Translate

GRECY WIEDZĄ , ŻE ŻYJE SIĘ TYLKO RAZ !

Wielokrotnie w rozmowach z Wami mówicie , że Grecy to naród który ciągle się bawi  i to przy każdej okazji.

To racja , w greckiej mentalności jest docenianie każdej chwili mile spędzonej z rodziną , czy ze znajomymi , nawet po ciężko przepracowanym dniu , nawet po 10 godzinach pracy. I to wcale nie zależy od sytuacji finansowej każdego Greka. W Grecji mamy takie powiedzenie , że " bieda potrzebuje dobrego spędzania czasu "

Odpoczynek dla Greka to nie siedzenie przed telewizorem , czy spanie godzinami. Grek by odpocząć chce mieć towarzystwo do jedzenia, do rozmowy, do śpiewu, czy do tańca.

Na szczęście w Grecji istnieją nadal ścisłe więzi rodzinne i tak przynajmniej raz w tygodniu rodzina spotyka się przy stole , najczęściej w niedzielę . W rodzinie greckiej sprawa dobrego jedzenia jest bardzo ważna i gospodynie starają się utrzymywać tradycyjną kuchnię grecką . To jest dodatkowo bardzo cenione przez wszystkich zasiadających do biesiady, nawet przez młodzież. Na co dzień może ona jeść szybkie posiłki w różnych punktach ich sprzedaży , ale kuchnia mamy , czy babci przez wszystkich jest bardzo ceniona.
A jak wiecie przez żołądek do serca dochodzi się bardzo szybko i tak Greczynki tą zasadę jeszcze podtrzymują zajmując się kuchnią i gotowaniem. Mimo tego , że w dzisiejszej Grecji większość gospodyń pracuje zawodowo, kuchnia w domu greckim zawsze pachnie czymś smacznym.
Takie rodzinne spotkania są bardzo często połączone ze śpiewaniem, czy nawet tańcem, ot tak, bez powodu. Po prostu Grecy taniec i muzykę mają we krwi.

W okresie lata bardzo często są organizowane w różnych miejscach w Grecji odpusty . Tam możecie zobaczyć jak wspaniale, grupowo, bawimy się do rana. Tam spotykamy się ze znajomymi, z rodziną , młodzi , starzy i często turyści zapraszani na te tańce przez znajomych. Często dziwi Was to , że wszyscy biorą udział w tych tańcach.




By tak mile spędzić czas wcale nie potrzebujemy dużo pieniędzy!!

 Najczęściej w dzisiejszej kryzysowej sytuacji w Grecji idąc na odpust każdy zje po 1-2 szaszłyków, napije się chłodnego napoju , ale najwięcej czasu poświęci na taniec. 
Wszyscy tańczą, małe dzieciaki uczą się tańczyć  z dorosłymi, starsze osoby też wchodzą w krąg tych podskoków - przynajmniej na jeden raz , nawet z laską , ale tańczą !
Śmiejemy się często , że to najlepsza fizjoterapia dla starszych ludzi i to racja. Bo ciało może nie nadąża , ale wszyscy ci ludzie duszą są w kręgu tańczących.

Grek zdaje sobie sprawę z tego , że pracuje po to by żyć !!!

W okresie lata, ze względu na duży procent Greków pracujących w turystyce czas rozrywki jest ograniczony . Nadal jednak wszyscy znajdują chwile na to by mile spędzić czas grupowo. Wspaniały klimat , nastrój , powoduja , że latem żyjemy bardziej poza domem . Często spędzamy czas przy zakąsce z ouzo na werandzie domu , oczywiście w większym gronie.

Wcześnie rano lub późnym wieczorem plaże też wypełniają się ludźmi , którzy w ciągu dnia ciężko pracują , ale nie chcą z tej możliwości kąpieli w morzu zrezygnować.
Bardzo często pytacie się dlaczego w Grecji jest tak dużo kawiarni i jak to się dzieje, że one są zawsze pełne ludzi.



Grecy lubią kawę i picie kawy to okazja do spotkania się ze znajomymi na rozmowę, okazja do omówienia różnych kwestii związanych z pracą , okazja do spędzenia czasu wolnego obserwując licznych przechodzących ludzi. Bo często zamiast napić się kawy w domu Grecy idą do kawiarni by napić się tej kawy w towarzystwie znajomych, na zewnątrz, siedząc przy znajdujących się na powietrzu stolikach,  nawet wtedy gdy pogoda nie jest najlepsza.

Potocznie mówimy tutaj " spotkamy się na kawę " co oznaczo po prostu spotkanie w jakimś miejscu , nie zawsze koniecznie na kawę , po prostu chodzi o umówienie się na mile spędzony wspólnie czas.

To coś zupełnie innego niż we Włoszech kiedy Włosi wpadają do kawiarni na chwilę tylko po to by napić się na stojąco espresso.
W Grecji to byłoby niemożliwe. Jak ktoś nie ma czasu usiąść napić się kawy to bierze ją ze sobą w plastikowym kubku by łyk po łyku pić ją przez kilka godzin i delektować się jej smakiem i aromatem.

Grecy żyją dniem codziennym . nie czekają na większe święta by mile spędzić czas. Sami organizują różnego rodzaju okazje do zabawy, do biesiady, bo po prostu tak lubią żyć.

Domy greckie w większości są otwarte dla znajomych o każdej porze dnia i do późnej nocy. Gdy jakiś znajomy przejeżdża obok naszego domu i nie zatrzyma się to mamy mu to za złe. Bo nie dał nam możliwości goszczenia go, poczęstowania  jakimś trunkiem, ciastkami domowej roboty , czy szybką zrobiona w ostatniej chwili kolacją.
Grecy wiedza, że szczęśliwe życie składa się z bardzo wielu mile spędzonych chwil . 

Wiedzą o tym , że szczęśliwi ludzie to ci którzy mają to czego nie można kupić za pieniądze  - zdrowie, miłość ukochanych osób i szacunek.  Tego szczęścia nie da się kupić to powstaje ze sposobu podejścia do życia i sposobu codziennego postępowania.

Codzienna gonitwa za posiadaniem większej ilości dóbr nie gwarantuje szczęścia , a wręcz sprawia , że skupiamy się na produkcji dóbr materialnych w czasie kiedy tylko psychika powoduje , że czujemy się szczęśliwi. Bardzo często ludzie bardzo bogaci dochodzą do tego wniosku , ale już w ostatnim okresie ich życia.
Bo patrząc się na szklankę wypełnioną do połowy wodą trzeba się nauczyć patrzeć na tą część wypełnioną woda , by doceniać to co mamy ..... Niestety najczęściej tylko wtedy gdy to tracimy doceniamy to , ale jest wtedy za późno.

O tym Grecy dobrze wiedzą !

1 komentarz:

  1. Dzień dobry! Pisze Pani, że Grecy są rodzinni i towarzyscy, że zawsze "w kupie". Frapuje mnie, jak w takim społeczeństwie odnajdują się osoby samotne, single z wyboru lub nie z wyboru, rozwiedzione, wdowy. Czy jest dla nich miejsce? Czy są tolerowani przez społeczności, jak odnoszą się do nich rodziny i znajomi? Czy społeczeństwo greckie dopuszcza, że taka często samodzielna, wyemancypowana singielka, żyje na swoich zasadach? Jest zapraszana czy raczej izolowana towarzysko? Piszę "singielka" bo w każdym społeczeństwie to są głównie kobiety. Może kiedyś napisze o tym Pani? Pozdrawiam, Anna

    OdpowiedzUsuń