Grecja to piękny kraj, z uroczymi miejscami do odwiedzenia, o bardzo urozmaiconym ukształtowaniu terenu .
Grecja to kraj górzysty, ze zboczami gór dochodzącymi do samego morza. To jest bardzo ciekawe, że tuż przy morzu mamy strome góry, coś czego w krajach północnej Europy nie spotykacie.
Bardzo ciekawa jest mentalność tutejszych kierowców poruszających się po tych tak krętych i stromych drogach.
Przykładowo na filmiku pokazuje takie drogi w deszczowy dzień.
By szczęśliwie jeździć po drogach w Grecji i na Korfu trzeba się dostosować do wielu dziwnych dla Europejczyka niepisanych praw, które tutaj obowiązują .
Postaram się je tutaj Wam opisać byście mogli wejść w atmosferę tutejszego kierowcy i jednocześnie myśląc o wynajęciu samochodu w czasie wakacji na wyspie by poruszać się tutaj bez problemu.
Sama przyznam , że po przyjeździe na wyspę by mieszkać tutaj na stałe musiałam się do tego przystosować i trwało to kilka lat . Bo dopiero wtedy poznając mentalność tutejszego kierowcy zdecydowałam się wsiąść za kierownicę .
Po pierwsze trzeba wiedzieć o tym , że tutejsze drogi to nie te proste szerokie drogi jakie macie w kraju i to na płaskich terenach.
Tutejsze drogi są wąskie , bardzo kręte i na wielu zakrętach widoczność samochodów przyjeżdżających z naprzeciwka jest niemożliwa. W wielu wypadach dla Waszego bezpieczeństwa trzeba trąbić na zakrętach .
Trąbienie w Grecji i na Korfu przez kierowców jest ogólnie przyjęte. Trąbią na zakrętach, trąbią gdy widzą jakiegoś znajomego by go pozdrowić. Poza tym , często gdy przy drodze przechodzi fajna dziewczyna kierowca wykorzystuje klakson by zwrócić na siebie uwagę.
W wielu górzystych częściach na wyspie , a takich jest wiele , drogi są wąskie i tuż nad przepaściami bez ochronnych barierek i wielokrotnie trzeba się dobrze gimnastykować by minąć się z jakimś autem z naprzeciwka.
Starajcie się w takich sytuacjach nie denerwować się i nie dyskutować z Grekami - kierowcami . Często są oni bardzo nerwowi, wręcz krzyczą, często przeklinając, na szczęście po grecku .
Nie zaczynajcie z nimi w taki przypadkach dyskusji !!
Wszelkiego rodzaju agresywność z Waszej strony może wywołać dodatkowy , niepotrzebny konflikt. Jeśli nie wiecie jak w danej sytuacji rozwiązać sprawę minięcia się zostawcie to Grekom do rozwiązania, oni tymi drogami jeżdzą na codzień i mają w tym duże doświadczenie.
W wielu miejscach w czasie sezonu turystycznego na drogach panuje pewnego rodzaju nerwowość. To możecie często zobaczyć na skrzyżowaniach w stolicy . W lecie od razu możecie tutaj odróżnić tubylców od turystów , czy Ateńczyków .
Ateńczycy to jeden , bardzo ciekawy przypadek Greka na wakacjach na Korfu. Przyjeżdżając na wakacje na wyspę są oni tutaj tak naładowani stresowo , że na skrzyżowaniach z chwilą gdy zapala się zielone światło zaczynają natychmiast trąbić by szybko jechać.
Tubylcy są spokojni i często wręcz mówią do pozostałych by się uspokoili bo tutaj wszystko toczy się wolniej . Po grecku to mówi się " siga , siga " , czyli powoli - nie spiesz się . Z tym możecie się spotkać na drogach i wszelkiego rodzaju poganianie nie przyniesie żadnego skutku , po prostu trzeba czekać.
Bardzo ciekawe sytuacje spotykamy w miejscach gdzie można zaparkować samochód. Takich miejsc w stolicy , szczególnie w lecie jest mało . Płatne parkingi są wypełnione i tak każdy stara się zaparkować samochód wszędzie gdzie jest to możliwe na skraju drogi . Zobaczycie często samochody zaparkowane w miejscach niedozwolonych, na zakrętach, nawet na trawnikach mimo , że to jest oczywiście zabronione.
Nie zdziwcie się kiedy zobaczycie podwójnie zaparkowane samochody . Tutaj to rzecz normalna . Po prostu kilka osób znajomych parkuje w tym samych czasie swoje samochody jeden przy drugim by o tej samej godzinie z tego miejsca odjechać , np po pracy.
O ile pomyślicie o odwiedzeniu miasta proponuje zaparkować samochód przy zatoce Garitsa nad morzem i dojść na piechotę do centrum . To tylko 10-15 minut z pięknymi widokami.
Na drogach zobaczycie wielu Greków prowadzących samochód bez zapiętego pasa ! Są na to kary , ale niestety , bardzo często prawa jazdy w Grecji nie są przestrzegane.
To samo dotyczy rozmawiania przez telefon komórkowy w czasie jazdy. Niestety, jest to tutaj powszechne i jak wiecie bardzo niebezpieczne.
W większości kierowcy na tutejszych drogach palą papierosy i wyrzucają pety przez okno na ulicę . To też jest niebezpieczne, szczególnie dla jadących za nimi kierowcami i oczywiście grozi pożarem w czasie suszy letniej. Takie przypadki, niestety , często mamy okazję tutaj obserwować.
Oczywiście nie mówię o tym , że wynajmując samochód na terenie wyspy musicie umieć świetnie jeździć autem do tyłu, bo często będzie taka potrzeba na tutejszych wąskich drogach.
Nie oczekujcie też wczesnego zapalania świateł w autach w okresie zaczynającego się zmroku . Grecy uważają, że jak oni widzą to nie są te światła potrzebne ..... Uważajcie na to !!
Jak jedziecie drogą wolno by podziwiać krajobrazy i mieć okazję do robienia zdjęć często zostaniecie obdarzeni grymasem przejeżdżającego obok Greka .
Może wręcz na Was krzyczeć lub skierować w Waszym kierunku otwartą w Waszym kierunku dłoń. To nie jest gest pozdrowienia , ale raczej okazanie " pogardy" dla zbyt wolno jadącego kierowcy.
Nie zwracajcie na to uwagi i broń Boże nie odpowiadajcie takim samym gestem, bo może się to skończyć bardzo źle i może dojść do bitwy. Jedzcie dalej w Wam znany sposób - to najlepsze wyjście z takiej sytuacji.
Niektórzy z tutejszych kierowców ma dużą cierpliwość dla turystów jeżdżących po tutejszych drogach, ale niestety, nie wszyscy.
Do chyba najgorszego gatunku należą taksówkarze , którzy zawsze i wszędzie się spieszą i bardzo często nawet w niebezpiecznych miejscach starają się Was wymijać.
Kierowcy autokarów turystycznych mają chyba największą cierpliwość , którą wyrabiają sobie w ciągu wielu lat pracy z turystami na tutejszych drogach.
Bo jazda drogami na Korfu nie należy do najłatwiejszych.
W wielu miejscach tutejsze drogi są w niezbyt dobrym stanie i trzeba bardzo uważać by nie złapać koła w dużych dziurach w asfalcie na drogach . Z tego powodu polecam jeździć po drogach wolniej i jak możecie wynajmujcie wyższe samochody , a najlepiej jeep-y.
Jeśli na wyspie będziecie jeździć taksówką też trzeba uważać na niektórych "mądrych" kierowców , którzy widząc turystę chcą na nim dodatkowo zarobić.
Po pierwsze do taksówki wchodzicie po uzgodnieniu trasy i ceny gdzie i za ile chcecie dojechać. Dobrze jest zapytac sie też kilku taksówkarzy o cenę by mieć rozeznanie i by Was nie oszukano. W ten sposób unikniecie wielu nieprzyjemności i nieporozumień.
Po drugie nie ma sensu dyskutować z taksówkarzem , który tutaj ZAWSZE ma rację i wszystko wie najlepiej......
Poza tym nie oczekujcie , że dostaniecie potwierdzenie opłaty od taksówkarza , bo albo właśnie skończył się papier w drukarce, albo w ogóle jej nie ma. Oczywiście jest to niezgodne z prawem , ale taka jest rzeczywistość.
Na stacjach benzynowych ładując benzynę sprawdzajcie na monitorze rodzaj i ilość wlewanej benzyny i oczywiście prosicie za to pokwitowania , bo mogą o tym " zapomnieć".
Jak widzicie jest dużo różnic w prowadzeniu samochodu na Korfu z tym do czego jesteście przyzwyczajeni w kraju.
W wielu wypadkach są to sytuacje dla Was nie do przyjęcia - szokują Was. Jednak tak tutaj jest , to Grecja !!!
Nie sądzę , że w ciągu nadchodzących lat będzie można to tutaj zmienić , bo trudno jest zmienić istniejące w mentalności Greka reakcje i sposób jego zachowania .
A ja z moje strony , życzę wszystkim z Was udanych wakacji na Korfu z samochodem .
Instruktorzy z www.albar.krakow.pl nauczyli mnie jeździć. Jestem im bardzo wdzięczny, bowiem egzamin na prawo jazdy zdałem za pierwszym razem.
OdpowiedzUsuńwww.albar.krakow.pl - bez wątpienia najlepsza szkoła jazdy w Krakowie.
OdpowiedzUsuń