Kocham ten naród i ludzi z którymi żyję w Grecji od ponad 40 lat , więc do wielu ich "wad" może już się przyzwyczaiłam i po prostu zaakceptowałam ich takimi jacy są.
Każdy naród ma swoje dobre i złe strony tak jak wszędzie są ludzie i ludziska. Tutaj postaram się jednak obiektywnie napisać o niektórych ich wadach, bo o to mnie prosicie często mówiąc , że pokazuję tylko pozytywną stronę życia w Grecji.
Opiszę tutaj ich wady, które zaobserwowałam w ciągu tak długiego okresu życia w Grecji i dodatkowo w oparciu o najczęstsze Wasze uwagi na ten temat.
Pierwsza podstawowa , według mnie wada Greków to bardzo częste używanie słów JUTRO i PÓŹNIEJ .
Grecy nie lubią się spieszyć w ich życiu , w ich pracy, w sposobie postępowania i bardzo często odkładają to co mają zrobić na później. Często to PÓŹNIEJ zamienia się w NIGDY - to też inna sprawa.
Bardzo często zwracacie na to uwagę , że w Grecji wszystko toczy się powoli, czyli po grecku, SIGA - SIGA .
To tak jak w starym filmie na zwolnionych obrotach.
Dla tych którzy przybywają tutaj na wakacje na krótki okres czasu jest to często wręcz denerwujące, bo trudno się przestawić z tych pełnych stresu bardzo szybkich obrotów życia codziennego w kraju na tryb życia w Grecji.
O ile lubicie odpoczywać w spokoju , w ciszy i na niskich obrotach ten klimat będzie Wam się tutaj podobał . Bo sztuką jest cieszyć się życiem na wolnych obrotach by nie stracić nawet drobnych cennych momentów naszego życia. Grecy to mają w krwi. Według jednych jest to zaleta , według innych wada.
O ile jesteście osobami, które nie umieją zwolnić trybu życia , będziecie mieli z tym problem.
Druga podstawowa, według mnie, wada Greków to częste tymczasowe, prowizoryczne rozwiązywanie problemów.
To sami możecie zobaczyć w sposobie budowy tutejszych domów , dzielnic, dróg, w rozwiązywaniu problemów z miejscem dla pieszych przy drogach, które od początku nie są uwzględniane , bo to kosztuje i o tym pomyśli się później.
Świetnym przykładem tej tymczasowości jest pewna sytuacja z którą się ostatnio spotkałam.
Widziałam w jednej z dzielnic stolicy robotników zakładających rury kanalizacyjne prowadzące do bardzo ostatnio budującej się dzielnicy. Zdziwiłam się dlaczego te rury były takie wąskie i spytałam o to osobę odpowiedzialną za te prace, która tam ją koordynowała.
Był to jeden z moich znajomych i tak zaczęliśmy rozmowę. Powiedziałam mu , że te rury wydaje mi się nie będą wystarczające za nawet 5 lat dla ludzi tam mieszkających.
Jaka była jego odpowiedź : Racja , ale my takie teraz zakładamy bo trzeba pracę wykonać , a co będzie za 5-10 lat zobaczymy - najprawdopodobniej będziemy musieli je zmienić na szersze !!!!!
Czyli ponownie się za to zapłaci zamiast przewidzieć to od początku!!!
Tak, to mnie denerwuje i martwi, bo podwójnie społeczeństwo greckie płaci za te same prace zamiast wykorzystać te fundusze na zrobienie czegoś innego .
Nie myśli się o tym co będzie jutro , pojutrze , ale tylko o tym co jest dzisiaj . Wydaje mi się , że to też jeden z powodów tak długo ciągnącego się w Grecji kryzysu. Brak planowania z perspektywą lat!!
W wielu wypadkach na Korfu obserwuje różne miejsca, drogi, chodniki, itp i chciałabym by były solidniej wykonane, by trwały i spełniały swoją funkcję przez wiele następnych lat. Niestety wielokrotnie już po dwóch czy trzech latach to wymaga poprawy.
Na szczęście dla mnie mój mąż jest wyjątkiem potwierdzającym regułę - jest zaplanowany , uwielbia porządek i myślenie z perspektywą czasu. To oczywiście pomaga nam zgodnie wspólnie żyć.
Trzecia wada Greków z którą spotkałam się tutaj , a która mnie bardzo denerwuje to niezdrowa zazdrość , bo zdrowa umiarkowana zazdrość w wielu przypadkach jest mobilizująca do działania.
Każdy ma okazję obserwować dobre i złe sytuacje dziejące się na około nas. Dobrze jest podpatrzeć i wprowadzić w swoje życie pozytywne zachowanie u sąsiadów, czy w narodach innych państw do których podróżujemy. Dobrze jest też widzieć ich wady , których nie chcemy powtarzać we własnym życiu.
W Grecji mamy jednak często do czynienia z obserwowaniem tego co ma WIĘCEJ sąsiad bez uwzględniania tego dlaczego on to ma i jaki wkład pracy w to włożył by to osiągnąć. Siedząc z zawieszonymi rękami przy kawie wielu Greków zazdrości pozostałym tego co każdy z nich posiada.
Tutaj często przydaje się powiedzenie : jak sobie pościelisz tak się wyśpisz, które w takiej sytuacji ja osobiście powtarzam.
Często słyszę od znajomych - Wy macie dobrze - wszystkie warzywa, które jecie macie ze swojego ogródka, własne wino, własną oliwę, itp itd. Nikt nie mówi jednak o trudzie i godzinach pracy przy tym ogródku by mieć dobre rezultaty i własne warzywa na co dzień i w zimie z zamrażalnika.
Dlatego często śmieję się z tego jak nasi znajomi pytają nas dlaczego " zginęliśmy" i co my w tych górach ciągle tam robimy i dlaczego jesteśmy ciągle zajęci !
Będziecie mogli dokładnie zrozumieć o jaką mentalność Greka mi chodzi po usłyszeniu pewnej anegdoty:
Bóg postanowił zrobić 3 dobre uczynki 3 ludziom różnej narodowości .
Poszedł do Anglika i spytał się go co chce by jego życie było lepsze i by był szczęśliwszy . Anglik odpowiedział , że jego sąsiad ma o wiele większy dom i dobrze by było by i on taki miał dla jego całej rodziny , która jest dość duża i w obecnym domu się nie mieści.
Następnego dnia, kiedy się obudził znajdował się w większym domu i był bardzo szczęśliwy.
Następnie Bóg poszedł do Niemca i zadał mu to same pytanie.
Niemiec powiedział , że ma daleko do pracy i codziennie jeździ wiele kilometrów do pracy i dobrze by było by miał tak dobry i duży samochód jak jego sąsiad. Tak się stało . Kiedy następnego dnia obudził się przed jego domem stał nowy, duży samochód .
Kolejnie Bóg poszedł do Greka mieszkającego w oddalonej wiosce jakiejś małej wysepki greckiej. Zadał mu to samo pytanie.
Jaka był odpowiedz Greka ??? Mój sąsiad ma piękną krowę, która daje mu mleko, które codziennie piją jego dzieci. Chcę by ta krowa mu zdechła ............ !!!
Ta anegdota mówi wszystko . Wnioski wyciągnijcie sami.
Następna sprawa , która często mnie tutaj martwi to brak obiektywnego patrzenia na zjawiska i egoistyczne podchodzenie do wielu spraw.
Bardzo często po podróżach po Europie wracając na Korfu smuci mnie to , że wiele problemów tutaj mogłoby być rozwiązanych gdyby Grecy umieli naśladować inne narody w tym co dobre i umieli wyeliminować i nie powtarzać błędów innych narodów w innych sytuacjach. Wyjeżdżając poza Grecję można wiele pozytywnych zmian zauważyć i później wprowadzić je w Grecji.
Jednak to zbyt często nie dzieje się. Wielokrotnie Grecy uważają , że wszystko będą robić na swój sposób bo tak tutaj jest i już.
Dodatkowo często poznaję ludzi , którzy z Grecji nigdy nie wyjechali i nie wiedzą co się dzieje w innej części świata i oni mają opinie , że wszystko co w Grecji jest to jest najlepsze!!!
Ci ludzie wręcz mnie denerwują !!!!
Oczywiście w każdym kraju są ludzie i ludziska .
Wszędzie można zobaczyć coś pozytywnego i negatywnego i dlatego nie można mówić o uogólnianiu takich zjawisk wśród ludzi żyjących w tym kraju.
Mówimy jednak o częstości pojawiania się takich zjawisk i cech charakteru. O tych, które opisałam wyżej występują u 6 Greków z 10 Greków. Ponownie jednak podkreślam , że to co powyżej napisałam jest efektem moich ponad 40 lat obserwacji środowiska w którym żyje w Grecji .
Nadmieniam jednak , że w tym kraju żyje bardzo dużo wartościowych i pracowitych ludzi między którymi mam szczęście się obracać.
Dodatkowo chcę podkreślić , że wiele pozytywnych cech charakteru tego narodu powoduje , że życie w Grecji jest ciekawe, pełne wartości , kontaktu z wartościowymi ludźmi, z naturą i pięknem nas otaczającym .Od każdego z nas zależy jaki styl życia wybiera i jak tworzy sobie swój Raj na ziemi by czuć się tutaj szczęśliwym z wybranymi znajomymi i swoją rodziną.
W Grecji mamy taką możliwość, bo piękno natury i wspaniały klimat tego kraju dodatkowo nam w tym pomaga codziennie i na każdym kroku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz