Translate

ROZMARYN TO POPULARNY DODATEK DO GRECKICH DAŃ

 Rozmaryn po grecku nazywany DENDROLIWANO to jedno z bardzo popularnych przypraw używanych do gotowania  pysznych  greckich dań. 






Na Korfu rozmaryn właściwie rośnie na dziko wszędzie. W czasie spacerów po gajach oliwnych, po górach czy po polnych drogach spotykamy całe krzaki rozmarynu rosnące tam na uboczu.


Osobiście mam przy domy duże krzewy rozmarynu, które odpowiednio podcięte stanowią też element dekoracyjny ogrodu. Dodatkowo w ten sposób mam blisko domu świeżutkie gałązki rozmarynu, kiedy jest mi on potrzebny do przyrządzenia pieczonych dań, czy roślin strączkowych, np dodajemy go do ciecierzycy.




Ten rosnący, świeżutki dodany do potraw pachnie oczywiście o wiele intensywniej. W całej Grecji, jak i na Korfu jest szeroko stosowany.

 


Poza walorami zapachowymi rozmaryn ma wiele wartości odżywczych i dużo witamin. Jest też od starożytności stosowany jako roślina lecznicza. Posiada własności obniżania cukru we krwi.

Olejek rozmarynowy uzyskiwany z rozmarynu ma też wiele leczniczych walorów. Działa przeciw wirusom, przeciw bakteriom i działa grzybobójczo. 

W całej Grecji spotkacie w wielu miejscach rozmaryn rosnący na dziko. Na tej, tak zielonej wyspie jaką jest Korfu macie możliwość zobaczyć bardzo duże krzaki rozmarynu rosnące na dziko dosłownie przy drogach.

W dużych miastach często sadzony jest na skwerach, czy w ogrodach koło domu w kształcie odpowiednio obcinanego żywopłotu. 

Nic więc dziwnego, że o ile ktoś nie może go mieć zasadzonego w ogrodzie wiele ludzi posiada go  na balkonach w doniczkach wraz z innymi zapachowymi przyprawami.

Na Korfu w czasie moich jesiennych spacerów po górach podziwiam często te wielkie krzaki rozmarynu pokryte tymi malutkim fioletowo niebieskimi kwiatuszkami na których często widzę pszczoły zbierające nektar na pyszny miód rozmarynowy.



JAK WYGLĄDA ZIMA NA KORFU

 Korfu to  zielona w ciągu całego roku wyspa. Zima na tej wyspie nie ma nic wspólnego z tym co Wam się z zimą kojarzy. 

To pora  roku w czasie której zieleń na wyspie jest bardziej wyrazista, opłukana wieloma jesiennymi deszczami. Ciemnozielone cyprysy i szaro srebrzyste drzewa oliwne pokrywają wszystkie zbocza na wyspie tworząc wspaniały krajobraz.

Częste silne wiatry powodują, że mamy wtedy wspaniałą widoczność i połączenie błękitu nieba,błękitu morza z bujną zielenią na wyspie jest wręcz szokująca.



Zima na Korfu to okres wielu różnic. 

Podstawowa różnica dotyczy temperatur dnia i nocy. Południowe  temperatury  zimowych dni na wyspie wahają się między 15-17C. Noce są zdecydowanie chłodniejsze i temperatura nocy waha się pomiędzy 5-10C. W dni słoneczne ta różnica jest szczególnie odczuwalna, bo w południe można usiąść w zabezpieczonym od wiatru miejscu i czuć grzejące słońce zapominając o zimie, ale wieczorem czy nocą czuje się wilgoć, która przechodzi kości.

Kiedy czasami, ale rzadko temperatury nocą spadają poniżej 5 C , czasami nawet do temperatur minusowych, szron na trawach zamienia się w lód i raniutko wyspa przybiera biała szatę. To jednak nie trwa długo bo z pierwszymi promykami słońca wszystko to topnieje. Tylko w miejscach do których nie dochodzą promienie słońca lód utrzymuje się przez kilka godzin. W takie poranki wiele dróg w górskiej części wyspy pokryte są lodem i jazda po nich jest bardzo niebezpieczna. To jest jeden z zasadniczych powodów zamykania w tych dniach szkół na wyspie. Chodzi o uniknięcie wypadków na drogach. Dodatkowo w starych budynkach szkolnych nie ma dobrego centralnego ogrzewania i prowadzenie lekcji jest po prostu niemożliwe.

W te jedyne bardzo chłodne dni w zimie mamy okazję włożyć czapki, rękawiczki i grube szaliki i grube palta,ktore najczęściej używamy w czasie zimowych podróży do centralnej Grecji czy do Europy. Bo Korfiacy nie są przyzwyczajeni do bardzo ciepłego ubrania. Teraz młodzież bardziej się utula bo jest to modne. To też okazja dla wielu Korfiatek by wyjąć z szaf kożuchy i futra by pospacerować w nich w zimne wieczory!! bo każda pogoda jest dla nas kiedy jesteśmy odpowiednio ubrani.



W zimie na wyspie mamy wiele dni słonecznych, które od czasu do czasu przeplatają się dniami z deszczem. Deszcze nawet w tym czasie są dość intensywne i w wielu miejscach powstają dość niebezpieczne potoki, odżywają wodospady i niestety często w takich sytuacjach szosy i ulice stolicy wyspy zamieniają się w niebezpieczne potoki. W stolicy często zalewają one znajdujące się tam na parterze kawiarnie i sklepy. Dlatego w tym czasie w wielu budynkach zobaczycie w deszczowe dni duże wysokie bariery zasłaniające drzwi sklepów, by w ten sposób zmniejszyć ewentualne szkody spowodowane ulewą. To coś podobnego do sytuacji jaką obserwujecie w tym czasie w Wenecji.

W zimie pogoda na wyspie często się zmienia. Po pięknym słonecznym dniu może następnego dnia lać lub możemy mieć dzień z bardzo gęstą mgłą. 






To powoduje, że tutaj nigdy  się nie nudzimy, bo nie wiemy jaka pogoda będzie następnego dnia ! Prognozy pogody, niestety, nie zawsze się sprawdzają.

Oczywiście okres zimy jest ściśle związany z wieczorami przy kominku. Bo drewna z drzew oliwnych mamy tutaj dużo. 

Na temat tego jak ogrzewamy w zimie domy na Korfu piszę tutaj:

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/jak-na-korfu-ogrzewamy-w-zimie.html



Zima na Korfu to idealny okres na długie spacer wśród tutejszej pięknej zieleni gajów oliwnych z różnymi kwiatami i widokami na błękitne morze w oddali.





Te intensywne kolory w zimie na Korfu są cudowne.

To widzimy też  spacerując po tutejszych plażach. Wielka gama kolorów morza i nieba jest wielokrotnie nie do opisania! To trzeba po prostu zobaczyć.


To co często szokuję to obraz ośnieżonych gór Albanii z drugiej strony morza. Albania jest tak blisko a mamy tak inny klimat i tak inną kolorystykę zimy.





Kiedy widzimy na przeciwko wyspy śnieg w Albanii to wiemy, że mamy bardzo zimne ( jak dla nas) dni na wyspie i możemy się spodziewać w nocy temperatur bliskich zera.

Bo na Korfu śnieg pada rzadko i nie utrzymuje się na długo. Najczęściej w takie zimne dni śnieg spada nocą, ale następnego dnia w południe topnieje. Ogólnie śnieg na wyspie to rewelacja dla wszystkich, nie tylko dla dzieci.

O tym dokładniej piszę w moim artykule tutaj:

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/snieg-na-korfu.html


To co bardzo mi się podoba w zimie na Korfu to to, że dni zimowe są tutaj zdecydowanie dłuższe niż w Polsce. Zawsze pamiętam zimowe dni w kraju kiedy po 15.00 czy 16.00 jest już zupełnie ciemno.

Na Korfu w zimie możemy dłużej cieszyć się naturalnym światłem. To zdecydowanie wpływa na lepsze samopoczucie tutejszych mieszkańców. Oczywiście wynika to ze znacznej różnicy w położeniu Grecji i Polski.

Zima na Korfu jest kolorowa i wszędzie zobaczycie dużo kwiatów. Mamy ich dużą gamę. Na ten temat piszę w moim artykule tutaj:


Jak lubimy zimę na biało ze śniegiem, z niecierpliwością czekamy na taką niespodziankę na Korfu. To jednak zdarza się tylko co kilka lat i na krótko.
Jak tęsknimy za śniegiem jeździmy do centralnej Grecji gdzie śniegu w zimie jest pod dostatkiem. 



Metsovo to najbardziej popularna miejscowość na zimowe szaleństwa dla mieszkańców wyspy. Często organizujemy w zimie wypady do tej miejscowości nawet tylko na sobotę i niedzielę. Bo jest blisko i zawsze bardzo "zimowo".





LOCKDOWN MA TEŻ DOBRE STRONY !

 Większość z Was otworzy szeroko oczy ze zdziwienia co ja tutaj piszę??!!!

Od roku żyjemy z obecnością wirusa COVID-19. Nasze życie jest dalekie od normalności. Wielokrotnie mamy uczucie strachu przed nieznanym, niepewności dnia następnego i co najważniejsze poczucie braku wolności.

Żyjemy wszyscy bez wyjątku coś zupełnie nowego. Nagle świat stanął do góry nogami i nie widzimy końca tej sytuacji. Wiele ludzi w szpitalach, wiele zgonów, nowe rodzaje zmieniającego się ciągle wirusa powodują, że psychicznie upadamy,czujemy się zmęczeni tą sytuacją. To jest bardzo trudna sytuacja dla nas wszystkich, ale musimy ją przetrwać.

I jak zawsze w trudnych sytuacjach osobiście staram się znaleźć pozytywne strony tej sytuacji bym mogła lepiej to przeżyć oczekując powrotu do normalności. Najważniejsze jest by tego okresu nie przespać, ale pozytywnie go wykorzystać!

Po pierwsze obecnie na okrągło, wszędzie mówi się o dbaniu o nasze zdrowie. To jest pierwsza broń naszej walki z tym paskudnym wirusem. I jak często mówimy W ZDROWYM CIELE ZDROWY DUCH.  Musimy robić wszystko by dbać o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Na ten temat piszę osobny artykuł tutaj:

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2020/03/zdrowie-to-najwiekszy-dar-w-naszym-zyciu.html

W czasie lockdown mamy więcej czasu by o to zadbać!  Możemy wprowadzić do naszego codziennego życia spacer, gimnastykę i zdrowszy sposób odżywiania się. Teraz nie ma wymówek, że nie mamy na to czasu. 

To wszystko pomoże nam przetrwać psychicznie ten okres. To, że nie możemy pójść gdzie chcemy, na ile chcemy i z kim chcemy pogłębia u wielu z nas depresję. Obecnie wiele się o tym mówi bo po 88 dniach lockdown w Grecji wiele osób  nie może sobie z tym poradzić.

Okres lockdown to jest jednak idealny okres do zwolnienia trybu życia.W tym okresie mamy czas na to na co nie mieliśmy czasu w normalnych warunkach.

Jest czas dla nas samych i dla naszych najbliższych, naszej rodziny mieszkającej w tym samym domu. Jest czas na zabawę z małymi dziećmi, o ile takie są w domu. Jest czas na porozmawianie bez pośpiechu z nastolatkami, które wielokrotnie same dorastają bez częstego przebywania z rodzicami, którzy w normalnych warunkach cały dzień pracują. Poza tym jest czas na miłe spędzenie czasu z mężem ( z żoną) przy kominku z lampką wina czy wspólnie oglądając wieczorem ciekawy film  kiedy dzieci (o ile są) już śpią. Lockdown to bardzo cenny okres w którym możemy nadrobić wiele zaległości związanych z kontaktami pomiędzy członkami najbliższej rodziny. Mamy okazję ocieplić nasze małżeńskie stosunki, razem przygotować posiłek, razem pójść na spacer, porozmawiać na tematy,które nas nurtują, a które trudno było wcześniej poruszyć.





Będąc duży okres dnia w domu możemy posegregować nasze myśli, uporządkować nasze szafy, zorganizować naszą garderobę, posprzątać szafki w kuchni, posprzątać ponownie lodówkę, zgromadzić rzeczy nam niepotrzebne by je oddać tym, którzy tego potrzebują. Sama zgromadziłam w ten sposób 4 duże worki ubrań, które podarowałam biednym rodzinom mieszkającym w okolicy. U mnie zajmowały tylko miejsce , a teraz mają drugie życie i są pożyteczne innym ludziom.

Mamy dużo czasu na przemyślenie tego gdzie byliśmy, gdzie jesteśmy i co chcemy od życia. Mamy czas na docenienie tego co mamy nawet w tych trudnych chwilach.

Róbmy w domu to co nam sprawia przyjemność. Może to być czytanie książek, oglądanie telewizji, gotowanie pysznych dań, eksperymentowanie z przygotowaniu nowych dań,   pachnąca kąpiel i maseczka twarzy, robienie na drutach, czy wspólne picie kawy i rozmowa z najbliższymi osobami na którą wielu z nas w dniu codziennym nie ma czasu.


 
Obecnie o wiele więcej doceniamy te małe chwile naszego życia takie jak beztroski spacer w miejscach przez nas ulubionych, picie kawy ze znajomymi w ulubionej kawiarni, spotkanie z rodziną czy znajomymi przy stole na wspólny posiłek, pójście do kina, czy chodzenie beztroskie po sklepach by ewentualnie coś kupić. tu nie chodzi o to, że musimy coś kupić. Sam fakt chodzenia i oglądania wystaw i oglądania nowości w sklepach wielu z kobietom sprawiawielką przyjemność. Ja też do nich należę.

Osobiście bardzo brakuje mi napicia się dobrej kawy na Listonie. Bo picie kawy właśnie w tym miejscu ze znajomymi, siedząc tam przy stoliku i obserwując przechodzących  to nieodłączna część mojego życia na Korfu. To nie sama kawa , ale to wszystko razem! Teraz jeszcze bardziej to doceniam, bo bardzo mi tego brakuje.

Wszystkim z nas brakuje też uścisków i całusów osób bliskich.Mnie bardzo brakuje uścisków mojej córki i moich wnuków. Nie zapomnę mojego wnuka,który będąc w lecie na wakacjach na Korfu  skarżył się , że nie możemy się wyściskać,ani ucałować. Tego mi też bardzo brakuje. Doceniam jednak  fakt, że mam osoby z którymi chciałabym  wycałować się i wyściskać.

Mimo tego, że niczego nam w domu nie brakuje czujemy się jednak uwięzieni, bo w naszym życiu pokazały się zakazy. Doceńmy jednak to , że jesteśmy na szczęście zdrowi, mamy kochany dom, nie jesteśmy głodni, dogadzamy sobie codziennie różnymi pysznymi daniami, możemy chodzić codziennie na spacery wśród pięknej zieleni, mamy obok nas kochane osoby, a inne możemy widzieć przez internet. To takie ważne. Teraz to możemy bardziej docenić, tym bardziej , że zdajemy sobie sprawę z tego, że wiele osób  tego nie ma.

Brakuje nam prostego posiłku w tawernie z grecką muzyczką w towarzystwie znajomych. Przy pierwszej okazji gdy będziemy mogli to zrealizować sprawi to nam wielkie szczęście! 

Nasze życie codzienne uległo zupełnej zmianie. Musieliśmy przystosować się do nowych warunków, nowej trudnej rzeczywistości . Nie było innego wyjścia. Jednak to pozwoliło nam ponownie docenić te nawet  krótkie codzienne chwile, których teraz nie mamy.

Brak kina zastąpiliśmy oglądaniem filmów przez internet. Często mamy możliwość oglądać filmy, na oglądanie których wcześniej nie mieliśmy czasu.

Jest też czas na to by posegregować Wasze albumy ze zdjęciami w komputerze, pooglądać Wasze filmiki z różnych uroczystości.

My z mężusiem z wielką przyjemnością oglądamy albumy ze zdjęciami z naszych podróży po Europie.  To są wspaniałe wspomnienia, których nikt, nigdy nam nie odbierze! Od ponad roku jesteśmy na wyspie bez możliwości podróżowania. Bardzo nam tego brakuje, ale przez wspominanie naszych poprzednich podróży choćby na chwilę w naszej wyobraźni  zmieniamy miejsce pobytu.

Jak wiecie z wielu moich artykułów życie na Korfu jest ściśle związane z muzyką. W różnych okolicznościach na wyspie uczestniczymy w koncertach, festiwalach, zabawach prywatnych w domu, itp. Tego teraz nie ma. Maż bardzo tęskni za próbami chórów  do których należy. Obecnie możemy tylko oglądać nagrane w komputerze koncerty i ich wystąpienia. To już jest coś! To też miłe wspomnienia i doceniamy, że je mamy.

W tej chwili za oknem pokazało się piękne słoneczko. Cieszę się , że mogę włożyć wygodne buty i pójść na kolejny codzienny spacer. Niby to nic szczególnego, ale jest to tak ważne do poprawienia naszego samopoczucia. Obecnie jeszcze bardziej to doceniam!

To potwierdza fakt, że zawsze po burzy wychodzi słońce! Przyjdą lepsze dni,wrócimy do normalności i będziemy to jeszcze bardziej doceniać!