Święta na Korfu trwają dłużej.
Nie dlatego, że jesteśmy uprzywilejowani, ale ze względu na wielkie święto patrona wyspy Świętego Spirydona, którego imieniny są tutaj bardzo uroczyście obchodzone co roku 12 grudnia. Od tego dnia miasto przybiera świąteczną szatę.
I tak przygotowań do tego moc. Miasto rozpoczęto wcześnie dekorować, światełka pojawiają się na głównych ulicach miasta i w wąziutkich uliczkach starówki . Nawet mieszkańcy wyspy poza stolicą przed 12 grudnia ubierają świątecznie domy by w ten sposób rozpocząć święta.
W przeddzień całe miasto pachnie LOUKOUMADES, wierzący poszczą i biorą udział w obchodach święta w kościele Świętego Spirydona, które trwa właściwie 3 dni i 3 noce.
Jak to wygląda opisuję w innym artykule tutaj:
https://korfumojaprzystan.blogspot.com/2017/12/loukoumades-korfianska-tradycja-w.html
Główna ulica nowszej części miasta przypomina paryskie świąteczne ulice. Wiele lampek świeci się na drzewach tam znajdujących się .
Według mnie bardzo malowniczo wyglądają te wąziutkie ulice i małe placyki starówki , które dodatkowo oświetlone lampkami mają jedyny w swoim rodzaju urok.
Spacerując wieczorami po tych bajecznych uliczkach zapomina się o problemach i o wszystkim co nas smuci. Wszyscy nastawiamy się pozytywnie myśląc o świętach w rodzinnym gronie .
W takiej atmosferze jak nie pomyśleć o świętach , o prezentach dla najbliższych - to wręcz nie jest możliwe.
Zaczyna sie wielki ruch w sklepach. Wszyscy gdzieś gonią , zamyśleni by niczego nie zapomnieć w czasie szybkich zakupów. Bo tak jak wszędzie na świecie wszystko obecnie robi się na szybko i najczęściej po grecku - w ostatniej chwili.
W cukierniach zaczynają pojawiać się bardzo duże ilości greckich świątecznych ciast !!!
KOURABIEDES , obficie obsypanych cukrem pudrem !
MELOMAKARONA w czekoladzie lub bez ale tradycyjnie posypane orzechami !
To zdecydowanie obrazek połączony ze świętami Bożego Narodzenia w Grecji !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz