Translate

WIEK 40-45 KOBIET JEST KRYTYCZNY



Z perspektywy lat które mijają wiele spraw widzi się wyraźniej i bardziej obiektywnie. Mogę to powiedzieć bo latka mijają i trochę się przeżyło.....

 Może niektóre z moich przemyśleń które piszę poniżej pomogą niektórym z Was.

Kiedy dorastamy zaczynamy kształtować swój charakter , zaczynamy myśleć o tym jak chcemy by wyglądało nasze życie. Staramy się umieścić samą siebie w jakimś miejscu, obok kogoś z myślą o przyszłości.

Najczęściej nasze marzenia są bardzo kolorowe, mamy ich dużo i robimy wszystko by je spełnić. Tak w większości przypadków w wieku 25-35 lat zakładamy rodzinę , bo spotykamy kogoś z kim uważamy, że nasze życie może toczyć się dalej szczęśliwie. 

Czasami wręcz zakochujemy się tak , że bez tej drugiej osoby życie jest wręcz niemożliwe. To jest piękne i szczęśliwe są wszystkie kobiety, które to doznały, bo nie zdarza się to często.

W większości przypadków  małżeństwa w tym wieku to sprawa szczęścia i przypadku, by znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie obok odpowiedniej osoby. Bo najczęściej w tym wieku widzimy osobę ukochana taką jak chcemy ją widzieć , nie zwracając uwagi na to, że poza dobrymi cechami i tym co nas łączy są też wady i różnice. Tak jest zawsze i od pary zakładającej wspólne życie zależy by się "dograć" i rozwinąć to co dobre w związku i zwalczyć to co go psuje.

Najcześciej w ciągu kolejnych lat przychodzą na świat dzieci . Kobieta nie chce zrezygnować z kariery na którą tak ciężko pracowała i zaczyna łączyć wszystko tak by grało w 24 godzinach jej życia . To przychodzi najczęściej z wielkim trudem i z bardzo dużymi wyrzeczeniami z jej  strony. Zapomina o swoich marzeniach, zostawia je na później . Czasami wręcz zapomina o sobie by gonić w tunelu obowiązków w stosunku do wszystkich  - bo to najczęściej wiąże się z życiem rodzinnym.

Tutaj dużą rolę spełnia wybrany, ukochany małżonek, o którym nie można zapominać. O ile staje obok żony i wspólnie z nią dzieląc się  obowiązkami walczy o lepsze jutro to wszystko jest OK lub przynajmniej istnieje wspólna próba w walce o lepsze jutro.

Jednak w większości przypadków , statystycznie , jednak kobieta jest w rodzinie obarczona  większą ilością obowiązków. Mężczyzna najczęściej skupia się na pracy i karierze. Tak to jest.

Z chwilą gdy kobiety walczyły o równouprawnienie zapomniały o tym, że wygrywając to -  coś zyskają, ale też coś stracą. Mówię tutaj o możliwości posiadania czasu wolnego dla samej siebie w najbardziej produkcyjnym okresie jej życia , od 30 do 40-45 roku  życia.

 Jeśli nawet jest szansa posiadania trochę czasu wolnego dla siebie w tym okresie życia jest to czas "ukradziony" z godzin życia w rodzinie i bardzo często kiedy np.kobieta siada w pokoju by sobie trochę na spokojnie poczytać cały dom wali się jej na głowę , bo właśnie wtedy dziecko jest głodne , bo mąż nie może dziecku pomóc ubrać się  itd. itp. Zawsze coś wtedy się dzieje.

Tak mijają lata , dzieci dorastają , zaczynają być bardziej samodzielne , wręcz nie chcą pomocy rodziców . Mają własne zainteresowania i krąg znajomych w szkole i poza szkołą.

W tym samym okresie czasu najczęściej jest rzeczą normalną , że małżonek musi po pracy odpocząć lub ma potrzebę spotkać się z kolegami by pójść na mecz czy na kawę......

Jest to okres kiedy kobieta "dorasta"!

Wie już dokładnie czego nie chce w jej  życiu, umie dokładnie przeanalizować jak doszła do dnia obecnego i jest w stosunku do siebie bardzo krytyczna. Wie dlaczego jest szczęśliwa lub dlaczego nie.
O ile w trakcie tego biegu w tunelu przez tyle lat ma okazję coś ze swoich osobistych marzeń zrealizować to jest to sukces. O ile jednak przez większość czasu nastawiona była głównie po pracy na dom, dzieci i męża w tym wieku zaczyna nagle to analizować.

Zaczyna być dzieciom nie tak bardzo potrzebna , ma nagle więcej czasu dla siebie. O ile ma zainteresowania , które potrafi rozwijać to sprawa jest łatwiejsza. Jeśli jednak po tylu latach trudu dla sprawnego działania całej rodziny , dla dobra wszystkich w rodzinie nagle czuje sie sama w pustym domu to tragedia !!! Widzę to często pośród moich znajomych.


Właśnie w tym okresie życia małżeństwo sprawdza się najbardziej . Po długim okresie gonitwy za wszystkim nagle obydwoje często zostają sami w dużym domu, bo dzieciaki wyjeżdżają na studia lub po prostu zaczynają osobne swoje życie.

Co wtedy się dzieje???

Jeśli obydwoje w ciągu tych wielu lat małżeństwa znajdowali chwilę czasu na utrzymywanie ciepła stosunku między nimi to właśnie w tym okresie istnieje możliwość do kontynuowania spokojnego , szczęśliwego, wspólnego życia ciesząc się wszystkim co wspólnie osiągneli do tej pory.

Niestety w większości przypadków prawda jest nie tak różowa.

W dzisiejszym świecie młode małżeństwa poświęcają więcej czasu na zdobywanie dóbr materialnych - dużego domu, samochodów itp czy  na karierę zawodową . Nie zwracają odpowiedniej uwagi na sprawę uczuć i na codzienne drobiazgi, które sprawiają, że na co dzień czujemy się szczęśliwi. To jest to co wiele związków niszczy.

 Nie mówię tu o wielkich rzeczach , ale o prostych codziennych miłych chwilach , które nawet w trudnych sytuacjach powinny istnieć bo one ludzi łączą i bardziej gruntują ich związek jako partnerów w życiu . Szczęście buduje się właśnie z tych małych drobiazgów !!!

Bardzo często kiedy dorosłe dzieci opuszczają dom w domu pozostaje dwoje zupełnie obcych sobie ludzi - wtedy dopiero widać to gołym okiem .

 W takich sytuacjach kobieta , jako istota bardziej emocjonalna stara się z tym walczyć i szuka możliwości kontynuowania życia w szczęściu . Jest z natury nauczona walczyć o wszystko co osiąga.

 O ile jest jeszcze  możliwość porozumienia to po trudnym okresie to małżeństwo zaczyna od nowa , na nowych warunkach kontynuować swoje wspólne życie . O ile jednak nie ma takich możliwości najczęściej kobiety się buntują , dochodzi do pewnego rodzaju rewolucji i dużych zmian w ich życiu. W wielu przypadkach takie małżeństwa po prostu prowadzą dalsze życie jako dwie obojętne sobie osoby żyjące w tym samym domu. W innych przypadkach dochodzi do rozwodów po 20 , nawet 25 latach wspólnego życia. To zjawisko jest bardzo powszechne w ostatnich latach.

Dlaczego ?

W dniu dzisiejszym kobieta w wieku 40-45 lat jest na tyle młoda , że może ponownie walczyć o swoje marzenia i to z pomocą męża lub bez tej pomocy. Tutaj mamy bardzo wiele przypadków takich buntów kobiet w tym wieku - same popatrzcie  na około siebie albo popatrzcie w lustro .... Na różnych blogach czytam różnego rodzaje opowiadania o życiu napisane przez kobiety w tym wieku.

Jedno jest pewne, że o marzenia i szczęście warto walczyć w każdym okresie naszego życia !!!

 Bo życie mamy tylko jedno -  drugiego nie będzie !!!

Mam nadzieję , że dałam Wam wiele do myślenia i zastanowienia się....

1 komentarz:

  1. Bardzo dziękuję Pani za życiową mądrość którą się Pani dzieli. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń