Translate

CIESZ SIĘ ŻYCIEM TERAZ I TAM GDZIE JESTEŚ.

 W czasie moich codziennych, porannych spacerów w różnych miejscach na wyspie mam okazję do przemyśleń, do  poznawania samej siebie.

Każdy z nas powinien mieć w ciągu każdego dnia chwile tylko dla siebie, kiedy się wyciszymy, pomyślimy o sobie, o swoim życiu i relacjach w nim istniejących.

Największym osiągnięciem każdego z nas jest umiejętność cieszenia się chwilą obecną, teraźniejszością! Kto tego nauczył się od dzieciństwa jest najszczęśliwszy. Inni uczą się tego, jeśli chcą, w pewnym okresie swojego życia, bo nigdy nie jest na to za późno!



W wielu przypadkach doceniamy teraźniejszość i to co mamy w danej chwili po przejściu jakiejś tragedii czy po pokonaniu jakiejś choroby swojej własnej lub osoby nam bliskiej. To smutne, ale tak prawdziwe, żeby spojrzeć na życie trzeźwym okiem musimy dostać od życia jakiegoś "kopnika".  Czym wcześniej tym lepiej i oby nie był on bardzo bolesny.

Życie zawsze pisze swój scenariusz i nasza przyszłość  jest nie do przewidzenia. Możemy wiele planować, działać w jakimś kierunku by osiągnąć nasze cele czy marzenia, ale zawsze coś po drodze się dzieje co zmienia choćby częściowo  kolej naszych losów.

Dlatego tak ważne jest cieszenie się tym co jest teraz i tam gdzie jesteśmy.

Doceniajmy każdą miłą chwilę spędzoną z bliskimi, spędzoną w pięknej atmosferze, podziwiając to co nas otacza. Idąc codziennie pieszo do pracy popatrzmy się na otaczający nas świat, na przyrodę, na niebo i nawet chmury. Bądźmy "obecni" w czasie takich spacerów! To nie tylko gimnastyka, dotlenienie się i wspaniały relaks w ciągu dnia. Jesteśmy częścią tego świata i mamy wszelkie prawa do tego by się cieszyć tym, że żyjemy, że możemy cieszyć się tym co nas otacza.

Jeśli jesteśmy w towarzystwie osób bliskich doceńmy to, cieszmy się każdą chwilą z nimi spędzoną bez rozpraszania się myślami o czymś innym, ciągłym kontrolowaniem naszego telefonu itd. To jest czas na bycie razem, na rozmowę, czy wspólne oglądanie filmu. 

Jeśli siadamy do stołu by zjeść jakiś posiłek skoncentrujmy się na nim i na rozmowie z osobami, które razem z nami siądą do stołu. Cieszmy się zapachem jedzenia, jego smakiem, czy dekoracją, bo wszystko to wpływa na nasze lepsze samopoczucie. Doceńmy gospodynię domu za trud włożony do przygotowania tego posiłku. Posiłek to nie tylko zaspokojenie głodu, to miłe chwile, które trzeba wykorzystać by mile spędzić czas przy ładnie udekorowanym stole, czy gdzieś z fajnym widokiem. To drobiazg, ale dla wielu osób bardzo istotny.

Nawet jeśli macie krótką przerwę w pracy na kawę czy jakąś kanapkę starajcie się spędzić ten czas przyjemnie. Może to być kawa na balkonie, czy przy oknie z pięknym widokiem o ile nie mamy możliwości usiąść gdzieś na zewnątrz. Każda taka chwila jest cenna, jest dzisiaj i jutro nie wróci! Nie traćmy tego czasu na grymaszenie, że obecnie chcielibyśmy być gdzieś indziej, np. na pięknej plaży. Uczmy się znaleźć piękno w każdej naszej chwili w miejscu gdzie obecnie jesteśmy.





Wielokrotnie, szczególnie przed zbliżającymi się jakimiś świętami  wracamy ciągle wspomnieniami do tego co minęło.. To wcale nie pomaga nam docenić chwili obecnej, to najczęściej wprowadza nas w melancholię czy nawet w depresję. Ciągłe rozmyślanie nad tym co było wcale nie pomaga nam docenić wartości chwili którą żyjemy obecnie i od nas zależy by ona była miła, by wypełniała nas poczuciem szczęścia. Bo zawsze w każdej sytuacji trzeba patrzeć się na tą wypełnioną wodą do połowy szklankę  z wodą, a nie na tą cześć pustą.

Z drugiej strony ciągłe myślenie o tym co chcemy mieć czy zrobić w przyszłości też rujnuje nam możliwość cieszenia się teraźniejszością i tym co mamy w chwili obecnej.

Wielokrotnie słyszę jak ludzie siedząc w towarzystwie rodziny czy znajomych nie doceniają tego co mają, a jedynie mówią o tym czego im brakuje do szczęścia. Jak nie umiemy doceniać tego co mamy w chwili obecnej to nie będziemy potrafić docenić czegoś co w przyszłości osiągniemy. Zawsze czegoś  będzie nam brakowało do szczęścia.

Często mówię moim znajomym o ich fajnym wyglądzie, bo kto nie lubi komplementów. Bardzo często jednak słyszę w odpowiedzi, że to w co są ubrani nie jest takie drogie, że planują kupić coś lepszego, ale teraz nie mają na to pieniędzy. Dlaczego nie umieją się cieszyć stanem obecnym, tym co teraz mają? 

Sama maluję obrazy i zawsze wchodząc do jakiegoś nowego domu zawsze zwracam uwagę na widzące tam na ścianach obrazy. Często słysze od gospodarzy, że ten obraz nie jest taki drogi, ale planują zebrać pieniądze i kupić jakiś ze znanej, drogiej galerii. Dla mnie ważne jest to, że dany obraz mi się podoba, a nie pieniądze jakie oni zapłacili by go kupić. Może to być nawet obrazek namalowany przez ich dzieci , czy wnuki - dla mnie ma większą wartość niż inny, obcy gdzieś zakupiony.

Z tym samym często spotykam się kiedy wchodząc do jakiegoś pomieszczenia mówię o tym, że mi się podoba, że jest z gustem i ciepło udekorowane. Często od razu słyszę usprawiedliwienie, że te nasze meble nie są takie drogie, że zbieramy pieniądze na to by kupić nowe, nowoczesne, droższe. Tak jakby to miało tak wielkie znaczenie. Ludzie szczęśliwi mają bogatą psychikę i wcale nie są im potrzebne bardzo drogie "ozdoby" w ich życiu. Bo szczęścia nie można kupić, nosi się je w sobie. 

Jeśli wstajesz rano i czujesz, że wstałaś lewą nogą  to postaraj się zmienić ten nastrój jak najszybciej tak by nie zmarnować swojego dnia.

Świetny sposób na poprawienie sobie humoru to spotkanie ze znajomymi kiedy możesz się wygadać, podyskutować o nurtujących ciebie problemach lub po prostu mile spędzić czas, nawet śmiejąc się z nieistotnych spraw. 

Często kiedy to nie jest możliwe telefonujemy do przyjaciółki by z nią pogadać lub pijemy razem kawę przez CHAT dzięki obecnie istniejącej technologii. To też jest istotne i pomaga!

Nie rozpraszajmy się w ciągu dnia na tysiące spraw. Starajmy się od rana zastanowić co musimy zrobić danego dnia. Planujmy kolejność postępowania  wiedząc co jest dla nas najważniejsze do wykonania danego dnia.

Dobrze jest czasami zatrzymać się w czasie i pomyśleć na spokojnie co szczerze oczekujemy od naszego życia i co chcemy z nim zrobić.

Często ludzie gonią za czymś po prostu z przyzwyczajenia, bez przemyślenia tego co robią i w jakim celu.

Jeśli w czasie waszych przemyśleń zastanawiacie się nad tym:

- że wasze życie wam się nie podoba i nie chcecie by tak wyglądało do końca;

- że ciągle patrzycie się na innych i zazdrościcie im ich szczęścia, ich zawodu, samochodu, mieszkania itd;

- że czekacie na to by być szczęśliwym tylko wtedy kiedy spełnicie lub osiągniecie COŚ.

To są trzy sytuacje w życiu które alarmują Wam potrzebę zmiany w Waszym życiu  i potrzebę działania w tym kierunku!

Pierwszy sukces to jest to, że rozumiecie sami potrzebę zmiany w Waszym życiu. To wcale nie oznacza wysadzenie wszystkiego w powietrze, kłócenie się z bliskimi, rezygnowanie z wykonywanej aktualnie pracy. 

Takie poważne zmiany w naszym życiu muszą być przemyślane, przygotowane i realizujemy je krok po kroku. Wielkie zmiany zaczynają się od pierwszego małego kroku i kolejnych małych codziennych kroków zmian w naszym życiu przy jednoczesnym cieszeniu się pozytywną stroną naszego obecnego życia. 

Nie zaczynamy od zera burząc wszystko co do tej pory stworzyliśmy. Zawsze jest coś co nam się przyda w celu zmiany naszego życia na lepsze.

Najczęściej w takich chwilach boimy się tego co będzie i jak będzie. Obawa jest częstym towarzyszem działania w takich sytuacjach i dodaje ona nam energii do działania  - nie bójmy się jej.

Ważne jest to by każdy z nas miał odwagę walczyć o to co uczyni go szczęśliwym. Nie rezygnujmy z naszych marzeń biorąc pod uwagę opinie innych. Każdy ma prawo walczyć o swoje szczęście. Może to być działanie w kierunku znalezienia zawodu, który chcielibyśmy wykonywać, a do tej pory nie pracujemy w tej dziedzinie. Może to być jakaś nasza pasja, którą chcemy zająć się zawodowo.

Życie jest zbyt krótkie by tracić każdy dzień na coś co według nas nie ma sensu. 

Każdego dnia możemy cieszyć się życiem, docenić jakąś miłą chwilę, którą przeżyliśmy tak by i ten dzień nie był uważany za stracony.

3 komentarze:

  1. Pięknie napisałaś,Aniu ten tak ważny post,opisałaś swoje obserwacje i wieloletnie doświadczenia.Widać,że z natury jesteś osobą pogodną,pełną optymizmu i psychicznie mocną.Wszelkie Twoje przemyślenia,uwagi akceptuję,ale tak trudno często mi się pozbierać,zmobilizować do działania.Jestem z natury malkontentką o minorowym nastroju i osobą bardzo wrażliwą.Wszystko bardzo mocno przeżywam.Nie jestem,broń Boże materialistką,nie marzę o rzeczach niemożliwych,nieosiągalnych,godzę się na skromne życie.Mam pasje,moc zainteresowań,kocham piękno,mam kochane dzieci i udane wnuki,jednak przyznam Ci się otwarcie,zazdroszczę Ci tego tak pięknie pozytywnego spojrzenia na codzienność,na życie,brakuje mi tego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten wpis. Mój optymizm i pozytywne patrzenie na życie to rzeczywiście cechy mojego charakteru i zawdzięczam je w dużej mierze moim rodzicom, którzy nauczyli mnie patrzyć na życie od strony pozytywnej. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Dziękuję serdecznie;jestem pełna podziwu dla Twojego optymizmu;o wiele łatwiejsze jest życie,gdy patrzy się na nie pozytywnie;trudno jednak przełamać swoje opory,swoje negatywne nastawienie,codzienna walka,choć nikłe efekty,pozdrawiam cieplutko.

      Usuń