Translate

KORFU JEST NAJPIEKNIEJSZE W MAJU !

 To oczywiście moja osobista opinia, ale postaram się w tym artykule ją wyjaśnić. 



Jak wiecie Korfu często nazywane jest zieloną wyspą bo przez cały rok mamy tutaj wiele odcieni zieleni gajów oliwnych, cyprysów i różnego rodzajów dzikich krzewów.

Maj to okres kiedy wszystko nadal jest bardzo zielone, nie zmęczone słońcem. Rosnąca wszędzie trawa ma bardzo osto zielony kolor. Po deszczach i wraz z wzrostem temperatury tutejszą przyroda odżywa,  jest kolorowa i pachnąca.




W tym czasie kwitną też drzewa oliwkowe. Drzewo pokrywa się malutkini biało- beżowymi kwiatuszkami. Pokazuje Wam to poniżej bo często pytacie się jak wygląda kwitnąca oliwka.




W maju poza zielenią wyspa przybiera barwy  różnorodnych  kwiatów, które w tym okresie tutaj kwitną.

Na temat wielkiej liczby różnorodnych kwiatów na Korfu macie osobny artykuł pod tytułem -> JAKIE KWIATY ZDOBIĄ KORFU.

W tym czasie można sobie pospacerować w terenie pomiędzy gajami oliwnymi bo temperatury w ciągu dnia 18-25C na to pozwalają. Macie możliwość podziwiać tak piękną przyrodę w połączeniu z błękitem morza i nieba greckiego.

Znajdziecie tutaj pola i zbocza wzniesień pokryte makami.







Przy wielu drogach rosną stokrotki i różnokolorowe inne dzikie kwiaty. Całe pasma tych kwiatów zdobią drogi z dwóch stron tworząc piękny dywan.



Cała wyspa w maju pachnie. Nadmienię tutaj, że dla alergików na pyłki to niebezpieczny okres.

W stolicy Korfu możecie już w wielu miejscach podziwiać piękne boukawilie w różnych kolorach.




W wielu miejscach na wyspie w drugiej połowie maja kwitnie też cudowna jacaranda. Połączenie różnych kolorów bukawilii z kolorem jacarandy jest wręcz bajeczne.

Jest to więc okres w którym możecie nacieszyć oko cudownymi barwami przyrody. Dla tych którzy mieszkają w dużych "cementowych" miastach to jest wskazane.

Dodatkowo maj to miesiąc w którym możecie już opalać się i niektórzy nawet kąpią się w jeszcze dość chłodnym morzu. Dla tych, którzy przyzwyczajeni są do temperatur Bałtyku  tutejsze morze jest ciepłe nawet w maju.

Maj to miesiąc w którym na Korfu możecie odpocząć i pozwiedzać tą wyspę na spokojnie bez tłumów.

Z tego względu w tym okresie na wyspę przylatuje wiele rodzin z małymi dziećmi i ludzie w starszym wieku.

Osobiście polecam wakacje na Korfu w maju dla wszystkich którzy kochają przyrodę i chcą odpocząć.



TRZY ETAPY MOJEGO ŻYCIA

 Kiedy latka lecą I patrzymy się wstecz na nasze życie często staramy się nasze doświadczenia w pewien sposób posegregować.

Najczęściej robimy to po 60-tce  , czy nawet później.


Mam to szczęście I przywilej dożyć do emerytury i mimo wielu dziesięcioleci za mną - cieszyć się życiem w zdrowiu.

Mówię o przywileju, bo w dzisiejszych czasach dożycie w zdrowiu do 60-tki czy 70-80 lat to prawdziwy przywilej kiedy na około nas widzimy wielu rówieśników z poważnymi problemami ze zdrowiem i wielu młodych ludzi umiera w młodym wieku.

Siedząc na mojej werandzie i popijając kawę staram się podzielić moje dotychchczasowe życie na etapy i zdecydowanie mogę je podzielić na 3 części.


Pierwszy okres to moje dzieciństwo i okres kształcenia się w Polsce, który zakończył się obroną pracy magisterskiej i moim wyjazdem do Grecji by na Korfu rozpocząć moje nowe życie z mężem Grekiem w wieku 25 lat.

Był to okres cudownego dzieciństwa, które opisuję w moim innym artykule pt. DZIECIŃSTWO JAK W BAJCE.

Był to okres pełen miłości w moim rodzinnym domu z ukochanymi rodzicami, którzy starali się zapewnić nam wszystko co było w ich stanie , by nauczyć nas wartości w życiu,  byśmy mogli sami szukać w nas samych czego oczekujemy od życia. 

Jednocześnie był to okres nauki i ciągłego kształcenia się w różnych dziedzinach bo poza szkołą i studiami miałam możliwość szukać różnych zainteresowań w wielu pozaszkolnych grupach.

Ten okres miał decydującą rolę w uksztaltowaniu mojej osobowości i określenia tego czego szukam w moim życiu. 

Myślę,  że dla wszystkich z nas ten okres życia jest bardzo ważny,  bo jest podstawą do dalszych kolejnych kroków w naszym życiu.

Drugi etap mojego życia rozpoczął się już w Grecji kiedy jako młoda mężatką starałam się nauczyć życia w całkowicie nowych warunkach, w innym kraju z inną kulturą,  innym językiem, z dala od mojej rodziny.

Był to bardzo ciekawy, ale i trudny okres mojego życia. Wszystko było nowe, inny klimat, inne smaki i zapachy, inna mentalność ludzi. Musiałam uczyć się wszystkiego jakby od początku. Wszystko dla mnie było nowe,  bardzo ciekawe i fascynujące.

Nie chciałam zrezygnować z pracy zawodowej mimo tego, że wiele młodych greckich kobiet z mojego otoczenia nie pracowało.

Musiałam wiec pokonać trudności związane z połączeniem obowiązków życia rodzinnego i trudności związanymi z wychowaniem mojej córki z moją pracą zawodową na odpowiedzialnym stanowisku przez cały rok z nasileniem stresu i większą ilością godzin pracy w sezonie turystycznym.

W tym okresie często 24 godziny na dobę nie wystarczały na wszystko. Wiem, że tak wygląda życie wielu pracujących zawodowo młodych matek. U mnie dochodziła do tego nauka życia w nowym kraju , nauka języka i mentalności tutejszych ludzi.

Było to jednak bardzo ciekawe "wyzwanie" dla mnie. Mogłam się cieszyć życiem w bardzo dużej greckiej rodzinie i mimo pracy zawodowej cieszyć się życiem na cudownej wyspie z możliwościa korzystania z uroków życia nad morzem w tak fajnym klimacie.

Często by nie rezygnować z różnych rozrywek płaciłam za to wielkim zmęczeniem. Jednak czułam, że żyję na pełną parę i w pełni wykorzystuję każdy dzień mojego życia. 

Oczywiście w tym wszystkim miałam obok mnie moją grecką rodzinę oraz siłę i energię młodego wieku. Bo w innym przypadku nie byłoby to możliwe.

Często myślę obecnie o tych letnich dniach kiedy rozpoczynałam życie od 6 rano i po pracy poza obowiązkami domowymi brałam udział w spotkaniach towarzyskich trwających do późnych godzin nocnych ( czy rannych)... 

Nie chciałam rezygnować z uroków życia na wyspie , ale jednocześnie mimo wielu obowiązków rodzinnych i zawodowych miałam wtedy na to wszystko siłę!

To mogę porównać z szybką jazdą samochodów sportowych.

Ten okres mojego życia był wypełniony po brzegi doświadczeniami, nowymi próbami w różnych kierunkach. Było wiele szczęścia i miłości choć nie zabrakło "kopniaków",   które też należą do moich ważnych doświadczeń życiowych.

To uległo radykalnej zmianie z chwilą kiedy oboje z mężem zdecydowaliśmy się opuścić stolicę Korfu i zamieszkać w rodzinnym domu męża w górach, w domu otoczonym gajami oliwnymi, w ciszy i spokoju.

Przeszłam wtedy na wcześniejszą emeryturę.  Oboje jako emeryci mogliśmy zająć się naszym osobistym życiem.  Nasze dzieci uniezależniły się  i założyły własne rodziny poza wyspą.  

Tak rozpoczął się trzeci etap mojego życia kiedy zwolniliśmy tempo naszego życia by cieszyć się codziennym życiem doceniając to, że jesteśmy nadal młodzi i zdrowi. 

Rozpoczęliśmy podróże po Europie by poznać jej piękne kąty.

Często te podróże odbywały się ze  "śpiewającą" grupą przyjaciół  z chórów w których śpiewa mój mąż. Niezapomniane chwile, wieczory z tańcem i śpiewem w dobrym towarzystwie... Jestem wdzięczna za możliwość przeżycia tego!

Teraz  jest na to czas!



Uległo to pewnej zmianie co opisuję Wam w artykule pod tytułem " NASZE ŻYCIE PRZED I PO COVID".

Obecnie jest też  okres w którym mamy czas dla siebie, na nasze hobby , na poszukiwanie nowych zainteresowań.  Każdy ma swoje, ale i są też te wspólne. Teraz nic nie musimy, całe 24 godziny doby należą do nas by je w pełni wykorzystać. 

Staramy sie wypełnić ten czas pożytecznie i ciekawie doceniając każda szczęśliwą chwilę codziennego życia.

Często pytacie się czy tęsknię za praca zawodową,  za prowadzeniem wycieczek po wyspie. Powiem szczerze, że NIE.

Miałam szczęście kochać wykonywaną przeze mnie pracę,  ale pracowałam by żyć po pracy , nie żyłam by tylko pracować.

Ten etap w moim życiu zamknęłam mając wiele wspaniałych wspomnień. 

Obecnie jest czas dla mnie by cieszyć się życiem na wyspie, letnim beztroskim plażowaniem i kąpielą w morzu bez myśli o tym, że  zapłacę za to zmęczeniem w późniejszej pracy. 

Mam czas na podróże do córki by tam spędzać cudownie czas z jej angielską rodziną I przede wszystkim z moimi wnukami.

Jest czas na spotkania towarzyskie bez ograniczenia czasu ich zakończenia. To niezapomniane wieczory ze śpiewem, tańcem , gitarą lub buzuki i naszym winem. Tego nie da się opisać- to trzeba przeżyć..


Przyszedł czas kiedy i ja sama czuję się na Korfu turystką by cieszyć się tym wszystkim co życie na tej wyspie mi oferuje.

Teraz kiedy dobijam do 70-tki mogę powiedzieć,  że jestem zadowolona z mojego dotychczasowego życia i decyzji które podjęłam w tym czasie. Mówię o tych poprawnych i tych ryzykownych bo wszystkie te spowodowały,  że moje dotychczasowe życie było bardzo ciekawe. Doznałam  szczęścia rodzinnego, miłości, szczęścia bycia kobietą,  matką i babcią,  zadowolenia i satysfakcji z wykonywanego zawodu jednocześnie żyjąc w pełni na codzień wraz z moim ukochanym mężem.

Nie dorobiłam się majątku, czy grubego konta bankowego, ale moje życiowe doświadczenia uważam za najcenniejsze bogactwo, którego nikt, nigdy nie może mi odebrać.

Obecnie patrzę do przodu mając nadal wiele marzeń. Oby tylko nadal zdrówko nam dopisywało by wiele z nich jeszcze zrealizować. 

Bo to co przeżyłam to już historia, to co żyję dzisiaj to dar , a jutro to zawsze jest tajemnica...


WIELKANOC - WIELKA SOBOTA NA WSI NA KORFU

 Wielka Sobota na korfiańskich wsiach obchodzona jest równie uroczyście jak w stolicy Korfu , ale kameralnie, bez tłumów ludzi.

Tutaj też o 11.00 mamy tradycję zbijania dzbanów lub choćby ceramicznych roznego rodzaju naczyń. Z tego względu i w wioskach o tej porze trzeba też uważać by Wam coś na głowę nie spadło!

Wieczorem,  okolo 23.00 w lokalnych kościołach odbywa się msza w czasie której wszyscy czekają na Święte Światło,  które w specjalnych  lampkach dostarczane jest do wszystkich kościołów wyspy.

Po mszy odbywa się procesją po uliczkach wiosek. 



Około 24.00 na placu przy kościele można obserwować sztuczne ognie.




I tutaj mamy rywalizację wiosek, która ma najwięcej i najciekawsze sztuczne ognie. Widać je w górach w różnych miejscach z różnych wiosek.

Po tym "pokazie" wszyscy rozchodzą sie po domach trzymając w ręku zapaloną świece. 



Przed wejściem do domu nad głównymi drzwiami domu ogniem świecy rysujemy znak krzyża.

Następnie wszyscy siadamy do  wieczerzy z tradycyjnym daniem nazywanym  MAGIRITSA. Co to jest I jak to przygotowuję opisuję w innym artykule pod hasłem-> MAGIRITSA.

Pod koniec posiłku stukamy miedzy sobą wybrane przez każdego czerwone jaja. Wraz z tym składamy sobie życzenia. To kolejny zwyczaj tych świąt.

I tak kończy się kolejny dzień by po nocnym odpoczynku rozpocząć świętować Wielkanoc. Jak to robimy na Korfu opisuję w innych artykułach które znajdziedzie pod hasłem  -> WIELKANOC.



WIELKANOC - WIELKI PIĄTEK NA WSI NA KORFU

 Wielki Tydzień świąt Wielkanocnych jest ciekawie obchodzony w wielu miejscach w Grecji. 

Wszędzie Grecy starają się zachować od dawna istniejące tradycje i zwyczaje.

Wielki Tydzień na Korfu kojarzy się wszystkim głównie z hucznymi obchodami w samej stolicy Korfu. Większość turystów przyjeżdża tutaj w tym okresie właśnie po to , by właśnie w stolicy uczestniczyć w koncertach, procesjach epitafium, tradycji zbijania dzbanów, itp.

Można jednak równie ciekawie spędzić te dni na wsi na Korfu. 


Odbędzie się to bardziej kameralnie. To szczególnie polecam rodzinom z małymi dziećmi czy osobom, które mają trudności z chodzeniem czy długotrwałym staniem.

W te dni cała wyspa wypełnia się ludźmi. W tych dniach przyjeżdża tutaj bardzo dużą liczbą turystów I dodatkowo wielu rodaków,  których los rzucił w inne kąty Grecji czy świata.

Wielu Greków ma na Korfu domy letniskowe lub rodzinę,  którą w tym czasie odwiedza by razem spędzić tutaj święta Wielkanocne.

Jak już kilka razy,  czy wielokrotnie uczestniczyło się w uroczystościach Wielkiego Tygodnia w stolicy czasami warto jest zrobić coś innego i spędzić ten czas na spokojnie na tutejszej wsi.

Tak i my w tym roku zdecydowaliśmy się zostawić stolicę turystom by spędzić te dni z dala od tłumów. Bo w tych dniach dojazd do stolicy z gór gdzie mieszkamy jest utrudniony.  Duży ruch na drogach, problemy z parkingiem w stolicy i wymagana bardzo dobra kondycja na wielogodzinne stanie lub chodzenie wraz z wielką trudnością znalezienia stolika by usiąść i czegoś się napić pomogły w podjeciu tej decyzji.

Dodatkowo w okolicach gdzie mieszkamy przyjechało z Aten wielu znajomych , którymi chcemy spędzić wiecej czasu.

W Wielki Piątek na wsiach korfianskich kościoły i główne place też oświetlane są tymi purpurowymi światłami. Ma to i tutaj swój nastrój.


Dodatkowo przyjemnie jest widzieć,  że w te dni "ożywiają" domy na wsiach , które w czasie zimy są puste i szczelnie zamknięte.

W godzinach rannych kobiety przygotowują w kościołach Epitafium Chrystusa ubierając go kwiatami.

Wieczorem ludność wiosek gromadzi się w kościołach,  uczestniczy w procesji Epitafium.


Ostanio często widzę też  turystów, którzy biorą w nich udział by na spokojnie spędzić te dni z dala od tłumów stolicy. Najczęściej są to turyści,  którzy wynajmują kwatery  airbnb w wioskach.

Jeśli w tym czasie jesteście na Korfu I planujecie dojechać z wiosek do stolicy bierzcie pod uwagę to, że wielokrotnie po południu po 15.00 ruch na ulicach może być zatrzymany bo będzie tam przechodzić Epitafium z pobliskiego kościoła.

Po zakończeniu procesji  jest w zwyczaju , że kwiaty z Epitafium zabierane są do domów by ozdobić tam znajdujące się ikony.

Tak kończy się kolejny dzień Wielkiego Tygodnia z nadzieją i oczekiwaniem na zmartwychwstanie Chrystusa.

Nadmienię,  że o ile nie możecie uczestniczyć w tych uroczystościach w stolicy, a chcecie to zobaczyć możecie je obserwować bezpośrednio w telewizji w regionalnym Kanale 

CORFU CHANEL już od 15.00.




W wioskach msza w kościołach i procesją epitafium trwa krótko,   bo od około 20.00 do 21.30. 
I tak później przychodząc do domu możecie siedząc wygodnie w fotelach obserwować w telewizji bezpośrednią transmisję ze stolicy gdzie cała ceremonia kończy się długo po 24.00. 
Wydaje mi się,  że dla niektorych z Was to ciekawa propozycja...



ŚWIĘTA WIELKANOCNE - CZY WARTO W TYM CZASIE ODWIEDZIĆ KORFU??

Korfu znane jest w Europie jako atrakcyjne docelowe miejsce wakacyjne. Dodatkowo jest to jedno z bardziej atrakcyjnych miejsc do obchodu prawosławnych świąt Wielkanocnych. 




Na terenie Grecji jest kilka takich ciekawych miejsc, które ciekawie świętują w te dni i przyciągają w tym czasie wiernych i turystów. 
Korfu należy do tych najbardziej popularnych w Grecji miejsc gdzie w Wielki Tydzień Świąt Wielkanocnych przyjeżdża tutaj wielu Greków z całej Grecji I nie tylko. 
Wszyscy przyjeżdżają tutaj by poczuć tą unikalną atmosferę tych dni z wieloma koncertami, z  purpurowymi lampami w arkadach, że słynnymi dzbanami (nazywanymi BOTI) zbijanymi o 11.00 w Wielka Sobotę 






Ze względu na różnicę kalendarzy używanych przez kościół prawosławny i katolicki tylko raz na 4 lata te święta obchodzone są w tym samym terminie. 

Więcej na ten temat czytajcie w moim innym artykule pod tytułem " Dlaczego Święta Wielkanocne na Korfu są wyjątkowe".




Często pytacie się o to. 
Z pewnością warto jest choć raz w życiu to przeżyć i zobaczyć. 
Na wszystko jednak jest odpowiedni czas i warunki.
W tym okresie na wyspę przybywa bardzo duża liczbą turystów i ceny na pokoje czy kwatery są równie wysokie jak w okresie pełnego sezonu w sierpniu.
Oczywiście z tym wiąże się też wielki ruch na drogach, problemy z parkingiem , długie kolejki w supermarketach i tłumy ludzi we wszystkich atrakcyjnych miejscach na wyspie, które warto zobaczyć. 
Jeśli więc chcecie w tym czasie przyjechać na wakacje na Korfu by odpocząć w spokoju - to raczej nie jest dobry pomysł.

Ci z Was,  którzy planują przyjechać tutaj w Wielki Tydzień muszą liczyć się z wysokimi cenami na kwatery, szczególnie w okolicach stolicy gdzie w tym okresie w 100% wykorzystane są wszystkie możliwe miejsca na nocleg.
Bo kwatery w centrum stolicy są najlepszą bazą noclegową w tych dniach by nie korzystać z auta, mieć szybki dostęp na piechotę do wszystkich miejsc gdzie odbywają się koncerty i uroczystości Wielkiego Tygodnia. Za to się płaci.

Dodatkowo trzeba liczyć się z tym, że wjazd do stolicy samochodem będzie utrudniony i często będziecie musieli zostawić samochody poza stolicą. Z tego względu trzeba mieć dobrą kondycję bo trzeba dużo chodzić by dojść do centrum stolicy I oczywiście wymagane są bardzo wygodne buty!

Przy tak dużej ilości ludzi często będziecie mieli problem ze znalezieniem miejsca w kawiarni czy restauracji.

Na moim blogu opisuję Wam dokładnie co tutaj się dzieje w każdy dzień Wielkiego Tygodnia (Wielki Poniedziałek,  Wielki Wtorek , itd.).




Najwięcej ludzi przybywa tutaj w Wielki Czwartek by być w stolicy w Wielki Piątek I w Wielka Sobotę.

W tych dniach nawet poruszanie się po wąskich uliczkach starówki jest utrudnione, bo wszędzie jest bardzo dużo ludzi.

Jak chyba sami rozumiecie w tym okresie odwiedzanie stolicy z niemowlakami w wózku czy małymi dziećmi to męczarnia dla rodziców i szalony trud dla dzieci. Często nie ma gdzie usiąść i odpocząć - rodzice muszą trzymać dzieci na rękach. Dodatkowo w tłumie maluchy są niewidoczne i tak duża liczba ludzi wywołuje u nich strach i często płacz. 
Sama mam 2 wnuków w wieku 7 i 9 lat i odradzam córce przyjechać z nimi w tym czasie by im te tutejsze święta pokazać. Poczekam by trochę dorośli dla naszego i ich dobra.

Oczywiście jeśli w tym czasie przyjedziecie tutaj na wakacje możecie spędzić ten czas w oddalonych od stolicy wioskach w bardzo kameralnej atmosferze. 
To jak wyglądają Święta Wielkanocne na wsi na Korfu opisuję Wam i innym artykule. 



Możecie wtedy spokojnie odpoczywać sobie i w Wielki Piątek i w Wielka Sobotę w lokalnej telewizji oglądać na żywo transmisję ze stolicy Korfu siedząc wygodnie w fotelu na werandzie. 
Wielu Korfiatów tak robią,  bo wielokrotnie uczestniczyli w uroczystościach Wielkiego Tygodnia -  oczywiście o ile sami nie uczestniczą w koncertach, procesjach i uroczystościach tradycyjnie związanych z tymi dniami na Korfu.



CO WARTO ZOBACZYĆ W STOLICY KORFU

 Wielokrotnie przyjeżdżając na wakacje na Korfu układacie sobie plan każdego dnia pobytu tak by coś zobaczyć I jednocześnie odpocząć. 

Są jednak miejsca na Korfu które trzeba obowiązkowo zobaczyć by móc powiedzieć,  że było się na tej wyspie. Oczywiście jest tutaj wiele pięknych miejsc z bajecznymi widokami na tutejszą zieleń,  plaże,  morze i greckie , błękitne niebo, ale to nie wszystko!!

Przyjeżdżając tutaj na wakacje obowiązkowo należy odwiedzić stolicę Korfu.  Jak tego nie zrobicie to tak jak byście pojechali do Londynu i nie zobaczyli BIG-BENA !!



Z pewnością wielokrotnie będziecie się czuli jak byście spacerowali po Wenecji, a dlaczego czytajcie w moim innym artykule -> STARÓWKA NA KORFU. 



Na stolicę należy  poświęcić przynajmniej jeden cały dzień.  Wiele osób ostatnie 2 lub 3 dni swoich wakacji rezerwuje sobie noclegi w stolicy by na spokojnie poczuć atmosferę tego miejsca i bez stresu dojechać do lotniska na czas w dzień odlotu.

Obowiązkowo trzeba zobaczyć  starówkę korfiańską z jej najstarszą dzielnicą o nazwie CAMPIELO (macie o tym miejscu osobny artykuł).


I spacer po ulicy Liston , czy napicie się tam kawy lub korfiańskiego piwa imbirowego ( czytaj artykuł ->TSITSIBIRA) należy też "zaliczyć". 


Dla wielu z Was atrakcją jest też odwiedzenie dzielnicy Kanoni z punktem widokowym na lotnisko , gdzie możecie obserwować przyloty i odloty samolotów tuż nad Waszymi głowami.


Dojeżdżając do tego miejsca

warto zatrzymać się na terenie Mon Repo , dawnej letniej posiadłości królów greckich. To cudowne miejsce na spacer gdzie dodatkowo możecie zobaczyć pałacyk gdzie urodził się ostatni król grecki i ruiny świątyni IRY I APOLLONA ( -> MON REPO)

Często pytacie się też o muzea, które warto odwiedzić na tej wyspie. Większe zainteresowanie tymi miejscami jest z Waszej strony w okresie wiosny czy jesienią,  kiedy pogoda jest w kratkę lub pada deszcz. 

W stolicy ciekawie możecie spędzić czas odwiedzając po pierwsze MUZEUM ARCHEOLOGICZNE znajdujące się tuż przy Hotelu Corfu Palace przy zatoce Garitsa.  

Tutaj zobaczycie bogaty zbiór eksponatów z okresu starożytnego znalezionych na terenie starożytnego miasta znajdującego się kiedyś na obszarze dzisiejszego dzielnicy Kanoni , wykopaliska z terenów Sidari czy Almiros.





Drugie, ciekawe muzeum znajduje się  w pałacu przy placu Spianada. Jest to MUZEUM SZTUKI AZJATYCKIEJ z wieloma ciekawymi eksponatami z terenów Chin i Japonii. Jest to jedyne w Grecji tego rodzaju muzeum. Większość eksponatów zebranych jest przez dwóch Korfiatów,  którzy poświęcili swoje życie i swój majątek w tym celu.



 Zobaczycie tutaj ciekawe rzeźby,  ceramikę chińską, ubiory samurajów, mapy , grafikę, itp. 

Dodatkowo macie tutaj możliwość zobaczyć sale w których w okresie okupacji angielskiej urzędowali przedstawiciele rządu angielskiego.

Jeśli interesuje Was jak wyglądało tradycyjne mieszkanie arystokracji mieszkającej na Korfu polecam tuż z tyłu za Listonem odwiedzić muzeum CASA PARLANTE gdzie poczujecie się gośćmi w takim domu.



Tym których interesuje historia monet i banknotów  greckich polecam muzeum MONET GRECKICH, które znajduje się na Placu Świętego Spirydona.


Dla tych, którzy lubią I mogą spacerować polecam też odwiedzenie starszej I nowszej fortecy. Znajdują się one z dwóch stron starówki.



Na terenie starszej fortecy możecie dojść do szczytu fortecy,  o ile Wam na to pozwala Wasza kondycja. Z tego miejsca macie wspaniały widok na całą korfiańską starówkę.


Jak sami widzicie w stolicy jest wiele miejsc, które warto zobaczyć. 
Polecam zobaczyć starówkę stolicy rano i wieczorem bo wtedy poczujecie klimat tego uroczego miejsca.

Dla tych , którzy lubią obserwować obrazki z życia codziennego miasta polecam odwiedzić centralny rynek w stolicy. Tam poza dużym wyborem warzyw możecie zobaczyć owoce morza i różnorodne ryby. Dla wielu z Was to wielka atrakcja. Czytajcie o tym miejscu w moim artykule -> CENTRALNY RYNEK.

PS. Dodatkowo korzystając z miejskiego autobusu z centrum stolicy możecie dojechać i zwiedzić pałac cesarzowej Sissi w  Achillionie.