Translate

DZIWNE ZWYCZAJE I ZABOBONY Z KTÓRYMI SPOTKAŁAM SIĘ NA KORFU

Kiedy po moim małżeństwie z Grekiem - Korfiatem W Polsce zdecydowaliśmy się przed ponad 37 laty zamieszkać na stałe na Korfu szczególnie w pierwszych latach mojego tutaj pobytu spotkałam się z wieloma różnicami kultur polskiej i greckiej i ze zwyczajami , które często mnie dziwiły , zaskoczyły i przyznam , czasami szokowały.
O tym chcę w tym artykule Wam napisać.  Jest ich wiele i postaram się napisać o tych , które zrobiły na mnie , osobiście największe wrażenie. W czasie kilku pierwszych lat mojego pobytu na Korfu bardzo często byłam zaskoczona różnymi zwyczajami. 

Przyznam, że na tym punkcie dochodziło też do spięć między mną i moim mężem , czy nawet jego rodziną. W większości przypadków wynikało to jednak z dużych różnic kultury polskiej i greckiej . Ja musiałam dostosować się do nowego życia w nowym kraju i nawet jeśli chciałam coś zmienić i wprowadzić inne zwyczaje w moim domu nie zawsze mi się to udawało.

Bo co kraj to obyczaj !

Pamiętam , że pierwszy mój spór z mężem dotyczył tabliczki umieszczonej na drzwiach naszego domu. 
W Polsce byłam przyzwyczajona do tego , że w mieszkaniach rodziny na drzwiach umieszcza się nazwisko pierwsze kobiety , drugie pana domu. Poza tym w wielu przypadkach gdy ktoś posiada stopień naukowy obok nazwiska też był on umieszczany. 
To ostatnie nie jestem pewna , czy nadal w Polsce jest w zwyczaju , ale w okresie gdy ja jeszcze w kraju mieszkałam tak było. 

A jak jest w Grecji , na Korfu?

Na drzwiach domu umieszcza się tabliczkę z imieniem i nazwiskiem tylko pana domu !!!  Tym , przyznam byłam zaskoczona i nie chciałam się z tym zgodzić, ale w końcu uległam tutejszym zwyczajom. 

Są też pewne dziwne dla mnie zwyczaje dotyczące domu.O tych dowiadywałam się stopniowo od członków rodziny męża i często włosy mi dęba stawały.
O ile mamy gości na posiłek w naszym  domu to kiedy oni po posiłku opuszczą dom nie zamiata się przez kilka godzin podłogi , by nie spowodować , że oni już do nas ponownie nie przyjdą ?!!! 

Przeciwnie, jeśli nie chcemy by oni ponownie u nas w domu się pokazali starannie zmiatamy podłogę i wyrzucamy śmiecie poza dom.




Dodatkowo nigdy nie należy wyrzucać okruchów ze stołu na zewnątrz domu, ani trzepać obrusu na balkonie,  bo to oznacza , że wyrzucamy z domu dostatek.




Tego zwyczaju  pozbyłam się używając odkurzacza , który nie wymiata kurzu zostawionego przez gości , ale go gromadzi !

Kiedy ktoś z domowników wyjeżdża w podróż nie zmienia się pościeli w jego łóżku do chwili gdy się dowiemy, że dojechał szczęśliwie do miejsca docelowego !!

Gdy wyjeżdżamy w podróż nie wracamy do domu gdy coś zapomnieliśmy bo to będzie oznaczać , że cel naszej podróży nie będzie osiągnięty.

Gdy ktoś po raz pierwszy przychodzi do nas do domu to zwraca się uwagę na to by wchodził do domu prawą nogą , czyli z dobą pozytywną energią . Często nawet to Grecy podkreślają tupiąc prawą nogą na progu.

W pierwszy dzień roku zwracamy uwagę na to kto obcy pierwszy wchodzi do naszego domu , by rok był pomyślny. Najczęściej z góry ustalamy, kto przyjdzie na kawusię pierwszego dnia roku. 
To się nazywa w Grecji PODARIKO i możecie to usłyszeć nawet w tawernach gdy jako pierwsi goście wchodzicie do jej wnętrza. O ile  macie DOBRE PODARIKO to za Wami do tawerny wejdzie dużo innych osób. 

To samo odnosi się do różnorodnych sklepów. 
W pierwszy dzień miesiąca właściciele sklepów uważają na to kto pierwszy wejdzie do sklepu by  mieli dobre "podariko " - wtedy cały miesiąc przyniesie zysk i dużo ludzi wejdzie do sklepu.
 Z tym często się sama spotykam , bo jak mówią znajomi mam ten dar i dlatego w pierwszy dzień miesiąca zawsze staram się pochodzić po sklepach znajomych w porannych godzinach by im przynieść szczęście i jak do tej pory wszyscy w to wierzą!

Podobne zwyczaje odnoszą się do sadzenia roślin i warzyw w ogrodzie . Ten kto ma DOBRĄ RĘKĘ zasadzi i wszystko mu urośnie . Są osoby , które tego nie mają . Wtedy w ogrodzie pierwsze warzywa musi zasadzić osoba która ma KALO XERIKO.

Kolejne dziwne zwyczaje dotyczą sprawy śmierci i zwyczajów z tym związanych. Po pierwsze Grecy nie rozmawiają na temat śmierci. 
Po prostu boją się tego tematu ! Często jak się mówi o osobach chorych , czy o śmierci kogoś żegnają się , czy niektórzy nawet niby plują za siebie by coś takiego im się nie stało.... inni stukają nie farbowane suche drzewo by coś takiego ich nie spotkało.

Dodatkowo liczba cztery jest uważana za nieszczęśliwą , bo 4 osoby wynoszą trumnę. Dlatego nie jest dobre gdy na ślubie, chrzcie itp. jest 4 świadków, bo nie zakończy się on dobrze.

Dziwne są też zwyczaje w wielu tutejszych domach po śmierci kogoś z rodziny. Przez następne 40 dni zewnętrzne okiennice w domu są zamykane by uczcić zmarłego i by zostawi w spokoju jego duszę?! 

W stolicy Korfu i w wielu miejscach na wyspie nie ma zwyczaju ubierania się wdów do końca ich życia na czarno tak jak ma to miejsce w wielu regionach Grecji. 
Na wsiach korfiańskich wdowy noszą ubrania w spokojnych kolorach , w stolicy to już nie jest zachowane i wdowy często są bardziej kolorowo wystrojone od innych kobiet- oczywiście po roku żałoby.
Inne dziwne zwyczaje i zabobony spotykamy przy stole.

Gdy na stół ktoś niechcąco wylewa wino to oznacza szczęście dla rodziny . Gdy na stół wysypie się stół , to oznacza nadchodzącą kłótnie.

Chleb położony na stole odwrotnie oznacza nadchodzący niedostatek.

Gdy na podanej Wam kawie po grecku macie kilka bąbelków z powietrza to oznacza , że wkrótce dostaniecie jakieś pieniądze.

Gdy swędzi Was prawa dłoń - dacie komuś pieniądze.
Gdy jednak swędzi Was lewa dłoń to oznacza , że Wy dostaniecie pieniądze.

Gdy do domu wlatuje duża mucha to oznacza , że wkrótce zawita w domu gość.

Gdy podczas prac w kuchni upadnie nam widelec na podłogę to oznacza, że wkrótce do domu zawita ktoś głodny.

Gdy w domu zostawimy otwarte szafy i na stole otwarte nożyczki to oznacza , że wkrótce ktoś będzie na Twój temat plotkował.

Kiedy w czasie jakiegoś spotkania przez długi czas bardzo się śmiejecie to po tym nastąpi jakaś chwila smutku.

Gdy słyszycie dzwonienie w uchu to szybko otrzymacie jakąś wiadomość.

Jeśli ktoś coś Wam mówi i w tym czasie psiknięcie to potwierdza prawdę jego mowy i mówi się  : tak to prawda.

Te  dziwne zwyczaje czy zabobony obserwowałam i widziałam stopniowo żyjąc już tyle lat w dużej korfiańskiej rodzinie  i w różnych grupach społecznych na wyspie.

Największy jednak szok , pamiętam , zrobił na mnie nasz pierwszy wieczorny wypad ze znajomymi do nocnego klubu z żywą muzyką.

Takich klubów z żywą muzyka i jednoczesnie restauracją i tańcami na Korfu mieliśmy dawniej kilka . 

Teraz już ich nie ma. Znajdziecie je w dużej ilości w Atenach . Na Korfu są tylko dyskoteki , głównie dla nastolatków gdzie przez całą noc stojąc i trzymając w ręku drinka słuchają muzyki i wcale nie tańcą!

Są też tawerny z żywą muzyka gdzie można zjeść i jednocześnie potańczyć, na szczęście  takie są!


W czasie pierwszego mojego pobytu na Korfu , przed ponad 37 laty zostałam zaproszona przez kolegów męża na wieczór do klubu nocnego z muzyką. Mieliśmy zarezerwowany stół tuż przy parkiecie do tańca dla 6 osób.
 Zabawa trwała na całego kiedy w pewnym momencie jeden ze znajomych męża pociągnął cały obrus i zrzucił ze stołu wszystkie kieliszki na podłogę mówiąc - ja za to płacę !!! 
Ja byłam tym zaskoczona, a inni się śmiali mówiąc , że to jest grecki zwyczaj gdy towarzystwo dobrze się bawi ?!!!

Jeszcze jeden wielki szok tego wieczoru to ogrom talerzy zbijanych na parkiecie przez wszystkich siedzących naokoło. Mnie to dziwiło jak można niszczyć tyle talerzy , a znajomi śmiejąc się tłumaczyli mi , że to nie są zwyczajne talerze , ale specjalne cieniutkie do zbijania w czasie zabawy !!! 

Obecnie ten zwyczaj rozbijania talerzy jest zabroniony i zastąpiony rzucaniem kwiatów lub w mniejszych tawernach w czasie zabawy rzucają do góry wiele serwetek. To też dziwny grecki zwyczaj , który wszędzie możecie w czasie szalonej zabawy zobaczyć.

To co mnie jeszcze początkowo bardzo dziwiło to to , że w małych kawiarenkach czy tawernach koło kasy na ścianie przyczepiano pinezkami różne , nawet duże banknoty różnych krajów. Kiedy spytałam się dlaczego to się robi to powiedziano mi , że to na szczęście tego miejsca  by te pierwsze tego rodzaju banknoty zwabiły następne ! Oczywiście tych banknotów sie nie rusza i nie wydaje !

To samo dotyczy zwyczaju ,który możecie zaobserwować w tawernach kiedy płacąc kelnera dużym banknotem on ociera włosy głowy tym banknotem. Zabobon mówi , że w ten sposób spowoduję , że szybko dostanie on tyle takich banknotów ile ma na głowie włosów. Oczywiście  łysy kener tego nie robi !  


Grecy są zabobonni. O tym dodatkowo piszę w innym artykule tutaj

https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2018/01/czy-grecy-sa-zabobonni.html

Zabobony maja związek z oddalaniem od nas zła. 
Takie dziwne zwyczaje jednak to coś co latami przestrzegane jest przez rodzinę, społeczeństwo , grupę społeczną jako środek ostrożności przed czymś  .
Czasami trudno jest rozróżnić co należy do każdej z tych dwóch grup.
Z pewnością istnieje też coś takiego w kraju.  Czy spotkaliście się z tym , czy  może z innymi dziwnymi zwyczajami i zabobonami?

 Osobiście pamiętam jak mama mówiła mi o tym by nie kłaść chleba odwrotnie , ale nie mówiła mi dlaczego . Tutaj mówi się , że to oznaka przychodzącego niedostatku. W Grecji wyjaśniło się dlaczego tak nie trzeba robić !


2 komentarze:

  1. U mnie chleba nie można było kłaść odwrotnie, bo to oznaczało kłótnię :)
    Trzeba przyznać, że niektóre z tych zabobonów czy zwyczajów jest całkiem zabawnych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odwrotnie kładziony chleb - to pamiętam z Polski. Masz rację wiele z tych zabobonów wywołują śmiech.

      Usuń