Dla wszystkich europejczyków obraz greckiej Wielkanocy łączy się z pieczeniem baranka.
Po 40 dniach postu w Wielkanoc stoły w Grecji zastawiane są bardzo bogato i oczywiście króluje na nich mięso baranka.
W ostatnim okresie czasu obserwuje, że bardzo dużo ludzi w Grecji utrzymuje post 40 dniowy. I jest w tej grupie wielu młodych ludzi , którzy w ten sposób chcą przed świętami utrzymać dietę, chcą sprawdzić swoją silną wolę i chyba o to chodzi.
Jednak kiedy nadchodzi chwila zmartwychwstania wszystko się zmienia.
Po pierwsze po uroczystościach i mszy zmartwychwstania w Wielką Sobotę w większości domów jemy magiritsę , coś co przypomina polskie flaczki. Więcej na ten temat czytajcie tutaj
https://korfumojaprzystan.blogspot.com/search?q=magiritsa
Nastepnego dnia wszyscy myślą o stole zastawionym pachnącym , pieczonym mięsem baranka z wieloma dodatkami.
Święta Wielkanocne w Grecji mają swój jedyny w swoim rodzaju urok , bo są to święta bardzo rodzinne , świętowane w dużym gronie rodzinnym przy stole najczęściej ustawionym gdzieś na werandzie bo pogoda już na to pozwala i przy takich widokach apetyt jeszcze bardziej wzrasta.
Oczywiście to zdecydowanie nie jest święto dla wegeterianów !
Poza tym przy świątecznym stole w tych dniach nie rozmawia się ani o diecie, ani o nadwadze , ale o tym , że nadmiar jedzenia mięsa szkodzi. W te dni wszyscy smakują mięsne pyszności jedząc je często rękami. !
Bo jak czegoś takiego nie robić kiedy grillując kawałki baranka próbuje się jakiś kawałek by sprawdzić czy jest dobrze upieczony , czy może potrzebuje więcej soli ??!!
By wszystko lepiej sie podpiekło ciągle smaruje się mięso gałązką z origano zamoczoną w oliwie z pieprzem , solą i pokruszoną origaną .
I jak widzicie sami wiązanka jest zebranym czerwonym sznurkiem by pieczonego mięsa nie zauroczyć !!!
W czasie świat Wielkanocnych w Grecji jemy baranka przygotowanego w różny sposób.
Tradycyjnie w całej Grecji baranek jest pieczony w całości przez wiele godzin od wczesnych godzin rannych.
A jak to wygląda na Korfu ???
Tutaj baranka jemy w różny sposób w zależności od gustu gospodarzy. Gdy do biesiady ma zasiąść dużo osób pieczemy go w całości lub grillujemy kawałki baranka suto przyprawione.
Oczywiście żartuję , bo obwija się go by zatrzymać sok w mięsie by cały baranek lepiej sie upiekł i by mięso było bardziej soczyste. To ostatnie ulepszenie tradycyjnego pieczenia jakie tutaj stosujemy!
Dodatkowy rarytas tego dnia to KOKORETSI. To są jelita baranka obwinięte na wnętrznościach baranka nabite na metalowy pręt z duża ilością przypraw.
Inny sposób użycia tych jelit to zrobienie i upieczenie GARDUMBES. To są jelita obwinięte na kawałkach skóry żołądka baranka . Upieczone i dobrze przyprawione są pyszne !
By niczego niebrakowało na Korfu gospodynie pieką baranka z ziemniakami w piekarniku.
Tak tradycyjnie na wyspie jedli i jedzą baranka Korfiacy. Zwyczaj pieczenia baranka w całości przybył na wyspę z centralnej Grecji.
Na Korfu większość rodzin posiada piece poza domem na werandzie , czy w ogrodzie. Tam grillowane są kawałki mięsa lub są one pieczone z ziemniakami w zamkniętym piecu chlebowym .
Bardzo często sos z tak pieczonego mięsa używany jest do przygotowania spagietti na drugi dzień świąt.
Na Wielkanoc każda gospodyni stara się by na stole niczego nie brakowało . Poza mięsem, pieczonymi lub smażonymi ziemniakami , obowiązkowo zobaczycie dużo sałaty, ser FETA, tzatziki , kiełbaskę , żółty ser i dużo wina .
Na greckim świątecznym stole nie może zabraknąć chleba!!
Bez chleba nie ma świąt. Grecy jedzą chleb do wszystkiego i bez niego nie mogą się obejść.
Na stole wielkanocnym dodatkową atrakcją są czerwone jaja ufarbowane w czwartek. Zbijamy je między sobą by zobaczyć kto zwycięży i zostanie z całym jajem.
Zwyczaj zbijania jaj symbolizuje zwyciężenie życia nad śmiercią. Jajo to symbol początku życia . Gdy zbija się skoróbkę uwalnia się życie . Dodatkowo symbolizuje to zmartwychwstanie Chrystusa , który wyszedł z grobu. Czerwony kolor jaj symbolizuje krew Chrystusa.
Zbie tjaja jemy posypane solą i pieprzem.
Całe szczęście te wielkanocne biesiady trwają od południa do późnych godzin wieczornych i są połączone ze śpiewem i często tańcem.
To pozwala na szybsze strawienie jedzonych przysmaków .
Gdy po takiej uczcie na stole podawane są ciasta najczęściej nie ma dużo chętnych do skosztowania ich.
Zostawiamy to na inny dzień .
Po dwóch dniach takiego świętowania przez następne dni nikt nie ma ochoty na mięsne dania. Wszyscy wracają do dań pełnych warzyw i ryb w które kuchnia grecka jest bogata 😁
Kiedy po raz pierwszy przeżyłam Wielkanoc na Korfu byłam trochę zaszokowana wieloma obrazkami. Po pierwsze widziałam baranki z czerwonymi kokardami na uszach tuż przed zabiciem przed wieloma domami. Po drugie obrazek wiszących w szeregu zabitych obranych baranków w tutejszych sklepach mięsnych też robił na mnie wrażenie .
Co kraj to obyczaj.
Teraz po ponad 39 latach mieszkania na Korfu przyzwyczaiłam się do tego widoku . Podobnie jak w Polsce widok świnek pieczonych w całości z jabłkiem w gębie i podawanych tak w całości na stoły nie robi wrażenia. Tak podawali dawniej pieczone świnie na stoły szlachty polskiej i ten obraz dla Polaków jest czymś normalnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz