Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą stolica. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą stolica. Pokaż wszystkie posty

W SEZONIE LETNIM UNIKAM WIZYT W STOLICY KORFU

 Może wydawać się Wam to dziwne , ale to prawda !

Przez ponad 25 lat mieszkałam w stolicy. Wiem jak ona wygląda i jaka jest tam atmosfera o każdej porze roku I o każdej porze dnia. Cudowny jest ten grecki klimacik letnich wieczorów w stolicy. Warto jest to zobaczyć I to przeżyć.




Ja już tym nasyciłem się mieszkając na Korfu ponad 45 lat.

Z mojego punktu widzenia sezon letni w stolicy kojarzy mi się z wielkim problemem znalezienia parkingu, z tłumem ludzi na ulicach, w sklepach, restauracjach i kawiarniach. Dodatkowo bardzo mnie smuci  nadal nierozwiązany problem ze zbieraniem śmierci, szczególnie w stolicy. Czytajcie o tym na moim blogu pod hasłem -> NA CO NARZEKAJĄ TURYŚCI NA KORFU.

W sezonie letnim Korfu jest przepełnione szczególnie w lipcu i sierpniu. W tych miesiącach ta wyspa należy do Was, tubylcy wtedy pracują by Was obsłużyć. Tylko emeryci do których obecnie ja i mój mąż należymy mile spędzają lato na wyspie.

My  obecnie cieszymy się latem, codzienną poranną kąpielą w morzu, ciszą i spokojem w naszym domu w górach.



Cenię sobie nasz powolny tryb życia,  poranek na naszej werandzie po wczesnym obudzeniu po śpiewie naszego koguta i obowiązkową siestę w południe kiedy temperatury sięgają 40C.

Oczywiście to po wielu latach pracy...


Nawet spotkania ze znajomymi organizujemy z dala od stolicy. Te letnie, wieczorne spotkania ze znajomymi na werandach naszych domów ograniczamy już do minimum.  Latka lecą,  a taka biesiada w domu dla grupy kilkunastu osób wymaga dużo pracy ze strony gospodyni domu. Dlatego obecnie biesiadujemy gdzieś nad morzem, w tawernach gdzie wszystko jest gotowe i podawane i dodatkowo łatwo jest zaparkować. Wybieramy tawerny nie tak daleko od naszego domu by późnym wieczorem bez problemu wrócić do naszego domu w górach. 

Nasze wizyty w stolicy właściwie ograniczamy do tych koniecznych.
 Jeśli mamy załatwić jakieś sprawy w urzędach czy bankach zbieramy je na jeden dzień by wszystko szybko załatwić i uciec do naszego raju w górach. 
Jedynie w każdą niedzielę jesteśmy wcześnie rano w stolicy.  Mój małżonek w każdą niedzielę śpiewa w chórze w katedrze  prawosławnej w stolicy. 
Czasami kiedy para biorąca ślub w katedrze zamawia też chór jesteśmy też w stolicy , ale na krótko.




W niedziene , letnie poranki ja spaceruję sobie po jeszcze pustej starówce.




 Turyści  w kwaterach airbnb wtedy jeszcze śpią.   Mieszkańcy stolicy też jeszcze śpią lub w sobotę wyjechali do swoich domów rodzinnych na wsiach lub do domów letniskowych nad morzem. W te poranki starówka stolicy należy do mnie!





 Po godzinnym spacerze zawsze delektuję się pyszną kawą na Listonie.




Po 11.00 kiedy zaczyna się robić tłoczno na starówce uciekamy do domu w górach.

Dopiero w połowie września zaczynamy częściej jeździć do stolicy. Wtedy kończymy nasze codzienne kąpiele w morzu I "przechodzimy" na posezonowy tryb życia.






STOLICA KORFU W LETNI , NIEDZIELNY PORANEK

Stolica Korfu w letni , słoneczny dzień wygląda trochę inaczej.

 Kiedy na Korfu rozpoczyna się lato I temperatury przekraczają w dzień 27-30C mieszkańcy stolicy uciekają z miasta na sobotę i niedzielę do ich letniskowych domów,  do ich domów rodzinnych na wsiach lub na różne plażę. 

W niedzielny poranek nawet na Listonie do 11.00 jest pusto. 

W kawiarenkach siedzą głównie starzy klienci , mieszkańcy starówki oraz turyści z walizkami, którzy rano przylecieli na Korfu i czekają tutaj do południa na swoją kwaterę airbnb , którą zarezerwowali na starówce.



Stolica w ten dzień  wypełnia się głównie turystami. Jeśli w niedzielę przypływają dodatkowo statki rejsowe od rana widać tutaj grupki z przewodnikiem pokazującym im to urocze miejsce.


W godzinach porannych miasto śpi. 



Ulice są puste I tylko chodząc po wąskich uliczkach starówki z niektórych okien rozchodzi się zapach typowej korfiańskiej potrawy o nazwie PASTITSADA. Co to jest czytajcie na moim blogu pod hasłem Pastitsada.




Jeśli chcecie podziwiać architekturę starówki korfiańskiej to niedzielne poranki to najlepszy na to czas. Jest wtedy cisza I spokój.  Sklepiki turystyczne do 9.30 (10) są pozamykane tak więc ich wyroby nie zasłaniają tych cudownych podcieni i kamienic.

Po 9.30 część sklepów turystycznych na starówce otwiera się więc nawet w niedzielę możecie kupić tutaj pamiątki i różności. 



Jeśli nie lubicie tłumów to nawet w pełni sezonu turystycznego możecie zobaczyć starówkę Korfu na spokojnie właśnie w niedzielny poranek.

Niedzielne wieczory są inne. Stolica wypełnia się po brzegi turystami i powracającymi do miasta mieszkańcami.

To oczywiście ma też swój urok.



Wieczorem kawiarnie i restauracje wypełniają się. W sezonie w tym czasie często trudno jest znaleźć wolny stolik. 





Jeśli przyjedziecie do stolicy wieczorem to zawsze będziecie mieli problem ze znalezieniem parkingu. Piszę o tym na moim blogu pod hasłem PARKING.

Nadmienię,  że w niedzielę otwarte są też muzea. Możecie spokojnie spacerując po stolicy odwiedzić , np.  muzeum archeologiczne i muzeum sztuki azjatyckiej.

Dodatko warto jest wiedzieć,  że komunikacja pozamiejska w niedzielę jest znacznie ograniczona. Czytajcie na temat komunikacji na Korfu w artykule pod tym hasłem. 

Osobiście często odwiedzam stolicę w niedzielne , letnie poranki ponieważ mój mąż śpiewa rano w katedrze prawosławnej. Ja w tym czasie mam okazję pospacerować i napić się kawy na Listonie lub innym uroczym miejscu w stolicy.


Są tutaj miejsca gdzie mimo upałów można usiąść w przewiewnym miejscu nad morzem i nawet w sezonie spokojnie napić się kawy. Do takich miejsc należy okolica nazywana FALIRAKI. O tym miejscu macie osobny artykuł 😉







CO WARTO ZOBACZYĆ W STOLICY KORFU

 Wielokrotnie przyjeżdżając na wakacje na Korfu układacie sobie plan każdego dnia pobytu tak by coś zobaczyć I jednocześnie odpocząć. 

Są jednak miejsca na Korfu które trzeba obowiązkowo zobaczyć by móc powiedzieć,  że było się na tej wyspie. Oczywiście jest tutaj wiele pięknych miejsc z bajecznymi widokami na tutejszą zieleń,  plaże,  morze i greckie , błękitne niebo, ale to nie wszystko!!

Przyjeżdżając tutaj na wakacje obowiązkowo należy odwiedzić stolicę Korfu.  Jak tego nie zrobicie to tak jak byście pojechali do Londynu i nie zobaczyli BIG-BENA !!



Z pewnością wielokrotnie będziecie się czuli jak byście spacerowali po Wenecji, a dlaczego czytajcie w moim innym artykule -> STARÓWKA NA KORFU. 



Na stolicę należy  poświęcić przynajmniej jeden cały dzień.  Wiele osób ostatnie 2 lub 3 dni swoich wakacji rezerwuje sobie noclegi w stolicy by na spokojnie poczuć atmosferę tego miejsca i bez stresu dojechać do lotniska na czas w dzień odlotu.

Obowiązkowo trzeba zobaczyć  starówkę korfiańską z jej najstarszą dzielnicą o nazwie CAMPIELO (macie o tym miejscu osobny artykuł).


I spacer po ulicy Liston , czy napicie się tam kawy lub korfiańskiego piwa imbirowego ( czytaj artykuł ->TSITSIBIRA) należy też "zaliczyć". 


Dla wielu z Was atrakcją jest też odwiedzenie dzielnicy Kanoni z punktem widokowym na lotnisko , gdzie możecie obserwować przyloty i odloty samolotów tuż nad Waszymi głowami.


Dojeżdżając do tego miejsca

warto zatrzymać się na terenie Mon Repo , dawnej letniej posiadłości królów greckich. To cudowne miejsce na spacer gdzie dodatkowo możecie zobaczyć pałacyk gdzie urodził się ostatni król grecki i ruiny świątyni IRY I APOLLONA ( -> MON REPO)

Często pytacie się też o muzea, które warto odwiedzić na tej wyspie. Większe zainteresowanie tymi miejscami jest z Waszej strony w okresie wiosny czy jesienią,  kiedy pogoda jest w kratkę lub pada deszcz. 

W stolicy ciekawie możecie spędzić czas odwiedzając po pierwsze MUZEUM ARCHEOLOGICZNE znajdujące się tuż przy Hotelu Corfu Palace przy zatoce Garitsa.  

Tutaj zobaczycie bogaty zbiór eksponatów z okresu starożytnego znalezionych na terenie starożytnego miasta znajdującego się kiedyś na obszarze dzisiejszego dzielnicy Kanoni , wykopaliska z terenów Sidari czy Almiros.





Drugie, ciekawe muzeum znajduje się  w pałacu przy placu Spianada. Jest to MUZEUM SZTUKI AZJATYCKIEJ z wieloma ciekawymi eksponatami z terenów Chin i Japonii. Jest to jedyne w Grecji tego rodzaju muzeum. Większość eksponatów zebranych jest przez dwóch Korfiatów,  którzy poświęcili swoje życie i swój majątek w tym celu.



 Zobaczycie tutaj ciekawe rzeźby,  ceramikę chińską, ubiory samurajów, mapy , grafikę, itp. 

Dodatkowo macie tutaj możliwość zobaczyć sale w których w okresie okupacji angielskiej urzędowali przedstawiciele rządu angielskiego.

Jeśli interesuje Was jak wyglądało tradycyjne mieszkanie arystokracji mieszkającej na Korfu polecam tuż z tyłu za Listonem odwiedzić muzeum CASA PARLANTE gdzie poczujecie się gośćmi w takim domu.



Tym których interesuje historia monet i banknotów  greckich polecam muzeum MONET GRECKICH, które znajduje się na Placu Świętego Spirydona.


Dla tych, którzy lubią I mogą spacerować polecam też odwiedzenie starszej I nowszej fortecy. Znajdują się one z dwóch stron starówki.



Na terenie starszej fortecy możecie dojść do szczytu fortecy,  o ile Wam na to pozwala Wasza kondycja. Z tego miejsca macie wspaniały widok na całą korfiańską starówkę.


Jak sami widzicie w stolicy jest wiele miejsc, które warto zobaczyć. 
Polecam zobaczyć starówkę stolicy rano i wieczorem bo wtedy poczujecie klimat tego uroczego miejsca.

Dla tych , którzy lubią obserwować obrazki z życia codziennego miasta polecam odwiedzić centralny rynek w stolicy. Tam poza dużym wyborem warzyw możecie zobaczyć owoce morza i różnorodne ryby. Dla wielu z Was to wielka atrakcja. Czytajcie o tym miejscu w moim artykule -> CENTRALNY RYNEK.

PS. Dodatkowo korzystając z miejskiego autobusu z centrum stolicy możecie dojechać i zwiedzić pałac cesarzowej Sissi w  Achillionie.


BARDZO WĄSKIE ULICZKI NA STARÓWCE NA KORFU.

Starówka korfiańskiej stolicy to zdecydowanie miejsce, który każdy powinien odwiedzić na Korfu.
Na temat tego miejscaacie na moim blogu już dwa artykuły.  Jeden jest o najstarszej części starówki pod tytułem CAMPIELO. Drugi mówi ogólnie o całej starówce stolicy pt. STARÓWKA NA KORFU.

W tym artykule chcę podkreślić jedną, bardzo charakterystyczną cechę wielu tutaj znajdujących się uliczek, którą z pewnością sami zauważyliście. W wielu miejscach odległości pomiędzy budynkami są tak małe, że może nimi przejść tylko jedna osoba. Nie ma mowy nawet o tym by skuter tam się zmieścił!




Byłam tym zaskoczona kiedy po raz pierwszy chodziłam tymi uliczkami lub lepiej powiedzieć "przejściami". 



W ogóle cała starówka na początku wyglądała dla mnie jak wielki labirynt z które czasami trudno było się wydostać. Na szczęście idąc w jednym kierunku zawsze wychodziło się na jej brzeg nad morze lub do centralnych ulic starówki, które są znacznie szersze i nawet samochód może nimi przejechać. 


 

Starówka wybudowana była w okresie okupacji weneckiej kiedy na wyspę ciągle najeżdżali nieprzyjaciele,  głównie Turcy. Stąd czujecie tutaj ten włoski charakter budynków i atmosferę przypominająca Wenecję. Dlatego to miejsce określane jest w wielu przewodnikach jako MAŁA WENECJA.


.

 Wielu z Was odwiedzając stolicy spacerowaliscie tymi uliczkami, robiliście sobie tutaj zdjęcia. Niektórzy są tym miejscem zachwyceni, inni podkreślają,  że mogłoby być bardziej zadbane i więcej domów odnowionych. Zgadam się z tym. 




Ja tymi uliczkami spaceruje od ponad 43 lat i widzę wielką zmianę na lepsze w tej dzielnicy choć przyznam , że wiele jest jeszcze do zrobienia. 

Po pierwsze kiedy przyjechałam na Korfu mieszkanie mojej pierwszej teściowej znajdował się w tej najstarszej części starówki o nazwie Campielo. Znam więc to miejsce od wewnątrz , od strony mieszkających tutaj ludzi. 
 Mieszkanie moje teściowej było na całym piętrze starej kamienicy i miało 7 dużych pokoi. 
Od strony kuchni znajdował się bardzo wąski przesmyk i po jego  drugiej stronie sąsiadka teściowej , jej najlepszą przyjaciółka miała swoją kuchnię. Często widziałam je rozmawiające przez okno w trakcie mycia naczyń,  czy gotowania. Przez okno podawały sobie różne rzeczy, czy nawet talerze z ugotowanym daniem - tak do spróbowania. To było na codzień coś normalnego. Ciągle miały możliwość porozmawiać I nawet nie schodzily jedna do drugiej bo nie było takiej potrzeby.  Tylko czasami , wieczorami chodziły razem z mężami na kawę na Liston, ale więcej czasu spędzały ze sobą rozmawiając przez okno.



Na poniższym zdjęciu widzicie jak wąskie jest to przejście.  Bez problemu dotykam dwóch ścian dwoma rękami.




Okna jadalni i salonu wychodziły na mały placyk pomiędzy kilkoma budynkami. Były od południowej strony budynku więc jak zasłony okienne były otwarte te dwa duże pokoje były pięknie oświetlone słońcem. Jednak rzadko się to zdarzało bo ku mojemu zdziwieniu teściowa zawsze zamykała te zasłony okienne by za dużo słońca nie wpadało do domu!!
 To było coś zupełnie odwrotnego do tego co robimy w krajach północnej Europy gdzie każdy promyk słońca wpadający do pokoju ma znaczenie.

Sypialnie domu znajdowały się od strony dwóch innych wąskich uliczek. Tutaj zamykano zasłony okienne na pół,  jak tutaj się mówi po włosku "libretto", by za dużo sąsiad nie widział.  
Gorzej było z akustycznymi "atrakcjami" mieszkania tak blisko jeden koło drugiego. W lecie, w upalne noce zamykano zasłony okienne, ale okna z szybami  od wewnątrz zostawiano otwarte. 




Jak sąsiad chrapal to często sąsiedzi spać nie mogli.
Jak jeszcze słychać było inne odgłosy, czy hałasy z małżeńskich sypialni to następnego dnia wszyscy w sąsiedztwie mieli o czym plotkować. 
Tutaj nic nie da się ukryć przed sąsiadami. Wszyscy się znają,  wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą.

Zauważcie też, że w większości tych starych budynków klatki schodowe są wąskie i z bardzo stromymi schodami. Kiedy ktoś mieszka na wyższym piętrze każde wchodzenie i schodzenie z domu musi być przemyślane.  Jeśli przynosi się do domu zakupy lub chce się wynieść śmiecie to wcale nie jest to takie łatwe korzystając z klatki schodowej. 
Tutaj pomysłu nie zabrakło! W godzinach porannych, kiedy tymi wąskich uliczkami chodzi z wózkiem śmieciarz gospodynie na sznurkach z haczykiem wywieszają za okno na wysokość 1 metra od powierzchni uliczki worki ze śmieciami. Tak śmieciarz może je zebrać i jednocześnie  koty i psy nie mogą ich dosięgnąć. Ten sam sznurek używany jest do wciągania do domu zakupów.
Niektórzy mieszkańcy udoskonalili tą metodę i przy oknie ich kuchni zainstalowali napędzany prądem mały jakby dźwig I tego używają do wciągania do domu zakupów lub przesyłania na dół śmieci.

Gorzej jest jeśli ktoś kupuje jakiś mebel lub przeprowadza się. Wtedy przenoszenie czegoś większego tymi wąskimi schodami jest praktycznie niemożliwe. W takich sytuacjach stosuje się do tego małe dźwigi na 4 kołach które mogą zmieścić się w tych wąskich uliczkach I powoli mebel po meblu organizuje się przeprowadzkę. 
Sami rozumiecie, że w przypadku jakiegoś pożaru na starówce tylko specjalne, małe samochody strażackie mogą tam wjechać. 





Mieszkający na starówce mieszkańcy mają też duży problem z doniesieniem do domu zakupów,  z parkowaniem ich samochodów , z hałasem znajdujących się często na parterze kamienicy restauracji czy kawiarni.

To są takie drobne ciekawostki wzięte z życia mieszkańców starówki korfiańskiej. Myślę,  ze podobnie to wygląda w wielu miasteczkach we Włoszech. 

IMPREZOWE MIEJSCOWOŚCI NA KORFU

 Bardzo często pytacie się  o to gdzie na Korfu toczy się życie nocne I czy można tutaj gdzieś potańczyć lub mile spędzić wieczór.







Oczywiście przyjeżdżając na wakacje na Korfu najlepiej wejść w klimat tej wyspy I uczestniczyć w licznych , organizowanych tutaj odpustach i festiwalach.  



Są one organizowane w większości w drugiej połowie lipca I przez cały sierpień.  Macie wtedy okazję potańczyć i świętnie pobawić się w stylu greckim,  posłuchać greckiej muzyki, zjeść tradycyjne Souvlaki czy owieczkę popijając piwo czy inne napoje. Jest to też okazja do tego by nauczyć się tańczyć te greckie czy korfiańskie tańce. Ma to swój urok I z pewnością jest to niezapomniane doświadczenie. Z tego co do mnie piszecie wielu z Was takie odpusty bardzo się podobają.



 Na mojej stronie w FB staram się na bieżąco informować Was gdzie taki imprezy są organizowane. Dodatkowo przy wszystkich głównych drogach zawsze rozwieszane są plakaty informujące kiedy i gdzie coś takiego będzie się odbywało.

 O ile tego rodzaju rozrywka Was nie interesuje i chcecie spędzić czas imprezowo w bardziej "nowoczesny" sposób to po pierwsze polecam stolicę Korfu. Jest ona najlepszą miejscowością w której wieczory tętnią życiem  i to w okesie całego sezonu, bo bawią się tutaj nie tylko turyści,  ale i liczna młodzież mieszkając na wyspie oraz studenci tutejszego uniwersytetu.

Wieczorami młodzież gromadzi się w kawiarniach na starówce. Muzyka tutaj jest dozwolona do 23.00 i poza siedzącymi klientami jest wiele osób stojących i popijających jakiegoś drinka. W wielu miejscach trudno jest wieczorami przejść koło tych miejsc, bo uliczki są wąskie i dziki tłum młodzieży bawi się tam na stojąco.  

Najbardziej popularne są takie kawiarnie koło starego ratusza i oczywiście na ulicy Liston.

W stolicy w ciągu całego lata zawsze coś się dzieje. Macie różnego rodzaju koncerty na wolnym powietrzu. Po takich koncertach kawiarnie starówki wypełniają się ludźmi I zabawa trwa do późnych godzin nocnych mimo tego, że po 23.00 zabroniona jest głośna muzyka a to ze względu na ludność mieszkająca na terenie starówki i turystów wynajmujących liczne lokale airbnb w tej okolicy.





Dodatkowo kto chce może podjechać do dzielnicy dyskotekowej znajdującej się za portem gdzie po 24.00 nawet 1 w nocy w soboty i niedziele gromadzi się młodzież bawiąc się do samego rana.

Do takich miejsc należy  dyskoteka 54 za nowym portem w stolicy. Obszerne miejsce gromadzące dużą liczbę chętnych do zabawy.





Jeśli jesteście w stolicy i nie chcecie jechać do dzielnicy dyskotekowej w okolicach starego portu na przeciwko pirackiego statku jest inny dyskotekowy bar o nazwie AU BAR. 



To miejsce jest mniejsze ale przynajmniej możecie dojść tam na piechotę i wrócić do swojego zakwaterowania na starówce również na piechotę.

Z tego co obserwuję ostatnio młodzież niestety nie tańczy. Stoi z drinkiem w ręku i słucha bardzo głośnej muzyki ruszając się tylko w rytm granej melodii. 

Za moich czasów było inaczej, tańczyliśmy do samego rana i to wszyscy.

Nadmienię, że obecnie jest też inne "modne" miejsce w stolicy gdzie gromadzi się na drinka przy muzyce tutejsza młodzież. 

To jest kawiarnia - restauracja AZUR koło zatoki Garitsa. Bardzo fajne miejsce, cudowny widok z tego tarasu i zawsze dużo ludzi. Jeśli chcecie usiąść coś zjeść trzeba zarezerwować stolik. Ale ostrzegam ceny tutejsze nie są na każdą kieszeń 





Na terenie całej wyspy jest wiele innych miejsc gdzie można fajnie się pobawić I mile spędzić wieczór do późnych godzin nocnych. Do takich należy miejscowość IPSOS, BENITSES, SIDARI, KASSIOPI i  KAVOS. 

IPSOS to nadmorska miejscowość gdzie młodzież szaleje do wczesnych godzin rannych głównie w lipcu I w sierpniu. Wtedy przyjeżdżają tutaj na wakacje młodzi Włosi. Wieczorem promenada nadmorska wypełnia się tłumami młodzieży , która bawi się w tutejszych barach, kawiarniach i dyskotekach. Dyskoteka MOCHITO wydaje się najbardziej popularna bo od wczesno wieczornych godzin gromadzi się tutaj masę młodych ludzi. W okresie od 1-20 sierpnia trudno jest wieczorem przejechać drogą wzdłuż Ipsos bo liczna młodzież oblega też ulicę. Pod koniec sierpnia wszystko wraca do normy i bardziej spokojnego rytmu rozrywki nocnej.




SIDARI to ukochane miejsce wypoczynku Anglików w różnym wieku, którzy wieczorami wypełniają tutejsze bary i kawiarnie. Najweselej jest w centrum tej wioski wzdłuż wąskiej ulicy jednokierunkowej.  
Z pewnością wieczorami nie będziecie się tutaj nudzić. 

KASSIOPI to też miejscowość która w centralnej jej części tętni życiem do późnych godzin nocnych. Tutaj mamy towarzystwo z różnych krajów Europy. Ostatnio słychać dużo Polaków.



KAVOS to miejscowość na samym południu wyspy. Z zasady osobiście nie polecam tego miejsca. Jest ono Bardzo imprezowe nocą z alkoholem płynącym potokami i z obecnością innych, niedozwolonych "atrakcji". Τo miejscowość bardzo popularną wśród młodzieży  angielskiej, która przylatuje tutaj na wakacje by robić wszystko to czego nie może robić u siebie w Angli. Często słyszymy o aresztowaniu osób sprzedających narkotyki w tej okolicy.  Ale jak zawsze bywa opinie na temat tej miejscowości są podzielone. Polecam zobaczyć kilka filmików w Youtube.com o nocnym życiu w Kavos. To oczywiście zależy od miejsca w którym mieszkacie i okolic w których poruszacie się wieczorem w tej miejscowości.

BENITSES też żyje nocą szczególnie w okolicach nowoodrestaurowanego portu z licznymi kawiarniami i restauracjami. Tutaj to ma charakter bardziej rodzinny.

Szczególnie w okresie lipca I sierpnia kiedy wszędzie jest dużo ludzi wieczorami zawsze można miłe spędzić czas do późnej nocy. 
W wielu tawernach organizowane są wieczory greckie z muzyką i tańcem greckim co gromadzi  tam wielu turystów.  To dotyczy wielu miejscowości turystycznych na terenie wyspy.  W innych miesiącach wakacyjnych jest tam znacznie ciszej i spokojniej. 

Dlatego jeśli nastawiacie się bardziej na rozrywkę nocną,  a nie na wypoczynek wybierajcie lepiej samą stolicę wyspy, Ipsos, czy Sidari. 
Nadmienię, że nawet te imprezowe miejscowości poza szczytem sezonu nie są tak głośne. Od września wszystkie zmieniają się w miejsca na typowo rodzinny wypoczynek.


Życzę wspaniałych wieczorów na Korfu!