Translate

JAK NA KORFU ROBIMY NASZE DOMOWE WINO


Pod koniec września na Korfu zbieramy winogrona by zrobić nasze domowe , czerwone , wytrawne wino. To jest  tradycyjne wino na Korfu , przynajmniej w północnej części wyspy. To wino świetnie pasuje do tradycyjnych korfiańskich dań takich jak pastitsada czy burdetto - pikantnych z czerwonym sosem.


Na południu wyspy wielu Korfiatów robi białe wino słodkie lub wytrawne uważając , że tylko to można łączyć z posiłkami z ryb i owoców morza. Ja mam zupełnie inne zdanie.

Na terenie całej wyspy możecie zobaczyć dużą ilość małych winnic , które produkują winogrona do zrobienia wina do potrzeb każdej z rodzin. Właściwie , na wyspie jest tak przyjęte, że każdy "szanujący się " Korfiat produkuje swoje , domowe wino , którym najczęściej chwali się na licznych spotkaniach towarzyskich organizowanych najczęściej w okresie zimy , bo w sezonie turystycznym nie ma na to czasu.

Często pytacie sie o wina korfiańskie , czy możecie je gdzieś kupić. Na całej wyspie poza tymi małymi winnicami i średnimi - takimi jak nasza są 2 duże winnice zajmujące się produkcją wina na większą skalę . Należy do nich posiadłość Theotoki , która produkuje wino o tej nazwie  oraz posiadłość braci Gramenou . Wina o tej nazwie możecie zakupić w supermarketach na terenie wyspy.

Wracając do produkcji wina -  po kilku dniach winobrania  następuje proces robienia wina. W naszym przypadku , ze względu na dużą ilość krzewów winogron ( mamy ich około 1000) , potrzebne są przynajmniej 2 dni do zakończenia winobrania bo zbieramy przeciętnie każdego roku około 2500 kg winogron i to głównie przy pomocy naszych znajomych. Głównie jest to gatunek winogron Cabernet, ale by otrzymać oczekiwany efekt - kolor i smak wina dodajemy też niewielkie ilości innych gatunków naszych czerwonych winogron .

 Ile ?  .... to nasza tajemnica.

W ciągu pierwszych lat organizowania pracy w winnicy i w okresie robienia wina postaraliśmy się zorganizować i zakupić wiele urządzeń pozwalających nam zmniejszyć ilość pracy i otrzymywać lepszej jakości wino.
Początkowo winogrona ze skrzynek są wrzucane do specjalnego urządzenia , które oddziela od gałek winogron - zieloną część . To jest bardzo ważne  w produkcji wina , by nie miało ono tego cierpkiego smaku , który staramy się zawsze uniknąć.



Następnie tak oddzielone winogrona zostawia się w wielkim pojemniku ( nasz ma 1 tonę ) na kilka dni przy zaczął się proces "kwaszenia" winogron. By te winogrona nie skisły trzeba je kilka razy dziennie polewać sokiem z winogron , który gromadzi się w dolnej części pojemnika.



Po kilku dniach oddzielamy sok winny od skórki winogrona w specjalnym urządzeniu wyciskając wszystko to co się da wycisnąć z tej konsystencji.




Tak uzyskany sok przelewa się początkowo do drewnianych beczek na około 6 miesięcy by nabrał zapachu drzewa. To co pozostaje też jest używane. Jest to świetny nawóz naturalny do naszego ogródka.



W okresie tych 6 miesięcy bardzo często sprawdzamy czy wino wypełnia beczki w całości . O ile nie to trzeba dolewać dodatkowo wino do pełna by nie zepsuło się.

Po 6 miesiącach przy odpowiednich warunkach klimatycznych , czyli w dniu kiedy jest sucho, słonecznie i temperatura nie przekracza 16 C tłoczymy pompą wino do specjalnych metalowych pojemników 500 kg lub 1000 kg i tam wino czeka na butelkowanie, najczęściej w zimie.




Po 2-3 lat kiedy wino dojrzewa i  nadaje się do picia . Oczywiście to nasze wino jest codziennym napojem towarzyszącym naszym posiłkom i właśnie to wino piła codziennie ( 1 lampkę) moja teściowa i dożyła 97 lat!!!

Po wielu latach robienia bardzo dobrego wina zaczęliśmy bawić się w butelkowanie wina .  Produkujemy go tyle, że warto z każdego rocznika mieć pewną ilość by powiekszyć zbiory naszej winiarni. Poza tym w okresach świąt butelki naszego wina to najbardziej oczekiwany przez naszych znajomych prezent. Ze względu na to , że tego wina z roku na rok jest więcej , bo winnica tak dobrze zadbana daje więcej winogron, część naszego wina sprzedajemy by zwróciły się przynajmniej duże koszty związane z robieniem tego naszego domowego wina.




Bardzo często w letnie wieczory  siedzimy z mężem  na werandzie i popijając nasze winko delektujemy się jego smakiem. Często towarzyszą nam nasi znajomi . Najczęściej Takie spotkania przy winie połączone są z próbowaniem przysmaków , które przygotowywuję . Tak spędzamy nasze letnie wieczory na naszej werandzie.


Gia mas !!!

PS. Wielu z Was pyta się gdzie możecie to moje wytrawne, czerwone wino kupić. Obecnie jest taka możliwość na Korfu. Jadąc na szczyt Pantokrator w wiosce Strinilas możecie je kupić w małym sklepiku z drewnianymi wyrobami. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz