I tak często siedzimy w domu i świat na zewnątrz oglądamy z naszego okna czy balkonu.
Po pierwsze chcę się Was zapytać czy lubicie widok za Waszym oknem czy z Waszego balkonu?
To jest nasza oaza gdzie możemy czuć się mniej ograniczeni. To jest nasze codzienne okno" na świat dosłownie i przenośnie.
Jeśli dodatkowo jest fajna pogoda i możemy przy oknie czy na balkonie spędzić mile czas w zorganizowanym tam kąciku czas mija milej i spokojniej. Jeśli nie macie balkonu to trudno,ale i przytulny kacik przy oknie też się liczy szczególnie kiedy za oknem leje czy temperatury nie pozwalają nam usiąść nawet na posiadanym balkonie.
Wstałam raniutko bo promienie słońca wpadły do mojej sypialni i obudziły nas.
Tak jak zawsze w takim przypadku nie lubię leniuchować w łóżku, otwieram okiennkice i nabieram pełnym oddechem czyste powietrze do płuc. Przed oknem mojej sypialni rozciąga się morze falujących gajów oliwnych. W oddali widzę góry Albanii i w okresie zimy nawet ośnieżone szczyty tamtejszych gór.
Taki widok w porannych godzinach to zastrzyk pozytywnej energii. Oglądając to o każdej porze roku i nawet przy każdej pogodzie codziennie doceniam, że mam szczęście coś takiego codziennie oglądać. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszyscy mają takie widoki, szczególnie ci którzy mieszkają w dużych miastach w blokach.
Psycholodzy mówią, że jak wstając rano otwieramy okno i oglądamy świat na zewnątrz nastawiamy się pozytywnie na cały dzień. Jest w tym dużo racji.
Niestety nie wszyscy to robią. Jest wiele osób, które wstają zaburmuszeni i do chwili gdy napiją się pierwszy łyk kawy lepiej się do nich nie zbliżać ani nic do nich nie mówić. Może należycie do tej grupy?
Jeśli tak w dzisiejszej sytuacji spróbujcie ten nowy sposób rozpoczęcia dnia. Bardzo możliwe pomoże Wam rozpocząć z uśmiechem dzień.
W Grecji mamy to szczęście, że w wiele dni w roku świeci słońce. To powoduje, że wiele czasu Grecy spędzają poza domem, a jeśli nawet są w domu siedzą na balkonach, na werandzie i tam w lecie toczy się życie rodziny.
Pamiętam jak przed laty przyjechałam na Korfu i mieszkałam w dzielnicy Kanoni w stolicy około 20 lat mając tam bardzo duży balkon, około 8 metrów. Na przeciwko balkonu znajdował się piękny ogród z drzewami cytrynowymi. W okresie lata życie rodziny przenosiło się na balkon. Tutaj jedliśmy posiłki, tutaj prasowałam, czytałam, bawiłam się z dzieckiem. Dodatkowo na wiosnę kiedy drzewa cytrusowe kwitły w okolicy roznosił się cudowny zapach cytrynowy - idealny nawet do odstraszania komarów, które niestety mamy na Korfu w wielu miejscach.
Kiedy zdecydowaliśmy się z mężem przenieść na stałe do rodzinnego domu w górach to co bardzo sobie od poczatku ceniłam to duża weranda z pięknym widokiem gdzie możemy spędzać dużą część naszego dnia w okresie gdy tylko temperatura na to pozwala.
Tutaj z pięknym widokiem nasza kawa smakuję o wiele lepiej.
Uwielbiam tą przestrzeń i różne odcienie zieleni, które widzę tutaj przed sobą. Z chwilą gdy tylko to jest możliwe wiosną organizuję tutaj mój kącik z kwiatami, doniczkami z zieleniną by to miejsce wyglądało ładniej, przytulniej. To jest miejsce gdzie spotykamy się ze znajomymi. Tutaj w południe często jemy obiad czy wieczorem kolacje w towarzystwie naszych przyjaciół. Nawet lampka wina z dodatkiem różnych serów z tym widokiem smakuję zupełnie inaczej.
Na różnych stronach w FACE BOOK-u podziwiam balkony czy werandy w Waszych domach w Polsce. Polki mają wiele wspaniałych pomysłów i możliwości by fajnie i wcale nie tak drogo stworzyć miły kącik na kawę na swoim balkonie.
W wielu przypadkach gdy ktoś nawet nie ma balkonu organizujecie urocze kąciki przy oknie w Waszym domu by w otoczeniu kwiatów i ze światłem wpadającym do pokoju tam usiąść i mile spędzić czas, np. czytając książkę.
Sama pamiętam jak w dzieciństwie co roku jeździłam do mojej ukochanej cioci do Warszawy mieszkającej na Żoliborzu i w jej domu na bardzo dużym parapecie ciocia miała piękny "ogród" z fiołkami i pięknymi paprociami. Zawsze je podziwiałam. Ciocia wręcz mówiła mi, że to są jej dzieci i że kwiaty rozumieją jej miłość do nich i dlatego są tak piękne i świetnie się rozwijają.
Coś w tym było...
To co utwiło mi w pamięci z tego okresu to obraz tych fiołków i zapach miaciejki, którą ciocia zawsze miała posadzoną pod jej oknem.
To dla mnie zapach dzieciństwa i maciejka zawsze łaczy się w moich wspomnieniach z Warszawą i moją ukochaną ciocią.
Ciekawa jestem czy i Wy macie w swoim domu swój kącik przy oknie, czy na balkonie lub werandzie. Podzielcie się ze mną Waszymi pomysłami na mile urządzony balkon.
Teraz mamy dużo czasu by to zorganizować. Nie ma możliwości dokupić nowych mebli, nowych doniczek, ale z pewnością w oparciu o to co mamy w domu czy na balkonie możemy zacząć organizować taki kąt w naszym domu bo ciepłe dni są przed nami i będzie to miejsce gdzie spędzimy wiele czasu w ciągu całego dnia w ciepłe dni.
Napiszcie mi jaki widok za oknem by Wam najbardziej odpowiadał? czy lubicei spędzać wolny czas siedząc na Waszym balkonie? Wiele osób chce widzieć z balkonu czy okna morze?
Czy i Wy należycie do tej grupy?
Ja widzę "morze " falujących gajów oliwnych i tylko z boku mogę zobaczyć kawałek morza z pięknym zachodem słońca. Pokazuję Wam często na mojej stronie w FAACEBOOK-u ten obrazek.
Z takimi krajobrazami można wieczorami się rozkochać...
Po pierwsze chcę się Was zapytać czy lubicie widok za Waszym oknem czy z Waszego balkonu?
To jest nasza oaza gdzie możemy czuć się mniej ograniczeni. To jest nasze codzienne okno" na świat dosłownie i przenośnie.
Jeśli dodatkowo jest fajna pogoda i możemy przy oknie czy na balkonie spędzić mile czas w zorganizowanym tam kąciku czas mija milej i spokojniej. Jeśli nie macie balkonu to trudno,ale i przytulny kacik przy oknie też się liczy szczególnie kiedy za oknem leje czy temperatury nie pozwalają nam usiąść nawet na posiadanym balkonie.
Wstałam raniutko bo promienie słońca wpadły do mojej sypialni i obudziły nas.
Tak jak zawsze w takim przypadku nie lubię leniuchować w łóżku, otwieram okiennkice i nabieram pełnym oddechem czyste powietrze do płuc. Przed oknem mojej sypialni rozciąga się morze falujących gajów oliwnych. W oddali widzę góry Albanii i w okresie zimy nawet ośnieżone szczyty tamtejszych gór.
Taki widok w porannych godzinach to zastrzyk pozytywnej energii. Oglądając to o każdej porze roku i nawet przy każdej pogodzie codziennie doceniam, że mam szczęście coś takiego codziennie oglądać. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszyscy mają takie widoki, szczególnie ci którzy mieszkają w dużych miastach w blokach.
Psycholodzy mówią, że jak wstając rano otwieramy okno i oglądamy świat na zewnątrz nastawiamy się pozytywnie na cały dzień. Jest w tym dużo racji.
Niestety nie wszyscy to robią. Jest wiele osób, które wstają zaburmuszeni i do chwili gdy napiją się pierwszy łyk kawy lepiej się do nich nie zbliżać ani nic do nich nie mówić. Może należycie do tej grupy?
Jeśli tak w dzisiejszej sytuacji spróbujcie ten nowy sposób rozpoczęcia dnia. Bardzo możliwe pomoże Wam rozpocząć z uśmiechem dzień.
W Grecji mamy to szczęście, że w wiele dni w roku świeci słońce. To powoduje, że wiele czasu Grecy spędzają poza domem, a jeśli nawet są w domu siedzą na balkonach, na werandzie i tam w lecie toczy się życie rodziny.
Pamiętam jak przed laty przyjechałam na Korfu i mieszkałam w dzielnicy Kanoni w stolicy około 20 lat mając tam bardzo duży balkon, około 8 metrów. Na przeciwko balkonu znajdował się piękny ogród z drzewami cytrynowymi. W okresie lata życie rodziny przenosiło się na balkon. Tutaj jedliśmy posiłki, tutaj prasowałam, czytałam, bawiłam się z dzieckiem. Dodatkowo na wiosnę kiedy drzewa cytrusowe kwitły w okolicy roznosił się cudowny zapach cytrynowy - idealny nawet do odstraszania komarów, które niestety mamy na Korfu w wielu miejscach.
Kiedy zdecydowaliśmy się z mężem przenieść na stałe do rodzinnego domu w górach to co bardzo sobie od poczatku ceniłam to duża weranda z pięknym widokiem gdzie możemy spędzać dużą część naszego dnia w okresie gdy tylko temperatura na to pozwala.
Tutaj z pięknym widokiem nasza kawa smakuję o wiele lepiej.
Uwielbiam tą przestrzeń i różne odcienie zieleni, które widzę tutaj przed sobą. Z chwilą gdy tylko to jest możliwe wiosną organizuję tutaj mój kącik z kwiatami, doniczkami z zieleniną by to miejsce wyglądało ładniej, przytulniej. To jest miejsce gdzie spotykamy się ze znajomymi. Tutaj w południe często jemy obiad czy wieczorem kolacje w towarzystwie naszych przyjaciół. Nawet lampka wina z dodatkiem różnych serów z tym widokiem smakuję zupełnie inaczej.
Na różnych stronach w FACE BOOK-u podziwiam balkony czy werandy w Waszych domach w Polsce. Polki mają wiele wspaniałych pomysłów i możliwości by fajnie i wcale nie tak drogo stworzyć miły kącik na kawę na swoim balkonie.
W wielu przypadkach gdy ktoś nawet nie ma balkonu organizujecie urocze kąciki przy oknie w Waszym domu by w otoczeniu kwiatów i ze światłem wpadającym do pokoju tam usiąść i mile spędzić czas, np. czytając książkę.
Sama pamiętam jak w dzieciństwie co roku jeździłam do mojej ukochanej cioci do Warszawy mieszkającej na Żoliborzu i w jej domu na bardzo dużym parapecie ciocia miała piękny "ogród" z fiołkami i pięknymi paprociami. Zawsze je podziwiałam. Ciocia wręcz mówiła mi, że to są jej dzieci i że kwiaty rozumieją jej miłość do nich i dlatego są tak piękne i świetnie się rozwijają.
Coś w tym było...
To co utwiło mi w pamięci z tego okresu to obraz tych fiołków i zapach miaciejki, którą ciocia zawsze miała posadzoną pod jej oknem.
To dla mnie zapach dzieciństwa i maciejka zawsze łaczy się w moich wspomnieniach z Warszawą i moją ukochaną ciocią.
Ciekawa jestem czy i Wy macie w swoim domu swój kącik przy oknie, czy na balkonie lub werandzie. Podzielcie się ze mną Waszymi pomysłami na mile urządzony balkon.
Teraz mamy dużo czasu by to zorganizować. Nie ma możliwości dokupić nowych mebli, nowych doniczek, ale z pewnością w oparciu o to co mamy w domu czy na balkonie możemy zacząć organizować taki kąt w naszym domu bo ciepłe dni są przed nami i będzie to miejsce gdzie spędzimy wiele czasu w ciągu całego dnia w ciepłe dni.
Napiszcie mi jaki widok za oknem by Wam najbardziej odpowiadał? czy lubicei spędzać wolny czas siedząc na Waszym balkonie? Wiele osób chce widzieć z balkonu czy okna morze?
Czy i Wy należycie do tej grupy?
Ja widzę "morze " falujących gajów oliwnych i tylko z boku mogę zobaczyć kawałek morza z pięknym zachodem słońca. Pokazuję Wam często na mojej stronie w FAACEBOOK-u ten obrazek.
Z takimi krajobrazami można wieczorami się rozkochać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz