Translate

TZITZIFA - CZY ZNACIE TE OWOCE ?

Zwiedzając Korfu bardzo często w różnych częściach wyspy możecie zobaczyć drzewo o nazwie dzidzifa (tzitzifa).

W wielu terenach Grecji to drzewo już wyginęło , zostało zapomniane lub wyparte przez rozbudowujące się szybko miasta.

Na szczęście na na Korfu nadal możecie je zobaczyć.


Polska nazwa tego krzewu - glozyna.

Jest to krzew lub drzewo liściaste , które rośnie w ciepłych klimatach, kwitnie na wiosnę i później rodzi owoce wielkości oliwki, które w okresie dojrzewania zmieniają swój kolor na ciemnobrązowy i nabierają słodkiego smaku.

To drzewko zostało do Grecji przywiezione kiedyś z Azji , gdzie w wielu miejscach jest uprawiane bo jego owoce mają wiele witamin i wartości leczniczych.

Na Korfu niewiele osób o tym wie i nawet młodsze generacje nie znają tego owocu . Tzitzifia nie jest już tutaj uprawiana .

Jej owoce są jedzone jako deser na surowo przez tutejsza ludność szczegolnie na wsiach korfiańskich. Na rynku tego nie znajdziecie - małe ilości drzew jest pielęgnowana do użytku poszczególnych rodzin na wyspie.  Możecie je tutaj zobaczyć rosnące przy polnych drogach  lub przy domach w ogrodach.

Sama poznałam ten owoc nie tak dawno , kiedy bardziej zaczęłam zapoznawać się z życiem na wsi korfiańskiej mieszkając poza stolicą wyspy od 10 lat.





 Mąż posadził przy winnicy kilka takich krzewów , które teraz wyrosły na drzewa. Jesienią , kiedy owoce są już słodziutkie zbieram je by oferować jako owoc na deser lub konserwuje je na zimę.



Oczywiście jak każdy owoc można z niego zrobić dżem, ale to dość długotrwała procedura , bo owoc jest mały i trzeba wydłubać wiele pestek. Ja tego nie robię , jest wiele innych owoców z których robię marmeladę tj, pomarańcze czy figi.

Osobiście po zebraniu tych owoców opłukuje je wodą i po wysuszeniu układam na blachach wyłożonych papierem do pieczenia i tak susze je przy trochę uchylonych drzwiach piekarnika w temperaturze 200C ( w ten sposób one się nie upieką, ale jedynie wysuszą). Kiedy owoce zaczynają bardzo pachnieć i ich skórka zaczyna się marszczyć polewam je jakimś alkoholem, np. koniakiem i wrzucam do wyparzonego słoika . W ten sposób mam słodkie tzitzifa na całą zimę jaki świetny deser.



O ile znajdziecie się na Korfu i zobaczycie takie drzewko rosnące przy drodze , możecie spróbować jego owoce , nawet pół dojrzałe są smaczne i godne uwagi .

5 komentarzy:

  1. W Chorwacji nazywaja je JUJUBE,o ile mnie pamiec nie myli, sa cudowne, mi smakiem przypominją daktyle,

    truskawki ''z drzewa'' tez probowalam w Chorwacji , sa przepyszne!



    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię czytać Pani bloga. Niedawno wróciłam z Korfu i widziałam to drzewko. Zastanawialiśmy się co to jest , teraz już wiemy😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz i miło mi, że mogę podzielić się z Wami informacjami o tej wyspie. Pozdrawiam

      Usuń