Translate

KANALIZACJA NA KORFU

Wielokrotnie pytacie się na temat kanalizacji na Korfu.
Jak tutaj organizuje się sprawę ścieków i jak wygląda sieć kanalizacji?

Korfu jako wyspa , która żyje z turystyki stara się dobrze organizować sprawę ścieków by wody opływające wyspę były czyste. Chodzi o to by morze na około wyspy było kryształowe i błękitne.
W wielu miejscach na wyspie mamy biologiczne oczyszczalnie ścieków. Największa znajduje się koło stolicy w okolicy dyskotek.

Do tej oczyszczalni podłączone są rury kanalizacyjne całej stolicy.

Przez wiele lat kanalizacja starówki,  która powstała jeszcze w okresie weneckiej okupacji doprowadzała wszystkie ścieki do wybrzeży miasta od strony portu. Tam były wpuszczane bezpośrednio do morza !!! Na szczęście teraz tego już nie ma.

 Na starówce pod wszystkimi podcieniami , pod znajdującymi się tam chodnikami z dużych kamieni znajdują się do dzisiaj duże kanały kanalizacyjne . Powstały one w czasie budowy starówki w okresie okupacji weneckiej. Do nich dawniej mieszkańcy wyrzucali ich brudną wodę i nie tylko. To był też system pomagający odwodnić starówkę po nagłych dużych ulewach , których do dzisiaj nie brakuje. 
Typowym przykładem są podcienia przy ulicy Nikiforou Theotoki , tej głównej ulicy dzielącej ulice Liston na dwie części i dochodzącej w dół do portu.





Tylko główne ulice miały takie rozwiązania i mieszkający w głębi starówki ludzie donosili do nich wiadra ze wszystkim ....
Później powstała tam prowizoryczna sieć kanalizacyjna , która zawsze miała problemy.
 Od wielu lat jednak  ten problem został rozwiązany. Na terenie starówki przed kilkoma laty założono nowe rury kanalizacyjne , które przykryto istniejącymi tutaj pięknymi chodnikami i dołączono te rury kanalizacyjne do centralnych rur idących w kierunku oczyszczalni ścieków poza miasto.  Tak i wybrzeża starówki i plaże tam znajdujące mają czyściutką wodę w morzu. 

Niektórzy z Was piszą do mnie o nieprzyjemnych zapachach na wąskich uliczkach starówki. W okresie lata kiedy przez wiele dni nie pada podziemne rury kanalizacyjne wysychają i wszelkie znajdujące się tam śmiecie rozkładają się powodując ten zapach.
Z tego względu w wielu miejscach na starówce , obok znajdujących się tam uroczych tawern w letnie upalne dni kraty prowadzące do sieci kanalizacyjnej są przykrywane dywanikami, czy kartonami. Z chwilą gdy zapowiadane są deszcze są one zdejmowane .

Duże wioski korfiańskie mają swoje osobne oczyszczalnie. Nie jest ich jednak dużo.






Dodatkowo we wszystkich większych hotelach obowiązkowo musi istnieć osobna biologiczna oczyszczalnia ścieków. Bez tego hotel nie otrzymuje prawa do jego działalności.

W mniejszych wioskach lub w wolno stojących domach stosuje się system z szambo, najczęściej otwartego od dołu by wszelkie ścieki stopniowo wsiąkały w głąb ziemi. W miejscach gdzie ze względu na bardzo skalite otoczenie domu to jest niemożliwe buduje się szambo zamknięte, które od czasu do czasu jest oczyszczane.
Z chwilą gdy wioska się powiększa i znajdą się na to pieniądze budowana jest oczyszczalnia ścieków dla wszystkich jej mieszkańców. Tak stopniowo, oczywiście za pewną opłatą wszystkie domy wioski są do niej podłączane.  To jednak trwa dość długo bo nie wszystkich stać na tego rodzaju podłączenie do głównej kanalizacji.

Ciekawe jest to , że w wioskach greckich do lat 50-tych nie istniały nawet prowizoryczne , drewniane toalety, które ja osobiście pamiętam z polskich wiosek gdzie często jeździłam w dzieciństwie na wakacje. W Grecji dawnej wszyscy mieszkańcy wiosek  załatwiali swoje potrzeby gdzieś w naturze, w gajach oliwnych.

Ta sytuacja zmieniła się radykalnie w latach 1955-60  , kiedy każdy mieszkaniec wsi mógł otrzymać dofinansowanie od państwa na wybudowanie toalety gdzieś poza domem i szambo na ścieki. 
Przypomnę , że był to okres kiedy dom składał się tylko z pomieszczeń do spania , bo kuchnia była organizowana poza domem i często w bardzo prowizoryczny sposób, bez instalacji wodnej i oczywiście bez kanalizacji.
Łazienki i toalety w domach na wsiach pojawiły się o wiele później kiedy do wiosek dotarła sieć wodna . To w pewien sposób wyjaśnia też ten tak dziwny dla Was system kanalizacji i toalet w Grecji.

Po pierwsze szokuje Was wygląd toalet w Grecji gdzie zawsze na ścianie macie informację o tym by nie wrzucać do toalety papieru . To Was dziwi i wielokrotnie piszecie do mnie, że kosze na zużyty papier w toaletach  to jest jeden z najbardziej szokujących Was widoków w Grecji.

Dlaczego w Grecji tak to wygląda ?? 
Wszelkie rury używane w kanalizacji w Grecji są o wiele węższe od tych , które są stosowane w krajach północnej Europy.

By tych rur nie zapychać papierem , który nie tak szybko rozpada się zbiera sie go w osobnych koszach znajdujących się w toalecie. W ten sposób zmniejsza się też ilość ścieków trafiajacych do szambo czy oczyszczalni scieków, czyli zmniejsza się koszt oczyszczania szambo bo robi się to nie tak często.

Pytacie się czy tego nie można zmienić i w nowych dzielnicach  zastosować szersze rury by nie mieć tego problemu.

Nie jest to możliwe bo rury kanalizacyjne nowych domów są łączone ze starym centralnym systemem kanalizacyjnym wąskich rur. Zmiana tego wymagałaby zmiany wszystkich centralnych rur . 
To wymaga dużo pieniędzy i praktycznie  nie jest możliwe w dużych miastach czy wioskach budowanych w dawny sposób.

Tutaj przypomina mi się sytuacja z którą spotkałam się na Kanoni gdzie w początkowych latach mieszkałam z rodziną na Korfu. 
Przez wiele lat chodziłam raniutko do pracy na piechotę z Kanoni do centrum stolicy.  W tym okresie na głównej drodze prowadzącej na Kanoni wymieniano rury kanalizacyjne. Obserwowałam te prace w czasie mojego porannego spaceru do pracy. 
Od początku zdziwiła mnie mała objętość wyjmowanych rur kanalizacyjnych , które dotyczyły całej dzielnicy Kanoni. 
W latach 80- tych ta dzielnica bardzo się rozbudowywała i mimo tego stare rury wymieniano na dokładnie tej samej wielkości nowe rury ??!!! 
Bardzo mnie to dziwiło i kiedy spotkałam nadzorcę tam przeprowadzanych prac , który był naszym znajomym zapytałam się dlaczego nie wymienia się tych rur na większe z myślą o potrzebach tej dzielnicy w przyszłości. 
Odpowiedział mi , że to wymagałoby więcej pieniędzy na większe dziury w ziemi i większe rury , a tylu pieniędzy nie ma . 

I co poza tym mi powiedział ?!!!!

"Jak tak będziemy wszystko wymieniać  z myślą o przyszłości to ludzie  tutaj pracujący szybko nie będą mieli  pracy !".
To potwierdziło jeszcze raz mentalność Greków , którzy myślą o tym co jest teraz i nie myślą o jutrze.

Jeśli chodzi o sytuację w toaletach z tymi koszami  obserwuje się ostatnio umieszczanie specjalnych kosztów na papier toaletowy , które są zamknięte i po otworzeniu przykrywają zawartość kosza dając równocześnie możliwość dodania jakiegoś nowego papieru. 

Niestety te kosze rzadko widzę w publicznych toaletach , czy w toaletach wielu kawiarni w stolicy. 
Takie możecie  spotkać  tylko w nowych obecnie oddanych do działalności kawiarniach. Reszta oczywiście zależy od zachowania czystości i częstego czyszczenia toalet . A to zależy od sprawnego funkcjonowania tawern czy kawiarni i ich walki o zachowanie czystości we wszystkich pomieszczeniach . 

Tu dochodzi jeszcze jedno często zadawane mi pytanie. 

O ile znajdujecie się w stolicy i chcecie pójść do toalety gdzie je znaleźć?

Niestety nie ma na terenie stolicy wielu publicznych toalet i te które są często są pozamykane , bo nie ma personelu by je utrzymać w czystości. Śmieszne czy tragiczne , ale prawdziwe.

Jedna z publicznych toalet znajduje się na placu San Rocco w centrum nowszej części miasta. Druga na placu Spianada niedaleko kiosku na Górnym Placu. Trzecia najczęściej otwarta znajduje się na lewo od głównego wejścia na most prowadzący do starszej fortecy. Za pomnikiem Schulenburga macie furtkę i na prawo różowy parterowy budynek z toaletami.

Najczęściej jednak w stolicy po spacerze siadamy gdzieś na kawusię czy inny napój i tak w kawiarni w której siadamy jest toaleta bezpłatna z której możecie skorzystać. 

Jeśli nawet nie chcecie siąść w kawiarence jest też inne rozwiązanie.W okresie sezonu turystycznego na ulicy Liston zawsze jest bardzo dużo ludzi w kawiarniach tam znajdujących się, turystów i mieszkańców wyspy. Kawiarnie są tam  z dwóch stron ulicy i przy tak dużej liczbie ludzi kelnerzy nie wiedzą kto jest a kto nie klientem kawiarni. Można to wykorzystać i po prostu wejść do kawiarni w budynku i skorzystać z toalety znajdującej się  najczęściej na pierwszym piętrze. Osobiście jednak proponuję Wam usiąść w jednej z tych kawiarni choćby na chwilę by napić się typowego napoju na Korfu o nazwie TSISIBIRA i w ten sposób możecie połączyć przyjemność z Waszą potrzebą.

16 komentarzy:

  1. Ciekawe rozwiązanie, warto poznać jak to wszystko funkcjonuje w innych krajach. Jeżeli budujecie się u nas to zerknijcie na ofertę od https://el-san.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe, ze w latach 50 ludzie żyli jak kilka tysięcy lat temu. Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie opisane. Czekam na jeszcze więcej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda to super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawie to zosatło opisane.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za artykuł, ale prawda jest taka, że nie ma żadnych cienkich rur tylko Grecy wpuszczają masowo szambo go gruntu i woda jest skażona właściwie na każdej wyspie. Dlatego nie wolno pić wody z kranu. Gracja płaci gigantyczne kary za brak oczyszczalni ścieków, które są obowiązkowe dla każdej aglomeracji powyżej 15.000 osób. Szkoda że tak piękny kraj jest tak zacofany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co piszecie to część prawdy . Cienki rury kanalizacyjne to inna część prawdy. Często turyści komentują koszyki na zużyty papier w toaletach spowodowany wielkością tych rur.
      Dziękuję za komentarz I pozdrawiam.

      Usuń
  10. Niestety Grecy mają duże problemy jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju nieczystości. Piękny i ciekawy kraj, ale z tak prostymi rzeczami nie potrafią sobie poradzić. Często można tam widzieć jak nieczystości trafiają prosto do gleby

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda. W tej dziedzinie jest dużo do zrobienia. Pozdrawiam i dziękuję za wpis.

      Usuń
  11. Ciekawy artykuł, Pani zawsze opisuje z pasją jak się żyje na Korfu.

    OdpowiedzUsuń