Przyjeżdżając do Grecji znalazłam je tutaj robione w inny sposób, ale równie dobre.
W Grecji gołąbki z mięsem mielonym nazywamy LAXANODOLMADES . Tutaj podawane są one z sosem cytrynowym.
Dodatkowo w Grecji macie też inne danie tego rodzaju robione z liści winogron z nadzieniem tylko z ryżu w wieloma zapachami. W tej wersji te gołąbki są malutkie. To danie nazywa się DOLMADES i często je jecie przyjeżdżając na wakacje do Grecji. Z dodatkiem greckiego jogurtu nawet na zimno jest pyszne.
Nie robię tego często bo mimo tego , że to jest smaczne przygotowanie tego dania wymaga dużo czasu. Osobiście jestem zwolenniczką tych większych gołąbków wszelkiego rodzaju.
Dodatkowo w Grecji macie też inne danie tego rodzaju robione z liści winogron z nadzieniem tylko z ryżu w wieloma zapachami. W tej wersji te gołąbki są malutkie. To danie nazywa się DOLMADES i często je jecie przyjeżdżając na wakacje do Grecji. Z dodatkiem greckiego jogurtu nawet na zimno jest pyszne.
Nie robię tego często bo mimo tego , że to jest smaczne przygotowanie tego dania wymaga dużo czasu. Osobiście jestem zwolenniczką tych większych gołąbków wszelkiego rodzaju.
Wykonanie laxanodolmades przypomina proces przygotowania gołąbków w Polsce.
By zrobić jednocześnie gołąbki polskie i greckie w dwóch garnkach potrzebujemy :
- ugotowane duże liście kapusty;
- 1 kg mięsa mielonego ( ja daje 1/2 wieprzowego i 1/2 wołowego, bo wtedy są smaczniejsze);
- 2 drobno pokrojone cebule;
- 2 szklanki ryżu białego ;
- 1 filiżankę oliwy z oliwek;
- dwie lub trzy gałązki oregano drobno posiekane ( jak nie macie świeżego to suszone)
- pietruszka drobno posiekaną;
- sól i pieprz do przyprawienia;
- 1 łyżeczkę kminku;
- koperek drobno posiekany;
- 1 cytryna , łyżki mąki i ewentualne zółtko z jaja do zrobienia sosu.
Dzisiaj nie miałam pietruszki i koperku i po prostu dodałam więcej origano i kminku . Lepiej jednak mieć jak najwięcej zapachów by danie było smaczniejsze.
Sposób wykonania:
Po pierwsze przygotowujemy nadzienie.
Do rondelka dajemy 1/2 filiżanki wody, mieso mielone, cebulę , pietruszkę, wszystkie inne posiadane zapachy i kiedy mięso będzie już jasne , czyli uduszone, dodajemy ryż i połowę naszej oliwy z oliwek. W ten sposób nadzienie jest duszone , a nie smażone, czyli bardziej dietetyczne i lekkostrawne.Oczywiście kto woli może oto wszystko początkowo podsmażyć i później dodając ryż dodać wodę. Decyzja należy do Was.
Po drugie przygotowujemy liście kapusty.
Obieramy je powoli z głowy kapusty tak by ich nie zniszczyć i mieć jak najwięcej liści w całości.
W dużym garnku gotujemy wodę i wkładamy te liście kapusty na kilka minut tak by zmiękły.
Następnie układamy na talerzu liść w zewnętrzną częścią do góry i układamy na nim nadzienie.
Zawijamy wszystko początkowo z lewej i prawej strony i później z dołu do góry tak by nadzienie było w środku.
W dużym płaskim garnku na dnie układamy kilka ugotowanych liści i kilka plasterków cytryny.
Na tym zaczynamy układać bardzo ściśle zawinięte gołąbki zaczynając od zewnętrznej strony i kończąc w środku garnka.
Taki mamy rezultat.
Zalewamy wszystko pozostałą oliwą z oliwek.Przykrywamy wszystko dużym płaskim talerzem odwróconym do góry nogami i zalewamy wszystko wodą tak by to woda zalewała trochę talerz.
Gotujemy to na wolnym ogniu około 40-50 minut. O ile widzimy , że sosik wyparował dodajemy trochę wody.
By przygotować sos do polania laxanodolmades potrzebujemy mały rondelek lub patelnię.
Wlewamy oliwę. Gdy oliwa z oliwy się podgrzeje dodajemy 2 łyżki mąki , trochę soli i pieprzu i mieszamy wszystko . Następnie wlewamy część sosu z garnka z gołąbkami do którego dodajemy sok z cytryny. Mieszamy szybko wszystko druciakiem by powstał jednolity sos.
Niektórzy dodają do tego sosiku żółtko z jaja by sos był bardziej żółty i ponoć smaczniejszy. Ja osobiście tego nie robię.
Tym gotowym sosem polewamy gołąbki i nasze danie jest gotowe!!!
Kiedy robię laxanodolmades nie zapominam o moich polskich gołąbkach.
Mam cześć zawiniętych gołąbków w drugim garnku i po prostu do wody i oliwy dodaję kilka łyżeczek przecieru pomidorowego i mam też moje ukochane polskie gołąbki.
Zawsze robię te dwie wierskie gołąbków polską i grecką. To dodatkowe urozmaicenie tego samego dania.
Jednego dnia jemy te greckie ku wielkiemu zadowoleniu mojego mężusia, a po dwóch dniach jemy te polskie w sosie pomidorowym ku mojemu wielkiemu zadowoleniu.
W każdym przypadku to pyszności!!
Kiedy robię laxanodolmades nie zapominam o moich polskich gołąbkach.
Mam cześć zawiniętych gołąbków w drugim garnku i po prostu do wody i oliwy dodaję kilka łyżeczek przecieru pomidorowego i mam też moje ukochane polskie gołąbki.
Zawsze robię te dwie wierskie gołąbków polską i grecką. To dodatkowe urozmaicenie tego samego dania.
Jednego dnia jemy te greckie ku wielkiemu zadowoleniu mojego mężusia, a po dwóch dniach jemy te polskie w sosie pomidorowym ku mojemu wielkiemu zadowoleniu.
W każdym przypadku to pyszności!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz