W dzisiejszej epoce komputerowej wiele młodszych osób nie ma częstego kontaktu z książką, tą napisaną na papierze.
Młodzi ludzie jeśli nawet czytają książki wybierają nowy sposób ich czytania używając komputer lub IPAD.
Przyznam się, że sama obecnie wybieram tą metodę bo jest dostępna wszędzie: na plaży , w podróży , w każdym miejscu gdzie jesteśmy bez dodatkowego bagażu w torbie w postaci książek.
Są jednak książki , które mają dla nas duże znaczenie i towarzyszą nam w każdym kroku naszego życia. Z pewnością , szczególnie starsi czytelnicy mojego blogu takie książki posiadają .
Wracamy do nich przy różnych okazjach. Najczęściej w chwilach gdy jesteśmy zamyśleni nad wartością naszego życia i zdajemy sobie sprawę z tego , że czy chcemy czy nie czas płynie ... Najważniejsze jest by mijał pozostawiając cudowne wspomnienia.
Dla mnie od wielu lat do takich książek należą opowiadania Gerard-a Durrell o Korfu, trzy książki, do których często wracam, najczęściej w ciepłe letnie popołudnia .
Lubię ponownie czytać te wspaniałe opowiadania kiedy na mojej werandzie słucham śpiewu cykadów i popijam zimną lemonadę , czyli domowy sok z cytryny z odrobiną cukru i oczywiście wody. Chcę się pośmiać i ponownie wczuć w rolę bohaterów tych książek w czasie ich niewiarygodnych przygód..
To świetne lektury opisujące przyrodę wyspy i mentalność mieszkańców tego zielonego Raju.
I tak jak pisał Laurence Durrell ( brat Gerarda) : Grecja to kraj , który pozwala ci znaleźć samego siebie .
Jeśli chcecie poczuć atmosferę tej wyspy powinniście przed przyjazdem na wakacje na Korfu przeczytać te trzy książki. To Wam bardzo pomoże zrozumieć niektóre zachowanie tutejszej ludności.
Ci którzy już byli na Korfu czytając te książki uświadomią sobie aktualność tego co opisuje tak uroczo Gerard Durrell.
Osobiście wracam często do tych książek i zdaję sobie sprawę z tego, że za każdym razem czytam je i widzę różne tam opisane fakty pod innym kątem.
W ciągu ostatnich lat nakręcany jest na Korfu seryjny film pod tytułem "Rodzina Durrell" oparty na tych książkach. Wielu z Was z pewnością ten serial ogląda. Nowe odcinki ciągle są nakręcane i cieszą się wielkim zainteresowaniem.
Osobiście, mam jeszcze jedną serię książek do których wracam i które towarzyszą mi w moim życiu od bardzo wielu lat.
Czytałam je jako mała dziewczynka i nadal do nich powracam. Te książki zabrałam ze mną do Grecji gdy przyjechałam tutaj przez ponad 40 laty założyć własną rodzinę.
Wielokrotnie optymizm , energia i wiara w spełnienie swoich marzeń głównej bohaterki książki przypomina mi mnie samą. To często mówiła mi moja mama i to nie tylko jak byłam mała, ale często pisała mi to w jej licznych listach przesyłanych mi do Grecji.
Do tych książek często wracam by znaleźć nowe, bardzo mądre prawdy życiowe. Bo są to książki dla ludzi w każdym wieku od 6-100 lat. Każdy coś ciekawego tutaj znajdzie.
To jest seria książek pisarki Lucy M. Montgomery
" Ania z zielonego wzgórza";
" Ania z Avonlea";
" Ania na uniwersytecie";
" Wymarzony dom Ani" .
Te książki dostałam od moich ukochanych rodziców jako mała dziewczynka w .... 1967 roku z przepiękną dedykacją .
Sami zobaczcie :
Oczywiście to jest dodatkowy powód, że jestem z nimi tak związana tym bardziej, że przekładanką w czytaniu tych książek jest list moje mamy, który dostałam od niej jako pierwszy po moim przyjeździe do Grecji.
Ostatnio w greckiej telewizji pokazywany jest angielski seryjny film nakręcony w oparciu o te książki o Ani. Przyznam się, że jest bardzo dobrze zrobiony .
Zainspirował mnie on do ponownego czytania tych moich książek , które czytam i dotykam tak jakbym dotykała ręce mojej ukochanej mamy. To prawda, że ludzie ukochani nie umierają, bo zawsze żyją w naszym sercu...
Ciekawa jestem czy i Wy macie takie Wasze "sercowe" książki związane z Wami w ciągu całego Waszego życia???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz