i-jak-jemy-ten-owoc.html

Bo sprawa zbierania tych owoców nie jest wcale prosta .






Nie zapominajmy też o cenach wakacji we wrześniu , które są o wiele niższe od cen w lipcu czy sierpniu kiedy wyspa jest pełna turystów i trudno jest znaleźć miejsca gdzie można spokojnie odpocząć. W tych dwóch miesiącach wszystko robi się na szybko, zwiedza się wszystko  na szybko, opala się na szybko, zachwyca się pięknymi zachodami słońca na wyspie - też na szybko...

Teraz decyzja należy do Was.

Ja jednak zdecydowanie jestem za urlopem w pierwszą połową września !!!!