Są to mniejsze lub większe konflikty , które zawsze istniały i niestety, zawsze będą istnieć.
Kiedyś usłyszałam tutaj w Grecji bardzo trafne powiedzenie:
Tutaj gdzie Ty jesteś byłam , tam gdzie jestem ja Ty będziesz..
To bardzo mądre powiedzenie, bo świat się zmienia, idzie do przodu, czasami też do tyłu, ale siła nowego, młodszego, zawsze stara się wypchać to co stare.
Właśnie na tym punkcie dochodzi do starć między młodszą i starszą generacją ludzie.
Jak to wygląda w relacjach zawodowych ?
Najczęściej w pracach nowszej generacji do pracy zatrudniani są młodzi dobrze wyszkoleni ludzie z dyplomami i większą odpornością na pracę szybszą, cięższą czy na większą ilość godzin pracy.
Wielokrotnie przy wprowadzeniu nowych technologii do pracy giną dawne zawody wykonywane przez starszych ludzi i są one zastępowane przez komputery, nowoczesne maszyny wymagające mniejszą ilość pracowników.
Stąd też ciągle wzrastająca ilość bezrobocia na świecie . Tutaj też możecie znaleźć przyczyny wzrastającej liczby ludzi bez pracy w wieku przedemerytalnym , bo przy zmianach w technologii pracy ci ludzie trudno przestawiają się na nowy tryb pracy. Jednocześnie w wielu firmach opłaca się zatrudnić 2 młode osoby o niskich pensjach i lepszym wykształceniu w miejscu jednego starego pracownika.
Tutaj mamy poważny konflikt pomiędzy ludźmi młodymi , którzy chcą wejść na rynek pracy i w oparciu o to rozpocząć swoje życie, a ludźmi starszymi , którzy chcą nadal pracować by zebrać potrzebne do emerytury składki , by mieć z czego żyć i by być nadal aktywnym w sferze zawodowej.
W Grecji mamy bardzo duże bezrobocie wśród ludzi młodych od 20-35 roku życia , bo przekracza ono 50% !!
Niestety duży procent tych młodych ludzi to ludzie wykształceni, którzy często nie znajdując pracy w kraju emigrują lub ze względu na posiadane dyplomy szkół wyższych nie decydują się na pracę w innym zawodzie w kraju.
Bardzo często są oni utrzymywani przez rodziców , którzy uważają, że o ile tyle pieniędzy wydali na studia dziecka nie pozwolą mu pracować w jakimkolwiek zawodzie tylko po to by przynosić jakąś pensję.
To zjawisko jest, niestety, częste .
Ja osobiście się z tym nie zgadzam. Uważam , że każdy młody człowiek , nawet ten po studiach , o ile nie może znaleźć pracy w swoim zawodzie powinien szukać jakiegokolwiek zatrudnienia nie przestając jednocześnie szukać pracy zgodnej z jego wykształceniem. Mała liczba młodych ludzi mimo posiadanych dyplomów zmienia rodzaj pracy, szuka innych pomysłów by żyć szukając czegoś nowego zgodnego z epoką.
Bo jak ktoś młody przyzwyczaja się do siedzenia i czekania na okazję to po prostu latka lecą , przyzwyczajenie zostaje i mamy często do czynienia z problemami rodzinnymi gdzie tylko rodzice , często już emeryci przynoszą jakieś pieniądze do domu.
Na tym punkcie też powstaje wiele problemów pomiędzy starszą i nowszą generacją .
Bo jak to wygląda w relacjach rodzinnych ?
W tradycyjnej rodzinie greckiej ojciec jest głową rodziny i matka Greczynka jest główną gospodynią w rodzinie.
Bardzo często jest to tutaj trochę błędnie rozumiane. Może lepiej powiem , patrzy się na to zupełnie inaczej niż w Europie północnej.
Dla Każdej Greczynki- mamy jej dzieci to zawsze małe dzieci , które wymagają pomocy i to do ostatnich chwil jej życia. Gdy Grecy mają rodzinę i zostają dziadkami poza problemami własnymi zajmują się problemami całej młodszej rodziny.
Bardzo często w Grecji obowiązki nowej , młodej rodziny przejmują dziadkowie , głównie babcia , która gotuje dla wszystkich, zajmuje się domem córki czy syna i dodatkowo wychowaniem wnuków itp. to taka super- babcia i super-dziadek.
W wielu wypadkach nie rozumie tego jako jej obowiązek , ale uważa to za jej uprzywilejowanie.
Uważa , że w ten sposób nadaje się jej ważnej roli w rodzinie!!
Oczywiście często w takich przypadkach skarży się na to , że nie ma czasu dla siebie samej , że wnuki ją męczą , że nie daje sobie już rady itp. Jednak kiedy młodsze pokolenie chce ją odciążyć od jakiś prac czuje się odrzucona i boi się , że w ten sposób zmniejszy się jej pozycja w rodzinie.
Greczynka lubi czuć się niezastąpioną gospodynią , matką , babcią.
To często obserwowałam u mojej teściowej i nie mogłam tego zrozumieć. Kiedy po kilku latach mojego tutaj mieszkania zaproponowałam jej odciążyć ją od co niedzielnego gotowania obiadu dla całej rodziny by to przejąć na siebie , zostało to bardzo źle przez nią przyjęte, a dokładniej mówiąc kategorycznie mi tego odmówiła!
To było niezgodne z tym czego mnie moja mama w Polsce nauczyła, że dzieci trzeba wychowywać mądrze by w pewnym momencie cieszyć się tym , że same dają sobie radę - bez naszej pomocy.
Pamiętam kiedy uczyłam moją małą córkę , która już chodziła do podstawówki, uczestniczenia w pracach domowych - gotowania czy sprzątania domu , moja teściowa i nawet moje rówieśniczki koleżanki w pracy były tym zaskoczone mówiąc , że nie trzeba dziecka przemęczać i że te obowiązki należą do mnie . Nie muszę tu mówić , że wtedy nikt nie mówił , że należą one do mnie i do mojego męża , bo one były tylko BABSKIMI obowiązkami.
W narodach północnej Europy kobiety są i były bardziej aktywne poza zawodem , mają wiele zainteresowań , którymi wypełniają sobie czas po pracy.
W Grecji starsze pokolenie kobiet zajmowało się tylko rodziną. Kiedy młoda mama przejmowała od swojej mamy obowiązki gospodyni i matki w swojej nowej rodzinie to nie było dobrze widziane przez starsze kobiety.
Teraz ta sytuacja się powoli zmienia. Bardzo często same młode Greczynki znajdując z dala od domu rodzinnego pracę muszą same dawać sobie radę z zajęciami domowymi i dziećmi.Często są do tego zupełnie nie przygotowane , bo Greczynki - mamy nie dopuszczają swoje córki do uczestniczenia w domowych obowiązkach. W przypadku gdy mama nie mieszka blisko wszystkie te obowiązki z chwilą wyjścia za mąż spadają młodym żonom na ich głowę.
Jednocześnie nawet jeśli mama czy teściowa mieszkają blisko nie lubią by te starsze kobiety wtrącały się w ich prywatne życie . Wolą mieć więcej obowiązków i więcej spokoju w domu.
Wiem to z własnego doświadczenia i wcale się nie dziwię.
W każdej nowej rodzinie obowiązki powinne być podzielone pomiędzy członkami tej nowej rodziny . Tylko w ten sposób rodzina może się zgrać , pokochać i nauczy zgodnie żyć. Jak w takich sytuacjach pojawia się ktoś kto przejmuje obowiązki jakiejś osoby w rodzinie to natychmiast mamy grymasy innych członków rodziny. Sami to wiecie !!!
Wtedy najczęściej ta starsza osoba , która chciała tylko udzielić pomocy, dla świętego spokoju, obarcza się dodatkowymi obowiązkami i tak zaczynają się jej poważne problemy.
Na szczęście w dniu dzisiejszym starsze pokolenie w Grecji zaczęło też być aktywne poza pracą.
Kobiety, które wychowały już swoje dzieci są bardzo aktywne zawodowo, społecznie , kulturalnie lub posiadają wiele interesujących zajęć na które wcześniej nie miały czasu , a teraz tym się zajmuje , np pracą w ogrodzie, czy śpiewaniem w jakimś chórze.
Starsze pokolenie w Grecji zaczyna walczyć o swoje prawa do życia w tej trzeciej fazie ich życia po wielu latach ciężko przepracowanych i spędzonych na wychowaniu swoich dzieci .
I tutaj znów mamy konflikt młodego i starszego pokolenia. Jak dziadkowie chcą mieć więcej czasu dla siebie by mile go spędzić to często ich dzieci w Grecji na to grymaszą.
Uważają , że to nie jest sprawiedliwe , bo oni chcą odpocząć , bo są zaganiani od rana do nocy. Młodzi ludzie chcą mieć więcej czasu dla siebie często obarczając rodziców swoimi obowiązkami i jak rodzice się buntują tutaj dochodzi do spięć.
Bo starsze pokolenie zmienia w Grecji swój sposób myślenia mówiąc otwarcie o tym , że każdy w odpowiednim czasie ma swoje obowiązki wobec rodziny .
Czasy się zmieniają .....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz