Translate

TEGOROCZNE ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA 2020 BĘDĄ INNE.

 Przed nami grudzień 2020 i wszyscy myślimy o tym jak w tym roku będą wyglądać święta.

Rok 2020 zapamiętamy od znakiem wirusa i pandemii na całym świecie i z tym związanymi problemami, wieloma osobami chorymi w szpitalach, wieloma zgonami i wielkim kryzysem ekonomicznym na całym świecie.

Żyjemy w zupełnie nowych warunkach raz pierwszy i mam nadzieje ostatni.

W każdej rodzinie znajduje się ktoś kto doświadczył to na własnej skórze jak nie zdrowotnie to spotykając się z zupełnie nową sytuacją ekonomiczną w swoim życiu.

Wielkim szokiem dla wszystkich była wiosenna kwarantanna i paraliż całej gospodarki światowej. 

Obecnie znajdujemy się w czasie drugiej fali epidemii i nie wiemy kiedy ona się zakończy. Epidemiologii mówią nam wręcz o możliwości 3 fali pandemii, a szczepionka o której już dużo się mówi nie zatrzyma tego.

To nie jest idealna atmosfera do tego by myśleć o spokojnych świętach, ale nie dajemy się!!

Grunt to myśleć pozytywnie, że wszystko to jest przejściowe i wrócimy wcześniej czy później do stanu poprzedniego, do normalności.

Myślę, że nadchodzące święta, choć inne, pomogą w tym.

Po prostu trzeba na wszystko spojrzeć z odległości i docenić plusy obecnej sytuacji. Bardzo możliwe, że wielu z nas znajdzie nowe wartości w codziennym życiu. Docenijmy to co mamy.

Zwróćmy uwagę na to co z pewnością jest najważniejsze w naszym życiu, a to jest nasze zdrowie i życie.

Lista naszych życzeń przed poprzednimi święta mogła być długa.

W tym roku wielu z nas po prostu będzie życzyć sobie i swoim wszystkim bliskim byśmy byli zdrowi i by w święta następnego roku nikogo wśród nas nie brakowało. 

Kiedy żyjemy w okresie takiego zupełnie nowego dla nas wszystkich kryzysu rzeczy takie jak kosztowne prezenty, bardzo bogato zastawiony świąteczny stół, czy bale itp. nie mają tak dużego znaczenia. 

Wszyscy wiemy o tym, że w tym roku w święta nie powinniśmy przytulać się do najbliższych, obejmować się składając sobie życzenia, całować nasze dzieci czy wnuki. To jest coś nowego dla wszystkich i niestety musimy realnie o tym pomyśleć i do tego podejść. W wielu przypadkach święta spędzimy w bardzo ścisłym rodzinnym gronie czy nawet sami. Bo kilkudniowe szaleństwo czy zapomnienie może nas później drogo kosztować. Informują nas o wielu lockdown na całym świecie, które do wiosny mają być stopniowo anulowane i po tygodniu lub dwóch ponownie wprowadzane. To jest smutna prawda której musimy spojrzeć w oczy.

Wiem,  że nie będzie to łatwe.  Wiele osób będzie to żyło po raz pierwszy i przyjdzie to im bardzo trudno. Jestem jednak pewna, że nawet w takiej sytuacji można znaleźć coś pozytywnego.

Pomyślmy o tym inaczej. 

Przeżyjmy coś nowego, innego, poczujmy to na własnej skórze. Bo wśród nas jest wiele osób, które od lat same spędzają święta, żyją sami, czy w czasie świąt znajdują się z dala od rodziny z jakiegoś powodu. 

Tak często dzieje się z ich wyboru lub konieczność spełniania pewnych obowiązków trzyma ich z dala od rodziny.

Może to być praca daleko od domu, może to być praca w nocy, kiedy wszyscy inni siedzą przy stołach świątecznych. 



Nie zapominajmy tutaj o tych , którzy pracują namorzu i prawie każde święta spędzają z dala od swoich bliskich, czy o lekarzach, szczególnie teraz, bo wielu z nich w święta będzie walczyć o życie chorych na wirus ludzi. Doceńmy to, że nie jesteśmy wśród tych, którzy obecnie leżą chorzy w szpitalu i walczą o swoje zdrowie czy nawet życie z tym wirusem.

W nadchodzące święta możemy dokładnie zrozumieć ich uczucia w takich sytuacjach, ale my będziemy u siebie w domu w swoim otoczeniu.

To będzie lekcja życia dla wielu z nas.

Pamiętam dokładnie moje pierwsze (z mojego wyboru) święta bez bliskiej polskiej rodziny spędzone w pierwszym roku mojego pobytu na Korfu jako młoda mężatka przed 40 laty. To był szok dla mnie  i wielkie przeżycie i nigdy tego nie zapomnę.

Opisuję to w innym moim artykule tutaj:

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/moja-pierwsza-wigilia-na-korfu.html

Jednak takie przeżycia wchodzą w skład doświadczeń życiowych, które powiększają ilość naszych życiowych wspomnień. 

Moja kochana mama mówiła mi zawsze, że nie trzeba się bać przeżyć życia bo na starość będzie co wspominać. To jest święta prawda. Mając kilkadziesiąt lat na karku często łapię się na tym, że zdaję sobie sprawę z tego, że mam dużo różnego rodzaju wspomnień dobrych i złych i to jest moje prywatne bogactwo, którego nikt nigdy mi nie może odebrać.

Proponuję Wam pomyśleć o nadchodzących świętach jak o nowym przeżyciu w Waszym życiu. 

Starajcie się znaleźć pozytywne wartości w  czasie nadchodzących świątecznych dni. Może odnajdziecie coś nowego co w czasie poprzednich "zaganianych" w poszukiwaniu świątecznych prezentów świętach przegapiliście??!

Może skromny prezent zrobiony własnoręcznie będzie miał większą wartość i będzie więcej doceniony od tego gotowego kupionego w sklepie?

Wielokrotnie ostatnio obserwuję małe dzieci obrzucane masą prezentów w okresie świąt. Czy to jest dla nich najważniejsze? Może więcej czasu na rozmowę i zabawę z nimi da im więcej radości? Miłości nie można kupić obdarowując dzieci dużą ilością prezentów. Na miłość dzieci trzeba zapracować starając się poświęcić im swój czas i to nie tylko w święta. Może obecnie jest na to okazja??

W tym roku mamy jeszcze większą okazję udekorować dom wspólnie ze wszystkimi domownikami, bo będzie na to czas. Będzie też okazja do tego by wszyscy uczestniczyli w przygotowywaniu ciastek na święta. Dla dzieciaków to będzie wielka frajda choć nie obędzie się bez mąki na podłodze, czy na ubraniach. Wszyscy będą to mile wspominać! Pomyślmy o tym jako nowej okazji do zbliżenia się członków najbliższej rodziny, bo często w ostatnich latach gonitwa za obowiązkami dnia codziennego nas oddaliła.

Wielu z nas będzie też tęsknić za świętami spędzonymi tradycyjnie jak co roku gdzieś z najbliższą rodziną. Popatrzcie się na to z innego punktu widzenia. Zastanówcie się czy Wasza nieobecność będzie zauważona przez innych  z którymi co roku te dni świętujecie?

Może to też być okazja do zrozumienia, że możemy te dni spędzić też w inny sposób i mogą one być równie piękne. Nie bójmy się zmian w naszym życiu.

Sama czasami decyduję się podjąć takie ryzyko i wierzcie mi często jestem z tego bardzo zadowolona.

Święta we dwoje z ukochaną osobą mogą być magiczne, niezapomniane i bardzo cenne. 

Pisze o tym w moim artykule tutaj:

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2018/12/inne-swieta-we-dwoje.html

Więc głowa do góry, czekajmy na nadchodzące święta z uśmiechem na twarzy i jak będzie trzeba sami postarajmy się nadać im więcej blasku. Bo nasza pozytywna postawa w życiu przynosi pozytywne rezultaty.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz