Kolejny słoneczny letni dzień dobiega końca.
Każdy prynosi nam coś nowego , nowe doświadczenia i nowe sytuacje , które trzeba przemyśleć czy od razu rozwiązać....
Dzisiaj na obiad przyjechałam do nas nasza koleżanka z którą od lat się znamy i spotykamy.
Znajduje się w trudnym okresie jej życia , bo po 30 latach małżeństwa z różnych powodów rozeszła się ze swoim mężem i obecnie znajduje się w strasznym dołku.
Przygotowałam na obiad coś smacznego i pachnącego tak by rozpocząć nasze wspólne popołudnie mile ze stołem zastawionym przysmakami. W czasie obiadu rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym i właściwie rozmowa się nie kleiła.
Kiedy po obiedzie przenieśliśmy się na werandę z drugą z kolei lampką wina , a mężuś oddalił się by zająć się podcinaniem róż koło domu rozmowa poszła w oczekiwanym kierunku.
Moja koleżanka , nazwijmy ją Zosią zaczęła wylewać z siebie żal na wszystko , niechęć do życia , uczucie rozczarowania do wszystkich i o wszystko, itp. Zostawiłam ją by wszystko to z siebie wylała by później przejść do sedna sprawy.
W życiu każdego dnia spotykamy dobre i złe chwile i sytuacje.
Życie jest piękne , ale nie zawsze usłane różami i podstawą dobrego podejścia do życia jest pozytywne nastawienie i umiejętność znajdowania pozytywnej strony w każdej sytuacji.
Znacie to przysłowie " Nie ma tego złego które by na dobre nie wyszło"?
Sami z pewnością zauważyliście , że większość osób , które są pozytywnie nastawione do życia to osoby z wieloma doświadczeniami i osoby , które wiele przeżyły i doświadczyły wielu trudnych sytuacji w życiu.
Bo prawdą jest to , że każdy "kopniak " w życiu uczy nas czegoś , jakiś popełnionych przez nas błędów . Jak ponownie go dostajemy to oznacza , że czegoś nie nauczyliśmy się za pierwszym razem.
I tak po tym krótkim wstępie "najechałam" na Zosię by się nad sobą nie ubolewała i by nie marudziła ! W życiu trzeba mieć siłę i odwagę iść do przodu. Marudzenie i użalanie się nad sobą nie przyniesie nic dobrego. Po prostu trzeba na trzeźwo ocenić każdą sytuację i po przemyśleniu znaleźć najmniej bolesne rozwiązanie sytuacji.
Na tym polega życie , codziennie rozwiązujemy mniejsze lub większe problemy . Na tym polega też piękno życia . W ten sposób doceniamy to co mamy , w ten sposób nabieramy doświadczenie by na swoich błędach się uczyć i ponownie ich nie popełniać....
Popełniać tylko te nowe .....
A jak w życiu mają miejsce nieprzewidziane przez nas sytuacje do nich trzeba też w ten sposób podchodzić , by iść ciągle do przodu.
Po czasie, w wielu przypadkach widzimy , że nagła zmiana w naszym życiu przynosi nam coś dobrego, coś nowego, wcześniej nieznanego.
Rozmawiając o tym z Zosią zobaczyłam, że jej twarz nagle zaczęła promieniować i uśmiech pojawił się na jej twarzy. Taka rozmowa była jej potrzebna , tym bardziej z osobą , która coś podobnego przeżyła przed 20 latami.
Wieczór dochodził do końca .
Przyniosłam na werandę ciastko z galaretką , te letnie , które często robię w upalne dni i po dwóch kawałkach ciastka samopoczucie Zosi zaczęło się poprawiać.
Wspólnie opracowałyśmy strategię jej działania na następny okres czyli, codzienny plan dnia: dieta, gimnastyka, kąpiele w morzu i shopping terapię i codzienne robienie sobie małych przyjemności.
Zosia zacznie nowe życie , bo zamykając jeden rozdział swojego życia zacznie następny !
Bo na tym życie polega - trzeba iść do przodu i cieszyć się darem życia !
A jeśli ktoś z Was znajduje się w podobnej sytuacji i przyjechał na wakacje na Korfu by zacząć coś nowego , przeżyć i zobaczyć coś nowego to dobrze zrobił!
Tutaj chcę serdecznie pozdrowić kilka moich czytelniczek, które piszą mi o tym, że coś podobnego obecnie przeżywają .
Jedno chcę im powiedzieć :
Każdy koniec czegoś to też początek czegoś innego - nowego .
Życze Wam miłego i słonecznego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz