Wielokrotnie pytacie się o pogodę na Korfu, jaki mamy tutaj klimat i temperatury w ciągu całego roku. Obecnie, przy tak szalonych zmianach w klimacie na całym świecie ciągle spotykają nas niespodzianki typu zima w okresie wiosny czy wiosna w okresie zimy. Niestety sami niszczymy naszą planetę swoim zachowaniem i interwencją co powoduje ciągłe zmiany w klimacie na całym świecie.
Nie mamy już typowych okresów lata, jesieni, zimy i wiosny.
Spotykamy się z niesamowitymi upałami trwającymi wiele dni, z ulewnymi deszczami w okresach w których nigdy nie padało, czy nawet ze śniegiem na terenach gdzie nigdy było śniegu. Nasilenie tych zmian ciągle wzrasta i nie sądzę byśmy mogli wrócić do tradycyjnych pór roku które mieliśmy przed laty.
Postaram się naświetlić Wam jak to wygląda na Korfu. Podkreślam jednak, że w dniu dzisiejszym nigdy nic nie jest pewne. Obecnie nawet w lipcu czy sierpniu możemy spotkać się z ulewnymi deszczami, czy w okresie zimy z temperaturami naszej wiosny. Wszystko się zmienia, przyroda szaleje, nawet ptaki i zwierzęta nie umieją przyzwyczaić się do tych raptownych zmian.
Korfu jest jedną z najbardziej na północ położoną wyspą Grecji. Jako wyspa ma oczywiście wszystko co charakteryzuje klimat wyspiarski, czyli wilgoć, ale ogólnie można powiedzieć, że mamy tutaj klimat śródziemnomorski.
Najcieplejsze miesiące w roku to lipiec i sierpień , kiedy temperatura często przekracza 40C. Te częste upały ostatnio bywają o wiele częściej. W dni upalne w mieście , czy na wybrzeżach wyspy bez klimatyzacji trudno jest wytrzymać.
Oczywiście nie mówię tutaj o tych , którzy cały dzień spędzają, mocząc sie w morzu. Jednak nawet i ci odczuwają te upały nocą , bo temperatura w nocy nie spada i często trudno jest spać kiedy człowiek się poci całą noc. Dlatego klimatyzacja w tych lipcu i sierpniu jest wskazana .
Ci którzy mieszkają w górzystej części wyspy mają nieco lepszą sytuację.
Mieszkając w tych starych korfiańskich domach z kamienia , ze ścianami szerokości ponad 50 cm , mają naturalną klimatyzację w domu . Dodatkowo otwierając nocą okna mają lekki przewiew powietrza w domu co przy upałach jest bardzo wskazane.
Te upały dla turystów, oczywiście, są bardzo miłe, bo w tym czasie można spacerować sobie nawet nocą w lekkich letnich ubraniach i nie myśleć o chłodzie. W końcu po to wszyscy tu przylatują na wakacje.
Najzimniejsze miesiące w roku to styczeń i luty.
Średnie temperatury naszej " zimy " na Korfu w zależności od roku wahają się od 16 do 18 C. Mówimy o temperaturach w południe , bo ranki i noce są chłodniejsze i bardzo często bardzo wilgotne. W nocy temperatura może spadać nawet do 3-4 C , głównie w styczniu i lutym.
Tutaj nie mamy jednak problemu z zimnem , ale walczymy o to by wysuszać nasze domy . W południe otwiera sie okna i wietrzy mieszkania, ale w godzinach popołudniowych i nocnych niezbędne jest centralne ogrzewanie .
Ogrzewanie mieszkań w zimie jest konieczne by uniknąć wilgoci na ścianach i głównie w szafach.
To było to co mnie bardzo zaskoczyło na Korfu - w pierwszym okresie mojego tutaj pobytu. W Polsce , ze względu na bardzo suchy klimat na kaloryferach często ustawia się ceramiczne pojemniki z wodą by istniała w pokojach odpowiednia wilgotność. Tak przynajmniej robiliśmy w moim domu rodzinnym w Lublinie przed 40, 50 laty.
Na Korfu zapomnijcie o tym !!!
Śniegu na wyspie oczywiście nie ma ! Może dokładniej mówiąc , nie jest to charakterystyczne dla tutejszej zimy.
W czasie ponad 40 letniego tutaj pobytu na wyspie pamiętam 3 przypadki , gdy na wyspie padał śnieg. A dokładniej mówiąc prószył śnieg na najwyższym wzniesieniu na wyspie.. Śnieg był tam przez 3 dni - była to zupełna rewelacja dla tutejszej ludności i nawet ekipa z telewizji w Aten przyleciała by to utrwalić i pokazać w dzienniku telewizyjnym.
W ostatnich latach przy wielkich zmianach klimatycznych na całym świecie i na Korfu mamy różne " pogodowe" niespodzianki".
Ostatnio w zimowych miesiącach śnieg pokazuje się częściej choć na krótko i w zimie temperatury w nocy mogą spadać też poniżej zera.
Na temat śniegu na Korfu przeczytajcie inny artykuł .
W słoneczny zimowy dzień można tutaj spacerować w sweterku , ale wieczorem i rankiem trzeba się dobrze otulić.
Dodatkowo , głównie na wiosnę mamy tutaj dużo dni , które rozpoczynają się z mgłą, tak gęstą, że trudno się poruszać po drogach . Często mamy w tym okresie czasu problemy z lotami na wyspę, nawet ruch statków rejsowych spotyka sie z trudnościami. Wyspa przypomina wtedy mglisty Londyn.
Pory deszczowe mamy tutaj na wiosnę i jesienią .
Te deszcze i wilgotność na wyspie decydują o tym , że wyspa jest tak zielona i mamy tutaj tyle drzew i krzewów , że czasami boimy się by nas nie zarosły. Na wiosnę i jesienią cała wyspa "oblewana jest " deszczami , czasami bardzo intensywnymi. Jest ich dostatecznie dużo by wyspa nie miała w ciągu lata problemów z wodą do picia. Część z tej wody wręcz butelkujemy i wysyłamy na ląd Grecji , gdzie jest poważny problem z wodą opadową. Obserwuję jednak z roku na rok mniejsza ilość opadów. Klimat zmienia się na całym świecie ze względu na powiększającą się dziurę ozonową. Jest to i tutaj odczuwalne.
Obecnie nawet w lecie czasami mamy krótkie dość intensywne burze deszczowe z piorunami. Jednak po godzinie , czy dwóch takich opadów wychodzi ponownie słońce i ponownie można pójść na plaże i cieszyć sie latem korfiańskim.
Przed 20 , 30 laty mieliśmy tutaj jesienią i na wiosnę tzn. "sarandaimera" ( po polsku - 40-to dniówki) , kiedy przez 40 dni i nocy lał deszcz jak z cebra. Po prostu nad Korfu otwierała się dziura w niebie i szalone ilości wody spadającej na wyspę.
Uliczki w mieście przypominały kanały w Wenecji, niebo było szaro bure przez tyle dni - coś do czego w Grecji nie jesteśmy przyzwyczajeni. Jak byłam tutaj po raz pierwszy i mówiono mi o tym - to po prostu uważałam , że mieszkańcy wyspy z pewnością przesadzają..... niestety to była prawda.
W tych dniach do poruszania po wyspie i w mieście potrzebny był właściwie kajak , czy mała łódka, bo jakkolwiek ktoś sie okrywał , zawsze, po kilku minutach przechodzenia na zewnątrz był mokry od góry do dołu.
Bardzo mnie dziwiło , że mimo tak fatalnej pogody kobiety w mieście wychodziły do pracy w skórzanych szpilkach??!!!
Kalosze to było coś banalnego. Duży płaszcz od deszczu też. Jak wchodziłam do pracy tak ubrana ( mając oczywiście dodatkowe obuwie w torebce) wszystkie koleżanki dziwnie się na mnie patrzyły.
Na szczęście od kilku lat "moda" na odzież i obuwie na pory deszczowe przyszła i tutaj i w dni deszczowe można teraz zobaczyć fikuśne kolorowe płaszczyki i kolorowe kalosze. Bo dni deszczowe też moga być kolorowe. Każda pogoda jest dla nas - my odpowiednio do niej podchodząc zamieniamy taki dzień na wesoły.
Dobra pogoda nie jest tylko dla bogaczy - jak niektórzy mówią !!! Odpowiednio ubrani w każdą pogodę możemy mile spędzić czas. W deszczowe dni bardzo często spaceruję promenadą przy Zatoczce Garitsa , oczywiście z parasolem , w czerwonym ( najczęściej ) płaszczu od deszczu i w kaloszach.
Nadmienię , że nie jestem jedyną osobą , która to robi - jest dużo mieszkańców miasta , którzy tak jak ja tam spacerują .
I tak przylatując na wakacje na Korfu zapakujcie do walizki parasolkę, jakieś zamknięte buty, wiatrówkę i sweterek. Nigdy nie wiadomo jaką pogodę zastaniecie.....
Ogólnie muszę przyznać , że klimat tutejszy jest bardzo miły by tu wygodnie mieszkać.
Jedyny warunek to dobre ogrzewanie w domu zimą !!!!
Taka dobra pogoda na wyspie sprawia, że od wielu lat emeryci z całej Europy , którzy początkowo przyjeżdżali tutaj tylko w lecie , decydują się tu mieszkać na stałe.
W północnej części wyspy , gdzie mieszkam , wioski nadmorskie - turystyczne w lecie , w zimie są pełne par emerytów , obcokrajowców , którzy tutaj mieszkają.
Jak sami obserwujecie klimat na całym świecie zmienia się. Mamy częściej skrajne zjawiska pogodowe. Są częste kilkudniowe upały , wiele raptownych lokalnych szalonych opadów deszczu, czy wręcz tajfuny nawet w Europie. Tego dawniej nie było. Niestety sami niszczymy naszą planetę na której żyjemy. Skutki tego są już coraz częściej widoczne i nie należą do przyszłości . Teraz i obok nas je widzimy.
Dlatego pytając się mnie często o to jaka pogoďę mamy na Korfu w lipcu, czy wrześniu itp. mogę powiedzieć tylko o tym jak normalnie było do tej pory , bo jak jest obecnie nikt nie może niczego zapewnić.
Pogoda zwariowała!!! Możecie spotkać się w jednym roku z upałami 40 C w październiku i w innym z tygodniem ulewnych deszczy nawet w sierpniu.
Obecnie wszystkie takie "niespodzianki" pogodowe trzeba brać pod uwagę.
Najcieplejsze miesiące w roku to lipiec i sierpień , kiedy temperatura często przekracza 40C. Te częste upały ostatnio bywają o wiele częściej. W dni upalne w mieście , czy na wybrzeżach wyspy bez klimatyzacji trudno jest wytrzymać.
Oczywiście nie mówię tutaj o tych , którzy cały dzień spędzają, mocząc sie w morzu. Jednak nawet i ci odczuwają te upały nocą , bo temperatura w nocy nie spada i często trudno jest spać kiedy człowiek się poci całą noc. Dlatego klimatyzacja w tych lipcu i sierpniu jest wskazana .
Ci którzy mieszkają w górzystej części wyspy mają nieco lepszą sytuację.
Mieszkając w tych starych korfiańskich domach z kamienia , ze ścianami szerokości ponad 50 cm , mają naturalną klimatyzację w domu . Dodatkowo otwierając nocą okna mają lekki przewiew powietrza w domu co przy upałach jest bardzo wskazane.
Te upały dla turystów, oczywiście, są bardzo miłe, bo w tym czasie można spacerować sobie nawet nocą w lekkich letnich ubraniach i nie myśleć o chłodzie. W końcu po to wszyscy tu przylatują na wakacje.
Najzimniejsze miesiące w roku to styczeń i luty.
Średnie temperatury naszej " zimy " na Korfu w zależności od roku wahają się od 16 do 18 C. Mówimy o temperaturach w południe , bo ranki i noce są chłodniejsze i bardzo często bardzo wilgotne. W nocy temperatura może spadać nawet do 3-4 C , głównie w styczniu i lutym.
Tutaj nie mamy jednak problemu z zimnem , ale walczymy o to by wysuszać nasze domy . W południe otwiera sie okna i wietrzy mieszkania, ale w godzinach popołudniowych i nocnych niezbędne jest centralne ogrzewanie .
Ogrzewanie mieszkań w zimie jest konieczne by uniknąć wilgoci na ścianach i głównie w szafach.
To było to co mnie bardzo zaskoczyło na Korfu - w pierwszym okresie mojego tutaj pobytu. W Polsce , ze względu na bardzo suchy klimat na kaloryferach często ustawia się ceramiczne pojemniki z wodą by istniała w pokojach odpowiednia wilgotność. Tak przynajmniej robiliśmy w moim domu rodzinnym w Lublinie przed 40, 50 laty.
Na Korfu zapomnijcie o tym !!!
Śniegu na wyspie oczywiście nie ma ! Może dokładniej mówiąc , nie jest to charakterystyczne dla tutejszej zimy.
W czasie ponad 40 letniego tutaj pobytu na wyspie pamiętam 3 przypadki , gdy na wyspie padał śnieg. A dokładniej mówiąc prószył śnieg na najwyższym wzniesieniu na wyspie.. Śnieg był tam przez 3 dni - była to zupełna rewelacja dla tutejszej ludności i nawet ekipa z telewizji w Aten przyleciała by to utrwalić i pokazać w dzienniku telewizyjnym.
W ostatnich latach przy wielkich zmianach klimatycznych na całym świecie i na Korfu mamy różne " pogodowe" niespodzianki".
Ostatnio w zimowych miesiącach śnieg pokazuje się częściej choć na krótko i w zimie temperatury w nocy mogą spadać też poniżej zera.
Na temat śniegu na Korfu przeczytajcie inny artykuł .
W słoneczny zimowy dzień można tutaj spacerować w sweterku , ale wieczorem i rankiem trzeba się dobrze otulić.
Dodatkowo , głównie na wiosnę mamy tutaj dużo dni , które rozpoczynają się z mgłą, tak gęstą, że trudno się poruszać po drogach . Często mamy w tym okresie czasu problemy z lotami na wyspę, nawet ruch statków rejsowych spotyka sie z trudnościami. Wyspa przypomina wtedy mglisty Londyn.
Pory deszczowe mamy tutaj na wiosnę i jesienią .
Te deszcze i wilgotność na wyspie decydują o tym , że wyspa jest tak zielona i mamy tutaj tyle drzew i krzewów , że czasami boimy się by nas nie zarosły. Na wiosnę i jesienią cała wyspa "oblewana jest " deszczami , czasami bardzo intensywnymi. Jest ich dostatecznie dużo by wyspa nie miała w ciągu lata problemów z wodą do picia. Część z tej wody wręcz butelkujemy i wysyłamy na ląd Grecji , gdzie jest poważny problem z wodą opadową. Obserwuję jednak z roku na rok mniejsza ilość opadów. Klimat zmienia się na całym świecie ze względu na powiększającą się dziurę ozonową. Jest to i tutaj odczuwalne.
Obecnie nawet w lecie czasami mamy krótkie dość intensywne burze deszczowe z piorunami. Jednak po godzinie , czy dwóch takich opadów wychodzi ponownie słońce i ponownie można pójść na plaże i cieszyć sie latem korfiańskim.
Przed 20 , 30 laty mieliśmy tutaj jesienią i na wiosnę tzn. "sarandaimera" ( po polsku - 40-to dniówki) , kiedy przez 40 dni i nocy lał deszcz jak z cebra. Po prostu nad Korfu otwierała się dziura w niebie i szalone ilości wody spadającej na wyspę.
Uliczki w mieście przypominały kanały w Wenecji, niebo było szaro bure przez tyle dni - coś do czego w Grecji nie jesteśmy przyzwyczajeni. Jak byłam tutaj po raz pierwszy i mówiono mi o tym - to po prostu uważałam , że mieszkańcy wyspy z pewnością przesadzają..... niestety to była prawda.
W tych dniach do poruszania po wyspie i w mieście potrzebny był właściwie kajak , czy mała łódka, bo jakkolwiek ktoś sie okrywał , zawsze, po kilku minutach przechodzenia na zewnątrz był mokry od góry do dołu.
Bardzo mnie dziwiło , że mimo tak fatalnej pogody kobiety w mieście wychodziły do pracy w skórzanych szpilkach??!!!
Kalosze to było coś banalnego. Duży płaszcz od deszczu też. Jak wchodziłam do pracy tak ubrana ( mając oczywiście dodatkowe obuwie w torebce) wszystkie koleżanki dziwnie się na mnie patrzyły.
Na szczęście od kilku lat "moda" na odzież i obuwie na pory deszczowe przyszła i tutaj i w dni deszczowe można teraz zobaczyć fikuśne kolorowe płaszczyki i kolorowe kalosze. Bo dni deszczowe też moga być kolorowe. Każda pogoda jest dla nas - my odpowiednio do niej podchodząc zamieniamy taki dzień na wesoły.
Dobra pogoda nie jest tylko dla bogaczy - jak niektórzy mówią !!! Odpowiednio ubrani w każdą pogodę możemy mile spędzić czas. W deszczowe dni bardzo często spaceruję promenadą przy Zatoczce Garitsa , oczywiście z parasolem , w czerwonym ( najczęściej ) płaszczu od deszczu i w kaloszach.
Nadmienię , że nie jestem jedyną osobą , która to robi - jest dużo mieszkańców miasta , którzy tak jak ja tam spacerują .
I tak przylatując na wakacje na Korfu zapakujcie do walizki parasolkę, jakieś zamknięte buty, wiatrówkę i sweterek. Nigdy nie wiadomo jaką pogodę zastaniecie.....
Ogólnie muszę przyznać , że klimat tutejszy jest bardzo miły by tu wygodnie mieszkać.
Jedyny warunek to dobre ogrzewanie w domu zimą !!!!
Taka dobra pogoda na wyspie sprawia, że od wielu lat emeryci z całej Europy , którzy początkowo przyjeżdżali tutaj tylko w lecie , decydują się tu mieszkać na stałe.
W północnej części wyspy , gdzie mieszkam , wioski nadmorskie - turystyczne w lecie , w zimie są pełne par emerytów , obcokrajowców , którzy tutaj mieszkają.
Jak sami obserwujecie klimat na całym świecie zmienia się. Mamy częściej skrajne zjawiska pogodowe. Są częste kilkudniowe upały , wiele raptownych lokalnych szalonych opadów deszczu, czy wręcz tajfuny nawet w Europie. Tego dawniej nie było. Niestety sami niszczymy naszą planetę na której żyjemy. Skutki tego są już coraz częściej widoczne i nie należą do przyszłości . Teraz i obok nas je widzimy.
Dlatego pytając się mnie często o to jaka pogoďę mamy na Korfu w lipcu, czy wrześniu itp. mogę powiedzieć tylko o tym jak normalnie było do tej pory , bo jak jest obecnie nikt nie może niczego zapewnić.
Pogoda zwariowała!!! Możecie spotkać się w jednym roku z upałami 40 C w październiku i w innym z tygodniem ulewnych deszczy nawet w sierpniu.
Obecnie wszystkie takie "niespodzianki" pogodowe trzeba brać pod uwagę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz