Kryzys w Grecji trwa ju wiele lat .
Ten głęboki kryzys ekonomiczno - polityczny można obserwować tutaj od 2006 roku. Ponad dziesięć lat ludność w Grecji żyje z różnymi wielkimi lub mniejszymi problemami na co dzień.Po wielu latach mówienia , że Grecy to lenie, że nie pracują i dlatego mamy tutaj taką sytuację obecnie ta sprawa zaczyna się wyjaśniać.
Tego rodzaju tłumaczenie sytuacji w Grecji było wygodne dla władz centralnej Europy by wytłumaczyć niektóre błędy popełniane do dnia dzisiejszego w polityce całej Unii Europejskiej i głównie krajów południowej Europy.
I nie mówimy tutaj tylko o biednych krajach tj. Grecja, Portugalia , czy Hiszpania. To samo dzieje się we Włoszech , która była 3 potęgą gospodarczą Unii Europejskiej. Oczywiście nie zapominam o tym , że sama Grecja popełniła wiele błędów za które teraz jej ludność płaci .
Ale w tym artykule nie chcę wnikać w przyczyny tego stanu, bo to temat rzeka i trudno go ująć w jednym artykule - byłoby po prostu niesprawiedliwe.
Chcę zająć się inną stroną kryzysu, tą ludzką .
W 21 wieku , kiedy wszystkie kraje Europy należały do najbardziej rozwiniętych na świecie , oczywiście poza USA , Kanadą , Japonią mogliśmy spodziewać się , że poziom życia przeciętnego obywatela w tych krajach jest bardzo wysoki i nie można tutaj mówić o nędzy, głodzie czy bezdomnych ludziach....
Niestety rzeczywistość jest bardzo okrutna. Ludność całej Unii Europejskiej zaczyna mieć tego rodzaju problemy w mniejszym czy większym stopniu.
Oczywiście najbardziej jest to widoczne w krajach w których trwa kryzys, a do takich należy Grecja. Początkowe lata kryzysu były okresem " szkockiego prysznica " dla tutejszej ludności, która nie wierzyła własnym oczom i uszom widząc co się tutaj dzieje.
Większość greckiej ludności nauczonej żyć w spokoju i względnym dobrobycie i cieple ogniska domowego zaczęła być bombardowana wielkimi zmianami gospodarczymi , które burzyły wszystko to co do tej pory zbudowała i co dawało jej spokój dnia codziennego i perspektywę rozwoju .
Wszyscy to obserwujecie od lat w TV polskiej, może pod trochę innym kątem. Ja to żyję i obserwuje żyjąc w Grecji i mając oczy i uszy otwarte na wszystko co się dzieje wokoło mnie, bo mnie też to dotyczy pośrednio lub bezpośrednio.
Po wielu zmianach gospodarczych, po obniżce emerytur i pensji o 50-60%, kiedy oficjalne bezrobocie w Grecji przekracza 26% ( przy nieoficjalnym przekraczającym 35%), kiedy bezrobocie wśród młodzieży od 20 do 30 roku życia z wyższym wykształceniem przekracza 60 %, kiedy w ciągu ostatnich 5 lat podatki w Grecji wzrosły o 270% !!! ... obraz ludności Grecji nie jest tak ciekawy.
Grecy po prostu z dnia na dzień muszą przystosowywać się do zupełnie im nieznanych warunków życia.
Początkowo był to wielki szok dla wszystkich, wiele osób tego nie wytrzymało psychicznie i tak w ciągu ostatnich lat wzrosły o 70 % choroby psychiczne greckiego narodu. Wszędzie widoczny jest stres, niepewność i obawa o jutrzejszy dzień. Mimo greckiego optymizmu i chęci do życia to obecnie można coraz częściej zaobserwować wśród Greków.
Na szczęście w takich sytuacjach ludzie sami mobilizują się wiedząc, że tylko organizując się grupowo mogą takie sytuacje przetrwać i zwyciężyć.
W Grecji istnieje jeszcze bardzo ciepła więź w rodzinie i to rodzinie wielopokoleniowej , której członkowie wzajemnie sobie pomagają by rozwiązać codzienne problemy.
Poza tym w ostatnich latach na terenie Grecji powstało wiele organizacji pomagających ludziom bezdomnym, ludziom o bardzo niskich dochodach, samotnym matkom wychowującym małe dzieci itp. Są to organizacje niepaństwowe gromadzące ludzi z dużym sercem, bezinteresownych , ludzi którzy mają dużo do zaoferowania bliźnim , a takich w Grecji jest bardzo dużo.
W różnych częściach kraju powstają bezpłatne kuchnie oferujące biednym ludziom codzienny ciepły posiłek, w okresie zimy często ci sami ludzie wieczorami chodząc po wąskich uliczkach miast oferują śpiącym tam na ulicach bezdomnym ciepły koc lub , o ile to jest możliwe , informują ich gdzie mogą spędzić noc w ciepłym miejscu.
Wiele takich " organizacji serca" powstaje nawet w małych miasteczkach , czy powstają one organizowane w oparciu o internet . To jeszcze jedna bardzo duża pomoc w dobrej organizacji takiej pomocy ludziom jej potrzebującej.
Bo w dniu dzisiejszym wśród ludzi potrzebujących pomocy są , niestety, sąsiedzi z tej samej klatki, ludzie , tak jak my , którzy po prostu stracili pracę i dochody pozwalające im wynająć jakieś mieszkanie , ludzi z wykształceniem i dużą znajomością internetu i jego możliwości.
W pomocy ludności greckiej biorą też udział pracownicy telewizji greckiej. Jak będziecie w Grecji zauważcie, że przy każdym supermarkecie , przy kasach , znajduję się duży kosz na produkty, które możecie zakupić i oddać dla ludzi tego bardzo potrzebujących.
Mogę powiedzieć , że obecny kryzys "obudził " wielu ludzi , wyciągnął ich z domu, z fotela przed TV, uczulił na to co dzieje się na zewnątrz.
To Grecja, której przyjeżdżając tutaj na tydzień lub dwa na wakacje, nie zobaczycie. To jest jednak rzeczywistość dnia codziennego tutejszych mieszkańców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz