Translate

SERIAL FILMOWY "RODZINA DURRELL" I MOJE ROZMYŚLENIA

Tak jak wielu z Was już wie rodzina Durrell była związana z wyspą Korfu , bo spędziła tutaj pewien okres swojego życia .

Piszę Wam o tym w moim artykule tutaj :
 https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/rodzina-durell-na-korfu.html

Od kilku tygodni w Grecji w soboty i niedziele w greckiej państwowej telewizji ERT2 o godzinie 21.00 pokazywany jest ten wspaniały serial pod tytułem RODZINA DURRELL nakręcany na terenie Korfu .

Jest to produkcja angielskiej telewizji , ale serial jest bardzo popularny nie tylko w Anglii. 
Znacie go i Wy z internetu , bo z tego co piszecie wynika , że wielu z Was go śledziło i czeka na kolejne odcinki. 

Serial wspaniale pokazuje piękno ziemi korfiańskiej i potwierdza slogan który pisał Gerard Durrell mówiący o tym , że

KORFU TO OGRÓD BOGÓW.





Od kilku tygodni ja też zachwycam się tym serialem. Jest pełen akcji, ma wspaniałe zdjęcia i co najpiękniejsze bardzo trafnie odzwierciedla atmosferę korfiańskiego życia.  Oczywiście bazą do serialu były książki Gerard-a Durrell.
Mieszkając na Korfu wielokrotnie miałam i mam okazję znaleźć się w miejscach gdzie robiono kolejne odcinki. 




Ci z Was , którzy już byli na wakacjach na Korfu z pewnością poznają niektóre miejsca gdzie film był nakręcany.

Mnie osobiście ten serial wciąga w zadumę i rozmyślanie o tym jak ja widziałam Korfu w pierwszych latach mojego tutaj pobytu , przed ponad 40 laty. 
Wielokrotnie utożsamiam się z główną aktorką i jej myślami , bo przypominają mi one moje pierwsze wrażenia i myśli , kiedy przyjechałam na tą piękną wyspę.

Bo tak jak bardzo trafnie pisał Lawrence Durrell :

GRECJA TO KRAJ KTÓRY DAJE CI MOŻLIWOŚĆ POZNAĆ SAMEGO SIEBIE !!!



Codzienny kontakt z dziką i bujną przyrodą wyspy i specyficzny sposób codziennego życia na Korfu daje Ci taką możliwość.

Kiedy po raz pierwszy przyjechałam na Korfu jako studentka na sześć miesięcy praktyki do tutejszego banku ta wyspa była dla mnie po prostu  bardzo ciekawym miejscem na letnie wakacje.

Starałam się ją wtedy zobaczyć i poznać jako atrakcyjne miejsce , zupełnie inne od tego w którym ja żyłam. Zawsze Grecja mnie fascynowała i ten codzienny kontakt z tutejsza ludnością i jej zwyczajami od początku bardzo mi się podobał. 

Co innego jednak jak na to się patrzy jako wczasowicz , a co innego jak się tutaj mieszka na stałe.

O tym jak ja tutaj trafiłam i jak wyglądało moje życie na Korfu od pierwszych lat mojego  pobytu na Korfu piszę w moim artykule tutaj
https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/czy-pani-jest-greczynka.html
 
Przyjeżdżając na Korfu jako młoda mężatka , która zdecydowała się tutaj założyć rodzinę z rdzennym Grekiem poznawałam to miejsce z punktu widzenia Polski , która mieszkała w dużym mieście - Lublinie.

Całkowita zmiana trybu życia, wejście w inną kulturę, inne zwyczaje, nawet przyzwyczajenia kulinarne wymagają pracy i dużej chęci. Ja oczywiście jako zakochana młoda mężatka miałam to w dużej ilości!
Pamiętam moje pierwsze zdziwienie jak zobaczyłam tą wyspę , te stare , pełne oznaków wilgoci budynki starówki , które mnie rozczarowały , przynajmniej początkowo. 

Pamiętam wspaniałą atmosferę tych wąskich uliczek starówki , na których czuje się  zapach parzonej kawy , czy wspaniały zapach pieczonego mięsa.

To , że i ja spotkałam się ze zdziwieniem mojej rodziny , że decyduję się na tak poważną zmianę w moim życiu i taki wyjazd na stałe do Grecji na małą wyspę przybliża mi bardzo bohaterów tego serialu.

Oni też , jak ja przed laty, odkrywają stopniowo wyspę i przy okazji mają możliwość poznać lepiej samego siebie i własne możliwości.

Pamiętam moją pierwsza wyprawę łodzią na ryby!!! 
Kiedy pływaliśmy daleko od brzegu i tylko błękit morza i greckiego nieba nas ogarniał. Było to cudowne przeżycie.  Później kiedy sama zaczęłam wyciągać z morza pierwsze ryby byłam tym po prostu zachwycona.

W czasie mojego życia w stolicy przez około 25 lat miałam możliwość mieć bardzo bliski kontakt z życiem stolicy, kulturą, muzycznymi zwyczajami na wyspie i mentalnością Korfiatów mieszkających w stolicy.

Często ten kontakt był powiązany z różnego rodzaju problemami, czy wręcz moim szokiem. Powoli zdawałam sobie sprawę z tego, że Korfu to zupełnie inny świat.
Jeszcze większe potwierdzenie tego zobaczyłam przeprowadzając się później w góry do rodzinnego, kamiennego domu mojego męża.

Codzienny kontakt z dziką przyrodą wyspy, gajami oliwnymi, naszą winnicą, ludźmi żyjącymi na wsiach dało mi jeszcze dodatkowe możliwości poznania tej wyspy. 

Bo tylko jak się tutaj mieszka na stałe można zrozumieć mieszkańców jakiegoś miejsca , kiedy stajemy się częścią tutejszego społeczeństwa.

To oczywiście powoduje , że zaczynam myśleć inaczej, bardziej "po grecku" co często dziwi moich znajomych czy rodzinę , którą zostawiłam w kraju.

Człowiek się zmienia, dojrzewa, dokładniej poznaje samego siebie....

Takie właśnie możliwości ja osobiście znalazłam na Korfu,
dokładnie tak samo jak bohaterka serialu , który oglądam. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz