Stolica Korfu w letni , słoneczny dzień wygląda trochę inaczej.
Kiedy na Korfu rozpoczyna się lato I temperatury przekraczają w dzień 27-30C mieszkańcy stolicy uciekają z miasta na sobotę i niedzielę do ich letniskowych domów, do ich domów rodzinnych na wsiach lub na różne plażę.
W niedzielny poranek nawet na Listonie do 11.00 jest pusto.
W kawiarenkach siedzą głównie starzy klienci , mieszkańcy starówki oraz turyści z walizkami, którzy rano przylecieli na Korfu i czekają tutaj do południa na swoją kwaterę airbnb , którą zarezerwowali na starówce.
Stolica w ten dzień wypełnia się głównie turystami. Jeśli w niedzielę przypływają dodatkowo statki rejsowe od rana widać tutaj grupki z przewodnikiem pokazującym im to urocze miejsce.
W godzinach porannych miasto śpi.
Ulice są puste I tylko chodząc po wąskich uliczkach starówki z niektórych okien rozchodzi się zapach typowej korfiańskiej potrawy o nazwie PASTITSADA. Co to jest czytajcie na moim blogu pod hasłem Pastitsada.
Jeśli chcecie podziwiać architekturę starówki korfiańskiej to niedzielne poranki to najlepszy na to czas. Jest wtedy cisza I spokój. Sklepiki turystyczne do 9.30 (10) są pozamykane tak więc ich wyroby nie zasłaniają tych cudownych podcieni i kamienic.
Po 9.30 część sklepów turystycznych na starówce otwiera się więc nawet w niedzielę możecie kupić tutaj pamiątki i różności.
Jeśli nie lubicie tłumów to nawet w pełni sezonu turystycznego możecie zobaczyć starówkę Korfu na spokojnie właśnie w niedzielny poranek.
Niedzielne wieczory są inne. Stolica wypełnia się po brzegi turystami i powracającymi do miasta mieszkańcami.
To oczywiście ma też swój urok.
Nadmienię, że w niedzielę otwarte są też muzea. Możecie spokojnie spacerując po stolicy odwiedzić , np. muzeum archeologiczne i muzeum sztuki azjatyckiej.
Dodatko warto jest wiedzieć, że komunikacja pozamiejska w niedzielę jest znacznie ograniczona. Czytajcie na temat komunikacji na Korfu w artykule pod tym hasłem.
Osobiście często odwiedzam stolicę w niedzielne , letnie poranki ponieważ mój mąż śpiewa rano w katedrze prawosławnej. Ja w tym czasie mam okazję pospacerować i napić się kawy na Listonie lub innym uroczym miejscu w stolicy.
Są tutaj miejsca gdzie mimo upałów można usiąść w przewiewnym miejscu nad morzem i nawet w sezonie spokojnie napić się kawy. Do takich miejsc należy okolica nazywana FALIRAKI. O tym miejscu macie osobny artykuł 😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz